Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Trzydniowa Monoklina Tatrzańska w moich odczuciach... :-)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=5080
Strona 3 z 9

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt lut 15, 2008 4:21 pm ]
Tytuł: 

cierpienia młodego Kwaqa :lol:
jak Ty kurde te nasze dialogi zapamiętałeś :lol:
masz nagrywarkę w głowie czy co :lol:

Autor:  piomic [ Pt lut 15, 2008 4:23 pm ]
Tytuł: 

Ma "gwoździa" w kieszeni.

Autor:  Justka [ Pt lut 15, 2008 4:46 pm ]
Tytuł: 

no niezle KWAKU :) mimo slabosci i licznych obaw odniosles sukces, gratuluje :brawo:
a i cos mi sie zdjaje, ze jeszcze pokazesz nam co potrafisz :lol: 8)

Autor:  dawid91 [ Pt lut 15, 2008 6:43 pm ]
Tytuł: 

Najlepsza relacja jaką czytałem. :thumleft:
KWAQ9 Debiut na Rysach :brawo:

Autor:  KWAQ9 [ So lut 16, 2008 1:44 am ]
Tytuł: 

Jeszcze raz Wielkie Dzięki za miłe komentarze. Starałem się oddać to co tam przeżyłem a wierzcie mi że było gruuuuuuubo jak na pierwszy raz i momentami ciężko... :D


! napisał(a):
jak Ty kurde te nasze dialogi zapamiętałeś :lol:


Ziom, tego się nie da zapomnieć, naprawdę, ja to mocno przeżywałem... 8)

Autor:  maniek [ So lut 16, 2008 11:47 am ]
Tytuł: 

Gdzie ten Mordulec? :scratch: Dawaj Go! :D

Autor:  Olka [ So lut 16, 2008 11:57 am ]
Tytuł: 

Rewelacja :D
Kolejny maniak zimowy :lol:

Moje gratki Bartek

Autor:  KWAQ9 [ So lut 16, 2008 12:04 pm ]
Tytuł: 

Dzięki. Opis z Mordulcem w roli głównej pojawi się zapewne jutro. Dziś nie wyrobię się z tym opisem. W sumie aż tak wiele się nie działo ale jednak kolejny dzień pełen wrażeń... :lol:

Autor:  kilerus [ So lut 16, 2008 12:09 pm ]
Tytuł: 

Kurcze, mnie jutro nie ma :(

Autor:  marchew [ So lut 16, 2008 12:12 pm ]
Tytuł: 

Nie chcę się czepiać, ale wydaje mi się trochę nieodpowiedzialne, by na pierwszą prawdziwie wysokogórską zimową wycieczkę - nie mając pojęcia o posługiwaniu się sprzętem - obierać sobie za cel Rysy.

Pomyślcie, gdyby ktoś tu się pojawił z pytaniem: "Nigdy nie miałem czekana w ręku, ani raków na nogach. Czy dam radę wejść w lutym na Rysy?", to jak byście zareagowali, co byście powiedzieli?

Autor:  Luka3350 [ So lut 16, 2008 12:19 pm ]
Tytuł: 

marchew napisał(a):
jak byście zareagowali, co byście powiedzieli?
_________________

Ja to jestem ogromnym zwolennikiem wolności .
Masz 18 lat ? Jesteś poczytalny ?
OK mogę powiedzieć tak : moim zdaniem nie powinieneś iść.
Ale iść masz prawo . Masz prawo do wszelkich dzialań ,w tym również autodestrukcyjnych. Na tym polega wolność.
Jak idziesz na V.Ferrate nikt Cię nie pyta czy masz lęk wysokości.
Twoja decyzja i gitarra. A I NIE PISAĆ MI TU NIC o ratownikach.
Są to slużby OCHOTNICZE a nie z poboru ,więc analizując psychologię tych gości ,każdy z nich odda nerkę ,aby jak Klimek Bachleda bohatersko polec w akcji ratowania czyjegoś życia . Taki typ charakterologiczny.

