zuber88 napisał(a):
Gratuluję wyprawy, jestem pod ogromnym wrażeniem. W pewnej chwili pomyślałem sobie, że dla takich wypraw porzuciłbym dotychczasowe życie, żeby tylko się do Was przyłączyć, tym bardziej że macie dodatkowy cel w którym się z Wami solidaryzuje, a mianowicie stwardnienie rozsiane. Mam w rodzinie osobę chorującą na tą chorobę od ok 30 lat. Trzymam za Was kciuki i będę wpadał cyklicznie na Waszą stronkę aby zobaczyć jak napieracie do przodu!
p.s. jesteście przykładem człowieka, jakim chciałbym być

Zuber...ja nie wiem co powiedzieć. Myślę sobie, że przede wszystkim grunt to dążyć (choćby się waliło i paliło) do tego, żeby robić to, co nam sprawia największą radość (niekoniecznie muszą to być góry, podróże), w co jesteśmy w stanie zaangażować się całym sobą. Bo jeżeli robimy coś na 100% naszej mocy, to nie ma siły żeby nie wyszło. I super jeśli przy tym, jesteśmy w stanie jeszcze zrobić coś dobrego dla innych, bo wtedy to ma jeszcze większy sens. A takie słowa jak Twoje są nagrodą za cały trud...i mobilizacją żeby napierać dalej

Dzięki!