Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Ostro było... http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=15053 |
Strona 2 z 2 |
Autor: | Mroczny [ Śr maja 29, 2013 7:38 am ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
grubyilysy napisał(a): Mroczny napisał(a): Apropo przejść historycznych jeszcze, Haberlein często aktualnie jest chodzony? Nie wiem czy często, ale bywa chodzony, mój ś.p. partner M.Ciepichał swego czasu Haberleina przeżywcował. Uchodzi za jedną z mocniejszych czwórek w Tatrach (a na pewno jest pierwszą), jeszcze kilka lat temu słyszałem, że powinno się na Haberleina zabrać młotek i haki, i raczej się to jednak nie zmieniło. Przykro mi z powodu partnera Dzięki za info, po Twoim info znalazłem w sieci fotorelacje z 2012, zagaiłem i dostałem odpowiedź następującą : "hej....z tego co pamiętam to może ze 3 lub 4 haki wbiliśmy.....(stanowiska z reguły były w ścianie)....haki chyba na pierwszych 2 wyciągach wbiliśmy....potem w samej rysie i na ostatnim wyciągu". Wrzucam może komuś też się przyda. Madness napisał(a): Wystraszyłem się i poszedłem do lekarza to mi powiedział, że więzadło krzyżowe przeciążone i trzeba trochę sobie dać na wstrzymanie. Wziął stówkę i sprawa się skończyła, czyli w sumie nie dowiedziałem się niczego czego nie mógłbym się domyśleć.(...) Generalnie to się martwię, bo nie takie wyrypy się przerabiało i nigdy nic się nie działo. Kasia86 napisał(a): Powinieneś zrobić usg kolana, albo jeszce lepiej rezonans. Słuchaj Kasi dobrze prawi, z tym że licz się z wydaniem koło ~450zł za rezonans mg. Ale warto.Co to był za lekarz u którego byłeś? Podam Ci dla przykładu, gdy ja poszedłem z urazem kolana do lekarza, diagnoza po RTG "lekarza" (że użyję dosadnie cudzysłowu) była taka, że w zasadzie nie wiadomo co mi jest, może wiązadła, może złamanie którego na RTG nie widać, ale zalecenie gipsu od stopy do uda - zrobiłem nie zgodziłem się i wyszedłem. Po wizycie u sportowego ortopedy, usłyszałem wstępną diagnozę którą doprecyzował rezonans. Teraz się rehabilituję (1x w tygodniu wizyta w Reha-forma + codziennie zestaw ćwiczeń) i jest coraz lepiej, a jak widać progres to i ćwiczyć się bardziej chce. |
Autor: | Madness [ Cz maja 30, 2013 10:11 am ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
Kasia86 napisał(a): Powinieneś zrobić usg kolana, albo jeszce lepiej rezonans. Wiem, wiem. Jak się powtórzy, to będę musiał się z tym zająć, ale najlepiej żeby się nie powtórzyło |
Autor: | matragona [ Cz maja 30, 2013 10:38 am ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
Madness napisał(a): Wiem, wiem. Jak się powtórzy, to będę musiał się z tym zająć, ale najlepiej żeby się nie powtórzyło Ja też długo "wiedziałam" i przeczekiwałam,a,że chodzę baardzo dużo to się liczyłam z tym,że kiedyś walnie...no i w lutym na turach najpierw mnie postraszyło,a potem dobiłam kolano..rezonans był,jak zobaczyłam wyniki to była i wizja,że już nie pochodzę..dobry ortopeda był..i jednak pochodzę:) ale będzie i wzmacnianie kolana przez ćwiczenia,najpierw z rehabilitantem..dostałam ostrzeżenie,że jak się za ćwiczenia nie wezmę to będzie gorzej..a,że myślę o kolejnym sezonie na turach to się muszę za siebie zabrać Dobrze Kasiek radzi, kolanem nie ma co,zrób rezonans:) Dostałam niedawno namiary na pracownię rezonansu w Krk,gdzie mieli promocję,300zł za kolano,bez kolejek..nie wiem czy to jeszcze nadal trwa,ale warto zapytać.. |
Autor: | Madness [ Cz maja 30, 2013 10:53 am ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
Zestresowałaś mnie nie na żarty... Odezwę się do Ciebie w tej sprawie. |
Autor: | Kyjo [ Cz maja 30, 2013 11:09 am ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
Ja swoje z kolanami też przeżyłem, szczególnie z lewym. Pomogła mi rehabilitacja - zabiegi magnetoterapii, jonoforezy, lasery... Od tego czasu staram się to lewo kolano (mimo że nie boli) jak najbardziej odciążać. W góry bez kijków już się nie ruszam. Pamiętam, że schodząc po kamulcach, pierwszy, cięższy krok stawiam na prawą nogę, potem lewa dochodzi. Przez długi czas chodziłem także w ortezie. Problem jak na razie nie powrócił. Teraz zaś muszę oszczędzać prawą nogę, bo w październiku podczas zabawy w paintballa skręciłem w niej kostkę. Ale to nawiasem mówiąc Nie ma żartów z kolanami. Gór do zdobycia jest tysiące, a one tylko jedne jedyne ;] Ps. Gratuluję przyjemnego ostrego szczytowania |
Autor: | Krabul [ Cz maja 30, 2013 3:56 pm ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
Madness napisał(a): Wystraszyłem się i poszedłem do lekarza to mi powiedział, że więzadło krzyżowe przeciążone i trzeba trochę sobie dać na wstrzymanie. Madness, na jakiej podstawie lekarz wydał taką diagnozę? Sam wywiad czy badał Cię jakoś?
|
Autor: | Zombi [ Cz maja 30, 2013 4:15 pm ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
A ja od początku tego tygodnia również coś mam z kolanem Rozciąłem się, jak to czasami robię podczas pracy lub fejsbuka, siedząc z piętami dociśniętymi do miednicy i kolanami na ziemi. Widać za długo, bo po nocy ledwo wstałem - ból lekko poniżej prawego kolana od wewnętrznej strony. Po dwóch dniach smarowania i leżenia trochę się uspokoiło, ale wciąż - szczególnie przy podniesieniu/zgięciu kolana - boli. Kontuzje się zdarzają, ale zdenerwowało mnie to, że zrobiło się właściwie od niczego, po przespanej spokojnie nocy - żadnego zdecydowanego udaru, wysiłku, tylko to - wydawałoby się niegroźne - rozciąganie. Kontuzję kolana (a właściwie przeciążenie - prawie dzień w dzień przez długi czas robiłem dużo pogłębionych przysiadów) miałem tylko raz, ale trwała półtora miesiąca. Kontuzje nóg są jednak bardziej frustrujące niż np. palców u rąk, bo ani biegać, ani wspinać się, ciężko wytrzymać w takim bezruchu |
Autor: | Madness [ Cz maja 30, 2013 7:12 pm ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
Krabul napisał(a): na jakiej podstawie lekarz wydał taką diagnozę? Sam wywiad czy badał Cię jakoś? Jak poszedłem wtedy do lekarza, to już mnie w zasadzie to kolano nie bolało (tak jak teraz), więc głównie wywiad, ale też powykręcał mi nogę w różnych kierunkach. |
Autor: | Krabul [ Cz maja 30, 2013 7:41 pm ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
Madness napisał(a): ale też powykręcał mi nogę w różnych kierunkach Właśnie o to mi chodziło. Wbrew pozorom takie śmieszne wykręcanie w rękach fachowego ortopedy może powiedzieć więcej niż rezonans, nie mówiąc już o USG.
|
Autor: | prower [ Pt maja 31, 2013 9:51 pm ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
Piękna wycieczka, też za mną ta droga chodzi! ..i też mam skierowanie na usg kolana a dokładnie na zbadanie toru rzepki. Jak jednego dnia zrobię 1000m w górę a potem 1000m w dół to ból jest w obu kolanach nie do zniesienia, ale po dwóch dniach znika zupełnie |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Pt maja 31, 2013 10:36 pm ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
SKS KUR WA |
Autor: | kefir [ So cze 01, 2013 6:10 pm ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
Wszyscy sprzed 85 roku do lekarza marsz |
Autor: | Madness [ N cze 02, 2013 10:07 am ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
prof.Kiełbasa napisał(a): SKS KUR WA Zgłoś się do mnie w tej sprawie na jesieni to "podyskutujemy" |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Pn cze 03, 2013 6:40 pm ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
Ok - do tego czasu będziemy prowadzić hulaszczy tryb życia |
Autor: | Madness [ Wt sie 20, 2013 10:42 am ] |
Tytuł: | Re: Ostro było... |
grubyilysy napisał(a): Uchodzi za jedną z mocniejszych czwórek w Tatrach (a na pewno jest pierwszą) To fakt, niejedna "piątka" może się schować. Häberlein to dopiero miał psyche. grubyilysy napisał(a): jeszcze kilka lat temu słyszałem, że powinno się na Haberleina zabrać młotek i haki, i raczej się to jednak nie zmieniło Wynika to z faktu, że na drugim wyciągu bardzo ciężko się asekurować, właściwie to się nie da. Nie wiem czy haki tam spełnią swoją rolę, bo skała miejscami dudni i generalnie ma się wrażenie, że zaraz pół góry zwali się na łeb. Mroczny napisał(a): Dzięki za info, po Twoim info znalazłem w sieci fotorelacje z 2012, zagaiłem i dostałem odpowiedź następującą : "hej....z tego co pamiętam to może ze 3 lub 4 haki wbiliśmy.....(stanowiska z reguły były w ścianie)....haki chyba na pierwszych 2 wyciągach wbiliśmy....potem w samej rysie i na ostatnim wyciągu". Wrzucam może komuś też się przyda. Wychodzi na to, że bili wszędzie Bicie haków na pierwszym i ostatnim wyciągu to nieporozumienie moim zdaniem, na drugim rzeczywiście hak się może przydać, ale tak jak pisałem wyżej - ciężko znaleźć dobre miejsce. Rysa, a właściwie mega rysa na przedostatnim wyciągu robi niesamowite wrażenie - ponad 50m wspinania w pionie, moim zdaniem tam najłatwiej się asekurować, choć jak ktoś potrzebuje gęsto, to może mieć problem. |
Strona 2 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |