Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Świnica "taternicka"
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=7307
Strona 2 z 3

Autor:  Carcass [ Cz kwi 09, 2009 11:48 am ]
Tytuł: 

Znowu Świnica ? Uwziąłeś się czy co ? :) I znów było widać wszystko co się da. Pięknie.

Autor:  Łukasz T [ Cz kwi 09, 2009 11:49 am ]
Tytuł: 

To był zew. I mielismy też cele kulinarne. Żarżnąć świnie na święta.

Autor:  cZaRnaMyChA [ Cz kwi 09, 2009 12:08 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):

To w sobotę było wydarzenie z turystą bez sprzętu i doświadczenia 8) :wink:

aluzja jakas? :wink: dalam przeciez rade, mimo ze caly czas witałam się dość blisko ze śniegiem :wink:

Autor:  Łukasz T [ Cz kwi 09, 2009 12:11 pm ]
Tytuł: 

Owszem , aluzja. Do 9 lutego 2008 roku. Na Goryczkowej Czubie 8) :lol:

Autor:  cZaRnaMyChA [ Cz kwi 09, 2009 12:13 pm ]
Tytuł: 

ok, to rozumiem, no już myslalam, że bede musiala strzelić foszka :wink: :P

Autor:  Hania ratmed [ Cz kwi 09, 2009 5:21 pm ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
Właśnie dlatego o tym wspominam, tutaj też ślady prowadzą jakby na nawis..


I chyba się ów ludź zdecydować nie mógł co do kadru,bo natuptane tam i z powrotem :wink:

Autor:  Łukasz T [ Cz kwi 09, 2009 5:44 pm ]
Tytuł: 

Albo szukał szybkiego zejścia do Zielonej Gąsienicowej.

Autor:  mpik [ Cz kwi 09, 2009 9:02 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Ja bym się bez liny nie odważył przejść tej grani - w obojętnie jakich warunkach.
Dużo chyba też zależy od aktualnego wyglądu tej grani. Gdy mnie było ją dane oglądać, to nie odważyłbym się nią wówczas przejść nawet na linie. :lol:
Byli tacy co próbowali poniżej grani, ale mnie wzrastająca trójka lawinowa jakoś w połowie drogi przekonała do odwrotu... 8)

Ale warunków i widoczków to Wam stamtąd zazdroszczę...

Autor:  Hania ratmed [ Cz kwi 09, 2009 10:33 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Albo szukał szybkiego zejścia do Zielonej Gąsienicowej.


Ach,te skróty...

Autor:  zix [ Pn kwi 13, 2009 7:44 pm ]
Tytuł: 

my bylismy 5.04 tez na Swinicy NW. Gran robi wrazenie, byly proby jej przekroczenie. Niestety pod koniec wystepowal lod, po ktorym przechodzenie na jednym czekanie to bylo by juz za duze ryzyko. Dlatego tez nie udalo sie jej sforsowac. Ale i tak widoki zrekompesowaly trud :-)

Autor:  Charlie-Mariano [ Pn kwi 13, 2009 9:36 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Nie, na grani miedzy wierzchołkami są miejsca, zwłaszcza po stronie Gąsienicowej

Ale na tej grani jest jedno takie miejsce, chyba za pierwszą skałką idąc od teternickiego, gdzie trzeba kilka metrów przjść samą granią. Jeśli jest przedeptane i śnieg twardy, to tylko kwestia równowagi, a jak się ktoś uprze, to i okrakiem to przejdzie. Pewnie, że z liną pewniej, ale wprawa, ostrośność i dobre warunki powiny wystarczyć.

Autor:  Łukasz T [ Wt kwi 14, 2009 11:45 am ]
Tytuł: 

Charlie-Mariano napisał(a):
a jak się ktoś uprze, to i okrakiem to przejdzie.


Mam doświadczenie z Qnia Lodowego :lol:

Panowie i Panie a przelazł to ktoś w wersji letniej ?

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt kwi 14, 2009 11:55 am ]
Tytuł: 

moim skromnym zdaniem ta grań technicznie trudniejsza od konia L.
za wyjątkiem że na Koniu jest lufa a obu stron mniej więcej taka sama-tam trochę jest inaczej(mowa o 'spacerze ściśle granią bez obejścia)
Okrakiem jak najbardziej ,choć o świcie to nie najlepszy pomysł .. tzreba to zrobić kiedyś zima choć już ten rejon przejadł mi się na jakiś czas.

Autor:  Łukasz T [ Wt kwi 14, 2009 12:02 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
moim skromnym zdaniem ta grań technicznie trudniejsza od konia L.


Moim też. No i przede wszystkim o wiele dłuższa. Ja odniosłem się tylko do słów Charliego o kawałku grani.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt kwi 14, 2009 12:07 pm ]
Tytuł: 

ciorałem jajami po obu graniach -a na świnicy by mieć przetarcie przed zimą.. generalnie kawał fajnej skały i daje emocje a o to chodz.

Autor:  Łukasz T [ Wt kwi 14, 2009 12:09 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
generalnie kawał fajnej skały


Kawał pięknej, suchej, przytulnej, trzymającej skały jest na grani Małego Kościelca. Oczywiście poza szlakiem. Gdyby taka była między Świniacami :lol:

Autor:  zix [ Wt kwi 14, 2009 12:24 pm ]
Tytuł: 

jedno zdjecie ze wspomnianej niedzieli:

http://img4.imageshack.us/my.php?image=img1277d.jpg

od razu napisze, ze to nie ja jestem na tej fotce. stalem po drugiej stronie aparatu. :-)

Autor:  Gawith [ Wt kwi 14, 2009 1:00 pm ]
Tytuł: 

Świetna fota zix, o której to było?

Autor:  Charlie-Mariano [ Wt kwi 14, 2009 4:02 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
moim skromnym zdaniem ta grań technicznie trudniejsza od konia L


Lodowego Konia robiłem latem i to nie okrakiem, bo łatwiej było po gzymsiku od strony Piciu Spiskich, a grań pomiędzy Świnicami zimą, więc trudno to porównać. W każdym razie zimą przy dośc pewnym śniegu i gdy jest przetarte, to nie stanowi to wiekszego problemu. Na zdjęciu, które zamieścił zix widać, że śledy idą po prawej stronie grani, gdzi enie ma takiej lufy, a tylko mały kawałek samym ostrzem.

Autor:  Hubert [ Wt kwi 14, 2009 4:17 pm ]
Tytuł: 

PKP Panowie. Ogarło mnie wzruszenie krajobrazowe.

Autor:  zix [ Wt kwi 14, 2009 6:35 pm ]
Tytuł: 

Gawith -- godziny poranne. Wyruszylismy wczesnie, pomni doswiadczen dnia poprzedniego, kiedy to brnelismy w rozmoknietym sniegu.

Autor:  Mazio [ Wt kwi 14, 2009 6:41 pm ]
Tytuł: 

Kurna, nie mogę z tymi tatrzańskimi relacjami. :P
Czemu jeszcze tyle do sierpnia? :roll:

Autor:  Gawith [ Wt kwi 14, 2009 7:03 pm ]
Tytuł: 

zix napisał(a):
Gawith -- godziny poranne. Wyruszylismy wczesnie, pomni doswiadczen dnia poprzedniego, kiedy to brnelismy w rozmoknietym sniegu.

To samo mnie spotkało w zeszły czwartek, aż wycof zrobiłem ;-)
Następnym razem jadę w nocy i ch*j, a ze schronu se wyjdę o 4, jak radził pan Cywiński ;)

Mazio na długo się wybieracie? :)

Autor:  Mazio [ Wt kwi 14, 2009 7:04 pm ]
Tytuł: 

Na 14 do 16 dni. Przy czym wolelibyśmy nie schodzić ze schronisk po nic innego jak po prowiant.

Autor:  Gawith [ Wt kwi 14, 2009 7:07 pm ]
Tytuł: 

Najs plan. Tylko że na piwko pewnie wydacie majątek ;-)

Autor:  Mazio [ Wt kwi 14, 2009 7:08 pm ]
Tytuł: 

Zaciskamy teraz pasa by potem sobie pohasać. ;)

Autor:  mpik [ Wt kwi 14, 2009 7:23 pm ]
Tytuł: 

Charlie-Mariano napisał(a):
Lodowego Konia robiłem latem i to nie okrakiem, bo łatwiej było po gzymsiku od strony Piciu Spiskich,
To co to za robienie Lodowego Konia :?: :shock:
To tak jakbyś robił na granatach Straszną Dziurę zamiast przy łańcuchu, to dołem... :mrgreen:
A tak na poważnie, to przeciez największą frajdą jest własnie przejśc po koniu, a nie obejściem gzymsikiem... :)

Autor:  Charlie-Mariano [ Wt kwi 14, 2009 8:32 pm ]
Tytuł: 

mpik napisał(a):
A tak na poważnie, to przeciez największą frajdą

mpik - toć to czysty masochizm, obcierać sobie jaja o szorstki granit, chyba że ktoś lubi takie pieszczoty ;)

Autor:  piomic [ Wt kwi 14, 2009 8:59 pm ]
Tytuł: 

A po co jaja? Buty nie wystarczą?

Autor:  Charlie-Mariano [ Wt kwi 14, 2009 9:05 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
A po co jaja? Buty nie wystarczą?

No bo jak okrakiem, to buty dyndają z boków, a elementem ciernym są jaja (w przypadku mężczyzn).

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/