Forum portalu turystyka-gorska.pl

No wiesz... Ten wariant sie ewidentnie narzucał żeby nim iść

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

Czyżby strażak?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Ale tylko ochotnik Zostańmy przy tym że na szczyt weszłem i zeszłem

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

Jak słyszę od Ciebie o jakimś "ewidentnym wariancie" to mam ochotę iść wszędzie tylko nie tam.

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Tak dla podsumowania: same podejścia tego dnia wyniosły co najmniej 1850 m!

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda

Jak się okazało, że nie zostajemy to się zastanawiałem czy Wielicką na Gerlach się nie przejść jeszcze na zachód słońca. Ale nie mówiłem głośno, żebyście nie pomyśleli że zbyt duży wysiłek źle mi zrobił na głowę.
Pomysł upadł, bo musiałem tego dnia prowadzić jeszcze furę 6h - gdyby nie to to kto wie...

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Wielicką? Przecież tam to rzygnąć można!

Jak zobaczyłem jak wygląda ta ceprostrada ze Staroleśnego to byłem w szoku. Ścieżka rozj.ebana, trawsko dookoła - normalnie kawałek Zachodnich Tatr w masywie Gerlacha. Wierz mi, że jeśli wejdę kiedyś na Gerlach to nie przez Próby.
Po prostu żal było złazić z gór po 1 dniu jak ma się tak daleko. Ale okazało się to dobrą decyzją bo następnego dnia dupówa totalna.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Hehe, czyli nie tylko ja mam tendencje do łażenia nie tam, gdzie trzeba? Jak to dobrze

Chcesz o tym pogadać?

Ja tam nawet na Setce warianty robiłem.
A na Zamarłej jaki fajny znalazłem?

Wiesz... co innego, jak się zapchasz, ale masz - że tak powiem - zapas..
Gorzej, jak masz moce np. na IV, a włazisz na VI

Ale na Zamarłej, to raczej nisko nie było ;P

Ja nie mówię o "wariantach" na boulderze

Dobra, a tak serio, nie o cyfrę w wartościach bezwzględnych chodzi, co o możliwości i przygotowanie. Jak zapierdzielasz bez lano po - teoretycznie - jedynkowej drodze, a tu nagle masz wariancik za III+, to może czasem ścisnąć pośladki Tak samo jak na drodze za V+, gdzie nagle wpakujesz się w 3 metry za VII

Ale to trzeba mieć: a) pecha, b) talent, c) być nawigacyjnym wujem.
Ja ciągle waham się pomiędzy b i c.

no Łukasz na Zamarłej ładny wariant za V+ na Lewych Wrześniakach znalazł. Ma talent do szukania ciekawych wariantów, nie da się ukryć.

_________________
Jako pijesz, tako leziesz.

mam wszystko

_________________
Blog | Flickr | Facebook | Instagram | Twitter