Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

TRIGLAV w lipcu (2012)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=15043
Strona 2 z 3

Autor:  Zombi [ Pt maja 24, 2013 12:54 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Madness napisał(a):
Triglav i tak będę każdemu odradzał - przynajmniej w sezonie
Wszystko jest sprawą logistyki. Tłumu można uniknąć, ale a) albo trzeba pocisnąć, albo b) spędzić noc w schronisku i atakować szczyt (a raczej być na nim) rano lub z wieczora.

Autor:  kszysian [ Pt maja 24, 2013 1:04 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

My byliśmy o 9 na szczycie, zeszliśmy do Triglavskiego troszkę po 11. Tragedii jeszcze nie było, ale już zaczynały się pielgrzymki.

Autor:  Zombi [ Pt maja 24, 2013 1:15 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Trochę ludzi śpi albo idzie na wschód słońca, więc najlepszą porą - oczywiście jeśli komuś zależy na samotności - będzie tak być na szczycie około 7 - ci od wschodu - już powinni zejść, ci ze schroniska powinni jeszcze jeść śniadanie. Wieczorem, tak po 17-18, już raczej ludzi wielu nie będzie. No i - co oczywiste - trzeba uważać na weekendy. W sierpniu może być masakra!

Autor:  kszysian [ Pt maja 24, 2013 1:24 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Zombi napisał(a):
W sierpniu może być masakra!

Podobnie jak u nas na Orlej

Autor:  Zombi [ Pt maja 24, 2013 1:41 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Na szczęście Triglav to jedno z nielicznych tam miejsc, które "lubią się" zatłoczyć. Już na takiej pobliskiej Rjavinie - pusto.
Tłoczno bywa na Mojstrovce, Mangarcie i - jak przypuszczam - Kaninie (na Kaninie byłem tylko raz, więc bardziej zdaję się na to, że niebezpiecznie blisko jest on położony górnej stacji kolejki). Na innych powinno być już raczej spokojnie, nawet w sierpniu.
Skrlatica, którą planujesz, jest również zwykle dość pusta. Totalnie dzikie są szczyty grupy Martuljek (Dovski Kriz, Kukova spica, Skrnatarica i inne), tyle że szlaku tam żadnego a drogi są kopczykowane
Obrazek

Autor:  Bańdzioch [ Pt maja 24, 2013 2:33 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

A mi tam się te góry z Dolomitami pomyliły :oops: Pamiętam relacje ?Madnessa? z Dolomitów i jakoś tak mi się pokiełbasiło, podobne są dość. Relacja super, aż mi się tęskno do łażenia zrobiło ;)

Autor:  Kaytek [ Pt maja 24, 2013 3:01 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Jak popatrzysz na mapę fizyczną to regionu, to okaże się, że mają prawo

Edit:
:arrow: Południowe Alpy Wapienne

Autor:  Madness [ Pt maja 24, 2013 3:48 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Zombi napisał(a):
W sierpniu może być masakra!


eeeee tam
Obrazek

Jak widać pogoda nie musi być wcale dobra ;)

Autor:  aankaa [ Pt maja 24, 2013 4:34 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

ok, odechciało mi się

Autor:  Luiza [ Pt maja 24, 2013 4:36 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

kszysian napisał(a):
wszystko wyszło zgodnie z planem

Gratuluję!
Fajny zoom przełęczy Luknja, polecam podejście :lol:
Łukasz T napisał(a):
polecam również Rjavinę

Podpisuję się. Coś jakby roller-coaster, tylko zrobić trzeba na własnym napędzie ;)
Łukasz T napisał(a):
To schronisko kojarzy mi się z wiśniówką. Nie wiem czemu.

"stary jestem, mam sklerozę, czas umierać"? ;)
Zombi napisał(a):
na takiej pobliskiej Rjavinie - pusto.
Skrlatica, którą planujesz, jest również zwykle dość pusta.

Potwierdzam. Tylko góry, my i szatany.

Autor:  Mroczny [ Pt maja 24, 2013 5:10 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Fajnie było poczytać, wchodziłem i schodziłem tak samo, z noclegiem również w Domu Valentina Staniča, a pare dni wcześniej (lub poźniej) tankowanie wina z Zombim w Dovje było :lol:

Byłem w 2010 końcem lipca i na szczycie koło 7, o tej godzinie pustki :D

Kiedyś w to miejsce wrócę - Rjavina i skarpetki w Stanicevie do odebrania czekają :mrgreen:

Autor:  Zombi [ Pt maja 24, 2013 5:26 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Madness napisał(a):
Jak widać pogoda nie musi być wcale dobra ;)
Z ciekawości - który dzień tygodnia? i który miesiąc to był? Mi się taka masakra trafiła kilka razy. Przestałem więc tam chodzić. Ostatnio znowu tam kilka razy zawitałem, nie było dużo lepiej. Ale idąc od Vrata trudno utrafić tak, aby tam zbyt wielu ludzi nie spotkać.... generalnie więc Triglav ludziom odradzam (a już tym bardziej, kiedy mają zamiar zdobywać go od południa lub od Trenty - bo nuda na maksa). I ostatnio to generalnie ludziom odradzam Julijskie - zbyt tłocznio się tam powoli robi.... LUDZIE NIE JEŹDZIE TAM! :mrgreen:
W zeszłym roku (już zdążyłem o tym zapomnieć) byłem na Triglavie. Widoków i tłumu nie było, jak widać na zdjęciu w relacji http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=13782 Kol. Saxifraga na szczycie
Obrazek
Mroczny napisał(a):
tankowanie wina z Zombim w Dovje było :lol:
Fajno się tankowało :D
Mroczny napisał(a):
skarpetki
Mała rzecz a cieszy :D Pomyśl o złojeniu czegoś! Wyszedł fajny przewodnik wspinaczkowy po okolicy Vrsica - tam jest dość dużo dróg w zakresie od 300 do 500 m (choć na Prisojniku trafiają się dłuższe), a niektóre są nawet obite! Dla mnie główną zaletą tych dróg jest to, że można stosunkowo wygodnie zejść ferrata lub ścieżką :D
Luiza napisał(a):
Tylko góry, my i szatany.
Fajnie powiedziane! :lol:

Autor:  Madness [ Pt maja 24, 2013 5:44 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Zombi napisał(a):
Z ciekawości - który dzień tygodnia? i który miesiąc to był?


Sierpień, ale nie pamiętam, który dzień - raczej nie weekend.
Ja szedłem od Trenty - nie dosyć, że trzeba zrobić 2200 przewyższenia to faktycznie nuda jak cholera, no ale to był taki spontaniczny pomysł w drodze powrotnej z Dolo.
W Julijskich podoba mi się taka jedna droga, więc może jeszcze kiedyś tam wrócę.

Autor:  Zombi [ Pt maja 24, 2013 5:51 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Od Trenty? Uff, to średnio.... chyba że iść nie do Trzaskiej kocy ale na Luknję i dalej przez Plemenice. Ale to jednak dłuższy wariant i na jeden dzień to jednak wymagający.
A ta droga to na jakim szczycie?

Autor:  Madness [ Pt maja 24, 2013 5:56 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Zombi napisał(a):
A ta droga to na jakim szczycie?


Na tym najładniejszym ;)
Jalovec

Autor:  Mroczny [ Pt maja 24, 2013 5:59 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Zombi napisał(a):
Pomyśl o złojeniu czegoś! Wyszedł fajny przewodnik wspinaczkowy po okolicy Vrsica - tam jest dość dużo dróg w zakresie od 300 do 500 m (choć na Prisojniku trafiają się dłuższe), a niektóre są nawet obite! Dla mnie główną zaletą tych dróg jest to, że można stosunkowo wygodnie zejść ferrata lub ścieżką

Napisz jak możesz coś więcej o tym przewodniku, jakiś namiar, link? Coś mi słabo szukanie idzie :?

Madness napisał(a):
W Julijskich podoba mi się taka jedna droga, więc może jeszcze kiedyś tam wrócę.

Ja mam na oku dwie (na tę chwilę) :wink:

Autor:  Zombi [ Pt maja 24, 2013 6:03 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

A! No to bardzo fajnie!!!
Jest trochę materiałów w necie
http://www.plezanje.net/climbing/db/sho ... sp?peak=71
http://www.primorskestene.com/koritnica ... n-sz-stena

Autor:  Zombi [ Pt maja 24, 2013 6:05 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Mroczny napisał(a):
Napisz jak możesz coś więcej o tym przewodniku, jakiś namiar, link? Coś mi słabo szukanie idzie
mam to jakbyś chciał zawsze mogę pożyczyć. tytuł to chyba po prostu Vrsic. Plezalni vodnik.EDIT: O -> http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=& ... 1549641542
Mroczny napisał(a):
Ja mam na oku dwie (na tę chwilę) :wink:
Które?

Autor:  semow [ Pt maja 24, 2013 6:08 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

a jak tam wygląda sytuacja na klasykach w sezonie? Można się spodziewać kolejek?

Autor:  Mroczny [ Pt maja 24, 2013 6:19 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Zombi napisał(a):
mam to jakbyś chciał zawsze mogę pożyczyć. tytuł to chyba po prostu Vrsic. Plezalni vodnik.EDIT: O -> http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=& ... 1549641542

Dzięki! Będę się odzywał jak coś :)

Zombi napisał(a):
Które?

Chyba kanon górski - pierwsza wiedzie na najpiękniejszy szczyt - druga na najwyższy :wink:

Autor:  Zombi [ Pt maja 24, 2013 6:29 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

semow napisał(a):
a jak tam wygląda sytuacja na klasykach w sezonie? Można się spodziewać kolejek?

Oj, no co ty! Za dużo tych klasyków!
Generalnie "popularne" są: Północna Ściana Triglava, mur Travnik- Site z Jalovcem, Mojstrovka z Nad Sitom Glava, Spik (i okoliczne szczyty), moze Jerebica. Na północnej jest kilka dróg "dla ludzi", ale trzeba by mieć pecha, żeby (poza tzw. drogą słoweńską) wspinać się na drodze z jakimś innym zespołem. Zwykle po przejściu ściany Słoweńcy schodzą na piwo do schroniska Aljazev dom - nie pamiętam, żebym jakiegokolwiek wieczoru widział więcej niż dwa-trzy zespoły przy kuflu.
Nad Sitom Glava - to krótkie drogi (po 150-200 m może), częściowo sportowe, 15 minut od parkingu, więc zdarza się widzieć inne zespoły, ale żeby kolejka? No nieeee.... :D
Travnik-Site to drogi już wymagające, więc tłoku na nich nie ma i pewnie w sezonie drogi mają po 1-2 przejścia na tydzień. Góra.
Na Jalovcu też specjalnie tłoczno nie jest. Myślę, że raczej nikt się tam nie wspina niż się wspina. Najpopularniejsza jest droga Horna i Comici, ale spokojnie można się na nie "wbijać". Na tej pierwszej wspinający się wyżej zespół nie powinien raczej przeszkadzać (droga ma przebieg nieco diagonalny).
Nie wiem, jak pod Spikiem, ale sądząc z pojemności bivaka pod ścianą również tłoku tam nigdy nie uświadczysz. Na północnej Spika wielkiego wyboru dróg nie ma - wszystkie bardzo długie (900 m) i trudne (najprostsza chyba za V/V), z wymęczającym zejściem (1400 m), więc też bym się nie obawiał.
W dodatku Słoweńcy nie wspinają się raczej w niepewną pogodę.

A! jest taka słoweńska strona z relacjami wspinaczkowymi (pogrupowanymi po latach - poniżej komenatrzy). Jest trochę zdjęć, można sobie coś powybierać http://www.freeapproved.com/2011/07/10/ ... 800m_.html

Autor:  zephyr [ Pt maja 24, 2013 9:53 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

bardzo fajna relacja :). Szedłem dokładnie tak samo ale zrobiłem tą drogę w jeden dzień :wink:. Przez długi czas była to moja najdłuższa trasa. Wyrypa była niezła nie powiem bo wyszło nam coś ponad 13godzin.
Dzięki, że znów mogłem zobaczyć te piękne góry :). Fajnie sobie tak powspominać :)
Kiedyś na pewno tam wrócę bo zostało mi parę fajnych szczytów do zdobycia :).

Autor:  Luiza [ Pt maja 24, 2013 10:07 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Zombi napisał(a):
przez Plemenice

Bardzo atrakcyjne, jako trasa, tak i widokowo (wg mnie najlepsze ze wszystkich dróg podejściowych na Trzygłowego).
Rach-ciach, potem plateau (zdeczko mroczne, gdy z lewej i prawej grzmi) :lol:
Jeśli pogoda nie dopisuje, zostawić Trigalva na rano, a zejście z Triglavskiej skrbiny do Domu Planika, to bardzo ciekawa pionowa opcja :D

zephyr napisał(a):
Fajnie sobie tak powspominać
Kiedyś na pewno tam wrócę bo zostało mi parę fajnych szczytów do zdobycia

O to to :)

Autor:  kszysian [ Pt maja 24, 2013 10:33 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Luiza napisał(a):
Fajny zoom przełęczy Luknja, polecam podejście

Właśnie nie mogę odżałować, że poszliśmy na ten Prag.

Madness napisał(a):
Zombi napisał(a):
W sierpniu może być masakra!


eeeee tam
Obrazek


Miejsca jeszcze dużo.

zephyr napisał(a):
bardzo fajna relacja . Szedłem dokładnie tak samo ale zrobiłem tą drogę w jeden dzień

Dzięki. Nie wiedzieliśmy czy ryzykować w jeden dzień. Trochę się zapuściłem kondycyjnie. Skrlatice to chyba trzeba pyknąć na 1 raz? Zombi, jakie są warianty?

Autor:  zephyr [ So maja 25, 2013 8:02 am ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

kszysian napisał(a):
Skrlatice to chyba trzeba pyknąć na 1 raz? Zombi, jakie są warianty?


również możesz wejście podzielić na dwa dni nocując w "bivak IV" :wink:
Idąc na Skrlatice warto zahaczyć jeszcze o Dolkovą Spicę która bardzo ładnie prezentuje się z biwaku :).

Autor:  Łukasz T [ So maja 25, 2013 11:39 am ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Luiza napisał(a):
stary jestem, mam sklerozę, czas umierać"? ;)


Nie chciałem Ci wstydu robić wśród ekumenicznych, Jubilatko :mrgreen:

Autor:  Zombi [ So maja 25, 2013 3:15 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

kszysian napisał(a):
Dzięki. Nie wiedzieliśmy czy ryzykować w jeden dzień. Trochę się zapuściłem kondycyjnie. Skrlatice to chyba trzeba pyknąć na 1 raz? Zombi, jakie są warianty?
Tak jak pisze Zephyr - można z biwakiem w Bivaku. Albo poprawić kondycję i wtedy w 3 h od Aljazev dom na szczyt. Albo - ciekawy wariant - iść od Pogacnikov dom (wtedy można zrobić małą pętlę). No i najbardziej "mocarny" - iść jakby z drugiej strony, Krizska steną, od Domu v Krinicy.

Autor:  Luiza [ So maja 25, 2013 7:51 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

Łukasz T napisał(a):
Nie chciałem Ci wstydu robić

Chętnie powstydziłabym się jeszcze niejeden raz, gdybym tylko mogła wnieść do Staniceva lub Triglavskiego jeszcze niejedną wiśnię ;)
To jak? Może przebiegniemy sobie w tym roku na urodzinki dolinkę obok? :lol:

Autor:  Zombi [ So maja 25, 2013 8:36 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

A kiedy macie urodzinki? Ta wiśniówka - kusi. Wczoraj wypiłem jej z kolegą kilka decy :D

Autor:  Luiza [ So maja 25, 2013 9:31 pm ]
Tytuł:  Re: TRIGLAV w lipcu (2012)

W sierpniu :mrgreen: Mapy mamy, można planować :)

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/