Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=17068
Strona 17 z 39

Autor:  Redemption MM [ Pn sie 12, 2019 6:12 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Powiem szczerze, że wolałam zwiedzać odbudowane Bobolice niż kolejne ruiny. Mi się podobało.

Autor:  sprocket73 [ Pn sie 12, 2019 7:50 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

W przypadku Bobolic mieliśmy dość marne ruiny, które odbudowali do postaci "bajkowego", ale estetycznego zameczku. W pobliżu, postawili elegancki hotel i zajazd, które jednak nie dominują okolicy, bo znajdują się w obniżeniu, a całość terenu przypomina zadbany park, z wielkim darmowym parkingiem. Takie coś to ja jeszcze rozumiem.

Skrajnym przeciwieństwem tego jest Ogrodzieniec. Duże i okazałe ruiny pozostały ruinami, a skoncentrowali się głównie na murze dookoła, żeby im ludzie nie włazili na teren. Pod murami powstał bez ładu i składu cyrk w postaci badziewnego wesołego miasteczka. Jakiś tor saneczkowy, park linowy, park miniatur, park rozrywki dla dzieci z dużym dmuchanym zamkiem. Patrząc na to z daleka, niedługo nie będzie widać zamku właściwego, bo to co dookoła go zasłoni. Do tego stragany z chińskim badziewiem i fastfoody poupychane gdzie się da, brak parkingu (miejscowi wpuszczają auta i autobusy na swoje podwórka za opłatą).

Mirów ma potencjał. Zamek jest fajny i dobrze, że coś przy nim robią. Jednak można zobaczyć, że otoczenie zmienia się raczej w kierunku Ogrodzieńca, a nie Bobolic. Są już budki z badziewiem i dmuchany zamek. Takie zamki w ruinie to oczywiście dylemat. Co z nimi robić? Pozostawione bez opieki niszczeją. Państwo nie ma pieniędzy, żeby do każdego dokładać. Sprywatyzowane zamieniają się w komercyjny cyrk i tracą swój pierwotny charakter.

Kiedyś przejeżdżając przez Austrię zobaczyłem ruiny na wzniesieniu. Zrobiliśmy spontaniczny przystanek. Część zamku w formie tzw. trwałej ruiny, przystosowana do zwiedzania, można wyjść na jakieś punkty widokowe, wieżę. W piwnicach cześć muzealno-ekspozycyjna, do tej pory pamiętam "bajkowe sceny" przedstawiające legendę Nibelungów. Było też miejsce na restaurację pasującą stylowo do całości i sklep z pamiątkami. Niestety u nas tak to nie działa.
http://navtur.pl/place/show/731,zamek-aggstein

Autor:  Redemption MM [ Pn sie 12, 2019 8:03 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

W Ogrodzieńcu byłam dosyć późną jesienią, raczej jeszcze październik, było uroczo. Jeszcze dużo szeleszczących pod stopami liści, piękne pomarańczowe słońce, ludzi niewiele.
Potem którąś wiosną byłam ponownie i wtedy chyba również w Olsztynie. Miałam podobne odczucia. Chciałam sobie jak najszybciej stamtąd pójść.

Autor:  sprocket73 [ Cz sie 15, 2019 11:03 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Kolejna Jurajska wycieczka.
Zaczynamy w Żarach. Najpierw kawałek lasem. Czuć wilgoć po ostatnich opadach, pojawiły się grzyby.

Obrazek

W polach już całkowicie po żniwach. Szybko w tym roku się uwinęli.

Obrazek

W Szklarach przy pomniku Powstańców Styczniowych postawili kilkanaście tablic. Przeczytałem wszystkie. Ciekawy jest opis bitwy, która miała tu miejsce. Zaczęło się od tego, że powstańcy wysłali do gospody dwóch żołnierzy po wódkę, a ci spotkali patrol kozacki, który ich pogonił.

Obrazek

A to już Dolina Będkowska i skała Dupa Słonia. Wspina się na nią mała dziewczynka (widoczna pośrodku).

Obrazek

Naprawdę mała... ale daję radę.

Obrazek

Przemieszczamy się głównie bezszlakowo w kierunku zachodnim. Udaje się dotrzeć pod skałę Leśna. Jesteśmy tu pierwszy raz. Spora skała wśród wysokich drzew.

Obrazek

Udało się ją zdobyć. Wierzchołek jest równo z koronami drzew.

Obrazek

Widok na Słoneczne Skały i kościół w Przegini.

Obrazek

Teleportujemy się w Słoneczne Skały.

Obrazek

A potem długimi otwartymi jurajskimi ścieżkami wracamy w kierunku auta.

Obrazek

Ładne kolorki pojawiają się jak zwykle przed zachodem słońca.

Obrazek

Autor:  Redemption MM [ Pt sie 16, 2019 8:27 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

U nas nie ma w ogóle zieleni. Wszystko w kolorach tego ścierniska. Susza totalna.

Autor:  sprocket73 [ Pt sie 16, 2019 9:15 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

A ja własnie zauważyłem, że zielone wraca. W lipcu pod pracą wszystkie skoszone trawniki były żółte, a teraz zielone, jak w maju.

Autor:  Redemption MM [ Pt sie 16, 2019 10:33 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Ale coś tam pada, tu nic, ciągle słońce. Pod mostem widzę jak przejeżdżam sucho, nawet strumyka nie widać. Byłam na cmentarzu, jest tam jeszcze taka stara studnia na korbę, to wiadro położyło mi się na dnie..

Autor:  sprocket73 [ N wrz 22, 2019 7:24 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Wczoraj wróciliśmy z długiego urlopu nad ranem, jednak nie daliśmy rady wysiedzieć w domu jak taka super pogoda. I wiecie co, Polska jest bardzo ładna i taka swojska :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  sprocket73 [ Pn paź 14, 2019 2:07 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Odwiedziliśmy Gorce.
Wyruszyliśmy z Przełęczy Knurowskiej w kierunku Turbacza. Z początku całkiem ładnie zaprezentowały się Tatry.

Obrazek

W lesie bukowym jesień, ale jeszcze taka wczesna.

Obrazek

Wyżej typowe gorczańskie widoki.

Obrazek

Zajrzeliśmy do Zbójeckiej Jamy.

Obrazek

Ze ścieżki do jaskini ciekawy widok na Mostownicę - moje ulubione miejsce w Gorcach.

Obrazek

Przy ładnej pogodzie nawet zniszczony grzbiet ma swój urok.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pora trochę pobłądzić. Na wprost Magurki z wieżą.

Obrazek

Schodzimy całkiem dobrą drogą.

Obrazek

Szlak do Liberarora.

Obrazek

Liberator - główna atrakcja wycieczki ;)

Obrazek

Wieża na Magurkach.

Obrazek

Widok na Tatry Wysokie.

Obrazek

Na koniec większa ilość jesieni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Słońce idzie spać.

Obrazek

Wstaje księżyc nad Lubaniem.

Obrazek

Magiczne Gorce fajne są :)

Autor:  Redemption MM [ Pn paź 14, 2019 7:25 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Też lubię, choć w tym roku źle wspominamy.

Autor:  sprocket73 [ Pn paź 14, 2019 7:46 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Czemu?

Autor:  Redemption MM [ Wt paź 15, 2019 7:01 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Tym razem podchodziliśmy też od Przełęczy Knurowskiej. Piękne, słoneczne lato. Jak wyszliśmy ze schronu to zaczynało mżyć, nie zdążyliśmy dojść do granicy lasu to się taka ulewa i burza rozpętała i tak do samochodu. Rozebrani do rosołu. Wszystko w błocie.
Pierwszą godzinę nawet było wesoło, potem to zrobiło się żałośnie :wink:

Autor:  zephyr [ Wt paź 15, 2019 10:43 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

byłem tam nie tak dawno na rowerze. Piękne rejony :) fajne już się robią kolory :)

Autor:  sprocket73 [ Śr paź 16, 2019 8:01 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Parę fotek z niedzielnego spacerowania w okolicach Nielepic.

Obrazek

Obrazek

Trochę jesieni.

Obrazek

Obrazek

Trochę męczenia psa.

Obrazek

Oraz męczenia Ukochanej ;)

Obrazek

Odkryciem spaceru było zeksplorowanie skałek po wschodniej stronie Dolny Brzoskwinki. Szlak główny i spacerowy idą zachodnią stroną. Są tam całkiem fajne skałki i nawet coś w rodzaju labiryntu i tam zawsze się zapuszczaliśmy. Jednak teraz zachodnia strona była w cieniu, bo słońce już nisko. Słońce ściągnęło nas na drugą stronę, a tam całkiem fajne wspinanie dla amatorów.

Obrazek

Trafiliśmy jeszcze na mecz Polska - Włochy. Obejrzeliśmy 5 minut i 1 gola. Fajne widowisko.

Obrazek

Autor:  Redemption MM [ Śr paź 16, 2019 8:14 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Widać, że Polska straciła gola. Przykro :eye:

Autor:  sprocket73 [ Śr paź 16, 2019 8:30 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Faktycznie, fotkę zrobiłem niedługo po golu niebieskich ;)

Autor:  kefir [ Śr paź 16, 2019 9:25 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

W Nielepicach są jeszcze większe skałki w tym lesie za polaną (idąc od drogi).

Polecam jeszcze rezerwat Kajasówka jak lubisz takie plątanie się pl lasach i skałach. Jest tam w lesie kawałek wąskiej skalnej grani i jaskinia Przegińska.

https://summitate.wordpress.com/2016/10 ... rzeginska/

Autor:  sprocket73 [ Śr paź 16, 2019 9:40 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Kajasówkę z jaskinią zaliczyłem już kilkukrotnie.
Różne skałki w okolicach Nielepic również, aczkolwiek opisana lokalizacja (w lesie za polaną idąc od drogi) wydaje mi się mocno nieprecyzyjna. Rzucisz jakieś współrzędne geograficzne? Może mam coś przegapione.

Autor:  Redemption MM [ Śr paź 16, 2019 9:46 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

sprocket73 napisał(a):
Faktycznie, fotkę zrobiłem niedługo po golu niebieskich


Patrzą z niedowierzaniem w stronę bramki, z rękoma na biodrach i niemym qwa, jak?

Autor:  kefir [ Cz paź 17, 2019 9:30 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Łatwo trafić:) Stajesz przy skale z krzyżem, patrzysz na zachód, jest łąka, za łąką jest las, w lesie są skały.

http://topo.portalgorski.pl/Z%C5%82ot%C ... ,skala,290

Autor:  Krabul [ Cz paź 17, 2019 10:10 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

sprocket73 napisał(a):
Faktycznie, fotkę zrobiłem niedługo po golu niebieskich ;)
To nie Polska, u nas nigdy czarnych numerów by nie było na koszulkach. Pewnie jakiś Gibraltar.

Autor:  Redemption MM [ Cz paź 17, 2019 11:25 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Gdzieś Ty to wypatrzył? :lol: :lol: :lol:
Może na poziomie lzs takie mają.

Autor:  sprocket73 [ Cz paź 17, 2019 8:11 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

kefir napisał(a):
Stajesz przy skale z krzyżem, patrzysz na zachód, jest łąka, za łąką jest las, w lesie są skały.
Kiedyś dokładnie tak samo zrobiłem. Jak już buki zrzuciły liście to widać było te skały dobrze. Połażone ;)

Krabul napisał(a):
To nie Polska, u nas nigdy czarnych numerów by nie było na koszulkach. Pewnie jakiś Gibraltar.
Jestem pewny, że mówili po Polsku... cały czas ".." :)

Autor:  sprocket73 [ N paź 20, 2019 9:01 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

W sobotę wybraliśmy się na spacer w bliskiej okolicy.
Rezerwat Bukowica w Zagórzu.

Obrazek

Obrazek

Zamek Lipowiec

Obrazek

Wąwóz Simota

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Droga powrotna była bardzo bezszlakowa, a nawet bezścieżkowa i się tym spacerem zmęczyliśmy solidnie.

Obrazek

A w niedzielę wycieczka ze znajomymi w Beskid Mały. Rzyki, Potrójna, Leskowiec, Gancarz.
Fajnie było, bo na potrójnej zrobiliśmy flaszkę :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Między 12 a 20 października, wypadło aż 5 jednodniowych wycieczek. Męczący okres :)
Tydzień temu kolorowa jesień się dopiero zaczynała. Teraz już w zasadzie się kończy. W tak szybkim przemijaniu mają zapewne udział mocne wiatry.

Autor:  Redemption MM [ Pn paź 21, 2019 9:50 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

sprocket73 napisał(a):
Fajnie było, bo na potrójnej zrobiliśmy flaszkę

to ostatnie foto, po? :mrgreen:
Byliśmy w Karkonoszach. Och, cudownie. Szkoda,żem nie fotograf :roll:

Autor:  sprocket73 [ Pn paź 21, 2019 10:03 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Ostatnie już po zachodzie słońca, więc było już szarawo, dlatego się ludzie rozmazali ;)

Autor:  Damian78 [ Pn paź 21, 2019 5:19 pm ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Depcze wam po piętach, w niedzielę też byłem na Bukowicy a potem na skale nad Zagórzem, nawet Tatersy było widać. Przez ten wąwóz na Simocie wiele razy biegałem do Regulic.

Autor:  sprocket73 [ Pn paź 28, 2019 10:12 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Mieliśmy plan wyjechać na 4 dni z Ukochaną, ale pojawił się problem z jej urlopem, więc w zeszły czwartek odbyłem nietypową wycieczkę w góry z kolegą z pracy. Kolega po górach w zasadzie nie chodzi, ale chciał zobaczyć jak to jest i po co ja tam ciągle jeżdżę. Piękno przyrody raczej mniej go interesowało, bardziej kwestia sprawdzenia się i pomęczenia dla przyjemności.

Wymyśliłem standardową 30-km pętelkę z Żabnicy, przez Prusów, Boraczą, Rysiankę, Romankę, Abrahamów. Zaczęliśmy skoro świt i ruszyliśmy żwawo pod górę. Z tym, że kolega dużo bardziej żwawo niż ja, ledwie Tobi go mógł dogonić. Przeszła mi przez głowę myśl, że czeka mnie ciężki dzień ;)

Kolega po górach nie chodzi, ale ze sportem ma dużo wspólnego. W kwiecie wieku (34-lata). W młodości ćwiczył na wysokim poziomie podnoszenie ciężarów. Obecnie biega regularnie w Runmagedonach, przygotowuje się do maratonu. Z postury wielki umięśniony chłop, czyli teoretycznie nie długodystansowiec.

Obrazek

Rzuconej rękawicy nie podjąłem od razu, szedłem swoim tempem, nie tak szybkim, ale mogłem go utrzymywać dowolnie długo. Po jakimś czasie się zrównaliśmy, a głośność jego oddechu zwiastowała, że jednak nie będzie tak źle. Pierwsze piwko strzeliliśmy sobie na Boraczej.

Obrazek

Pogoda piękna, jednak przejrzystość fatalna. Coś tam pokazywałem, opowiadałem o górach. Na płaskich i mniej stromych odcinkach, szliśmy bez wyścigów.

Obrazek

Pokazałem koledze szczyt Lipowskiego i Rysianki.

Obrazek

A potem zeszliśmy do schroniska na kolejne piwko, a nawet wyszło po dwa.
Widoki z Rysianki są najlepsze w Beskidach i chyba zaczynało mu się coś podobać.

Obrazek

Miałem taki plan, żeby na podejściu na Romankę trochę go zgubić. No cóż, ja też jestem samcem alfa ;) Ku mojemu lekkiemu zdziwieniu plan się nie udał. Na tym pierwszym stromym odcinku podejścia trzymał się cały czas za mną, później już odpuściłem.

Obrazek

Potem, jak to zawsze na Romance, było pięknie.
Drzewa, które uschły wiele lat temu, stały się jak kamień.

Obrazek

Na zejściu pokazywałem, przez jakie górki będziemy jeszcze iść. Po prawej Skała (946), szlak ją omija, kolega był zawiedziony, stwierdziłem, że chętnie możemy o nią wydłużyć, szczególnie, że jeszcze nigdy tam nie byłem.

Obrazek

Widok wstecz na Romankę, mój ulubiony - kawał góry.

Obrazek

Bezszlakowe podejście na Skałę idzie wzdłuż linii energetycznej, prosto pod górę. Nawet dość zaskakująco stromo i długo. Tym razem postarałem się lepiej. Może piwo już przestało na mnie działać, albo na koledze odbiły się trudy długości wędrówki, w każdym razie coraz słabiej słyszałem z tyłu jego dyszenie, więc dołożyłem jeszcze trochę od siebie i na górze jak się odwróciłem, to go nie było.

Obrazek

Góra Skała okazała się ładnym miejscem.
Kolega dotarł po chwili. Wypił duszkiem cały Oshee energy drink 750 ml i powiedział, że jest szczęśliwy.

Obrazek

Abtahamów i coś co chyba jest uprawą trawy, którą się potem wycina w kawałkach i przenosi w miejsce docelowe. A w tle Romanka i Rysianka.

Obrazek

Jak z pocztówki.

Obrazek

Zbliżamy się do końca. Jeszcze tylko małe wydłużenie do bunkrów, gdzie nigdy nie byłem.

Obrazek

Bunkier cieszy się sporym zainteresowaniem turystów, ale również alkoholików (puste butelki), seksoholików (zużyte prezerwatywy) i narkomanów (strzykawki).

Obrazek

Końcówka asfaltem z widokiem na Prusów.

Obrazek

Kolega bardzo zadowolony. Ja również.

Autor:  Krabul [ Pn paź 28, 2019 10:18 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

:thumleft:

Autor:  Redemption MM [ Pn paź 28, 2019 10:22 am ]
Tytuł:  Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Och.. Na Rysiance byłam, na Romance nie. Nawet zdjęcie kamienistej drogi (3) może wzruszyć :mrgreen:

Strona 17 z 39 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/