Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Osmarkanym Szlakiem na Benny'ego
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=9170
Strona 2 z 2

Autor:  Krabul [ Pn lut 22, 2010 10:47 am ]
Tytuł: 

Vespa napisałaś to tak, że w trakcie czytania sam się musiałem wysmarkać.

Autor:  Vespa [ Pn lut 22, 2010 10:50 am ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Vespa napisałaś to tak, że w trakcie czytania sam się musiałem wysmarkać.


No takiego komplementu jeszcze mi nikt nie powiedział <wzruszenie, łezka w oku>
:rofl_an: :rofl_an: :rofl_an:

Autor:  stan-61 [ Pn lut 22, 2010 10:54 am ]
Tytuł: 

Warunki pogodowe i, co za tym idzie, foty suprowskie! Fota cytowana przez Mooliczek nieziemska.

Autor:  Krabul [ Pn lut 22, 2010 10:56 am ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
łezka w oku

Rozumiem, że Ci jeszcze nie przeszło? :D :D :D

Autor:  Vespa [ Pn lut 22, 2010 11:01 am ]
Tytuł: 

stan-61 napisał(a):
Fota cytowana przez Mooliczek nieziemska.


A jakie wrażenie to robiło na żywo...

Krabul, bujajcie się :mrgreen:

Autor:  zyl3k [ Pn lut 22, 2010 11:12 am ]
Tytuł: 

jak wyzej fotki, wycieczka cudo
hm ja na weekend uderzę chyba w moje Karkonosze :)

Autor:  Krabul [ Pn lut 22, 2010 11:39 am ]
Tytuł: 

zyl3k napisał(a):
udeże

Uderz do półki po słownik.

Autor:  zyl3k [ Pn lut 22, 2010 11:52 am ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
zyl3k napisał(a):
udeże

Uderz do półki po słownik.

oj czepiasz sie wszystkim sie moze zdarzyć ..... lecz by nie kuło Cię w oczy poprawiłem

Autor:  Krabul [ Pn lut 22, 2010 12:00 pm ]
Tytuł: 

zyl3k napisał(a):
oj czepiasz sie

Może nie czas i miejsce na takie uwagi, ale zauważ że większość użytkowników zwraca uwagę na poprawną pisownię. Również na polskie znaki. Zachęcam i Ciebie do tego.
P.S.
zyl3k napisał(a):
by nie kuło Cię

kłuło jeśli już

Autor:  leppy [ Pn lut 22, 2010 12:03 pm ]
Tytuł: 

zyl3k napisał(a):
by nie kuło Cię w oczy poprawiłem

zyl3k napisał(a):
udrzę

Udrę? Podrę? Karkonosze? Bez sensu.. Chyba, że spróbujesz jeszcze raz poprawić.

Autor:  istebna [ Pn lut 22, 2010 12:09 pm ]
Tytuł: 

widać że tam nie próżnujecie, czad! trza się kiedy wybrać w tamtą część świata :D
kutrka pogoda to Wam dopisuje za każdym razem super!!

Autor:  zyl3k [ Pn lut 22, 2010 12:09 pm ]
Tytuł: 

:) kuwa czepiacie się :)

Autor:  Mazio [ Pn lut 22, 2010 8:58 pm ]
Tytuł: 

agataka napisał(a):
Zazdrość bierze! Razz (najbardziej z pogody i bliskości skał!)


antyqjon napisał(a):
Pełen rispekt Smile Szczególnie dla pogody


fanatyk napisał(a):
No i ta pogoda.


baschovia napisał(a):
Czekam na taka pogodę w Tatrach.


Mooliczek napisał(a):
Jak ja Wam zazdroszczę tej pogody


kilerus napisał(a):
Czemu u nas takiej zimy nie ma?!



:mrgreen: Niebywałe. Zazdroszczą nam "szkockiej" pogody! :mrgreen:


jck napisał(a):
Podeślijcie trochę pięknej pogody na weekend...


Proszę bardzo. :) Może jednak się skusisz na Tower Ridge zimą? ;)


gouter napisał(a):
Z racji, że KEG`i i GEKONY coś ucichły, wychodzicie na czoło peletonu TG w zimowej działalności górskiej.


E, nie przesadzaj pan. Chodzimy w innej wadze. Z tego co widzę to w Tatrach pogoda wam nie dopisuje tego roku i stąd bezruch. Pewnie jak śnieg się uleży to się posypie u Kegow i Gekonow.


igi napisał(a):
Kiedy planujecie jakiś alpejski czterotysięcznik?

A grań wymiata!


Nie żartuj. Na razie dalsze dwuipołtysięczniki w lato w Tatrach. Na czterotysięczniki trzeba mieć nie tylko szczęście ale też i wiedzę. ;)
I to samo co do JCK i Mooliczka - w przyszłym roku Tower Ridge zimą?



keff79 napisał(a):
i te góry na wyspie jakby coraz wyższe się robią.


Heh, Ben Nevis był kiedyś wysokości Mount Everest. Co prawda było to sześćdziesiąt milionow lat temu, ale nadal zachował śliczną i szczerbatą The North Face. :)

Autor:  Mooliczek [ Pn lut 22, 2010 9:15 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
w przyszłym roku Tower Ridge zimą?

Mazio, jak zamawiasz taką pogodę i waruny, to ja lecę w ciemno. Mówię serio.

Autor:  Mazio [ Pn lut 22, 2010 9:17 pm ]
Tytuł: 

Z tym może być problem, ale statystyki mowią, że więcej słońca jest w zimie niż w lecie. Pogadamy o tym jeszcze przy piwie w lato. :)

Autor:  Vespa [ Pn lut 22, 2010 9:20 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
Z tym może być problem, ale statystyki mowią, że więcej słońca jest w zimie niż w lecie

Zimie i wczesnej jesieni. Nie tylko statystyki ale i doświadczenie. Przy czym taki od początku do końca idealny dzień, w dodatku wpasowany w plany, to szansa taka jak w każdych górach, czyli słaba...

Autor:  Mooliczek [ Pn lut 22, 2010 9:23 pm ]
Tytuł: 

Czyli Vespa chce mnie zniechęcić :D Pogadamy przy piwie, w Tatrach 8)

Autor:  Vespa [ Pn lut 22, 2010 9:28 pm ]
Tytuł: 

Zniechęcić :roll: Pff :roll:
Brać forumowa jest zawsze mile widziana. Ale co do pogody, lepiej szczerze sobie powiedzieć, o słabą łatwiej :?

Autor:  Mooliczek [ Pn lut 22, 2010 9:32 pm ]
Tytuł: 

Wiemy, znamy.
Najlepiej popaczać na obecne warunki w Tatrach. Żal i zgrzytanie zębami.

Autor:  Mazio [ Pn lut 22, 2010 9:40 pm ]
Tytuł: 

Mamy piękną pogodę, jesteśmy na Karaibach! Przybywajcie! :mrgreen:

Prawda jest nieco inna: słońce się zdarza w zimie, trudno o gwarancję ale z parodniowym wyprzedzeniem wiemy gdzie może zaświecić bo jest niezła gorska strona z pogodą. Dłuższa prognoza to wrożenie z fusow. Jedynym nowym dla nas i dla wielu tubylcow czynnikiem jest... ilość śniegu. Nawet na zdjęciach z grani robionej przez nas w sobotę (ta kupa dupa Meladonna) zamieszczanych przez innych w google nigdzie nie było tak wiele śniegu. To świadczy, że od kilkunastu lat ta zima jest wyjątkowa. Jaki to może mieć wpływ na Tower Ridge? Będzie to bardziej wspinaczka mikstowa, trudniejsza niż ta, ktorą widzicie. Mniej śniegu, więcej lodu (ale nie tyle by wszędzie mieć gdzie wkręcić śrubę), więcej miejsc na kości, friendy, śnieg nie zasypie nierowności grani. Mimo wszystko większe bezpieczeństwo, bo punkty asekuracyjne będą pewniejsze. Nie wiem czy zwrociłaś Mooliczku uwagę na to zdjęcie, ktore Ci się podobało - prowadzący idzie po grani, widzę tam jeden, gora dwa przeloty i gdyby spadł to lina pomogła by mu tyle co umarłem aspiryna. Podejrzewam, że przy tej ilości śniegu nie było jak założyć dobrych punktow asekuracyjnych i dopiero on sam mogł stanowić jakąś gwarancję zabezpieczenia dla reszty zespołu jeśli założył dobre stanowisko. Ogolnie rzecz biorąc warunki były takie, że żałuję że nie poszedłem tam bez sprzętu. Gdybym tylko miał dwie dziaby... Oczywiście to ocena laika i pewnie bardzo się mylę - wiem jednak i czuję jedno - zimowa wspinaczka podoba mi się najbardziej. Niech to będzie nawet coś łatwego.
Na zdjęciu nieco wyżej gdzie prezentuje się cała połnocna ściana BN po lewej stronie (patrząc na zdjęcie) od Tower Ridge widac kolejną pionową grań - Observatory Ridge. Ta wypadła ostatnio z rankingu scramblingowego wraz z Crowberry Ridge na Bu.. Etive More (pieprzone nazwy) bo jest zbyt trudna. Tam też trzy osobowy zespoł łoił już przedszczytową partię. Patrzyłem na to jak urzeczony. Obok po dalszej lewej stronie słychać było jak schodzą pyłowki. Wypatrywaliśmy ich z Vespą z grani i zastanawiałem się co czują (tzn. wypatrywaliśmy pyłowek i ja zastanawiałem się co czują wspinacze ;) )
Mowię wam, połnocna ściana BN jest świetna! Nam zostały na rozgrzewkę letnią Ledge Route i Castle Ridge.
Do zobaczenia. :)

Autor:  Vespa [ Pn lut 22, 2010 9:46 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
kupa dupa Meladonna

Carn Dearg Meadhonach
Mazio napisał(a):
Bu.. Etive More (pieprzone nazwy)

Buachaille Etive Mor

I ten człowiek się ze mnie naśmiewa, że jestem cholerną purystką :shock:
W takim stanie rzeczy, ktoś wszak musi :lol: :lol: :lol:

Autor:  Basia Z. [ Pn lut 22, 2010 10:13 pm ]
Tytuł: 

Zaraziłam się katarem.

Chyba jednak nie od Vespy a od męża, który pojechał w Słowacki Raj na lody zostawiając mi katar.

Mam już katar w obu dziurkach od nosa, zapalenie spojówek, łeb mi odpada, w kościach łupie a tu tydzień w pracy przed sobą. I pewne zobowiązania, których nie mogę odpuścić.

Tak się zastanawiam - czy z dwojga złego - lepiej mieć katar w pracy czy w górach.
W góry (tym razem blisko - Beskid Śląski) jadę dopiero w sobotę, może mi przejdzie ?

B.

Autor:  Vespa [ Pn lut 22, 2010 10:20 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Mam już katar w obu dziurkach od nosa, zapalenie spojówek, łeb mi odpada, w kościach łupie

Uuuuu
Wyższy stopień wtajemniczenia aka mogiła / kaplica, generalnie wiesz o co chodzi 8)

Najgorzej że na to gówno tak naprawdę nie ma sposobu, można i należy sobie pomagać ale i tak trzeba przeczekać.
U mnie już spox (rano jeszcze siąpałam).

Autor:  Mooliczek [ Pn lut 22, 2010 10:33 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
Nie wiem czy zwrociłaś Mooliczku uwagę na to zdjęcie, ktore Ci się podobało - prowadzący idzie po grani, widzę tam jeden, gora dwa przeloty i gdyby spadł to lina pomogła by mu tyle co umarłem aspiryna.

Przypuszczam, że brak asekuracji chociażby lotnej wynikał z podejścia: "on spada na lewo, to ja skacze na prawo", bądź odwrotnie. Zwykle tak się to odbywa, ale jeśli dodatkowo są jakieś stałe punkty, to zawsze in plus.
Cieszcie się, że macie w Szkocji po jakich graniach łazić w ogóle, teraz ;) Ja tu obgryzam frędzelki od dywanu.

Autor:  Rohu [ Pn lut 22, 2010 10:36 pm ]
Tytuł: 

motyla noga, zajebiście załoiliście.
Gratulacje. Piękne góry.

Autor:  piomic [ Wt lut 23, 2010 9:25 am ]
Tytuł: 

Mooliczek napisał(a):
"on spada na lewo, to ja skacze na prawo"

Gorzej jak spadnie drugi. Jak pierwszy poczuje nie zdąży sprawdzić gdzie skakać.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/