Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Śr cze 26, 2024 12:13 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 6:06 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Pytanie jest proste jak budowa cepa: który to szczyt byłby trudniejszy jakby pościągać żelastwo?

Gerlach?
Jak wiadomo da się obejść Batyżowiecką Próbę..
Łomnica?
Bez łańcucha na Płaczce też będzie 0+, a przecież jest jeszcze droga przez Cmentarzysko.
Lodowy?
Odpada.
Durny?
Odpada.
Wysoka?
Od Złomisk na wyższy wierzchołek bez ułatwień 0.
Kieżmarski?
Odpada.
Kończysta?
Odpada.
Baranie Rogi?
Odpada.
Rysy?
Daj spokój!
Sławek, Krywań, Staroleśny, Pośrednia i Ganek?
Odpadają.

Tak że wij się dalej jak piskorz.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 6:17 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
kilerus napisał(a):
Pytanie jest proste jak budowa cepa: który to szczyt byłby trudniejszy jakby pościągać żelastwo?

Już ci napisałem... czytaj ze zrozumieniem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 6:18 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
golanmac napisał(a):
"nietykanie sztucznych ułatwień" to Twój i tylko Twój wymysł, albo jak kto woli nadinterpretacja

Maćku... to zwykłą niewiedza jest... gość nie odróżnia stylu przejścia od wejścia...
chief napisał(a):
Zapewne dla Ciebie, by przeszedł.

Dla każdego by przeszedł... w ... stylu ale jednak... ogarnij się w końcu...

A tak abstrahując od chiefowego pierd... to GRATY stan-61 :wink:

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 6:21 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
PrT napisał(a):
Dla każdego by przeszedł

Może dla ciebie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 6:27 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
No dla mnie z pewnością tak... ty na serio nie ogarniasz rzeczywistości chief... obce są ci podstawowe terminy ściśle związane ze wspinaniem i dlatego to rozmowa cię przerasta chociaż bardzo chciałbyś aby było inaczej...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 6:28 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
chief napisał(a):
kilerus napisał(a):
Pytanie jest proste jak budowa cepa: który to szczyt byłby trudniejszy jakby pościągać żelastwo?

Już ci napisałem... czytaj ze zrozumieniem.


Ty chyba nie rozumiesz co się do ciebie pisze... Twoje odpowiedzi, to se możesz Pani Kasi wciskać bez ułatwień.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 6:32 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
PrT napisał(a):
gość nie odróżnia stylu przejścia od wejścia...

To nie do końca tak ...
Kolega z pewnością te dwie rzeczy odróżnia, jednak jak to zwykle bywa w dyskusjach z nim, stara się wmieszać w rozmowę bardziej lub mniej abstrakcyjne lub luźno związane z tematem elementy, po czym wmówić adwersarzom że to był ich pomysł.
Teorie "poszukiwania najwyższego kamienia", "ułatwień negujących wejście", "zdobycie szczyt" w sensie potocznego synonimu czy też zdjęcie jako "dowód zdobycia Kończystej" to przecież jego własne wymysły nie poparte jakimikolwiek wypowiedziami adwersarzy, natomiast uzyskane jak to ładnie Kolega określił "wejściem w czyjś tok rozumowania" lub mówiąc prościej nadinterpretacją tego co zostało wielokrotnie i chyba jasno powiedziane.
Co ciekawym po większym zagłębieniu się w temacie, i uznaniu słuszności racji Kolegi, można dojść do wniosku, że w zasadzie nie ma żadnego obiektywnego i miarodajnego czynnika określającego fakt zdobycia lub nie szczytu poza widzimisię Szefa ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 6:34 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
WYPRAWA WERYFIKACYJNA! :shock:

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 6:43 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
PrT napisał(a):
terminy ściśle związane ze wspinaniem

Co maja wspólnego style wspinaczkowe z turystyką?... cos ci się pokręciło.
Gdzie ja nawiązuje do tych styli? wmawiasz sobie jakąś paranoje.
Od samego początku wyraźne oddzielam taternictwo od turystyki.
W turystyce, chodzi o pokonanie trudności terenu w podejściu na szczyt, dzięki własnym umiejętnościom. Ja i skała, skała i ja... proste. Chyba na tym polega potem satysfakcja ZDOBYCIA szczytu, a nie człapać po łańcuchach i kotwach, gdzie po wejściu, co najwyżej można powiedzieć, ze się na nim było, ale na pewno nie zdobyło.


Ostatnio edytowano Pn paź 08, 2012 6:48 pm przez chief, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 6:47 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
W turystyce jak najbardziej może liczyć się też styl - dlatego są drogi poniżej tatrzańskiej szóstki. :)

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 6:56 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
golanmac napisał(a):
Co ciekawym po większym zagłębieniu się w temacie, i uznaniu słuszności racji Kolegi, można dojść do wniosku, że w zasadzie nie ma żadnego obiektywnego i miarodajnego czynnika określającego fakt zdobycia lub nie szczytu

w końcu Kolega zajarzył, co pisałem juz na samym początku, choć w inszym wątku :mrgreen:
chief napisał(a):
Nie narzucajcie jakiś skrajnych zasad na turystykę, gdyż warto pamiętać, że zawsze znajdzie się jeszcze bardziej skrajny element, od tego już skrajnego, aby „udowodnić” komuś, ze szczytu nie zdobył. Ja w góry chodzę dla przyjemności, a nie dla jakiś kryteriów


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 7:00 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
chief napisał(a):
Gdzie ja nawiązuje do tych styli?

Ciągle bredzisz jak zacięta płyta o używaniu sztucznych ułatwień, a-zerowaniu itp.
chief napisał(a):
wmawiasz sobie jakąś paranoje.

nie sobie tylko tobie

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 7:15 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
chief napisał(a):
w końcu Kolega zajarzył, co pisałem juz na samym początku, choć w inszym wątku

Po pierwsze jak już kogoś cytujesz, to cytuj tak, aby nie zmieniać kontekstu wypowiedzi, choćby nie wiem jak jej fragmenty pasowały do Twoich teorii, ponieważ jest to po prostu chamska manipulacja.

Po drugie uważam że istnieje w miarę ścisła definicja "zdobycia" i z pewnością nie opiera się ona jak nam tu próbujesz udowodnić, na "szczycie jako synonimie góry".


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 7:25 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
PrT napisał(a):
chief napisał:
Gdzie ja nawiązuje do tych styli?

Ciągle bredzisz jak zacięta płyta o używaniu sztucznych ułatwień, a-zerowaniu itp.

Problem z móżdżkiem?
ile razy mam ci pisać, że nie mieszam taternictwa i a-zerowania z turystyką. Puknij sie w czapkę.
Chodzi tylko o to, ze w górach chyba chodzi bardziej o kontakt ze skała, niż żelastwem. Chyba lepiej, aby pokonać dany fragment skalny naturalnie, nawet jak zrobi się trudniej, niż przeczłapać go po łańcuchu, czy klamrach. Chyba jest wtenczas większa satysfakcja wejścia, ze dzięki swym i tylko swym umiejętnościom, byłem w stanie daną trasę pokonać i wejść na szczyt, a nie, że COŚ mi przy tym pomogło. Jak tego nie kumasz, to pokazujesz żenadę i tyle. Człapaj sobie po łańcuchach/drabinkach/klamrach, jak w tym widzisz sens. Polecam ci kominy i chłodnie kominowe… super tematy do wejść. Pewnie będziesz tam podniecał.
Oczywiście, ze pisze o stylu przejścia, ale niemającym z taternictwem nic wspólnego. To tobie się pojebało w głowie i masz jakieś urojenia. Wypatataj


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 7:30 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Ooooo... szefowa się agresywna robi... myślałeś o terapii? :roll:

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 7:31 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
golanmac napisał(a):
Po drugie uważam że istnieje w miarę ścisła definicja "zdobycia"

Możesz ją podać oraz skąd zaczerpnąłeś tą definicję?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 7:32 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
PrT napisał(a):
Ooooo... szefowa się agresywna robi... myślałeś o terapii?

abym stał się taki jak ty? :shock:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 7:36 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
chief napisał(a):
abym stał się taki jak ty?

Nie. Normalność ci już nie grozi, ale może chociaż nie musiałbyś co post wycierać piany z twarzy... :roll:

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 7:39 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
PrT napisał(a):
Nie. Normalność ci już nie grozi

Fakt, zapomniałem, że każdy czubek uważa sie za normalnego :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 7:41 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
chief... piana... :roll:

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 7:48 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
PrT napisał(a):
chief... piana...

uważaj na kompa, aby nie wpadł do wanny :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 7:49 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
chief napisał(a):
Możesz ją podać oraz skąd zaczerpnąłeś tą definicję?

Wystarczy ścisła definicja szczytu, jako najwyższego punktu góry.
Chcesz zdobyć szczyt - musisz nawiązać fizyczny kontakt z tym punktem, stanąć na nim lub jeśli jest to niemożliwe, albo wymaga ekwilibrystyczno-gimnastycznych umiejętności jak np szczyt Żabiej Lalki po prostu go dotknąć.
I aby ponownie nie dać rozwinąć się Twojej teorii "najwyższego kamienia", dodam że chodzi wyłącznie o punkty ewidentne, wybitne i przedstawiające relatywne trudności, tak jak choćby kowadło na Kończystej, czy końcowy fragment Grani Ganku.
Sam więc widzisz, że w myśl tej teorii poszukiwanie "szczytu" na Kasprowym czy Wołowcu mija się z celem.

chief napisał(a):
Fakt, zapomniałem, że każdy czubek uważa sie za normalnego

Dobrze powiedziane !!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 8:36 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
dopiero co ktoś tu o pulsującej żyłce pisał :lol:
ale zabawa :rofl_an:

zobacz Stachu jaki masz już popularny temat :wink:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 8:46 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
golanmac napisał(a):
Wystarczy ścisła definicja szczytu, jako najwyższego punktu góry

Nie podałeś mi, skąd zaczerpnąłeś tą definicję i dlaczego uważasz, ze pozostała cześć turystów, tak jeno kole miliona, może, więcej, powinna do niej sie dostosować.
Dobrze wiesz, że jednoznacznej definicji uznawanej przez międzynarodowe środowiska turystyczne, raczej nie ma, a przynajmniej ja o niej nie słyszałem.
To, co powiedziałeś, tez jest tendencyjne, gdyż:
Cytuj:
"szczyt" - wybitna, samodzielna góra. Nazwy tej używa sie również, na oznaczenie samego wierzchołka góry, ale w praktyce turystycznej i taternickiej lepiej tego unikać, gdyż jest dwuznaczne (...)