Autor:  maniek [ So lut 16, 2008 12:21 pm ]
Tytuł: 

Powiedziałbym,że gość jest walnięty,ale.....jak się idzie w miare z doświadczoną ekipą,po kursach i wiem,że koleś da radę to mówię o.k.
Jakbym widział,że nie da rady przejść,to bym Mu powiedział sp...j do schronu na browara
Btw. Na to opowiadanie trzeba też patrzyć :wink:

Autor:  marekm [ So lut 16, 2008 12:23 pm ]
Tytuł: 

marchew napisał(a):
Nie chcę się czepiać, ale


... muszem :D

marchew napisał(a):
wydaje mi się trochę nieodpowiedzialne, by na pierwszą prawdziwie wysokogórską zimową wycieczkę - nie mając pojęcia o posługiwaniu się sprzętem - obierać sobie za cel Rysy.


tak, masz rację

marchew napisał(a):
Pomyślcie, gdyby ktoś tu się pojawił z pytaniem: "Nigdy nie miałem czekana w ręku, ani raków na nogach. Czy dam radę wejść w lutym na Rysy?", to jak byście zareagowali, co byście powiedzieli?


dostałby zjebkę zapewne :)

Autor:  kilerus [ So lut 16, 2008 12:29 pm ]
Tytuł: 

a gdyby napisal pojde ze znajomymi, ktorzy chodza po gorach zima?

Autor:  KWAQ9 [ So lut 16, 2008 12:41 pm ]
Tytuł: 

Wiem doskonale na co się pisałem. Już na dole postawiłem sobie założenie że nie będzie łatwo i odpuszczę wtedy gdy zobaczę że wymiękam pod względem psychicznym - nie będę robił po prostu nic na siłę. Było ciężko, to fakt ale chłopaki w najtrudniejszych moementach podawali mi rękę tak jak matka wyciąga rękę do dziecka które pierwszy raz staje na nogach. Pisząc ten opis starałem się oddać pełną dramaturgię ale wiadomo jakże dalekie jest to co piszę od tego co się czuje w danej chwili. Także marchew - wyluzuj. Gdybym miał to zrobić jeszcze raz to nie zastanawiałbym się długo... 8)

Autor:  Luka3350 [ So lut 16, 2008 12:49 pm ]
Tytuł: 

Proszę Państwa WOLNOŚĆ.
Nie oceniajcie innych ludzi . Każdy ma prawo robić CO CHCE.
Ja pamiętam komunę i oddawanie paszportu po 7 dniach i sam mialem karte taternika ( bo z kartą państwo polskie pozwalalo się zabić ,a bez karty nie wolno się bylo zabić ) na wszystko bly koncesje ,karty,legitymacje.
To jest dzial RELACJE ,a nie ocena mądrości ,etyki ,przezorności,
Każdy ma prawo chodzić i robić co chce . I jak chce.
Brawo. Mnie się podoba. Rysy to nie jest żadna poważna góra.
Przeczytajcie sobie relację Tomasa Humara ,który zwieziony ranny po wypadku helikopterem w Himalajach wypiąl się z uprzęży i prosto z lądowiska poszedl jeszcze raz .( helikopter nie zdążyl wylądować jak on już loil z powrotem )

Autor:  KWAQ9 [ So lut 16, 2008 12:53 pm ]
Tytuł: 

Luka ma rację, dramatyzm w górach jest piękny. Po cholere wchodzić tam któryś raz z kolei nie zaznając żadnych, nowych wrażeń? Dla mnie bezsens. Dzięki Chłopie za wyrozumiałość... 8)

Autor:  Luka3350 [ So lut 16, 2008 1:00 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 Góry i wolnośc są powiązane ze sobą.
Kto najczęściej ostrzega ,że niebezpiecznie ?
Kto najczęściej krzyczy : uwaga zagrożenia ?
Goście ,którzy chodzą w Tatry raz w roku .

Jak to powiedzial Kurtyka : " Byla sobie skrajnie trudna góra ,ze smiertelnie trudną ścianą . Nikt nie ważyl się jej zdobyć bo zagrożenie bylo niewyobrażalne . Aż przyjechalo 3 chlopców ze Slowenii i zdobyli tą górę w 2 dni. Jak to zrobili. NIC nie wiedzieli o tym ,że ta góra jest trudna i niebezpieczna. Gdyby wiedzieli nie odważyli by się jej zaatakować "


Marchew -nie chodzi o Ciebie w tym wszystkim. Gadamy ogólnie.

Autor:  monk4a [ So lut 16, 2008 2:30 pm ]
Tytuł: 

Moim zdaniem ktoś, kto nigdy wcześniej nie miał czekana w ręku i raków na nogach, ale chce iść z doświadczonymi znajomymi, może isć.

Autor:  KWAQ9 [ So lut 16, 2008 2:38 pm ]
Tytuł: 

Raki fakt, miałem pierwszy raz ale dziabe używałem już wcześniej, pod koniec października. Nie było może aż tyle śniegu jak teraz ale pomagała w podejściach... :D

Autor:  maniek [ So lut 16, 2008 2:42 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
ale dziabe używałem już wcześniej

! też używał....do otwierania browarów :lol:

Autor:  KWAQ9 [ So lut 16, 2008 2:48 pm ]
Tytuł: 

Bo to jest przyrząd różnorakiego zastosowania... :lol:

Autor:  Luka3350 [ So lut 16, 2008 3:24 pm ]
Tytuł: 

monk4a napisał(a):
Moim zdaniem ktoś, kto nigdy wcześniej nie miał czekana w ręku i raków na nogach, ale chce iść z doświadczonymi znajomymi, może isć.


Oczywiście TAK. mlody i sprawny facet ,który pójdzie z doświadczonymi kolegami w góry może spokojnie iść.
Oczywiście zakladam ,że jego przygotowanie kondycyjne pozwoli mu na dzialania górskie. jeśli tak to spoko.

Autor:  prof.Kiełbasa [ So lut 16, 2008 9:17 pm ]
Tytuł: 

Kwaq jest pełnoletni i to już od dłuższego czasu 8)
dużo wcześniej o tym gadaliśmy-pewne sprawy On postawił jasno jak i ja..
z kimś przypadkowym na pewno bym nie poszedł.. widział kiedy ma odpuścić
nie leciał jak pies na sukę z cieczką-dał radę i było ok -jednak z całym przekonaniem nie polecam tej trasy na debiut bo jest wymagająca kondycyjnie i czasami trudna technicznie..

i to prawda że jakby ktoś się tu pytał tak o pierwsza wyprawę zimową mając w planie Rysy dostał by joby... bo to osoby anonimowe i nie wiesz co tak naprawdę maja w głowie 8)
tyle

Autor:  gouter [ So lut 16, 2008 10:44 pm ]
Tytuł: 

Obrazek no na tym nawisie można było skończyć jak Hajzer, a swoją drogą piękne zdjęcie, prawie jak nie Tatry, tylko czemu koleś taki schylony, jakby miał niestrawność :lol:

Autor:  prof.Kiełbasa [ So lut 16, 2008 10:45 pm ]
Tytuł: 

wcześniej o tym była mowa.. przeczytaj bo sie nie chce powtarzać :wink:
a jak nie w tym temacie to w drugim o naszej wyprawie
pozdro

ps: a schylony bo gadam przez telefon -tam był zasięg i nie wiało :lol:

Autor:  golanmac [ So lut 16, 2008 10:45 pm ]
Tytuł: 

Dwie rzeczy w górskich wycieczkach są pewne:
1.- zawsze na wycieczce jest jakiś mordulec
2.- zawsze po wycieczce zjawia sie jakiś krytykant

Autor:  Glauberyt [ So lut 16, 2008 11:31 pm ]
Tytuł: 

Takie pytanie mi się zrodziło, wcześniej propo historyjki o ski-tour'owcu wspomniałeś o TOPR-owcu, który miał Was policzonych. Czy informowaliście TOPR o wyjściu/wpisaliście się do księgi/info w schronisku ?

Autor:  KWAQ9 [ So lut 16, 2008 11:32 pm ]
Tytuł: 

Szczerze to nic mi o tym nie wiadomo. :)

Autor:  Glauberyt [ So lut 16, 2008 11:39 pm ]
Tytuł: 

Hm.. Może w takim razie personel schroniska powiedział albo sam sie zainteresował gdzie wiara ze szpejem do zimowego ganiania wychodzi.

Strona 3 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/