Forum portalu turystyka-gorska.pl

Nie wiem jaki mieliście snieg w Staroleśnej ale przy zaznaczonym szlaku na zdjęciu, chyba wkopaliscie sie w progi przy podnóżu Doliny. Łatwiej było iść bardziej po orograficzne lewej stronie.

Jeśli jest duże zagrożenie lawinowe i musi sie przejść żlebem, to bezpieczniej jest iść jego środkiem. Przy skałach jedynie jeśli sie asekuruje liną i zakłada przeloty.
Dlatego środkiem, że to jest jak z napiętym materiałem miedzy dwoma krawędziami. Jak przyłożysz ciężar przy którejś krawędzi to materiał się rozerwie. Jak położysz go po środku, to tam jest najbardziej wytrzymały.

Aszot tak bylo. Jeśli chodzi o żleb -to przejście przy skalach nie wynikalo z przemyślanej strategi ,a z tzw kaskadowego następstwa przypadków i mówiąc wprost zalegla calkowita cisza i każdy chcial jak najszybciej być na C.Ł.
Tylko oddechy bylo slychać .

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH

na razie to d*pa, był plan na wikend jechać a tu człowiek robotą zawalon
po świnickich emocjach miałam najpierw w planie jechać w Beskid Sądecki, potem pomyślałam, żeby jeszcze raz się pogryźć ze Świnicą - wychodzi na to, że najwcześniej w przyszłym tygodniu. kaszolot...
a wtedy chyba faktycznie któryś łatwiejszy szlak na początek.
ciężko ocenić, ale zastanawiam się właśnie, czy kolejne podejście w miejsce, które sprawiło trudność sprawi że się do niego zniechęcę czy wprost przeciwnie, będzie łatwiej (no, kondycyjnie to na pewno łatwiej, ale chyba nie tylko w kondycji rzecz)

_________________
ಠ_ಠ Innego końca świata nie będzie.

nie no... Świnku... tyle szczytów dla Ciebie dziewiczych wkoło, a Ty tylko tą swoją Świnkę i Świnkę...
pewnie że Ci łatwiej będzie, ale spróbuj coś nowego... coś innego... coś nieznanego...

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...

zalazła mi za świńską ambicję. chcę ją przejść bez stękania
...kurs przewodnika świnickiego?

inne nie uciekną

_________________
ಠ_ಠ Innego końca świata nie będzie.

Więc atakuj zimą, i nie poprzestawaj na wierzchołku taternickim

tak. i tylko boso będzie się liczyło.

_________________
ಠ_ಠ Innego końca świata nie będzie.

nocą...
albo we mgle...
a potem idąc do tyłu...
i jeszcze na rękach...
a na koniec z zamkniętymi oczami...


EDIT:
i za dziesiatym razem wpłyniesz tam iście śpiewająco...
sorki... chciałem oczywiscie powiedzieć chrumkająco...

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...

ostatnim mocnym akordem będzie wjazd na wózku inwalidzkim.
o ile oczywiście pozwolą strażnicy

_________________
ಠ_ಠ Innego końca świata nie będzie.