Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
W góry z 7mio miesięcznym synkiem. http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=15571 |
Strona 2 z 3 |
Autor: | gb [ Cz paź 03, 2013 8:29 am ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
Wiejska Szamanka napisał(a): nie przesadzałabym z czepianiem się słówek w tym temacie Wiejska Szamanka napisał(a): ERGO: Żyj swoim życiem i daj żyć innym Dając żyć innym, żyj swoim życiem - kosmetyka drobna itd, itp... Ale Szamanka ma rację... "czepianie się" nie ma sensu Obiecuję się nie czepiać (przynajmniej do następnego razu ) pozdrawiam gb |
Autor: | gb [ Cz paź 03, 2013 9:06 am ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
muszę najpierw odrobić zaległości na tej swojej stronce/blogu pozdrawiam gb |
Autor: | WILCZYCA [ Cz paź 03, 2013 10:28 am ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
mm74 napisał(a): Może( ...)trochę zdjęć powrzucaj? W sumie to przychylam sie do prośby koleżanki |
Autor: | gb [ Cz paź 03, 2013 10:31 am ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
nie będę się krygował - (zresztą przydadzą mi się do wstawienia na blog). Ale nie tu - bo choć będzie to relacja, to o siedmiomiesięcznych dzieciach nie będzie w niej nic, a nic... pozdrawiam gb |
Autor: | WILCZYCA [ Cz paź 03, 2013 10:34 am ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
gb napisał(a): to o siedmiomiesięcznych dzieciach nie będzie w niej I dzieki Bogu No to czekamy |
Autor: | WILCZYCA [ Cz paź 03, 2013 11:05 am ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
I jeszcze na gołym kamieniu nawet bez karimatki PS Mógłby nas ktos przenieśc do off topu bo mam wyrzuty sumienia wzgledem Jakuba. |
Autor: | WILCZYCA [ Cz paź 03, 2013 11:17 am ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
Chyba do Tomka. |
Autor: | gb [ Cz paź 03, 2013 11:22 am ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
mm74 napisał(a): Ja bym chętnie zobaczyła ' Dzieci w Tatrach oczami GB ' Nie starczyłoby miejsca na Forum Moje osobiste zdanie na temat "wprowadzania" dzieci w góry - chyba mniej więcej wynika z tego co pisałem . Uważam, że do wieku 7-8 lat wszelkie wyprowadzanie dziecka - ma wyłącznie charakter spaceru. Miejsce nie gra większej roli - dziecko nie powinno być znudzone - ale jednocześnie nie powinno być przymuszane (choćby z racji okoliczności) - za bardzo. Oczywiście, że "spacerowanie" po Orlej Perci z dzieckiem w nosiłkach - spacerem nie jest Powyżej tego wieku - to już zupełnie inna bajka i okazja do dłuższej dyskusji. Dosyć często mam okazję "popularyzować" góry (w wielu aspektach) właśnie wśród dzieci w wieku szkolnym. I nie tylko w szkolnym . Zarówno teoretycznie - jak i praktycznie pozdrawiam gb |
Autor: | WILCZYCA [ Cz paź 03, 2013 11:38 am ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
Ale własnie doliny czy droga pod i nad (w zależności od wieku) Reglami to sa właśnie miejsca spacerowe. I dzieciaki które biegaja w tych terenach mają lepsza kondycję, rozeznanie w terenie - bo choc nie za wiele to zawsze coś tam w głowie zostaje i ogólnie przyzwyczajaja sie do tego (a czasem nawet wchodzi im to w nawyk) że odpoczynek może byc czynny. Poza tym małe dzieci szybciej sie męcza ale też o wiele szybciej regenerują. gb napisał(a): że "spacerowanie" po Orlej Perci z dzieckiem w nosiłkach - spacerem nie jest Spacerowanie z dzieckiem w nowidełkach i dla mnie jest kontrowersyjne bo zawsze kiedy widze taki widok zastanawiam sie czy szanowny rodzic sam by wytrzymał tyle godzin w tak wymuszonej pozycji. Ale ogólnie i tak wszystko zależy od długości trasy i miejsc odpoczynkowych. Zawrat z 2 latkiem w nosidełkach a w tym roku znajoma spotkała takiego goscia wchodzącego zreszta i schodzacego od DPSP to raczej totalna pomyłka. |
Autor: | gb [ Cz paź 03, 2013 12:27 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
WILCZYCA napisał(a): Ale własnie doliny czy droga pod i nad (w zależności od wieku) Reglami to są właśnie miejsca spacerowe. całkowicie się nie zgadzam... To właśnie - traktowanie dolin tatrzańskich znajdujących się w pobliżu Zakopanego - jako rejonów "spacerowych" - jest jedną z przyczyn nadmiernej popularności (a co z tym się wiąże - nadmiernej liczby osób odwiedzających tamte rejony) - i "kłopotów" na linii: Tatry-turyści-ochrona przyrody-TPN. Nawet w tym wątku pojawiło się sformułowanie: "góry są dla wszystkich" A z drugiej strony - na tym Portalu (jak i na innych) mocno krytykowane są działania Słowaków - którzy na "swoim" kawałku Tatr wprowadzają w czyn owo sformułowanie Ale to tematy na zupełnie inną dyskusję - i raczej na bezpośrednią ) Zapraszam do pierwszej części relacji pozdrawiam gb ps a propos nosiłek - ja mam zapewne zbyt wybujałą wyobraźnię (choć i sam przeżyłem wywrotkę na rowerze - na którym w foteliku siedziała moja córka) - za każdym razem jak mijam na szlaku - nawet w "bezpiecznej" dolinie Koscieliskiej - rodzica z niemowlakiem na plecach (bądź na brzuchu, albo i w chuście) - widzę w wyobraźni jak ów rodzic - przypadkiem - potyka się o sterczący z drogi kamień... |
Autor: | kilerus [ Cz paź 03, 2013 12:43 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
A ja oczami wyobraźni widzę spadający Ci (gb) na głowę szybowiec. Może się w ogóle pozamykajmy w domu na wszystkie spusty, obłóżmy poduszkami i wpierniczajmy suplementy diety? |
Autor: | kilerus [ Cz paź 03, 2013 12:49 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
Już dochodzimy do jakiegoś absurdu. A ja widzę oczami wyobraźni, jak mama poszła do sklepu z dzieckiem w wózku. Odwróciła się, albo zasłabła na chwilkę i wózek wjechał niezabezpieczony pod koła samochodu. I co? Niemożliwe? Czy coś to wnosi do dyskusji? |
Autor: | kilerus [ Cz paź 03, 2013 12:53 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
To co gb proponujesz? Mama w domu dzieckiem do 7 roku życia. Tata najwyżej zdjęcia przywiezie. Ewentualnie zamiennie. Ewentualnie babci dziecko wcisnąć. W pierwszym roku jak matka karmi to albo przerwać karmienie i podrzucić babci, albo kobieta niech obłoży się styropianem i tylko fekalia przez okno wyrzuca. |
Autor: | gb [ Cz paź 03, 2013 1:00 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
Wiejska Szamanka napisał(a): No już bez przesady... Ile widziałeś "na żywo" takich przypadków potykających się rodziców o kamień czy własną stopę? Masz na to jakieś dane czy to tylko twoje prywatne odczucie podparte działaniem wyobraźn Statystyk nie prowadzę Poza "doświadczeniem" własnym (o którym napisałem) - kilka razy widziałem tego typu zdarzenia - na szczęście zakończone przestrachem dzieci - i awanturą rodzinną typu ("uważaj co robisz"). Raz miałem okazję pomagać (zwieźć samochodem) pechowcom, którym "się popsuł" wózek (kółko mu odpadło, temu wózku i mimo, że miał trzy dobre - to jechać nie chciał). Na noszenie półrocznego niemowlaka Dziecko moich znajomych (już dorosłe) ma na głowie sporą szramę (pod włosami, więc nie widać) - bo tata niosący pociechę "na barana" nieco za słabo ugiął kolana wchodząc w drzwi... Sam - całkiem niedawno - przez prawie pół roku rehabilitowałem prawe kolano, które "nie wytrzymało" prób uratowania (nie dziecka - ale sprzętu fotograficznego) przed upadkiem Nie trzeba wychodzić na Orlą Perć - by zaobserwować w jaki sposób zachowują się rodzice "pomagający" swoim pociechom - zarówno takim, które już samodzielnie stawiają kroki, jak i takim, które są noszone. Wystarczy zajrzeć do Wąwozu Kraków (wiele razy widziałem próby przebycia dostępnego turystycznie odcinka Wąwozu z dzieckiem w wózku spacerowym...), przejść się "spacerowym" szlakiem z dol. Białego do Strążyskiej... kilerus napisał(a): A ja oczami wyobraźni widzę spadający Ci na głowę szybowiec. Uchylam głowę nawet gdy przelatują nad autobusem, którym jeżdżę do pracy... Wyobraźnia to bardzo cenna rzecz pozdrawiam gb |
Autor: | keff79 [ Cz paź 03, 2013 2:10 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
Cytuj: - A gdyby tu było przedszkole w przyszłości... i wasz synek mały przechodził... w przyszłości... A gdyby tu było nagle przedszkole w przyszłości i wasz synek mały tędy przechodził w przyszłości, którego jeszcze nie macie, więc nie mówcie mi, że siedzi z tyłu! |
Autor: | gb [ Cz paź 03, 2013 2:14 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
kilerus napisał(a): To co gb proponujesz? Ależ ja nie mam zamiaru niczego proponować... Przecież wszyscy mają własne zdanie na ten (i nie tylko) temat. I to jest zdanie właściwe... kilerus napisał(a): Mama w domu dzieckiem do 7 roku życia. Gdzie taki pomysł został przedstawiony? Po to - podobno - mamy zdolność myślenia. By myśleć pozdrawiam gb |
Autor: | kilerus [ Cz paź 03, 2013 2:24 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
A wiesz co to aronia? |
Autor: | gb [ Cz paź 03, 2013 2:36 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
kilerus napisał(a): A wiesz co to aronia? Świetnie często pijam sok z aronii pozdrawiam gb ps "Pan wiesz, ja wiem - ale reszta... Panie - one, ta reszta znaczy się - absolutnie nie tronkowe i soków z aronii do gęby nie biorą..." |
Autor: | Burza [ Cz paź 03, 2013 10:10 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
kurza melodia, prawie jak forum dla samotnych matek!!! zamiast potu, krwi, łoju i znoju - sterczace sutki i akcja ulokowania kupska w bezpiecznym miejscu. moze kiedys zmienie zdanie, ale poki co nie czajacego nic dziecka nie bede zabieral w gory ani w inne miejsca zeby mu je pokazac, bo i tak nic z tego nie zapamieta. a swoje ambicje bede realizowal bez niego w miare mozliwosci. aczkolwiek w spacer z wozkiem, na gazie po weselu, z butelka wisniowki za pasem moglbym wejsc! |
Autor: | goraka [ Cz paź 03, 2013 10:35 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
A chłopak chciał się tylko pochwalić wycieczką ... A tak poważnie to rozumiem, że każdy ma swoje zdanie i może pisać - zwłaszcza anonimowo w internecie -co chce, ale jak dla mnie GB - niektóre twoje złośliwe uwagi i ironiczne przytyki były zupełnie niepotrzebne...Jak już cię tak mocno cisnęło, to wystarczyło napisać, że ty po prostu zrobiłbyś inaczej. Myślę, że wszyscy by zrozumieli |
Autor: | gb [ Cz paź 03, 2013 10:45 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
goraka napisał(a): A tak poważnie to rozumiem, że każdy ma swoje zdanie i może pisać - zwłaszcza anonimowo w internecie -co chce, ale jak dla mnie GB - niektóre twoje złośliwe uwagi i ironiczne przytyki były zupełnie niepotrzebne...Jak już cię tak mocno cisnęło, to wystarczyło napisać, że ty po prostu zrobiłbyś inaczej. Myślę, że wszyscy by zrozumieli ??? To ty jeszcze wierzysz w anonimowość internetu??? Z tą "potrzebnością" lub nie moich uwag - pozwolę sobie się nie zgodzić. Rozumiesz i zgadzasz się z tym, że każdy swoje zdanie może mieć i może je przedstawiać, ale już formę przedstawiania tego zdania rad byłbyś ustalać i cenzurować? Gdyby "cisnęło mnie" rzeczywiście mocno - zapewne napisałbym tak, jak zrobiłbyś to Ty gdy Cię ciśnie. Ale - na szczęście - nie "cisnęło mnie" na tyle - by pisać nie po swojemu pozdrawiam gb |
Autor: | goraka [ Pt paź 04, 2013 12:49 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
Spokojnie Rozumiem Cię, mam po prostu inne zdanie gb napisał(a): ??? To ty jeszcze wierzysz w anonimowość internetu??? Ja Cie nie znam |
Autor: | gb [ Pt paź 04, 2013 1:03 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
Co nie znaczy, że jesteśmy "anonimowi" pozdrawiam gb |
Autor: | kilerus [ Pt paź 04, 2013 10:59 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
Wy nic nie rozumiecie. Chodzi o to, ze na tatry.prv jest ostatnio straszna nędza w tematach politycznych. Właściwie tam są tylko tematy polityczne, więc sami rozumiecie... |
Autor: | WILCZYCA [ So paź 05, 2013 7:23 am ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
Ali7 napisał(a): Tam się dziecka nie zabiera po to, żeby mu coś pokazać, tylko się idzie w góry bo się chce, a dziecko się zabiera, bo nie ma komu zostawić Każdy ocenia wg. swoich doświadczeń. |
Autor: | gb [ So paź 05, 2013 9:54 am ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
mm74 napisał(a): kilerus napisał(a): Wy nic nie rozumiecie. zgadza sięno i o to chodzi... przynajmniej rozumiecie, że nic nie rozumiecie... będzie dobrze |
Autor: | moka [ N paź 06, 2013 7:04 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
gb napisał(a): tak podobnie odczuwam dyskomfort psychiczny i estetyczny patrząc (przypadkowo) na bardzo ładną dziewczynę karmiącą piersią niemowlaka przy stoliku na przeciw - albo w drugim końcu sali. wątek już stary,ale doczytuję dopiero teraz i ...nie mogę się powstrzymać- gb- odpowiedz proszę czy istotę Twojego dyskomfortu stanowi fakt,że karmi piersią bardzo ładna dziewczyna? a brzydka jak karmi to co? lepiej się wówczas masz? |
Autor: | gb [ N paź 06, 2013 8:14 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
moka napisał(a): gb- odpowiedz proszę czy istotę Twojego dyskomfortu stanowi fakt,że karmi piersią bardzo ładna dziewczyna? a brzydka jak karmi to co? lepiej się wówczas masz? Generalnie jest to obojętne. Karmienie piersią - zaliczam (oczywiście wyłącznie na podstawie niemodnego wychowania) do czynności mocno intymnych. I z jednej strony - po prostu nie rozumiem jak można tak intymną czynność wystawiać na widok publiczny. A po drugie - również z racji wychowania - czuję dyskomfort gdy staję się mimowolnym świadkiem czyjejś intymności. Zwłaszcza, gdy jest to dla mnie osoba całkowicie obca i rzecz się odbywa w miejscu - według mnie oczywiście - całkowicie nie pasującym do tego typu zachowań... Podobny (choć oczywiście zupełnie z innego powodu) dyskomfort odczuwam, gdy jestem zmuszony wysłuchiwać - w tramwaju, autobusie, przedziale kolejowym, w kolejce, w sklepie, - na ulicy - rozmów telefonicznych. Czasami jest to wyłącznie irytacja, czy też po prostu - politowanie - gdy słyszę: "ale wczoraj było, ku..a, zajebiście na koncercie", czasem jest mi po prostu głupio - gdy słyszę jakie bzdury ludzie wygadują - publicznie - przez telefon. A jednocześnie zawsze mam wrażenie, że tego typu zachowanie jest - w pewnym stopniu - oznaką lekceważenia otoczenia i nieuprzejmością... To tyle w sprawie odpowiedzi na Twoje wątpliwości/pytanie. Mam nadzieję, że jesteś usatysfakcjonowana/-wany pozdrawiam gb |
Autor: | gb [ N paź 06, 2013 8:18 pm ] |
Tytuł: | Re: W góry z 7mio miesięcznym synkiem. |
Ze zdumieniem stwierdziłem, że i na tym Portalu hipokryzja - automatyczna - święci tryumfy... Najpopularniejsze w języku polskim, posiłkowe słowo: "ku..a" - wpisane w pełnym brzmieniu - automatycznie zostaje zastąpione przez ".". Natomiast inne słowa - równie naganne - "przechodzą" bez problemu... Gdyby to nie było żałosne - byłoby śmieszne... pozdrawiam gb |
Strona 2 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |