Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Śpiący Rycerz bladym świtem
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=8543
Strona 2 z 2

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt lis 10, 2009 9:50 am ]
Tytuł: 

tzreba było mówić że o drożdżowe to bym wszedł 8)

ok relacja i filmiki(2) oraz fotki robione głupim jasiem ale coś myślę że wyszło. :lol:

Giewont nocą i wschód na Małołaczniaku


Mieliśmy jechać na łikend, ale jak zwykle pogoda popsuła te plany. Ciągłe patrzenie na prognozy wyraźnie pokazuje że piątek będzie ładny ,a potem znowu syf. W czwartek pada ostateczna decyzja i o 18 jesteśmy w pksie do Zakopca. Po szybkim uzupełnieniu płynów wypitych podczas tej 2h jazdy ,spokojnym krokiem udajemy się do schroniska na Hali Kondratowej. Jest fajny mróz i idzie się bardzo przyjemnie. Na zegarku 22:10 –naciskam klamkę od schronu i … zamknięte.
-No co jest kurfa bez jaj.
-światła nawet niema- to jesteśmy w d…
Próbuję scyzorykiem podważyć haczyk, ale się nie udaje. Znalazłem drzwi gdzie grzeją węglem ,da się wejść nawet ciepło ,jest jak co alternatywa.
-nie no –pier.. spać koło węgla.
Obchodzimy schron –świeci się światło i ktoś ogląda TV. Pukam w szybę , po chwili wychodzi pani z obsługi (już w piżamie) i patrzy na nas jak na alienów.
-nikogo niema dziś w schronisku ,a panowie chcą pokój?
-nie ,bo wychodzimy niedługo, tylko chcemy napić się piwka w cieple,
Tu oczy tej miłej pani zrobiły się duże:
-ok. –to wychodząc zgaście światło.
Poszła sobie.
No to rozwalamy się z betami i otwieramy po zimnym piweczku. Przychodzi do nas kot ze schronu-mega spasiony, częstuje go browcem, ale nie chciał.
Obrazek
Około 24 kończymy biesiadę i zasypiamy. Wylegujemy się do 1:30 i na zawiasie ubieramy wszystko co się da i powolnym krokiem udajemy się w stronę Giewontu. Pogoda idealna, dużo gwiazd i świecący księżyc tak że na upartego można by iść bez czołówki. Bez większych problemów meldujemy się na przełęczy ,by po chwili podciągając się na łańcuchach wejść o 3:30 na Giewont.
Obrazek Obrazek
Wieje wiatr ,ale widok na Zakopiec jest kapitalny. Kilka razy już byłem w nocy na jakieś górze, ale tylu świateł miasta nie widziałem. Po przejściu łańcuchów zakładamy raki ,które towarzysza nam już praktycznie do końca wycieczki. Podchodzimy na Kopę.
Na oglądałem się ostatnio filmów o zdobywaniu Everestu i w głowie mam taka fazę że właśnie wyszedłem z namiotu i zasuwam w górę. Wieje coraz mocniej ,ale jak idziesz jest ciepło.
Na Kopie jedna fota
Obrazek
i dalej na Małołącznika .Plan był na Krzesanice, ale przez ten Giewont nie wyrobimy się. Doszliśmy idealnie na spektakl. Rozkładamy stanowisko foto koło słupka i przez niemal 2h na tem wypizdowie robimy fotki. Jednym z patentów na rozgrzanie było prowadzenie dopingu dla biało –czerwonych co widać na załączonym filmiku.

doping dla Polski na Czerwonych :)
http://www.youtube.com/watch?v=gGuQSKq8m0M

Drugim sposobem była ambrozja przygotowana przez Mańka(wiśniowa herbata z porterówką) –nie piłem nigdy nic lepszego ,w tych warunkach ratowała życie.
Na załączonym filmie panorama ze szczytu oraz widać jak wiało mocno.

Małołączniak (Czerwone Wierchy) -wschód słońca -panorama
http://www.youtube.com/watch?v=d2Pki4w2RhE

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Słońce wstało jest przepiękna widoczność ,tylko ten wiatr. Zwijamy manatki i szybko na Krzesanice i zatrzymujemy się dopiero na Ciemniaku.
Cholera niema nawet jak napić się piwa –tak więc szybkim krokiem schodzimy długim upłazem(jedno jest pewne pod góre nikt mnie tam nie zaciągnie)Rozbijamy się na polance koło fajnych skałek ,tu jest ciepło i nie wieje. Piwkujemy i opalamy się godzinę. Myślę już o obiedzie ,patrzę na zegarek, a tu nawet niema 11.
W Kirach ostatnie dziś piwko i pyszny żurek z kiełbasą. Momentalnie trafiamy PKS do zakopca.
Mając dużo czasu odwiedzamy cmentarz na Pęksowym Brzyzku oraz Muzeum Tatrzańskie

Lekko po 16 wysiadamy już w Krk.
Pogodowo jedna z piękniejszych wycieczek tego roku.

Autor:  Mooliczek [ Wt lis 10, 2009 11:20 am ]
Tytuł: 

Jeżeli Gienek, i jeżeli zimą - to tylko z odpowiednim sprzętem ;)

Obrazek

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt lis 10, 2009 11:26 am ]
Tytuł: 

właśnie jestem na kupnie :lol:
bez tego szpeju nie wybieram się tej zimy nigdzie :wink:

Autor:  Mooliczek [ Wt lis 10, 2009 11:31 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
właśnie jestem na kupnie :lol:
bez tego szpeju nie wybieram się tej zimy nigdzie :wink:

Absolutna rewelacja, to podstawowe wyposażenie każdego szanującego się wspinacza i taternika.

Zjazd z Przełęczy był jak bobsleje :lol:

Autor:  KWAQ9 [ Wt lis 10, 2009 1:33 pm ]
Tytuł: 

No tak Żółty wszystko PKP ale zapomniałeś chyba o czymś... :roll:
Wszystkie puszki w plecaku były pełne? :mrgreen:

Mam swój wywiad... :rofl_an: :rofl_an: :rofl_an:

Autor:  mpik [ Wt lis 10, 2009 10:53 pm ]
Tytuł: 

oj tak :!: wschody i zachody słońca w górach to jest to co Tygryski lubią najbardziej :brawo: :brawo: :brawo: szczególnie zimowo 8)

ps. i bardzo fajne fotki :wink:

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/