Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Plany były ambitne:) Szczeliniec Wielki i Orlica http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=10420 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | kefir [ Wt wrz 28, 2010 9:52 pm ] |
Tytuł: | Plany były ambitne:) Szczeliniec Wielki i Orlica |
W końcu doczekałem się urlopu, w planach okolice Kłodzka, ale trzeba było się rozgrzać. Padło na Królową Beskidów i po raz drugi w tym roku wchodzę na Babią Górę (1725 m n.p.m.). Przy okazji trafiamy akurat na oficjalne zamknięcie sezonu letniego i rozpoczęcie jesiennego, wcześniej z Mańkiem otwierałem lato 2010:) Słoneczko świeciło, na szczycie wiało i znowu nic nie było widać więc szybko schodzimy tym razem cały czas trzymając się żółtego szlaku. Prosto z Zawoji ruszamy do Dusznik Zdroju z opcjonalnym postojem w Głuchołazach. Trasa mija przyjemnie i szybko na regularnym przekraczaniu prędkości i ok 22 meldujemy się w Dusznikach. Niestety schronu nie udało nam się znaleźć i noc spędzamy w samochodzie. Wstajemy połamani i zmarznięci skoro świt i zaczynamy zwiedzanie rynku (schronisko było czynne od 10:00). Śniadanko, piweczko, leżakowanie... i to tyle pierwszego dnia. Drugi dzień miał być już o wiele bardziej ambitny, wstajemy przed 10 i dzień zaczynamy pysznymi pierogami sudeckimi. Chwilę później zaopatrzeni w butle z tlenem ruszamy baaardzo melanżowym krokiem w stronę Gór Orlickich. Przez 4 godziny (wg mapy 2) idziemy lasem i podziwiamy grzyby których znalazłem (nie zrywałem) więcej niż przez całe swoje życie, później drogę przebiegają nam dwie młode sarny. Mniej więcej w połowie drogi skręcamy na torfowisko które zrobiło na mnie spore wrażenie. Szczerze to podchodziłem do tego ze sporym dystansem bo czym się podniecać na torfowisku ale wieża widokowa, jakieś kładki, piękne widoki rozmiękczyły mnie i miło zaskoczyły. Dochodzimy w końcu do schroniska Orlica, jemy, ZTGMujemy, relaks pełną gębą. Sam Zieleniec mi się średnio podoba, wszędzie walało się mnóstwo sprzętu z kolejek, żelastwo, krzesełka, w zimie pewnie narciarzy więcej niż mrówek... Ruszamy w stronę szczytu i gdyby nie tablica i oznaczenie to bym się nie domyślił, że to już wierzchołek. Kiedyś podobno stała tam wieża ale spłonęła i do tego czasu zdążyło wszystko zarosnąć. Widoków zero. Rozczarowani zaczynamy schodzić i w schronisku meldujemy się dopiero po 21 dzięki uprzejmości kierowcy który nas podwiózł. Następnego dnia nie robimy nic:) Kolejny dzień – czwartek. Wstajemy o 5:20, zabieramy piwka i idziemy na wschód słońca, część przedstawienia nas ominęła i to jednak nie to samo co w tatrach. Staczamy walce do dna i wracamy do schronu. Pogoda idealna, czyste niebo, 25*C, nic tylko łaziorować! Pakujemy się do naszego Bravo-Enduro i jedziemy do wsi Pasterka i zmieniamy schron na... „Pasterke”. Po drodze widzimy jeszcze dom wczasowy „Szczelinka” ale żadne dzikie szparki nas nie zadowoliły. Piweczko, jedzonko i na Szczeliniec. Idziemy żółtym szlakiem, po drodze zdobywam przydrożną skałkę. Przy schronie na Szczelińcu Wielkim sporo ludzi, jakaś głośna wycieczka szkolna, piwo po 8 zł, wyczuwamy moment kiedy zrobi się luźniej na szlaku i ruszamy dalej. Po kilku minutach osiągamy szczyt i podziwiamy panoramę z której widać wszystkie okoliczne pasma. Idziemy dalej zgodnie ze szlakiem drogą przez „Piekiełko”. Widoków nie ma bo cały czas idziemy korytarzami skalnymi i jesteśmy otoczeni przez skały. Klimat i otoczenie super, coś jak Park Jurajski tylko bez dinozaurów. Całkiem inny świat. Po wszystkim dobry ZTGM i tego typu sprawy:) Generalnie fajny odpoczynek od wszystkiego. |
