Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Zimno, ciemno i do domu daleko
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=10412
Strona 1 z 1

Autor:  tatromaniak24 [ Pn wrz 27, 2010 6:30 pm ]
Tytuł:  Zimno, ciemno i do domu daleko

Dla innych może to być „pikuś” a nawet „pan pikuś”, ale dla mnie póki co to są szalone pomysły. Pierwszy z nich to był pomysł z noclegiem w kolibie, tym razem postanowiłem zasmakować nocnych spacerów po górach, aby obejrzeć wschód słońca. Po obejrzeniu zdjęć Prof. Kiełbasy z poprzedniej soboty utwierdziłem się w przekonaniu, że będzie to dobry pomysł. Jedzie ze mna „Kuwana”, „Meles” (świeżak) i w Nowym Sączu zgarniamy „Jaśka”. Przez całą drogę do Zakopanego niebo jest bezchmurne a prognozy mówiły o możliwym deszczu więc cieszymy się z tego faktu. Ale nasza radość nie trwała długo. Dojeżdżając na Siwą Polanę zaczyna kropić deszcz. Wędrówke zaczynamy o 1.50 i równo o 3.00 jesteśmy przy łączeniu szlaków do Doliny Starorobociańskiej i Przełęczy Iwaniackiej. Deszcz coraz mocniej pada. Idziemy na Iwaniacką. Po godzinnym marszu równym tempem stajemy na kolejnym rozdrożu. Nieopodal złychać ryk zwierzyny, który powtarza się parę razy – kupa w majtach.wychodząc z lasu w kosówkę dostajemy po pyskachsilnym podmuchem wiatru. Meles nie jest chyba zadowolony z obrotu sprawy. Deszcz połączony z silnym wiatrem zacina prawie już poziomo. Światło czołówki ginie w gęstej mgle już pięć metrów przed nami i nie ma tu nic z przesady. Będąc już na grani Ornaku gubimy ścieżkę więc postanawiamy przeczekać do świtu coby się nie wpieprzyć w jakieś gówno. Schodzimy na prawą stronę grani. Ok. 6 zaczęło szarzeć, więc wchodzę wyżej na obczajkę. Z ładnych zdjęc wschodu nici. Ale okazuję się, że ścieżki nie zgubiliśmy, tylko była ciut mniej widoczna. Nie ma co czekać na cud „pogody nie będzie”. Ruszamy w stronę Siwej Przełęczy. Miało być tak pięknie na koniec, mała być i Bystra lecz nie tym razem. Trochę głupawki na Siwej i schodzimy do doliny. W międzyczasie Kuwana się wypier…. Goretex jest chyba mocno przereklamowany z tą wodoszczelnością. Buty do tej pory w połowie nawet nie wyschły. Schodząc o dziwo spotykaliśmy ludzi – jakoś tak dziwnie na nas patrzyli. Ok. 9- tej byliśmy już przy samochodzie szczęśliwi, że można się przebrać w suche ciuchy. Później to co nas spotkało to obracaliśmy w śmiech. Kolejne doświadczenie zdobyte. Ciekawe co następnym razem wymyślę.

zdjęcia tam bo nie było z czego wybierać tych najlepszych
http://picasaweb.google.pl/robson245/TA ... ESIEN2010#

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt wrz 28, 2010 7:58 am ]
Tytuł: 

prawda niestety jest taka że wschód uda się tylko przy bankowej pogodzie.
Kiedyś mieliśmy farta na Świnicy gdy chmury zrobiły przepiekną kompozycję ze słońcem mimo ze były wysoko, jednak ryzyko właśnie braku widoków a włożone siły i czas nie są warte tego 8)
jakieś doświadczenie złapaliście -a polecam czerowne wierchy(małołączniak lub krzesanica) na taką eskapadę ,widoki kozak, a dość szybko się idzie.
pozdr

tatromaniak24 napisał(a):
Po obejrzeniu zdjęć Prof. Kiełbasy z poprzedniej soboty

to było środa/ czwartek 22/23.09.2010 :wink:

Autor:  tatromaniak24 [ Wt wrz 28, 2010 3:25 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
a polecam czerowne wierchy(małołączniak lub krzesanica) na taką eskapadę ,widoki kozak, a dość szybko się idzie.

napewno spróbuje ale już nie w tym roku
! napisał(a):
to było środa/ czwartek 22/23.09.2010 Wink

racja racja :D

Autor:  Lita [ Śr wrz 29, 2010 7:50 pm ]
Tytuł: 

tylko nie zagniewaj się, ale sam styl zdjęć przypomina Svirvira :wink:

Autor:  tatromaniak24 [ Śr wrz 29, 2010 10:51 pm ]
Tytuł: 

Lita napisał(a):
tylko nie zagniewaj się, ale sam styl zdjęć przypomina Svirvira Wink

całkiem możliwe że to tak wygląda ale ta noc naprawdę dała nam w piz..
z drugiej strony było ciekawie

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/