Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Randka w ciemno...
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=8345
Strona 6 z 6

Autor:  lucyna [ Pn paź 12, 2009 7:26 am ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):

zolffik napisał(a):
jakiego kolega Mpik posiada psa

Wiem jakiego ma psa, pasuje do niego

Wypraszam sobie, Kretyn jest moim psem
:roll:
Pax między chrześcijany, bo zacznę gryźć. :twisted:

Autor:  świnia na świnicy [ Pn paź 12, 2009 10:08 am ]
Tytuł: 

keff79 napisał(a):
świnia na świnicy napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
Ja się zgłaszam na ochotnika na rolę Ryszarda Kalisza.

ostrożnie mi jaj ka lisz? :mrgreen:


Swego czasu Siwiec pocałował Kalisza w ziemie... czy jakoś tak.

taaak, ziemia... a w ziemi są rowy... że jeszcze zolf niby przypadkiem wspomniał o stringach, to już wiemy w co. na parapecie stały 173 żelazka - znak wpadki

Autor:  zolffik [ Pn paź 12, 2009 10:19 am ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
Czyli w jednym się z całą pewnością zgadzamy, mpik nie pisze prawdy.

bez wariografu się nie obejdzie.

golanmac napisał(a):
Wiem jakiego ma psa, pasuje do niego

No Mpik jest trochę bardziej ruchliwy i nigdy nie bałem się że mnie ugryzie, w przeciwieństwie do jega psa...

Autor:  golanmac [ Pn paź 12, 2009 11:28 am ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
i nigdy nie bałem się że mnie ugryzie

Kundelki tak mają

Autor:  lucyna [ Pn paź 12, 2009 12:00 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
zolffik napisał(a):
i nigdy nie bałem się że mnie ugryzie

Kundelki tak mają


Mają. Oto przysłowie abisyńskie

Pan Bóg stworzył człowieka, widząc jego słabość dał mu psa. Wierności i przebaczania ucz się od niego. :)

Autor:  don [ Pn paź 12, 2009 3:49 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
Kundelki tak mają


Chyba te inwektywy nie są potrzebne. Przedmiot dyskusji został chyba dostatecznie dokładnie opisany, każdy mógł sobie wyrobic własne zdanie i chyba o to chodzi. Wprowadzanie tego typu określeń nie jest potrzebne.
Pamietam już były tu tego typu określenia, łącznie z rządaniem wykazu przejść. Gdy okazało się , że może pozywający jedynie donieść linę pod ścianę i pomachać rączką pozwanemu, to nawet nie wiem czy zostało to odszczekane. Specjalnie używam jątrzącego języka, który zupelnie nie jest w moim stylu, aby pokazać bezsens takich sformułowań.
Z braterskim pozdrowieniem dla Maćka i Michała.

Autor:  golanmac [ Pn paź 12, 2009 4:08 pm ]
Tytuł: 

Don napisał(a):
Chyba te inwektywy nie są potrzebne

Z pewnością, jednak w całej swojej złośliwości, nie mogłem się powstrzymać. Urażonych przepraszam.

EDIT
don napisał(a):
Gdy okazało się , że może pozywający jedynie donieść linę pod ścianę i pomachać rączką pozwanemu

Nie za bardzo wiem do kogo pijesz, ale jeśli przypadkiem chodzi o Lukę to nie bardzo miało się co okazać, raczej nie ma na forum użytkownika, który mógł by się równać z nim co do ilości i zakresu działalności górskiej, zarówno tej formalnej, popartej stosownymi kursami i doświadczeniem, jak i nie.

Autor:  don [ Pn paź 12, 2009 8:09 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
ale jeśli przypadkiem chodzi o Lukę to nie bardzo miało się co okazać, raczej nie ma na forum użytkownika, który mógł by się równać z nim co do ilości i zakresu działalności górskiej,

Nie, nie chodzi o Lukę. Szanuję dokonania każdego, bez wyjątku uczestnika forum. Chodzi mi bardziej o niepotrzebnie rzucane ostre słowa, w tym akurat wypadku, o ktorym myślałem, zupełnie niepokrywające sie z rzeczywistościa.
A jeśli chodzi o dokonania, to twoja pewność jest zastanawiająca, ja bym się nie osmielił w ten sposób powiedzieć.
Jeszcze raz chcę powtorzyc, nie chodzi o tamten konkretny przypadek, a o język, chyba niepotrzebnie eskalujący agresję.

Autor:  golanmac [ Pn paź 12, 2009 9:28 pm ]
Tytuł: 

don napisał(a):
Chodzi mi bardziej o niepotrzebnie rzucane ostre słowa

Niepotrzebne ? chyba żartujesz ? Nie tak dawno zakładałeś temat "Zbyszek, Mirek, Grzesio...", narzekasz na nieuczciwość polityków, a razi Cię gdy ta forumowa zostaje napiętnowana ? to jak to jest ? nieuczciwość w drobnych sprawach nieuczciwością nie jest ? Żeby chociaż sam podmiot krytyki, wobec negatywnych ocen, wykazał choć cień honorowego zachowania, ale gdzie tam, nic. I Twoim zdaniem to za ostro, tak ?

don napisał(a):
A jeśli chodzi o dokonania, to twoja pewność jest zastanawiająca, ja bym się nie osmielił w ten sposób powiedzieć.

Nie o dokonaniach pisałem.

Autor:  Mag_Way [ Wt paź 13, 2009 9:13 am ]
Tytuł: 

wszak kto nie wlazł na najwyższy czubek góry wg mnie na szczycie nie był... szczytu nie zdobył. No ale ja sie pewnie nie znam :lol:

Autor:  zolffik [ Wt paź 13, 2009 10:14 am ]
Tytuł: 

Mag_Way bardzo pouczający i mądry post. nic dodać nic ująć...

Autor:  golanmac [ Wt paź 13, 2009 10:18 am ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
nic dodać nic ująć...

Chciało by się rzec - jak zwykle, widać najwyższy czas zakończyć tę dyskusję.

Autor:  Mag_Way [ Wt paź 13, 2009 10:21 am ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
Mag_Way bardzo pouczający i mądry post. nic dodać nic ująć...

zolffik o co Ci chodzi? Chyba idzie o to co to znaczy być na szczycie, moim zdaniem zdobycie szczytu= wejście na wierzchołek a nie stanie pod wierzchołkiem :lol: Coś Ci w tym nie pasuje?

Autor:  kilerus [ Wt paź 13, 2009 10:37 am ]
Tytuł: 

Tak mi się nasunęło:

Ostatnio jechałem sobie autobusem i nagle wszedł taki koleś i tak śmierdziało, że aż myślałem żeby wysiąść. Wszyscy mrugali oczami taki smród.

Autor:  leppy [ Wt paź 13, 2009 10:39 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Tak mi się nasunęło:
Ostatnio jechałem sobie autobusem i nagle wszedł taki koleś i tak śmierdziało, że aż myślałem żeby wysiąść. Wszyscy mrugali oczami taki smród.

Czy to była 125-tka?

Autor:  Łukasz T [ Wt paź 13, 2009 10:39 am ]
Tytuł: 

Mag_Way napisał(a):
Coś Ci w tym nie pasuje?


Zolffik tylko zachwyca się mądrością zawartą w Twych słowach. Nikt inny w 6 stronach tematu tego nie odkrył.

Autor:  świnia na świnicy [ Wt paź 13, 2009 10:55 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Wszyscy mrugali oczami taki smród.

bardziej niż mruganie oczami pomogłoby otworzenie okna. no ale ja się pewnie nie znam. :twisted:

Autor:  zolffik [ Wt paź 13, 2009 11:00 am ]
Tytuł: 

Mag_Way napisał(a):
Chyba idzie o to co to znaczy być na szczycie, moim zdaniem zdobycie szczytu= wejście na wierzchołek a nie stanie pod wierzchołkiem

No chyba faktycznie idzie o to... A i jeszcze o to żeby zdjeli w końcu te łańcuchy na orej

Autor:  leppy [ Wt paź 13, 2009 11:07 am ]
Tytuł: 

świnia na świnicy napisał(a):
bardziej niż mruganie oczami pomogłoby otworzenie okna. no ale ja się pewnie nie znam. :twisted:

Fakt, mądre otworzenie okna nigdy nie przynosi ujmy.

Autor:  magda [ Wt paź 13, 2009 4:54 pm ]
Tytuł: 

Ale się obśmiałem, o rany.

Autor:  maju [ Wt paź 13, 2009 5:20 pm ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
Fakt, mądre otworzenie okna nigdy nie przynosi ujmy


egzamin z fizyki. Upierdliwy Profesor, który wstał lewą nogą zaczyna egzaminować grupę pytać pierwszego delikwenta.
- Jedzie pan autobusem bez klimatyzacji i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi?
- Otworzę okno.
- Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz proszę wyliczyć, jakie zmiany w aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna?
- Co ?????????????????
- Dziękuję panu. PAŁA !!!!!!!!!!. Następny proszę.
Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i wylatuje!!!!!!!!!!
Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0. Jako 10. wchodzi śliczna studentka obdarzona "warunkami".
Profesor pyta: Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi?
- Zdejmuję bluzkę. - odpowiada studentka
- Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco.
- To jeszcze zdejmuję spódnicę i pończochy.
- Ale żar jest nie do zniesienia - dalej drąży profesor.
- To zdejmuję stanik.
Profesor aż oniemiał z wrażenia… , a studentka ciągnąc dalej odpowiedź: - Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki, ale nawet jakby mnie mieli przelecieć wszyscy faceci w tym autobusie, to okna na pewno nie otworzę!

Autor:  don [ Wt paź 13, 2009 5:28 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
Niepotrzebne ?

Tak uważam. To co zarzucasz Mpik-owi nazwałeś po imieniu. Każdy może sobie wyrobić zdanie o meritum sprawy. Teraz jest to już osobiste eskalowanie konfliktu i używanie inwektyw w kierunku konkretnej osoby. Wg mnie zupelnie niepotrzebnie, ale to jest moje zdanie.
Natomiast nieuczciwosc jest nieuczciwością. Oczywiste jest , że różna nieuczciwosć rodzi różne skutki. Nie można natomiast porownywać grupy kolesi zapychajacych własna kabzę, z trochę naciąganym wejściem na zadeptany szczyt. Oczywiście póki to jest w tym wymiarze i nie przenosi się to na inne dziedziny działalności tego osobnika.
Reasumując: nie przeszkadza mi napietnowanie nagannych postępków, natomiast nie rozumiem po co się obrazac rzucanymi inwektywami.

Autor:  golanmac [ Wt paź 13, 2009 8:02 pm ]
Tytuł: 

don napisał(a):
Reasumując: nie przeszkadza mi napietnowanie nagannych postępków, natomiast nie rozumiem po co się obrazac rzucanymi inwektywami.

No dobra, masz rację, na przyszłość postaram się powstrzymać od głupawych złośliwości. Ogólnie to czuję się zmęczony tym tematem.

Strona 6 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/