Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Grań Rohaczy & Mnich by night
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=12642
Strona 2 z 3

Autor:  tomicher [ Pt lis 25, 2011 1:38 pm ]
Tytuł: 

nawet na tym forum są ludzie tego pokroju

jak zobaczyłem zdjęcia i posłuchałem co takie osobniki działały to mi włosy dęba stają : D

w każdym razie czekany fajnie i efektownie wyglądają na fotach :roll:

Autor:  kefir [ Pt lis 25, 2011 1:41 pm ]
Tytuł: 

Kocur zdjęcia :shock:

Autor:  Madness [ Pt lis 25, 2011 1:51 pm ]
Tytuł: 

tomicher napisał(a):
w każdym razie czekany fajnie i efektownie wyglądają na fotach


Kurde a ja zostawiłem w aucie a trzeba było jednak zabrać :lol:

Autor:  amazonka [ Pt lis 25, 2011 2:24 pm ]
Tytuł: 

rafi86 napisał(a):
amazonka napisał(a):
najgorsze jest to że łańcuchów na Rohaczach nie pamiętam nijak Wink


pewnie adrenalina też Ci skoczyła tak jak mi na OP, że praktycznie tak dobrze pamiętam tylko drabinkę na KP i dwa trudniejsze momenty przed wdrapywaniem się na Kozi... Zawratu nie liczę, bo tam jeszcze wychilloutowany byłem :lol:

nie, razej właśnie z powodu braku adrenaliny, bo doskonale pamiętam łańcuchy na OP, na Czerwonej Ławce i na Grzędzie pod Rysami.No i pod Rysami od słowackiej strony ale to dlatego że tam była łańcuchowa autostrada.
apropo łańcuchów-czy w drodze na Rysy łańcuchy zawsze były od Czarnego Stawu? Czy kiedyś ich nie było? :roll:

Autor:  rafi86 [ Pt lis 25, 2011 2:33 pm ]
Tytuł: 

amazonka napisał(a):
łańcuchy zawsze były od Czarnego Stawu?


jak to od Czarnego Stawu?? rok temu doszedłem co prawda tylko do Kotła pod Rysami, ale do tego odcinka ani jednego łańcucha nie widziałem...

Autor:  comb [ Pt lis 25, 2011 3:03 pm ]
Tytuł: 

Stan na wrzesień tego roku: łańcuchy zaczynają się powyżej Buli. I tak jest ich zresztą za dużo.

Autor:  dobrodziej [ Pt lis 25, 2011 7:01 pm ]
Tytuł: 

amazonka napisał(a):
apropo łańcuchów-czy w drodze na Rysy łańcuchy zawsze były od Czarnego Stawu? Czy kiedyś ich nie było?


dawno dawno temu jak szedł lodowiec to nie było, :lol:

a tak poważnie to jak byłem tam 20 lat temu to nie kojarzę, a 15 lat temu już tak

Autor:  amazonka [ Pt lis 25, 2011 7:28 pm ]
Tytuł: 

no ja ostatnio byłam na Rysach ze 20 lat temu.I to w sumie kilka razy.W tym roku znajomy opowiadał mi o swojej wycieczce i twierdził że łańcuchy zaczynają się już od Czarnego Stawu:)A ja pamiętam tylko na Grzędzie.A nie chce mi się iść sprawdzać :mrgreen:

Autor:  PrT [ Pt lis 25, 2011 7:40 pm ]
Tytuł: 

amazonka napisał(a):
łańcuchy zaczynają się już od Czarnego Stawu

To chyba bardzo szeroko rozumiany rejon Czernego Stawu... :mrgreen:

Autor:  rafi86 [ Pt lis 25, 2011 10:58 pm ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
To chyba bardzo szeroko rozumiany rejon Czernego Stawu... Mr. Green


No Seba, przeca od Czarnego Stawu pod Bule to rzut beretem jest :D

Autor:  Auralis [ Pt lis 25, 2011 11:40 pm ]
Tytuł: 

rafi86 napisał(a):
PrT napisał(a):
To chyba bardzo szeroko rozumiany rejon Czernego Stawu... Mr. Green


No Seba, przeca od Czarnego Stawu pod Bule to rzut beretem jest :D

Przy czym w drugą stronę, ten rzut beretem nabiera nowego znaczenia ;)
Ale ten wariant nie był chyba jeszcze testowany :roll:

Autor:  nutshell [ So lis 26, 2011 12:26 am ]
Tytuł: 

No bardzo ładnie Panowie :) Kto by pomyślał że w listopadzie będą takie warunki na Rohaczach... Czas wykorzystany na maxa :)
Pytanie 'techniczne' a'propos wspinu na Mnichu: macie jakies patenty na rozgrzewanie się przy takich temperaturach, jakaś piersiówka może, ogrzewacze chemiczne, pląsy, podrygi, podskoki? :mrgreen: Ja zapewne łapska miałabym sztywne i sine z zimna, o żadnym wspinie nie byłoby mowy. Pamiętam jak na kursie skałkowym drętwiały mi dłonie, a był to maj... :shock: Także ze szczytowaniem czy bez na Mnichu, podziwiam...

Autor:  Madness [ So lis 26, 2011 1:04 am ]
Tytuł: 

nutshell napisał(a):
macie jakies patenty na rozgrzewanie się przy takich temperaturach, jakaś piersiówka może, ogrzewacze chemiczne, pląsy, podrygi, podski?


Najgorzej to zacząć, bo później wystarczy wpierdzielić się w jakiś niepotrzebny trawers, wracać likwidując przeloty, obejrzeć się za siebie myśląc o ewentualnym locie z wahadłem i od razu robi się cieplej ;)

Autor:  Yanoosh [ So lis 26, 2011 8:39 am ]
Tytuł: 

Madness napisał(a):
Na moim monitorze nie muszę nic przewijać


Co Ty masz za monitor chlopie ? TV ?

Autor:  Madness [ So lis 26, 2011 10:43 am ]
Tytuł: 

Yanoosh napisał(a):
Co Ty masz za monitor chlopie ?


nie TV :) 22"

Autor:  Vespa [ So lis 26, 2011 12:30 pm ]
Tytuł: 

tomicher napisał(a):
w każdym razie czekany fajnie i efektownie wyglądają na fotach :roll:


Taaa, pamiętam jak mnie kiedyś inny inteligent zarzucił coś w tym stylu.
Skąd wy się bierzecie ludzie?

Autor:  Zombi [ So lis 26, 2011 12:33 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
pamiętam jak mnie kiedyś inny inteligent zarzucił coś w tym stylu.
Skąd wy się bierzecie ludzie?

Ten o którym chyba piszesz to wiadomo - ze Skandynawii ;-)

Autor:  rafi86 [ So lis 26, 2011 2:35 pm ]
Tytuł: 

nutshell napisał(a):
jakaś piersiówka może


ktoś tu jakiś czas temu napisał dowcip związany z alkoholem i wspinaniem na Mnicha :D

Autor:  Jakub [ So lis 26, 2011 2:50 pm ]
Tytuł: 

Jak dla mnie relacja bardzo dobra. Mi się zdjęcia też nie tną bo mam monitor TV 24 cale. 8) a na Rohacze też się wybieram w przyszłym roku. :D

Autor:  Madness [ So lis 26, 2011 3:04 pm ]
Tytuł: 

Mi chodzi po głowie zimowe przejście całej grani Tatr Zachodnich. Ze względu na ograniczenia czasowe byłbym za opcją rozłożenia grani na dwa oddzielne wypady.

Byłby może ktoś zainteresowany taką wyrypą?

Autor:  Yanoosh [ So lis 26, 2011 6:17 pm ]
Tytuł: 

I to bardzo. Niestety jestem ograniczony czasowo i jedyny termin jaki by mi pasowal to w dniach od 22 do 25.01 Wczesniej skoki a od 26 kurs w Kilimanjaro najprawdopodobniej...

Autor:  PrT [ So lis 26, 2011 6:18 pm ]
Tytuł: 

Madness napisał(a):
Mi chodzi po głowie zimowe przejście całej grani Tatr Zachodnich.

:shock: Ale to wbrew przepisom... :mrgreen:

Autor:  Madness [ So lis 26, 2011 6:36 pm ]
Tytuł: 

Yanoosh napisał(a):
Niestety jestem ograniczony czasowo


Jak Cię to pocieszy to nie tylko Ty ;)

Yanoosh napisał(a):
jedyny termin jaki by mi pasowal to w dniach od 22 do 25.01


W 3 dni z dojściem na grań i zejściem to się raczej za dużo nie nawojuje.

Ja najprawdopodobniej będę miał wolne od świąt i pierwszy tydzień Nowego Roku z tym, że w Sylwestra przyjaciel wymyślił sobie wesele i muszę być :)


PrT napisał(a):
Ale to wbrew przepisom...


...ale donosu chyba nie będzie ;)

Autor:  Auralis [ So lis 26, 2011 6:44 pm ]
Tytuł: 

Madness napisał(a):
...ale donosu chyba nie będzie ;)

Hajzerowi prawie udało się tego uniknąć :roll:
Ale kara za to nie była specjalnie wygórowana ;)

Autor:  PrT [ So lis 26, 2011 6:47 pm ]
Tytuł: 

Madness napisał(a):
...ale donosu chyba nie będzie

:silent:
Ale uważaj bo licho nie śpi... :wink:

Autor:  KWAQ9 [ N lis 27, 2011 9:47 am ]
Tytuł: 

Zgadzam się z poprzednikami, ch@jowo się to czyta, tym bardziej jak się ma ch@jowego netbooka. ;)


rogerus72 napisał(a):
wydaje mi się, że jest to tylko bufet.
ale ja się nie znam - w środku nie byłem...


Mi też się tak wydaje a w byłem w środku. 8) Można tam co najwyżej dostać loda i piwo. :mrgreen:

Ogólnie gdyby te fotki były mniejsze - byłoby zajebiście. Grań Ruchaczy jest piękna. Mało ludu, extra widoczki, fajny klimat. A jesienią to już totalna malyna... 8)

Autor:  Madness [ N lis 27, 2011 11:14 am ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
Ogólnie gdyby te fotki były mniejsze - byłoby zajebiście.


Dlatego pisałem, że zwłaszcza osobom, które mają mniejsze ekrany wygodniej będzie poczytać na stronie: http://mountainadventure.weebly.com/gra324-rohaczy.html

KWAQ9 napisał(a):
Grań Ruchaczy jest piękna. Mało ludu, extra widoczki, fajny klimat. A jesienią to już totalna malyna...


Nic dodać nic ująć :)

Autor:  Zombi [ N lis 27, 2011 2:27 pm ]
Tytuł: 

nutshell napisał(a):
macie jakies patenty na rozgrzewanie się przy takich temperaturach, jakaś piersiówka może, ogrzewacze chemiczne, pląsy, podrygi, podskoki?

Niektórzy wkładają do woreczka na magnezję ogrzewacz chemiczny.
Madness napisał(a):
Mi chodzi po głowie zimowe przejście całej grani Tatr Zachodnich.
Pomysł bardzo fajny. Przejście całej grani to zimą pewnie jednak kilka dni i dzięki temu całkiem imponujące - przynajmniej dla mnie - osiągnięcie. Może i bym się nawet odważył, choć nosić namiot nie za bardzo lubię... dzieląc na dwa etapy pewnie łatwiej byłoby logistycznie, no i lżej, a działając na turach polską część grani dużo szybciej można byłoby obskoczyć. W grudniu i na początku stycznia dzień jest trochę za krótki, poczekałbym do marca.

Autor:  Yanoosh [ N lis 27, 2011 5:22 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Yanoosh napisał:
Niestety jestem ograniczony czasowo


Jak Cię to pocieszy to nie tylko Ty Wink


Bardziej moze rozchodzi sie o to, ze w Pl jestem tylko kilka razy w roku :(
Madness napisał(a):
Yanoosh napisał:
jedyny termin jaki by mi pasowal to w dniach od 22 do 25.01


W 3 dni z dojściem na grań i zejściem to się raczej za dużo nie nawojuje.


Z mojego rachowania wynika, ze to 4 dni :) Widzialem kiedys na jutubie relacje z wspomnianego przejscia zimowego. Zayebiaszcza wyprawa bywa, a sniegu mieli mnostwo wiec klimat byl NIEZIEMSKI :) Poszukam tego...

Autor:  semow [ N lis 27, 2011 5:39 pm ]
Tytuł: 

Yanoosh napisał(a):
W 3 dni z dojściem na grań i zejściem to się raczej za dużo nie nawojuje.

Zależy od warunków, na początku zimy co prawda dzień krótki, ale grań zwykle wywiana albo w ogóle sucha - tempo szybkie.

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/