Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Lekcja pokory
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=8564
Strona 2 z 2

Autor:  kilerus [ Śr lis 11, 2009 10:04 am ]
Tytuł: 

Widzę, że wycieczka z grypą urosła w oczach niektórych do skakania z wieżowca z rozpostartym prześcieradłem!

Puk, puk, nikt nie umarł. Nawet nie działy się jakieś dantejskie sceny. Po prostu wycieczka nie skończyła się na szczycie.

Autor:  lucyna [ Śr lis 11, 2009 10:05 am ]
Tytuł: 

@ Chwastek
Zapomniałam:lol:
W tym roku wprowadziłam kilka grup niepełnosprawnych w góry, w tym całkowicie ociemniałe. Udało nam się w kilka osób wprowadzić dziewczynkę z bardzo zaawansowaną wadą serca na Tarnicę. W górach bałam się, że mi zejdzie. Mój własny Kumpel lekarz, gdy usłyszał co robię to nazwał mnie debilną zbrodniarką. Nie żałuję, ta dziewczyna o ile nie zostanie zoperowana umrze, jedno z jej marzeń spełniło się. Byłam świadkiem pożegnania na Caryńskiej grupy alpinistów, jeden z nich umierał na raka krtani, zostało mu kilkanaście tygodni życia. Ich ostatnia wyprawa to były Bieszczady.
Właśnie siedzę nad programem dla osób słabowidzących. Pójdziemy na Wetlińską.
@ Killer
Już zamykam buzię. :lol:

Autor:  kilerus [ Śr lis 11, 2009 10:07 am ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
kilerus napisał(a):
"Bo w góry trzeba chodzić zawsze!!!!"
"Nie robimy tego dla przyjemności!"

Kiler czy kojarzysz kto te złote sentencje wydumał pierwszy? Pytam nie bez powodu, są one dewizą nowo powstałego klubu górskiego, osobliwie druga :mrgreen:

Ta pierwsza na pewno Luka, a drugą nie wiem...

Autor:  kilerus [ Śr lis 11, 2009 10:13 am ]
Tytuł: 

W ogóle co to ma być?
Jakieś insynuacje, że ta wycieczka to był akt nieodpowiedzialności Krzyśka?

Autor:  chwastek [ Śr lis 11, 2009 10:19 am ]
Tytuł: 

...

Autor:  lucyna [ Śr lis 11, 2009 10:22 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
W ogóle co to ma być?
Jakieś insynuacje, że ta wycieczka to był akt nieodpowiedzialności Krzyśka?


Skądże, usiłuję udowodnić Chwastkowi, że ludzie zagrypieni i nie tylko w górach to chleb powszedni.

Sama relacja była fajne, podobała mi się. Jest taka realistyczna, tchnie prawdą. Wreszcie Ktoś nie ukrywa swojej słabości.

Autor:  chwastek [ Śr lis 11, 2009 10:23 am ]
Tytuł: 

...

Autor:  chwastek [ Śr lis 11, 2009 10:27 am ]
Tytuł: 

...

Autor:  lucyna [ Śr lis 11, 2009 10:28 am ]
Tytuł: 

A w ogóle i w szczególe to dlaczego usprawiedliwiam się. Ta relacja zmusiła nas do przemyśleń, rozmawiamy o pewnym problemie. To źle?
Mogę też napisać: ale fajna relacja, zajebiszcze fotki. Tylko po kiego, skoro Autor poruszył ważki problem.

Autor:  kilerus [ Śr lis 11, 2009 10:32 am ]
Tytuł: 

chwastek napisał(a):
... w miescie na codzień tyle nierozwagi, głupoty czy bezsensu ...


Nie widzę tutaj żadnego z tych trzech!!!!

Autor:  chwastek [ Śr lis 11, 2009 10:35 am ]
Tytuł: 

...

Autor:  kilerus [ Śr lis 11, 2009 10:37 am ]
Tytuł: 

Ja sądzę po prostu, że jesteś ciotą. Niektórzy po prostu boją się wszystkiego! Tak bywa.

Autor:  chwastek [ Śr lis 11, 2009 10:42 am ]
Tytuł: 

...

Autor:  tomek.l [ Śr lis 11, 2009 11:04 am ]
Tytuł: 

Eee po co tyle gadania. Jak ktoś chce chodzić z jakimś choróbskiem to niech chodzi. To jest tylko jego sprawa i nie ma się co do niego przyczepiać.
Dodałby Krzysiek jeszcze piątą prawdę, że jak się ujowo czujesz to sobie odpuść i nie było by krzyku :D
Mnie akurat powiem Ci Krzysiek grypa nastraja dość odpowiedzialnie do tematu. A to od czasu jak kumpel na powikłania pogrypowe mógł się spotkać ze Św. Piotrem.
Poza tym grypa jak kac. Po co potem na szlaku pawie puszczać :D

W temacie misia ładny zostawił śmietnik :) To na pewno ryczał niedźwiedź? Bo mówią, że misie nie ryczą tylko furczą.

Autor:  lucyna [ Śr lis 11, 2009 11:09 am ]
Tytuł: 

Nie ryczą tylko fuczą przed atakiem. Często turyści biorą odgłos wydawany przez jelenie za ryczenie misi.
Tu macie odgłos wydawany przez misie www.ponowa19.pl/M07-21-1.php
jelenie tak ryczą www.ponowa19.pl/M07-10-1.php

Autor:  golanmac [ Śr lis 11, 2009 2:02 pm ]
Tytuł: 

ale jaja :)

Autor:  'Krzysiek' [ Śr lis 11, 2009 3:42 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Ja sądzę po prostu, że jesteś ciotą. Niektórzy po prostu boją się wszystkiego! Tak bywa.


Aleś pojechał po rajtuzach. Ale to fakt - część ludzi po prostu lubią kulić ogon, a resztę nazywać nienormalnością. Nie są gorsi ani lepsi, są po prostu inni. Nić porozumienia z nimi stanowi granice naszej wytrzymałości.

Co do mojej choroby - pieprzyć ją :) Niczego nie żałuję. Tyle ile byliśmy w stanie zrobić tego dnia - zrobiliśmy. Jeszcze jeden dzień do wspominania z uśmiechem i przymrużeniem oka.

Co do misia, to w nocy w schronie musiało być mrocznie. Napalony na żarło puszek wyrywający okno musi robić wrażenie.

Autor:  Ivona [ Śr lis 11, 2009 4:37 pm ]
Tytuł: 

'Krzysiek' kiedys zdarzylo mi sie wyleczyc przeziebienie zima na Kozim Wierchu.Pogoda zyleta,mega slonce.Tak sie wypocilam ze po powrocie bylam zdrowiutka :lol: do dzis smieje sie do znajomych ze choroby jade leczyc w gorach.Ale to tylko zarty,bo nie powinno stac sie to regula..
lecz cala dyskusja mnie rozbawila
:lol:

odnosnie miska,to niezle narozrabial.Dobrze wiedziec ze tam grasuje taki glodny desperado,mam nadzieje ze wkrotce polozy go sen :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  istebna [ Śr lis 11, 2009 5:15 pm ]
Tytuł: 

mnie tyż góry z niejednej choroby wyleczyły :D

Autor:  chwastek [ Śr lis 11, 2009 5:22 pm ]
Tytuł: 

...

Autor:  Basia Z. [ Śr lis 11, 2009 5:28 pm ]
Tytuł: 

Ja się parę razy wyleczyłam w górach z przeziębienia, a kilka razy z kaca, ale nie twierdzę że to najlepszy sposób :-)

Trzeba też umieć odróżnić przeziębienie od grypy. Z wysoką gorączką nie poszłabym w góry, bo byłabym tylko ciężarem dla współwędrowców, a tego nie lubię.

Natomiast jeśli chodzi o pogodę - to nie ma dla mnie złej pogody.
Ale to bardzo zależy od mojego nastroju w danej chwili.

B.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/