Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Baran Żółto - Lodowy http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=4345 |
Strona 3 z 4 |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 10:26 am ] |
Tytuł: | |
Nie. Ale mam Słowaków na Koniu. Konia przeszedłem. Dwa razy . Było ciekawie |
Autor: | don [ Wt sie 14, 2007 10:26 am ] |
Tytuł: | |
Wojtek Zając napisał(a): Ostała się z tego wydarzenia jakaś dokumentacja fotograficzna
Chyba nie. Nie wzięliśmy fotoreportera. Łukasz nie dał mi aparatu do ręki bo za bardzo mi się ręce trzęsą ( ze starości) i mógłbym upuścić, a on zbyt był przejęty dosiadaniem tej szkapy |
Autor: | Wojtek Zając [ Wt sie 14, 2007 10:29 am ] |
Tytuł: | |
Dosiadł go 2x, do tego Baran - solidne zadatki na dżokeja |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 10:33 am ] |
Tytuł: | |
Podszedłem do bydlęcia z szacunkiem Ale został ujarzmiony Natomiast motyla noga mnie ogarła ( bez obrazy proszę ) przy włażeniu na Przełączke. Lekko się w pewnym miejscu zdenerwowałem i wstrzymałem ruch wycieczki masowej . Ale przeszło |
Autor: | Wojtek Zając [ Wt sie 14, 2007 10:38 am ] |
Tytuł: | |
Dobrze, że się Tobą zajęli i bezpiecznie przeprowadzili... /uwieczniłeś może ten moment / |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 10:41 am ] |
Tytuł: | |
Sam tam przelazłem. Przy duchowej pomocy przewodników. Z tej drogi zdjęcia są. Poszukam. |
Autor: | Wojtek Zając [ Wt sie 14, 2007 10:44 am ] |
Tytuł: | |
Dobrze, że opatrzność czuwała w osobach owych przewodników... |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 10:45 am ] |
Tytuł: | |
W końcu jeden z nich to Biskup |
Autor: | don [ Wt sie 14, 2007 10:45 am ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): motyla noga mnie ogarła
Matka!!! Super hasło wyprawy. |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 10:46 am ] |
Tytuł: | |
Podam drugie: "A ch.uj z etosem" |
Autor: | don [ Wt sie 14, 2007 10:48 am ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): "A ch.uj z etosem"
|
Autor: | kilerus [ Wt sie 14, 2007 10:50 am ] |
Tytuł: | |
don napisał(a): Łukasz T napisał(a): "A ch.uj z etosem" etos etosem ale o lansie mam nadzieje, ze nie zapomnieliscie! |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 10:56 am ] |
Tytuł: | |
My to małe krasnoludki. Siedzimy w jadalni po Baranich a tu wtacza się grupa Polaków ( w tym potwornie wnerwiający bard ) . Wchodzą w uprzężach ( w tym jedna panienka w uprzęży na dżinsach ). No i w tym stroju zasiadają do obiadu. I wszem i wobec chwali się bard piskliwym głosikiem, że nie weszli na Lodowy. Siedzieli i chodzili po sali w uprzężach conajmniej godzinę. |
Autor: | Dagee [ Wt sie 14, 2007 11:24 am ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): Wchodzą w uprzężach
Apropos uprzęży, Łukaszku jak się w niej prezentujesz Może jakieś lanserskie zdjęcie |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 11:26 am ] |
Tytuł: | |
Niestety. Na skałkach nic. |
Autor: | Dagee [ Wt sie 14, 2007 11:28 am ] |
Tytuł: | |
Czyli musiecie to powtórzyć........niebawem |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 11:29 am ] |
Tytuł: | |
Ale tylko po poprzednim ognisku. |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 11:54 am ] |
Tytuł: | |
... doszlismy na Przełączke. Szlismy z piargów spod Żółtej Ściany. Można tam wejść prosto ze szlaku do schroniska. Trochę mokro i bardzo krucho. No i ten mój "kryzys". Na samej , bardzo wąskiej, przełączce spory wybór dróg. Na lewo grań, ogólnie mówiąc, w stronę Pośredniej. Na prawo szczyty Żółtej Ściany. W dół droga do Lodowej Dolinki. Najpierw skaczemy na Żółtą. Wg Paryskiego to I. Widoki piękne. Machamy na dół do Oli i Roba. Oni też coś nam pokazują No i ruszamy w dół. I tu małe problemy. Dróżka coś za bardzo się urywa w prawie przewieszoną ściane. Ale prowadzący Don sprowadza nas do żlebu, z którego wchodzimy w Dolinkę. Na koniec jeszcze była próba zamachu: zamaskowane świstaki chciały nas zabić. |
Autor: | stan-61 [ Wt sie 14, 2007 12:08 pm ] |
Tytuł: | |
No pięęęknie. (Zwłaszcza podpisy!) Pogoda jak i widoki - super. Tak trzymać. Trzeba kolekcjonować silne wrażenia. Słowacjo! Nadchodzę!! |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 12:12 pm ] |
Tytuł: | |
Następny dzień. Pożegnalne śniadanie. Ola, Rob i Tomek udają się na Czerwoną i dalej. My w dwójkę ruszamy w głąb Doliny. Po małych, średnich i wielkich kamieniach oraz polach śniegu docieramy pod ścianę Śnieżnego Szczytu. Okolice wybitne. Po prawicy Barany, Durnie i Łomy. Po lewicy grań Lodowego. Wnikamy w piargi i podążamy dostojnym krokiem na Lodowy Zwornik. Z tyłu nas widzimy pare sylwetek. To było 6 Słowaków: przewodnik i 5 klientów. Zero kopczyków więc w górę. Na grani widoki powalają. Na trzy strony, bo nad Durnym Łomem pojawiły się chmury. Ładną graniówką zbliżamy się do Qnia. Don przemyka szybko, ja o wiele wolniej. Dla mnie to spore przeżycie. Potem spuszczenie się z ostrza na dół. I końcówka - miła wspinaczka w bardzo ładnie urzeźbionej skale. Ostatnie metry i szczyt. Na nim element metalowy, kamienny murek i książeczka wejść, do której się wpisujemy. Uniesiony okolicznościami odśpiewuję pierwszą zwrotkę hymnu w trochę innej wersji . Zwabieni nim Słowacy rączo pokonują Konia i ściankę. Oni od Lodowego Zwornika do szczytu byli związani. Nawiązujemy dialog międzynarodowy. W pewnym momencie przewodnik pyta czy przypadkiem nie mieszkamy w Zamkowskim, bo na noc nie wróciła tam dwójka Polaków. Ojciec i syn Don konsultuje z Paryskim zejście przez Kopę ale pogoda zgania nas tą samą drogą. Schodzimy szybko i radośnie. Dla mnie to rekord wysokości. Jestem uniesiony. W schronisku dostajemy tym razem pokój. Przy okazji chatar przekupuje nas jajecznicą. I w dostojny, burzowy sposób kończy się kolejny dzień |
Autor: | stan-61 [ Wt sie 14, 2007 12:19 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): Jestem uniesiony. ...również w sensie dosłownym. Łukasz T napisał(a): Potem spuszczenie się z ostrza na dół. Zjazd? Jaki długi? Jak długą mieliście linę? Jakie trudności na trasach?
|
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 12:22 pm ] |
Tytuł: | |
stan-61 napisał(a): Łukasz T napisał:
Potem spuszczenie się z ostrza na dół. Zjazd? Jaki długi? Jak długą mieliście linę? Jakie trudności na trasach? Nie Ręce własne wystarczą. W sumie źle to napisałem. A zdjęcie Konia z tamtej strony zamieściłem. |
Autor: | maniek [ Wt sie 14, 2007 12:23 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): bo na noc nie wróciła tam dwójka Polaków. Ojciec i syn
No to porządziliście pięknie! Słowacja wymiata! |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 12:24 pm ] |
Tytuł: | |
Tego roku jeszcze ją najedziemy |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 12:36 pm ] |
Tytuł: | |
Ale w czwartek opuściliśmy te gościnne ziemie Stoczylismy się do Hrebienioka . Szlakiem ( no może cały czas ). Dość szybko podjechała taksówka na torach. Wracaliśmy sami. W Smokowcu oczekuje na nas Dagmara. Powitanie, pierwsze relacje, Don zmienia się na chwilę w mechanika . Wnikamy w Ojczyznę. Mieliśmy Moko w planie ale korek zaczynał się około 3 kilometrów przed Łysą. W takim razie wnikamy na kwatre i idziemy łoić Nosala. Trudno, znojnie, ciężko, gorąco - makabra. Ale to wszystko dla Dagmary i Marmota, którzy pierwszy raz pokonali tego potwora. Na szczycie jesteśmy atakowani przez bestie - skrzydlate mrówki. W piatek z rana wtaczamy się na Palenice. Oszczędzając konie nogami własnymi podchodzimy pod Morskie. Plan to Chłopek ( dosłownie ) i okolice. Na razie zajęci jesteśmy Sokołem w ścianie Kazalnicy. Na szczęście były to ćwiczenia. Natomiast ćwiczeniami nie był deszcz i pomruki. W wyniku powyższych docieramy go Koliby gdzi czynimy obóz. Tam Marmot ślubuje posłuszeństwo Forum oraz etosowi górskiemu. Bedzie z Niego bydle. No i Moko gdzie długo schniemy. Powrót do Zakopanego, pożegnalne spotkanie w 7 osób. I sobotnim rankiem wsiadam a PKS. Amen. Było wspaniale. dziękuje wszystkim uczestnikom dramatu za współprace. Za utrudnienia z mojej strony przepraszam. Ave. |
Autor: | stan-61 [ Wt sie 14, 2007 12:36 pm ] |
Tytuł: | |
maniek napisał(a): Łukasz T napisał: Ciekawe, którego wzięli za ojca?
bo na noc nie wróciła tam dwójka Polaków. Ojciec i syn |
Autor: | stan-61 [ Wt sie 14, 2007 12:39 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): Plan to Chłopek ( dosłownie ) Chcieliście wleść na niego?
|
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 12:42 pm ] |
Tytuł: | |
Tak. Jeden kolega z rozpędu wlazł tam na przedostanią półkę przed szczytem. Po przygotowaniu padnie. |
Autor: | stan-61 [ Wt sie 14, 2007 12:44 pm ] |
Tytuł: | |
Ciekawe, ciekawe... |
Autor: | Hubert [ Wt sie 14, 2007 12:44 pm ] |
Tytuł: | |
powiem tyle- szacunek! |
Strona 3 z 4 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |