Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Ostry od Białej Ławki
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=10257
Strona 1 z 1

Autor:  don [ So sie 28, 2010 9:39 am ]
Tytuł:  Ostry od Białej Ławki

Na Ostry wybierałem się od dłuższego czasu. Wybór drogi jest dość oczywisty, bo chyba Grań od Białej Ławki jest jedną z najpiękniejszych graniowych dróg w Tatrach. Od wyostrzenie grani wzięła się chyba nazwa szczytu.
Ale żeby dobrać się do miodu najpierw czeka... ciężkie , a może bardziej długie i mozolne podejście. Zaczynamy wyjazdem na Hrebieniok i dalej człapu, człapu do Zbójnickiej Chaty. Grzechy poprzedniego dnia spływają ciężkimi, grubymi kroplami, lina w plecaku wręcz przygniata.
Pogoda , zamiast obiecanej w prognozach lampy, taka sobie. Po krótkim pobycie w Chacie dalsze podejście, "pod prąd" w kierunku Czerwonej Ławki. W pewnym momencie , myk w kierunku Białej Ławki, skąd otwiera się łądny widok na Gerlach i Staroleśną
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Wejście na Białą Ławkę łatwe, po dobrze urzeźbionej litej skale, z fajnym widokiem na Pośrednią Grań
Obrazek Obrazek
Od Białej Ławki grań się zdecydowanie wyostrza, przypominając tę na Żabim Koniu( moim subiektywnym zdaniem dużo bardziej jest ostra, ale może to te grzechy dnia poprzedniego?)
Obrazek Obrazek
Trochę potu i szczyt
Obrazek
Imponująco stąd wygląda Lodowy
Obrazek
Czas pogania, trochę trzeba się cofnąć po grani( korzystniej jest do drugiego stanowiska) i czterema zjazdami do podnóża. Niektóre stanowiska wygladają ciekawie
Obrazek Obrazek
A później to już wyścig z czasem na Hrebieniok. Meldujemy się 10 minut przed odjazdem ostatniej kolejki.
Ogólnie droga śliczna, w żaden sposób mnie nie zawiodła, tylko lepiej atakować ze Zbójnickiej Chaty, bo długość podejścia powoduje spore zmęczenie.

Autor:  Lukasz_ [ So sie 28, 2010 9:45 am ]
Tytuł: 

Pięknie :) Krócej i szybciej było podejść tak jak my na Jaworowy ;)

Autor:  golanmac [ So sie 28, 2010 9:48 am ]
Tytuł: 

don napisał(a):
Ogólnie droga śliczna

Śliczna i przyjemna.

Gratuluję !

Autor:  don [ So sie 28, 2010 9:50 am ]
Tytuł: 

Lukasz_ napisał(a):
Krócej i szybciej było podejść tak jak my na Jaworowy

Siedzieliście wtedy nad stawem? (środa 25.08)

Autor:  Lukasz_ [ So sie 28, 2010 9:52 am ]
Tytuł: 

Nie, na Jaworowych byliśmy 2 sierpnia.

Autor:  Explorer [ So sie 28, 2010 10:13 am ]
Tytuł: 

Powiedz mi Don, jak by Ci się widziało zejście tą samą drogą co wchodziliście? (tzn bez zjazdów)

Bo konkretna osoba polecała mi schodzenie, w ramach dobrego treningu II w dół.


PS
piękna akcja! :)

Autor:  golanmac [ So sie 28, 2010 10:21 am ]
Tytuł: 

Explorer napisał(a):
Powiedz mi Don, jak by Ci się widziało zejście tą samą drogą co wchodziliście? (tzn bez zjazdów)

Nie wiem jak Don, ale mi widziało by się, mocno średnio, po za tym, po co się męczyć, zwłaszcza psychicznie, jak można wygodnie i szybko zjechać ?

P.S.
Na trzydziestce, wyszło nam siedem zjazdów :)

Autor:  Łukasz T [ So sie 28, 2010 10:43 am ]
Tytuł: 

Ty Szujo.

Autor:  don [ So sie 28, 2010 10:50 am ]
Tytuł: 

Explorer napisał(a):
Powiedz mi Don, jak by Ci się widziało zejście tą samą drogą co wchodziliście?


golanmac napisał(a):
ale mi widziało by się, mocno średnio, po za tym, po co się męczyć, zwłaszcza psychicznie, jak można wygodnie i szybko zjechać ?

Spodziewam się, że chcesz to zrobić w ramach treningu przed jakimiś długimi drogami alpejskimi. No w sumie można, tylko musisz mieć duzo więcej czasu niż myśmy mieli. Nawet były takie zamiary, ale czas nas ograniczył. Myśmy potrenowali zejście na Widłach, ze Wschodniej Widłowej, Wieży. Podobało się, ale jak napisał Maciek, jest dość psychiczne.

Autor:  don [ So sie 28, 2010 11:02 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Ty Szujo.

Przecież Ci proponowałem. Jesteś dobrym asekurantem :wink: .

Autor:  Łukasz T [ So sie 28, 2010 11:07 am ]
Tytuł: 

Taaaaa.... Nawet, motyla noga, telefonu nie było ... :wink:

Autor:  don [ So sie 28, 2010 11:11 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
telefonu nie było

Taa... weekend spędzam w Beskidzie Małym. Kto tak pisał?
A już możesz się wspinać? Bo wiem , że z chodzeniem to jeszcze nie do końca ok.

Autor:  grubyilysy [ So sie 28, 2010 11:15 am ]
Tytuł: 

don napisał(a):
...Myśmy potrenowali zejście na Widłach, ze Wschodniej Widłowej, Wieży. Podobało się, ale jak napisał Maciek, jest dość psychiczne.

Don, sorki, muszę się do czegoś oczywiście przychrzanić, a czemu to na końcu postu.
Otóż jak "Wschodni" a nie "Vychodny" to "Wschodni Szczyt Wideł" a nie "Wschodnia Widłowa Wieża" (podobnie "Wielki Szczyt Wideł").
Odnośnie zejścia - to jest taki opadający trawersik, pierwszy ma nieco lepiej, drugi gorzej, kłania się sztuka zakładania przelotów na trawersach - zaraz za trudnościami.
A dla jasności - tak się przypieprzam, bo raz że nigdy nie byłem na Wschodnim Szczycie Wideł to jeszcze pewnie nie wiesz, ale mi sprzątnąłeś sprzed nosa forumowe pierwszeństwo na tym szczycie :D. W minioną sobotę wycofałem się z próby "Wideł pod włos" stojąc około 30m od Wschodniego Szczytu Wideł :-). Dziwne to trochę było, złożona historia, ale tak wyszło.
Ale jeszcze tam wrócę :D.

Autor:  don [ So sie 28, 2010 11:26 am ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Ale jeszcze tam wrócę

Ja też.
Adamie jestem pewien , że masz całkowitą rację co do nazewnictwa, bo w sumie to ja zrobiłem dwa w jednym i to jeszcze pomieszane, czyli polsko-słowacki konglomerat :wink:
grubyilysy napisał(a):
ale mi sprzątnąłeś sprzed nosa forumowe pierwszeństwo na tym szczycie

Tak wyszło, ale przecież to nie ma jakiegoś znaczenia. Kto wie, kto z forum już tam był, tylko się nie ujawnia.

Autor:  Explorer [ So sie 28, 2010 11:49 am ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
Nie wiem jak Don, ale mi widziało by się, mocno średnio, po za tym, po co się męczyć, zwłaszcza psychicznie, jak można wygodnie i szybko zjechać ?


Wszystko zależy od tego kiedy taka akcja z moim udziałem się odbędzie i co będą mieć w planach ewentualni (pozostali) uczestnicy.
Osobiście nie mam nic przeciwko męczeniu psychy na litej skale :)


don napisał(a):
Spodziewam się, że chcesz to zrobić w ramach treningu przed jakimiś długimi drogami alpejskimi. No w sumie można, tylko musisz mieć duzo więcej czasu niż myśmy mieli. Nawet były takie zamiary, ale czas nas ograniczył.


Prawdę mówiąc na wyjazdy alpejskie mnie na razie nie stać.
Pytałem gdyż doświadczona osoba mi to polecała, a pasuje się z terenem II na zejściu też zacząć oswajać. Tam na dodatek jest (jak sam wspomniałeś, z resztą wszyscy co zrobili tą drogę to potwierdzają) świetna skała i warto się na niej pogimnastykować.

Autor:  grubyilysy [ So sie 28, 2010 12:09 pm ]
Tytuł: 

don napisał(a):
...ale przecież to nie ma jakiegoś znaczenia...

Gdybym to ja był pierwszy na pewno też bym tak mówił. :D

Autor:  golanmac [ So sie 28, 2010 1:35 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Gdybym to ja był pierwszy na pewno też bym tak mówił.

Nie marudź, na Ostrym byłeś pierwszy !

Autor:  don [ So sie 28, 2010 7:58 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
na Ostrym byłeś pierwszy !

No.. właśnie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/