Forum portalu turystyka-gorska.pl

Oj będzie tego trochę!

kilerus Szkoda, że nie zadzwoniłeś.
Ale piękna nora!

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

Kurcze! Następnym razem dam znać na PW, jak będziemy cos podobnego robic.

Część 11 Rekonesans w Avenach

Pojechaliśmy pooglądać te jaskinie.

Na początku znaleźliśmy Ciasny Aven.




Wystarczy spojrzeć na miejsce na planie gdzie w całej salce jest wielki napis ZIII. Generalnie wyglada to tak:
Jest impreza z 50 grotolazami ze speleoklubow, polowa rezygnuje ze wchodzenia widząc otwór, następna połowa nie dochodzi do pierwszego zacisku, a na samo dno dochodzą 2 osoby.

Przeszedłem tylko do zacisku i wyjscie z tej jaskini bez użycia liny jest niesamowicie trudne i bardzo meczace. Jak bedziemy dysponować 50metrami liny to spróbuje przejsc do dna. Strasznie mi sie spodobala ta jama. Jest makabryczna.



Poźniej poszlismy poogladac Szeroki Aven.



To jedna z najwiekszych jaskin na Jurze i druga najgłębsza. Jaskinia zapewne fajna tylko te latające kamienie

pięknie to ująłeś.
Niezła dziurka.

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

no no rozwijacie się. Moze to głupie pytanie ale skąd wiecie która jaskinia jest która? Bo chyba nie są podpisane przy wejsciach

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

To proste. Tam w pobliżu są tylko 2 duże jaskinie. Zdjęcie Szerokiego Avenu jest na necie, a jak się zobaczy Ciasny to tez nie można mieć wątpliwości co to za jaskinia

A Ty skąd wiesz która qóra to wielki Q a która dajmy na to Świnica?
Ty się tak po tych dziurach nie szlajaj, bo jeszcze się gdzie zaklinujesz... a szkoda by było.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Kiler da rade-ja to wiem

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Wezme ze sobą telefon do van der Coghena

Nie ma się czym martwic, Kiler sobie poradzi, a jak by co to ja jestem na górze, no i po to nam 50-tka potrzebna, a do ciasnego avenu na pewno nie będe się pchał, byłem 2m od wejścia i powiem tyle że psychika robi swoje hehe

Bo górę widać - jej szczyt i wszystko, a jaskinia jest pod ziemią i nie widać jej kształtu, rozwinięcia.... tylko wlot. Ale moze ja sie nie znam bo w żadnej jaskini nie byłam , lubię jedynie o nich czytać

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

http://pl.youtube.com/watch?v=f_SIJJ3FT5I

Moje zmagania

masz zryty berecik
film dobry

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Filmik fajny. Ale teraz cieszę się, że nie dałem się wczoraj namówić na wyjazd z wami do tej jaskini
Takie szczeliny to tylko dla Kilera

Rohu Szeroki jest szerszy! Tylko tam kamienie latają

To ja coś napiszę, Szeroki Aven zaczyna się kilkunastometrową, 45 stopniową pochylnia, zakończoną studnią (11m), wejście do jaskini to jedna wielka kupa luźnych kamieni, jak się któryś oberwie to leci, najpierw pochylnią, dalej studnią, na pochylni asekurowałem się worem jaskiniowym, na studnię zabrakło mi nerwów ... już wole Ciasny Aven

Gdybym tam poszedł to pewnie odczucia miałbym zbliżone do tych golanmaca. Po za tym nie mam kasku i jak przeczytałem na necie o luźnych kamieniach w tej jaskini to upewniło mnie w nie jechaniu tam

A niech Cię szlag. Nikt by mnie nie namówił.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Waryjoty
Ale i tak PKP

_________________
żeby mieć duży mózg i od razu od tego nie umrzeć potrzebna nam jest twarz.

Ja wasze wyczyny podziemne z dużym zainteresowaniem śledzę i im bardziej śledzę, tym bardziej mam klaustrofobię

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

Nie wiedziałem gdzie to umieścić, więc wklejam tutaj. Mam nadzieję, że nigdy nikt z forumowiczów nie będzie zmuszony do korzystania z ich pomocy.

http://adrenalina.onet.pl/60536,0,1755,1,galeria.html

Ależ zaporeczowana jaskinia!
Jak widać jaskiniowcy sami się ratują

Wow kaskady w podlesicach

Ja pierdzielę, w życiu bym tam nie wlazła.

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

bajerancki temat bardzo mi sie podoba takie hobby (w wykonaniu innych

szacuneczek, panowie

_________________
szukam damskich butów 5.10 - jakby komuś wpadły w oko, proszę o znak-sygnał

Część 12 Eksploracja: pół metra i puści...

Tak na prawdę to mieliśmy jechać do naszej małej jaskini pokopać ale niestety (albo raczej stety) okazało się, że sprzęt do rozsadzania kamieni jest niesprawny. Doszlismy do wniosku, że poczekamy na rozwalenie kilku kamieni i pojedziemy w inny rejon.


Jedziemy ja, Maciek i Artur, z którym kopaliśmy za pierwszym razem.
Na początku Maciek oczywiście szaleje. My wybieramy kamole. Jedzie jak kombajn.
Później powoli robi sie spokojnie i zaczynamy sporo gadać, jest przyjemnie, aż do momentu...

- Coś jakby tutaj schodziło w dół...



Zaczęło się nerwowe wyciąganie kamieni.
Pstryk jeden odpadł i pokazał kawałek próżni. Oczywiście kopać trzeba dalej.
Kopanie kamieni nie jest moim konikiem, to sie przyznam. Maciek zasuwa jak karabin, Artur też niezle daje...

Co raz to pokazywało się cos ale warunki, w których kopaliśmy były delikatnie mówiąc stresujące.

Zaczeło sie robić interesująco. Po pewnym czasie schodzę na dół i widzę:

- O kur...



- A rzuc tam kamień.
Rzucam jeden:
pach, pach, pach (obija się o innne kamienie).
rzucam drugi:
pach, pach pach..............puch,
- O kur... tam jest studnia.

Jeszcze trochę rozkopalismy ale jest drobny problem i pierwsze trzeba by go rozwiązać. Z resztą już się robi ciemno, a wiadomo, że po nocy po jaskiniach lepiej nie chodzić

Troszkę tez nazbieraliśmy ciekawych eksponatów:


Chyba jakiś prehistoryczny dzik.


Dziura faktycznie jest na puszczeniu, tylko trzeba zrobić jakiś sprytny manewr, troche pokopac i zwiedzamy partię, których nikt w ostatnich tysiącleciach nie widizał na własne oczy

Teraz tak mówisz

O k....! Nieźle Panowie. Ciężka praca się jak widać czasami opłaca. To nie dzik, tylko pewnie jakiś szablozębny
Teraz musicie wymyślić nazwę dla nowo odkrytej studni.

To nie koniecznie musi byc studnia. Ale coś jest