kilerus napisał(a):
LigeiRO napisał(a):
Na innym forum mniej życzliwie w konsekwencji podeszli do wejścia
http://www.goryszlaki.hekko.pl/viewtopic.php?t=6580Ło matko! Ależ się uwalili!
Banda teoretyków.
semow napisał(a):
Wesoła lektura do kawy 
tam to chyba parę osób wszystkie rozumy pozjadało i się mundrzą. mędrki górskie. rozbawiło mnie to, jak Michałowi wytykają jakąś tam pomyłkę na Mięguszu. a to kuźwa niby nie wolno się pomylić? jak pierwszy raz się gdzieś jest? wg niektórych użytkowników tamtego forum nie wolno. trzeba być od razu wyjadaczem i uj.
fotomichal napisał(a):
Poszliśmy i wróciliśmy... każda wyprawa ma swój urok... nawet taka...
ale co zabawne... większość z tych którzy siedząc w ciepłym domu wiedzieli lepiej od Nas czy założyć raki czy nie, tydzień później zgubili się na Pilsku i potrzebowali pomocy GOPRu. Z tym że ja to rozumiem, każdemu może się zdarzyć, góry są na tyle nieprzewidywalne, że nie da się zaplanować wyprawy i być pewnym że będzie tak jak zaplanowaliśmy... tylko że ja im nie pisałem co powinni zrobić... a co zrobili źle, nie było mnie tam, więc nie wiem, ale skoro wrócili cali i zdrowi, to to jest najważniejsze.
Wyprawa na Giewont , nie była trudna, pomimo silnego wiatru, nie było zimno. Weszliśmy bez problemów, po nas wchodziło jeszcze kilka osób, ale nie wiem czy weszli na szczyt.
Pzdr
Michale - olej tamto forum. zaoszczędzisz sobie nerwów.
ja Ci osobiście gratuluję wycieczki i trochę zazdroszczę.
Pzdr