Cytuj:
"wierzchołek" - W literaturze tatrzańskiej słowo to jest używane w dwóch znaczeniach.
1.góra, szczyt, wierch
2.najwyższa część (sam czubek) góry, szczytu, wierchu czy turni. W fachowej literaturze taternickiej raczej w tym drugim znaczeniu

źródło: WET - WHP
Jak sam widzisz, nieco na siłę i wg własnej interpretacji posługujesz się terminem "szczyt". Jak już, to powinieneś używać słowo "wierzchołek".
„zdobyłem wierzchołek Kończystej”, „zdobyłem wierzchołek Wysokiej”, itp… jest to jasne i jednoznaczne niż inszym, którzy nie byli na wierzchołku, udowadniać, ze nie byli na szczycie?
golanmac napisał(a):
musisz nawiązać fizyczny kontakt z tym punktem, stanąć na nim lub jeśli jest to niemożliwe, albo wymaga ekwilibrystyczno-gimnastycznych umiejętności jak np szczyt Żabiej Lalki po prostu go dotknąć.

Kolejne części definicji, tez są bardzo niejasne i wątpię, aby zaczerpnięte z wiarygodnego i respektowanego źródła, bardziej wymyślone przez Ciebie lub Twych kolegów z kółka różańcowego.
Jako przykład niejasności Twej definicji, to dzisiejsza fota z Kończystej Belumpa. Jeśli ów zdobywca, nie wszedł na wierzchołek Kowadła (a zdecydowanie nie zalicza się on do „niemożliwych do stanięcia” lub „z ekwilibrystyczno-gimnastycznymi umiejętnościami”), tylko maksymalnie doszedł do owego miejsca na zdjęciu, a wierzchołek dotknął, to czy wg Ciebie zdobył wierzchołek, czy nie?, jak nie, to ma tam jechać trzeci raz?
golanmac napisał(a):
dodam że chodzi wyłącznie o punkty ewidentne, wybitne i przedstawiające relatywne trudności, tak jak choćby kowadło na Kończystej, czy końcowy fragment Grani Ganku

Do tego fragmentu, zapewne tez nie podasz mi źródła… więc dalej zakładam, ze jest utworzone przez Ciebie lub różańcowców. Jednak mam pytanie. Jeśli oczekujesz, ze masz prawo oceniać czyjąś działalność przez pryzmat tej swej definicji, to dlaczego odbierasz inszym, np. mnie, możliwość ułożenia odmiennej i oceniania wg niej, m.in. Ciebie?... czujesz się kimś lepszym, bardziej wyjątkowym?

A teraz meritum
Czyż nie lepiej, abym ja oceniał SWOJĄ definicją „zdobywania”, tylko i wyłącznie siebie, zaś Ty i Twoi koledzy z Kółka Różańcowego WASZĄ definicję stosowali do owego Koła?, zaś pozostałych turystów… zostawić w spokoju, gdyż oni maja prawo kierować się jeszcze insza definicją

Czy to takie trudne?


Ostatnio edytowano Pn paź 08, 2012 9:16 pm przez chief, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 8:50 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
wdech wydech wdech wydech :lol:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 9:15 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
! napisał(a):
wdech wydech wdech wydech

Źle sie czujesz?... weź pigułkę :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 9:20 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
chief napisał(a):
! napisał(a):
wdech wydech wdech wydech

Źle sie czujesz?... weź pigułkę :mrgreen:

nie spoko ,dzięki że się interesujesz

:D
Co do pigułki to zażyj niebieską i leć do kobity ,większy z tego pożytek będzie bo już jak dla mnie śmieszny poniekąd dzięki Tobie wątek się wyczerpał i poza szkolnym ping pongiem nic z tego nie będzie. Tak więc do następnej równie emocjonującej rozgrywki, bo szansę rewanżu zapewne dostaniesz 8)

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 9:27 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
! napisał(a):
bo szansę rewanżu zapewne dostaniesz

zawsze i chętnie 8)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 9:31 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
!, no właśnie już pisałem w innym wątku, powiedział by coś jeszcze śmiesznego. Będzie się z czego nabijać jak się spotkamy... :mrgreen:

Co z tą Panią Kasią? Zaliczona? Rysa zdobyta?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 08, 2012 9:38 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
kilerus napisał(a):
Co z tą Panią Kasią? Zaliczona? Rysa zdobyta?

Już ci pisałem, że pomysły ci się kończą... kapciejesz :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL