Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Banówka na koniec wakacji
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=6141
Strona 2 z 2

Autor:  Carcass [ Wt wrz 30, 2008 3:12 pm ]
Tytuł: 

Mario431 napisał(a):
To podobnie jak my. Cześć Krywańską, że tak powiem mamy do połowy "zaliczoną" patrząc od wschodu po Wielki Krywań, natomiast dalej na zachód nic. Wszystko znaczy się przed Smile. Muszę przyznać, że jednym z planów (takich z grubsza) na 2009r. jest przejście części "luczańskiej" od Fackowskego sedla do Strecna, a właściwie aż pod Krywań z zejściem do Vratnej. Jedyny problem ne tę chwilę to nocleg na odcinku pomiędzy przełęczą, a schroniskiem na Martinskich Holach. W jeden dzień tego nie da się przejść, a przenocować po drodze w warunkach "schroniskowych" nie ma gdzie. Pozostaje więc namiot, ewentualnie jakiś szałas po drodze, co nie bardzo z kilku względów mi odpowiada. Raz to ciężar do dźwigania, drugie - to jednak po całodziennym wyrypie chciałoby się "sprysznicować", no i "przepłukać" gardziołko Smile. Chociaż na tę jedną noc można by się poświęcić Smile. Nie wiem, sprawę pozostawiam narazie otwartą. Marzy mi się też przejście granią Niżnych. Do tej pory "zaliczyłem" w nich tylko najwyższe szczyty wypadami z dolinek. A widoki są niesamowite - szczególnie w kierunku Wysokich!!!
[/quote]

Przyznam, że części Luczańskiej Małej Fatry praktycznie na znam w ogóle. z płukaniem gardziołka na szlaku chyba problemów nie ma. Kwestia zwiększenie procentów, a objętość może być ta sama :). Ale targanie namiotu i mycie sie w jakiejś kałuży to już prawdziwe wyzwanie. I mam wrażenie, że w pewnym wieku ludziom się juz tak nie chce. Przynajmniej ja tak mam. Po górach kulturalnie prysznic a i TV nie zaszkodzi, jak puchary grają :). Może to oznaka starości :). A z takiego chodzenia wyleczyłem się definitywnie 2,5 roku temu podczas weekendu majowego, kiedy to w schronisku na Wielkiej Raczy zabrakło miejsc nawet na podłodze. Zbiegaliśmy do Rycerki Górnej by zdążyć przed nocą. A tam znaleźliśmy przyzwoity noclegi po 15 zł od "łebka". Od tamtej pory staram się unikać spanie w schronach.


Mario431 napisał(a):
Mogłbyś mi polecić jakieś konkretne trasy. Może się w końcu skuszę Smile


Z przyjemnością, ale proponuje wrócić do dyskusji jak wrzucę na forum jakąś krótką relacje z mojego ostatniego wypadu. Wtedy pewnie parę osób włączy sie do dyskusji i będzie wszystko poparte fotkami.

Autor:  cirrus.unc [ Wt wrz 30, 2008 9:37 pm ]
Tytuł: 

takie malutkie OT Carcass w Twoim temaciku

Mario431 napisał(a):
Marzy mi się też przejście granią Niżnych. Do tej pory "zaliczyłem" w nich tylko najwyższe szczyty wypadami z dolinek


To pewnie wiesz, że z wyjątkiem Chaty gen. Stefanika nie masz co liczyć na browarka i prysznic :D Jak potrzebujesz jakieś szczegóły :arrow: PW


Mario431 napisał(a):
A widoki są niesamowite - szczególnie w kierunku Wysokich


Są bajeczne. Niestety letnią porą Tatry są często przymglone. A i na szlaku można spotkać spore krzaczory i czasem bujną kosówkę skutecznie ograniczającą widoczki :mrgreen:

Autor:  Carcass [ Śr paź 01, 2008 8:04 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
takie malutkie OT Carcass w Twoim temaciku


Ależ bardzo proszę. Połowa postów w tym temacie jest OT :).

Autor:  Mario431 [ Cz paź 02, 2008 12:51 pm ]
Tytuł: 

Carcass napisał(a):
Przyznam, że części Luczańskiej Małej Fatry praktycznie na znam w ogóle. z płukaniem gardziołka na szlaku chyba problemów nie ma. Kwestia zwiększenie procentów, a objętość może być ta sama :). Ale targanie namiotu i mycie sie w jakiejś kałuży to już prawdziwe wyzwanie. I mam wrażenie, że w pewnym wieku ludziom się juz tak nie chce. Przynajmniej ja tak mam. Po górach kulturalnie prysznic a i TV nie zaszkodzi, jak puchary grają :). Może to oznaka starości :). A z takiego chodzenia wyleczyłem się definitywnie 2,5 roku temu podczas weekendu majowego, kiedy to w schronisku na Wielkiej Raczy zabrakło miejsc nawet na podłodze. Zbiegaliśmy do Rycerki Górnej by zdążyć przed nocą. A tam znaleźliśmy przyzwoity noclegi po 15 zł od "łebka". Od tamtej pory staram się unikać spanie w schronach.


W wielu kwesiach się z Tobą zgodzę. Chyba coś w tym faktycznie jest, że w pewnym wieku się nie chce, bo ja też tak mam :-) Póki co nie spotkała mnie taka niemiła sytuacja, a to chyba tylko dlatego, że jeżeli już planuje jakiś nocleg po drodze w schronie to staram się go wcześniej rezerwować. W tym momencie wiadomo taki wypad traci trochę na spontaniczności, ale coś za coś. Wlaściwie Wielka Fatra była taki 1-szym wyjściem powiedzmy na "ślepo", chociaż potencjalne miejsca noclegowe miałem wcześniej dobrze rozpracowane i wiedziałem, że prawdopodobieństwo nie zastanania wolnego miejsca oscylowało wokół 0% -:). Ale w przypadku np. Besku Sląskiego, Zywieckiego, o Tatrach nie wspominając nie liczyłbym na takie wolne. A co do piłki, też lubie popatrzeć, może nie jak kiedyś - głównie z braku czasu, ale z browarkiem ... :-).



Carcass napisał(a):
Z przyjemnością, ale proponuje wrócić do dyskusji jak wrzucę na forum jakąś krótką relacje z mojego ostatniego wypadu. Wtedy pewnie parę osób włączy sie do dyskusji i będzie wszystko poparte fotkami.

OK, nie ma sprawy, poczekam.

Autor:  Dida [ Cz paź 30, 2008 9:30 am ]
Tytuł: 

Niezła wyprawa, szczyt niezbyt zachęcająco wygląda. Fajnie uchwycony zachód słońca.

Autor:  Carcass [ Cz paź 30, 2008 1:19 pm ]
Tytuł: 

Dida napisał(a):
Niezła wyprawa, szczyt niezbyt zachęcająco wygląda


Co znaczy niezbyt zachęcająco wygląda ???

Autor:  Dida [ Pt paź 31, 2008 5:04 pm ]
Tytuł: 

Grań Banówki wydaje się być nieprzystępna (taka surowa, skalista). Okoliczne szczyty też wyglądają na takie nieprzychylne do wspinaczki.

Autor:  Carcass [ So lis 01, 2008 11:55 am ]
Tytuł: 

Nie jest tak źle, choć faktycznie szlak biegnący od Salatyna przez Skrzyniarki, Spaloną, Pachoła, Banówkę, Trzy Kopy i Rohacze (Płaczliwy i Ostry) jest określany mianem Orlej Perci Tatr Zachodnich. I nie jest to porównanie bezpodstawne.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/