Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Od 20.41 do 20.58 byliśmy w Lichtenstainie.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=7785
Strona 3 z 4

Autor:  gouter [ Śr lip 01, 2009 7:42 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Na mnie jednak największe wrażenie du Midi zrobił.

Sądzę, że raczej widoki z niego :wink:

Autor:  Łukasz T [ Śr lip 01, 2009 7:44 am ]
Tytuł: 

Akurat ... było z niego widać :lol:

Autor:  nutshell [ Śr lip 01, 2009 8:25 am ]
Tytuł: 

Widzę, że ostro rozpoczęliście walkę o Nagrodę Górską Forum lato 2009 ;)
A poważnie to szczerze gratuluję i podziwiam :)

To zdjęcie jest bajeczne
Obrazek

Autor:  Łukasz T [ Śr lip 01, 2009 8:27 am ]
Tytuł: 

To ujęcie mnie powaliło. Od dziś będzie wisieć u mnie na ścianie w formacie 30 x 45.

Autor:  Lufka [ Śr lip 01, 2009 8:40 am ]
Tytuł: 

Ty już zakończ działalność górską bo Ci ścian nie starcza na te foty :mrgreen:

Autor:  Jacek [ Śr lip 01, 2009 8:48 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
biegaj już z plecakiem

mam jeszcze trochę czasu,


Łukasz T napisał(a):
To była Japonia

O zamach nie trudno ;)

Autor:  peepe [ Śr lip 01, 2009 10:37 am ]
Tytuł: 

Lufka napisał(a):
Ty już zakończ działalność górską bo Ci ścian nie starcza na te foty

:mrgreen:
jest jeszcze sufit, gabloty w ogrodzie

Autor:  świnia na świnicy [ Śr lip 01, 2009 10:47 am ]
Tytuł: 

peepe napisał(a):
jest jeszcze sufit, gabloty w ogrodzie

:mrgreen: i aleja do Domu Dobroci

Autor:  nutshell [ Śr lip 01, 2009 10:52 am ]
Tytuł: 

peepe napisał(a):
Lufka napisał(a):
Ty już zakończ działalność górską bo Ci ścian nie starcza na te foty

:mrgreen:
jest jeszcze sufit, gabloty w ogrodzie


Albo wersja dla minimalistów: cyfrowa ramka do zdjęć
Cytuj:
Ta super nowoczesna ramka do zdjęć posiada wysokiej jakości wyświetlacz, który automatycznie dostosowuje się do wielkości zdjęcia. Zdajesz sobie sprawę ile ramek trzeba by wystawić żeby pokazać wszystkie Twoje ulubione zdjęcia?Tutaj możesz całą swoją kolekcję umieścić w jednej.


;)

Autor:  świnia na świnicy [ Śr lip 01, 2009 11:08 am ]
Tytuł: 

nutshell napisał(a):
Albo wersja dla minimalistów

a co się będzie Słońce Żywca ograniczało. jakby był minimalistą, to by na gubałówkę regularnie zapinał a nie w jakieś, kurde, alpy... ;)
jeśli cyfrowa ramka do zdjęć, to tylko w formacie telebimu :mrgreen:

Autor:  nutshell [ Śr lip 01, 2009 11:55 am ]
Tytuł: 

A to byłaby całkiem fajna rzecz, gdyby istniała ;)

Autor:  Łukasz T [ Śr lip 01, 2009 12:04 pm ]
Tytuł: 

Na Gubałówkę mnie nie stać.

Małe podsumowanie:
1. Osób dramatu cztery sztuki. Inżynier Don, Robocop Ali, Łukasz "Najsłabsze ogniwo" T i Lufka. Po tym wyjeździe to Aga powinna wygrać ze trzy kategorie w MA.
2. Odwiedziliśmy Słowację, Austrię, Lichtenstain, Szwajcarię, Francję i Niemcy.
3. Zdeptaliśmy Wysokie Taury, Alpy Walijskie i Alpy Graickie.
4. Poznalismy Pana Ryszarda Gajewskiego.
5. Na koniec rytualnie się spiliśmy. Przed Breithornem też ale lekko i we dwójkę.
6. Dziękuję Wszystkim.

Amen.

Autor:  peepe [ Śr lip 01, 2009 12:06 pm ]
Tytuł: 

100 calowy telewizor + dvd i pokaz slajdów :D

Autor:  Lufka [ Śr lip 01, 2009 8:54 pm ]
Tytuł: 

Ok, słowo się rzekło, czas wyłuszczyć kilka zdjęć.

Austria. Nic tylko spakować bambetle i ruszyć w dalsza drogę.
Obrazek
Dla mnie to najbardziej dotkliwy punkt całego wyjazdu. Gross był moim celem importantissimo. To tak jakby dać dziecku zabawkę na pół minuty, potem zabrać i zamknąć pod kluczem – wkurf i żal i …pierwsza lekcja pokory.
Ostatni rzut oka na niezdobyty szczyt
Obrazek
Brakuje tylko tabliczki z napisem :” Nieczynny do odwołania. Za utrudnienia przepraszamy”

Szwajcaria. I moja „popierdółka” Breithorn ;)
Jadąc busem do Zermatt, zza zakrętu wyłonił się Matterhorn…łoł!!! Ale bydle!!!
Odwracam się do chłopaków i rzucam tekstem, który na długo do mnie przywrze w świetle dalszych wydarzeń tego dnia:
-W porównaniu z Matterhornem ta cała reszta to takie popierdółki, co nie?
Z tyłu cisza….chyba jednak są innego zdania… upssss.
Z powodu braku zgodności w grupie co do celu wyjścia – niech zadecyduje rzut monetą, którego to wynik i tak został przez nas olany i ruszyliśmy na Klein Matterhorn mimo tego, że dookoła wierzchołka rozciągało się „czoło wielkiej białej dupy”.
Obrazek
Pogoda jednak na chwilę lituję się i udziela chwili dla fotoreporterów
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Tam powolutku i z wyczuciem masochisty dopadają mnie dolegliwości związane z wysokością. Najpierw wytężona praca nerek…oj tak, tak na śnieżnej i wietrznej pustyni…bezcenne….
Kończy się płaski teren, zaczyna podejście więc czeka nas coraz więcej odpoczynku zatem trzeba obmyślić jakieś techniki relaksacyjne, ot może tak np. zwis na kijku i czekanie z głośnymi i mocnymi wdechami i jeszcze głośniejszymi i mocniejszymi wydechami przy jednoczesnej artykulacji czegoś na kształt słowa „popppppierrrrrdółka”? Ta technika sprawdza się nawet nienajgorzej i nie wymaga specjalnych wcześniejszych ćwiczeń. No i jest dość widowiskowa, zwłaszcza dla idących na tyłach…;) Tak zrelaksowany i wypoczęty organizm zaczyna szukać sobie nowych atrakcji. A jakby tak zacząć zamieniać brzuch w coś na kształt Coca-Coli z wrzuconym mentosem…? Gdzieś śmignęło mi info, że do szczytu jeszcze kilometr. Super, a mi szykuje się niezły „the fresh maker”!
- Boguś!!! Stój!!!
Tup tup tup tup tup tup tup tup tup
- Masz Stoperan?
- Ale do szczytu jeszcze tylko 3 minutki. Albo dobra, weź. Weź dwa (ale na własną odpowiedzialność ;) )

Szczyt, zejście, bar – nawalić się połową małego piwa i od razu poczuć kaca - – bezcenne, kolejka, Zermatt – w końcu dochodzę do siebie.
Generalnie ta „popierdółka” poprzez wysokość i silny wiatr dała mi trochę w kość.


Spacer wokół Mata dnia następnego był tak sielsko-anielski, że aż nie ma o czym pisać. Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Aaaaaa! Chwilunia. Tam odbył się jedyny dupozjazd, w końcu wyjazd bez dupozjazdu to wyjazd stracony ;) Jakoś śnieg zrobił mi się nieco bardziej śliski niż zwykle i …ziuuuuuu.
2 Hieny – Tyska i Żywiecka robiły zakłady: będzie skórka, nie będzie skórki, a może jednak będzie …?
Ino Boguś litościwym głosem zawołał: „Hamuuuuuuj kijkami!!!!”
„Ino kuźwa jak ?!?!
Hehe, wyjazd można zaliczyć do udanych.
A to cel naszej wcześniejszej wycieczki z nieco innej perspektywy Obrazek

Jeszcze małe co nieco z Zermatt Obrazek Obrazek Obrazek

Francja. Wyjazd pod Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek i do Chamonix Obrazek

Z wysokości nie mam zdjęć, nie wzięłam aparatu a wycieczka była iście Disney’owska hihi ;)
Obrazek Zdjęcia nieświadomie użyczył Łukasz T :mrgreen:


Raz jeszcze dzięki Wam za towarzystwo i cierpliwość.

Jacku, dzięki za całe wsparcie przed wyjazdem!!!

Łukasz T napisał(a):
Małe podsumowanie:
1. Osób dramatu cztery sztuki. Inżynier Don, Robocop Ali, Łukasz "Najsłabsze ogniwo" T i Lufka. Po tym wyjeździe to Aga powinna wygrać ze trzy kategorie w MA.

Tjaaa, np Największy obżarciuch albo Najwolniejszy tuptuś górski ;)
Łukasz T napisał(a):
4. Poznalismy Pana Ryszarda Gajewskiego.

:scratch: ...podobno... :fiuuu:

Autor:  Hubert [ Śr lip 01, 2009 9:37 pm ]
Tytuł: 

Łukaszowi teraz ścian w mieszkaniu zabraknie.

Pozamiatałaś, Moja Droga 8)

Autor:  Lufka [ Śr lip 01, 2009 9:50 pm ]
Tytuł: 

Trzeba Ulę nasłać to mu zrobi trochę miejsca na ścianach ;)

Autor:  Ula [ Śr lip 01, 2009 9:57 pm ]
Tytuł: 

Lufka napisał(a):
Trzeba Ulę nasłać to mu zrobi trochę miejsca na ścianach ;)



To wszystko było zaplanowane !! :wink:

Autor:  Lufka [ Śr lip 01, 2009 10:01 pm ]
Tytuł: 

Teraz tez może być ;)

Autor:  Łukasz T [ Cz lip 02, 2009 6:27 am ]
Tytuł: 

Lufka napisał(a):
- Boguś!!! Stój!!!
Tup tup tup tup tup tup tup tup tup


To było najszybsze "tup tup tup" w moim życiu :lol:

P.s. Zdjęcia przybije do ścian :wink:

Autor:  Kaytek [ Cz lip 02, 2009 3:20 pm ]
Tytuł: 

Ło żesz a ja nie widziałem, że już popełniliście relację???? No to gratuluję :)

Autor:  Łukasz T [ Cz lip 02, 2009 3:39 pm ]
Tytuł: 

Połełniliśmy jeszcze przed wyjazdem.

Autor:  Łukasz T [ Cz lip 02, 2009 3:57 pm ]
Tytuł: 

Ok. Poszukam tylko 20 zdjęć z naszymi obliczami. Trza się lansować.

Autor:  Robert18 [ Cz lip 02, 2009 4:53 pm ]
Tytuł: 

Ja także gratuluje pomysłu i realizacji.

P.S Kurde pamiętam jeszcze tak nie dawno jak poborca się zarzekał że nigdy nigdzie ponad 2000 m zimą a tu proszę po Alpach błądzi.

P.S bis :D Łukasz widzę że język naszych zachodnich przyjaciół ci przypadł do gustu bo dość sprawnie się poruszasz w tych szwabskich nazwach :wink:

Autor:  Łukasz T [ Pt lip 03, 2009 8:02 am ]
Tytuł: 

Robert18 napisał(a):
P.S Kurde pamiętam jeszcze tak nie dawno jak poborca się zarzekał że nigdy nigdzie ponad 2000 m zimą a tu proszę po Alpach błądzi.

I nie wiele wyżej wyszedłem, Zusowska Gnido. Zimą to chyba najwyżej na Pośredniej Turni byłem.

Robert18 napisał(a):
Łukasz widzę że język naszych zachodnich przyjaciół ci przypadł do gustu bo dość sprawnie się poruszasz w tych szwabskich nazwach

Źle widzisz. I oddal się gwałtownie. Co jutro przywozisz ?

Autor:  Łukasz T [ Pt lip 03, 2009 8:11 am ]
Tytuł: 

A to było 30 marca.

Autor:  Łukasz T [ Pt lip 03, 2009 8:15 am ]
Tytuł: 

Nigdy zimą. Żeby mi potem Zusowiec głupot nie gadał.

Autor:  LigeiRO [ Pt lip 03, 2009 8:18 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
To co, w takim razie za rok na wiosnę Grandes Jorasses? Mr. Green


A może i jeszcze zjazd z powyższej góry ?? 8)

Autor:  LigeiRO [ Pt lip 03, 2009 8:26 am ]
Tytuł: 

Patrząc na GJ , zająłbyś zaszczytne miejsce w MA ! :shock:

Autor:  Łukasz T [ Pt lip 03, 2009 11:08 am ]
Tytuł: 

Proszę mi tu w przyszłość tak daleko nie wybiegać i nie dzielić nagród na niedźwiedziu :wink:

Na koniec zdjęcia miejskie.

Austria
Obrazek Obrazek

Szwajcaria
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Francja
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  Endrju [ Pt lip 03, 2009 3:40 pm ]
Tytuł: 

Ile taka objazdowa wyprawa żre pieniędzy za benzynę na osobę ?

Strona 3 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/