Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Wysokie Taury Schobergruppe http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=13936 |
Strona 2 z 2 |
Autor: | anke [ Pt sie 31, 2012 7:36 pm ] |
Tytuł: | |
zephyr napisał(a): Możesz napisać po kolei swój plan działania tzn gdzie spałaś i na jaki szczyt wchodziłaś . Chyba, że będzie jakaś relacja więc poczekam bo jestem ciekaw jak rozłożyłaś tą trasę
Coś później pewnie napiszę, ale na razie bardzo jestem ciekawa Twojej relacji. Wyobraź sobie, że byłam w Wangenitzseehütte dwa dni i nie trafiłam na TEN MOSTEK!! |
Autor: | mobiline [ So wrz 01, 2012 5:07 pm ] |
Tytuł: | |
zephyr Super , góry jak dla mnie nie osiągalne , to chociaż sobie pooglądam |
Autor: | rambler [ N wrz 02, 2012 4:23 pm ] |
Tytuł: | |
Wysokie Taury to dla mnie coś zupełnie nowego, bardzo ciekawe miejsca, czekam niecierpliwie na ciąg dalszy relacji:) |
Autor: | matragona [ Pn wrz 03, 2012 9:06 am ] |
Tytuł: | |
Jak to mówi autor "Alpejskich trzytysięczników o Glodis : "Matterhorn grupy Schobera".. Mi najbardziej podoba się ta zieleń w dolinach..i jaka okazała "miejscowa" na ostatnim zdjęciu" |
Autor: | rambler [ Pn wrz 03, 2012 6:04 pm ] |
Tytuł: | |
Piękna wycieczka:) Zastanawia mnie jej długość. Ile zajmuje wejście na szczyt Glodisa licząc od parkingu? |
Autor: | zephyr [ Wt wrz 04, 2012 6:04 am ] |
Tytuł: | |
rambler napisał(a): Ile zajmuje wejście na szczyt Glodisa licząc od parkingu?
nam to zajęło ponad 6 godz ale robiliśmy długie przerwy i gdyby nie problemy zdrowotne dziewczyn to dało by się w 5 godz zmieścić. Zejście ze szczytu na parking zajmuje ok 4godz. |
Autor: | Krabul [ Wt wrz 04, 2012 7:30 am ] |
Tytuł: | |
Nie znam w ogóle okolic, ale fajnie sobie pooglądać. I poczytać. |
Autor: | m__s [ Wt wrz 04, 2012 12:44 pm ] |
Tytuł: | |
Wygląda naprawdę ciekawie. Szkoda tylko tych widoków z góry! |
Autor: | zephyr [ Wt wrz 04, 2012 12:59 pm ] |
Tytuł: | |
m__s napisał(a): Wygląda naprawdę ciekawie. Szkoda tylko tych widoków z góry!
moim zdaniem góra warta zdobycia . Widoków zawsze szkoda ale pocieszam się tym, że z Petzeck jest podobny tylko bardziej rozległy bo jednak Glodis położony jest pomiędzy innymi szczytami które ograniczają trochę panoramę. |
Autor: | podrozniczka [ Cz wrz 06, 2012 8:23 am ] |
Tytuł: | |
Super:) Gratulacje:) Pytań w stylu "daleko jeszcze" też |
Autor: | zephyr [ Cz wrz 06, 2012 11:33 am ] |
Tytuł: | |
Dzień V Tego dnia wraz z Robertem postanawiamy ponownie wybrać się do wąwozu Galitzenklamm na ferratę Dopamin . Ferrata ma dwa warianty. Jeden hardcorowy „E-F” a drugi „D”. Wybieramy ten drugi . Topo: http://www.bergsteigen.at/pic/pdf/2458_ ... g_topo.pdf Przed wejściem na ferratę stoi tablica informacyjna z topo drogi lecz jej wycena w niektórych miejscach jest zaniżona czasem aż o 1,5 stopnia. Nie wiedząc, że tak jest stwierdzamy, że spokojnie damy radę to przejść. Szpeimy się i atakujemy. Idę pierwszy. Przechodzę przez mostek, wchodzę w ścianę i od razu są spore trudności. Robertowi idzie to zdecydowanie wolniej więc czekam na niego w łatwiejszym miejscu. Przepuszczamy tutejszych wyjadaczy aby ich nie spowalniać i ruszamy dalej. Dochodzimy do miejsca zwanego „steiler Pfelier” gdzieś w połowie drogi. Jest to kilkumetrowa pionowa ściana. Jej pokonanie wymaga dużo siły. Ja przechodzę to bez większego problemu. Robertowi jednak zabrakło już sił. Próbuje ponownie kilka razy ale bez skutku. Zrobiło się trochę nieciekawie bo zastanawiam się jak teraz zejdzie na dół skoro są tam same trudne odcinki. Postanawiamy, że ja idę dalej a on spróbuje schodzić przez łatwiejszy teren i poczeka na mnie przed tymi trudnymi. Ja obejdę trasę, pójdę do samochodu po linę i pomogę mu zejść. Trochę zestresowałem się przez tą sytuację i nie idzie mi się zbyt pewnie a ekspozycja jest coraz większa. Dochodzę do rozwidlenia ferrat. Na prawo biegnie hardcorowy wariant a mój – na wprost. Przechodzę po mostku w sporej ekspozycji. Potem jest dość trudny kominek i znów mostek. Napieram cały czas do przodu żeby jak najszybciej obejść tą ferratę. Muszę jednak zrobić na chwilę odpoczynek bo też zaczyna mi brakować sił. Po kilku minutach ruszam dalej. Ostatni odcinek wiedzie samą krawędzią płyty. Lufa jest konkretna. Wychodzę na górę, wpisuję się do książki wejść. Ręce tak mi się trzęsą ze zmęczenia, że ciężko coś napisać. Na planszy pokazywało, że droga zejściowa to ferrata trudności „B” więc będzie łatwo. Okazuje się jednak, że są miejsca za „C/D” więc trzeba się jeszcze trochę sprężyć. Schodzę jednak dość szybko. Podchodzę pod początek ferraty i widzę, że Robert siedzi i czeka na mnie. Oznajmiam mu, że pójdę po linę i pomogę mu zejść. W między czasie inny zespół pyta się go czy nie potrzebuje pomocy. Po paru minutach wracam. Instruuje Roberta jak ma schodzić. Kilkadziesiąt minut odpoczynku przywraca mu trochę sił więc idzie mu to nie najgorzej. Wchodzę na ferratę i pomagam mu się przepiąć w najtrudniejszych miejscach. W końcu jesteśmy na dole . Wracamy na camping. Po południu pogoda się psuje. Pada deszcz który dopiero przestaje nad nad ranem. |
Autor: | Madness [ Cz wrz 06, 2012 11:53 am ] |
Tytuł: | |
Bardzo fajny wypad. Ta ferratka ładnie poprowadzona, taka malownicza okolica z wodospadami... ...te mostki świetna sprawa Graty za udany wyjazd. |
Autor: | gouter [ Cz wrz 06, 2012 2:44 pm ] |
Tytuł: | |
Fajnie ale nie dla takich widoków chodzę po górach Cytuj:
|
Autor: | dabo [ Cz wrz 06, 2012 3:17 pm ] |
Tytuł: | |
Ładnie (może poza powyższym ). Szczególnie jeziorka robią dobre wrażenie. A będzie coś więcej z Lienzer Dolomiten? |
Autor: | zephyr [ Cz wrz 06, 2012 4:34 pm ] |
Tytuł: | |
dabo napisał(a): A będzie coś więcej z Lienzer Dolomiten?
niestety w Dolomitach Liezkich nie byliśmy a mieliśmy je pod nosem. Jednak mam zamiar je jeszcze odwiedzić bo są przepiękne . |
Autor: | kefir [ Śr wrz 26, 2012 11:04 am ] |
Tytuł: | |
Wyprawa, relacja, zdjęcia - po prostu świetne Graty dla ekipy. |
Autor: | Coma [ Śr wrz 26, 2012 11:07 am ] |
Tytuł: | |
I popijamy śmiertelnie niedobrą a la "Putinoff'ke". Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma |
Autor: | zephyr [ Śr wrz 26, 2012 12:04 pm ] |
Tytuł: | |
Coma napisał(a): I popijamy śmiertelnie niedobrą a la "Putinoff'ke".
to był jakiś Rachmaninoff. Gorszej wódki w życiu nie piłem |
Autor: | Krabul [ Cz wrz 27, 2012 9:32 am ] |
Tytuł: | |
Niesamowite krajobrazy. |
Autor: | zephyr [ Cz wrz 27, 2012 10:24 am ] |
Tytuł: | |
Krabul napisał(a): Niesamowite krajobrazy.
uwierz mi zdjęcia nie oddają tego jak był w rzeczywistości . |
Strona 2 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |