Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Cztery wierzchołki na jednym ogniu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=10361
Strona 2 z 2

Autor:  raffi79. [ Pn wrz 20, 2010 5:09 pm ]
Tytuł: 

Explorer napisał(a):
póki jeszcze opłat nie pobiera



to żeś do walił 8)

Autor:  Adaśko [ Pn wrz 20, 2010 6:44 pm ]
Tytuł: 

niesamowite...
Krabul...ty jak zwykle w kolorze ułatwiajacym "wypatrzenie" przez spec służby ;-)

A tak na powaznie wspaniała relacja. Gratulacje

Autor:  Explorer [ Pn wrz 20, 2010 8:22 pm ]
Tytuł: 

raffi79. napisał(a):
to żeś do walił


upssss
ale spoko, zostają jeszcze inne wierzchołki... :mrgreen:

Autor:  raffi79. [ Wt wrz 21, 2010 9:14 am ]
Tytuł: 

Explorer napisał(a):
upssss
ale spoko, zostają jeszcze inne wierzchołki...


No pozostają i to wiele :mrgreen:

Autor:  Krabul [ Wt wrz 21, 2010 9:44 am ]
Tytuł: 

Adaśko napisał(a):
Krabul...ty jak zwykle w kolorze ułatwiajacym "wypatrzenie" przez spec służby Wink

No tak, czerwona bluza i plecak wali po oczach z daleka.

To ja może jeszcze kilka uwag na chłodno odnośnie wycieczki. Miałem duże obawy co do tego jakie warunki zastaniemy w Dolinie Ciężkiej - myślałem że północna wystawa będzie bardziej zawalona śniegiem, ale nie było tak źle.
Jeszcze w Białej Wodzie przed progiem Ciężkiej spotkaliśmy przy ścieżce pięknego głuszca. Chłopaki stwierdzili, że całkiem dorodny ten gołąb i dobrze, że takie po miastach nie latają, bo dopiero by było nasrane :D
Podejście na Wagę wycisnęło ze mnie siódme poty, ale jak zobaczyłem niebieskie niebo po słowackiej stronie, to wiedziałem że musimy spróbować dalej.
Mieliśmy wątpliwości, czy da się przejść śnieżne pola na trawersie Ciężkiego Szczytu, ale okazało się, że można je ominąć (z tej opcji skorzystałem z Marcinem a Rafał z Michałem poszli w rakach polami śnieżnymi). Po drugiej stronie szczerbiny w sumie było podobnie - mix śniegu ze skałą, ale bez raków dało się spokojnie dotrzeć do Ławicy. Stamtąd żlebem do góry poszło już łatwo - śnieg o konsystencji kaszy ze zrobionym śladem. W momencie gdy wyszliśmy na szczyt z krzyżem zaczął schodzić przewodnik z klientami. Siedzieliśmy dobre 20 min na górze, chcemy zacząć zejście, patrzymy w dół a oni cały czas przy pierwszej klamrze od strony szczytu! My zdążyliśmy wejść jeszcze na drugi wierzchołek a i tak wyprzedziliśmy ich w połowie drogi do Ławicy. Schodzili chyba do Złomisk, ale w takim tempie to nie wiem czy za dnia doszli.
Na piku piękne, wyraźne widmo Brockenu, super widok w stronę Szatana, MSW i Krywania, na pozostałe strony to się chowało to odsłaniało.
Ogólnie, wycieczka bardzo długa, męcząca, ale prowadząca przez totalnie dziką okolicę na jeden z najładniejszych szczytów. W ciągu roku spełniłem 3 wielkie górskie marzenia - Mięguszowiecki, Lodowy i Wysoką i jestem z tego powodu cholernie szczęśliwy.

Autor:  stan-61 [ Wt wrz 21, 2010 10:02 am ]
Tytuł: 

Brawo Krabul!
Krabul napisał(a):
Mięguszowiecki, Lodowy i Wysoką
Wiem, o czym piszesz i dobrze Cię rozumię.

Autor:  raffi79. [ Wt wrz 21, 2010 10:26 am ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Mięguszowiecki, Lodowy i Wysoką i jestem z tego powodu cholernie szczęśliwy.


To bierzemy się za kolejne wierzchołki zimą 8)

Autor:  Krabul [ Wt wrz 21, 2010 10:28 am ]
Tytuł: 

raffi79. napisał(a):
Krabul napisał(a):
Mięguszowiecki, Lodowy i Wysoką i jestem z tego powodu cholernie szczęśliwy.

To bierzemy się za kolejne wierzchołki zimą 8)


OK, tylko sprzedam nerkę, żeby mieć na raki, czekan, kask i jakieś ludzkie spodnie, w których dupsko nie zamarznie :D .

Autor:  raffi79. [ Wt wrz 21, 2010 10:36 am ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
tylko sprzedam nerkę,


Raki, kask mam drugie więc mogę pożyczyć :mrgreen:


Krabul napisał(a):
w których dupsko nie zamarznie


Eeee tam jeszcze tak źle nie jest 8)

Autor:  Explorer [ Wt wrz 21, 2010 4:01 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
w których dupsko nie zamarznie


zawsze to jakaś ochrona, np przez Kozłami
:mrgreen:


raffi79. napisał(a):
To bierzemy się za kolejne wierzchołki zimą


ja bym jeszcze przy letnich warunkach coś poruszał

Autor:  Lukasz_ [ Wt wrz 21, 2010 4:29 pm ]
Tytuł: 

raffi79. napisał(a):
Raki, kask mam drugie więc mogę pożyczyć


Czekany też masz dwa :D

Sławek - Pośrednia była gratis do marzeń :wink:

Autor:  Adaśko [ Wt wrz 21, 2010 5:13 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
OK, tylko sprzedam nerkę, żeby mieć na raki, czekan, kask i jakieś ludzkie spodnie, w których dupsko nie zamarznie :D .


No to chyba nerka podobnie jak wątroba mocno nadwyrężona....skoro tak tanio ja wyceniasz :-D

Jako że tak ostro świętowaliśmy urodziny Vodcy...mam jakieś blade pojecie w jakim mogą być stanie ;-)
Pozdrawiam

Autor:  Azyjka [ Wt wrz 21, 2010 8:05 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
W ciągu roku spełniłem 3 wielkie górskie marzenia - Mięguszowiecki, Lodowy i Wysoką i jestem z tego powodu cholernie szczęśliwy.


No pięknie. :) :brawo: Z moich osiągnięć to tylko Mnich i zejście Kulczynem. :wink:

W ogóle to zazdroszcze wam wyprawy! I tego Brockenu też. Ja jeszcze nigdy nie widziałam. :(
Krabul nie sprzedawaj nerki, pożycz sprzęt od kolegów, na coś się przydadzą. :mrgreen:

Autor:  raffi79. [ Wt wrz 21, 2010 9:14 pm ]
Tytuł: 

Lukasz_ napisał(a):
Czekany też masz dwa



Błąd 3 :mrgreen:

Autor:  Azyjka [ Wt wrz 21, 2010 9:31 pm ]
Tytuł: 

No tak, jedni mają coś w nadmiarze, a inni w ogóle. :roll:
Teraz dopiero się zorientowałam, że w moim mieście w sklepie weld mają w promocji upatrzony mój czekan Grivel Mont Blanc. I jeszcze raki z CT Raptory. Chyba mimo choroby jutro tam pobiegnę i zacharczę, że chcę przymierzyć jak leży w łapce i na nóżkach.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/