Autor: | awake [ Wt wrz 28, 2010 9:57 pm ] |
Tytuł: | |
mieszkam 200 km obok i jeszcze tam oficjalnie nie byłem (jedynie samochodem przejeżdżałem) Dawaj foty |
Autor: | kefir [ Wt wrz 28, 2010 9:58 pm ] |
Tytuł: | |
Foty będą jak uporam się ze sprzętem ![]() |
Autor: | staszek [ Wt wrz 28, 2010 9:59 pm ] |
Tytuł: | |
kefir napisał(a): Drugi dzień miał być już o wiele bardziej ambitny, wstajemy przed 10
Dawaj foty z tego ambitnego dnia ![]() |
Autor: | Mazio [ Śr wrz 29, 2010 6:46 am ] |
Tytuł: | |
kefir napisał(a): Wstajemy o 5:20, zabieramy piwka Gekony style ![]() kefir napisał(a): cały czas idziemy korytarzami skalnymi i jesteśmy otoczeni przez skały. Klimat i otoczenie super, coś jak Park Jurajski tylko bez dinozaurów
Alez piekne miejsce - bardzo chcialbym to zobaczyc! |
Autor: | Basia Z. [ Śr wrz 29, 2010 7:12 am ] |
Tytuł: | |
Mazio napisał(a): Alez piekne miejsce - bardzo chcialbym to zobaczyc! Szczeliniec Wielki i w ogóle Góry Stołowe są super, ale nie w sezonie. W zeszłym roku tak się złożyło, ze byłam tam 3 razy. 2 x w maju z wycieczkami szkolnymi (jest to stały punkt programu wszystkich wycieczek) a raz w listopadzie z koleżankami. Zupełnie inne wrażenia. W pełni sezonu tłok jak na Krupówkach, wrzask. Na punkt widokowy czeka kolejka 4 wycieczek. Na dole otwarte 1000 odpustowych kramów gdzie dzieci kupują "pamiątki". W listopadzie - cudo, niesamowite zamglone korytarze i piękne widoki kiedy mgła się rozwieje. Stanowczo trzeba tam pojechać wtedy kiedy nie ma innych ludzi. To samo miejsce w maju: I w listopadzie: B. |
Autor: | kilerus [ Śr wrz 29, 2010 7:13 am ] |
Tytuł: | |
Faktycznie skały rewela! |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Śr wrz 29, 2010 8:35 am ] |
Tytuł: | |
muflon przywiózł mi pieczątki ![]() ![]() |
Autor: | Gustaw [ Śr wrz 29, 2010 10:20 am ] |
Tytuł: | |
Ech wspomnienia ... Pasterka, Pod Muflonem, Zieleniec ... symulowane walki partyzanckie na Szczelińcu ... Gustaw ognia ... zajdziemy ich od lewej ... uwaga przeciwnik naciera od północy ... jakieś suszenie ciuchów na grzejnikach w kinie w Polanicy gdzie bilety sprzedawano przy wyjściu z sali bo obsługa (czytaj taka jedna pani) nie mogła znaleźć klucza do kasy ... młode urocze poznanianki ... cholera ... trochę się zapędziłem ... ![]() |
Autor: | trekker [ Śr wrz 29, 2010 7:13 pm ] |
Tytuł: | |
kefir napisał(a): gdyby nie tablica i oznaczenie to bym się nie domyślił, że to już wierzchołek.
Masz fotkę tej tablicy i ogólnie szczytu. Kiedyś tam nie było żadnej tablicy i tak jak mówisz mozna go było nawet nie zauważyć ![]() Jedynie właśnie zarośnięte resztki ruin dawały do myślenia. Widzę że skałki się podobają to oprócz labiryntu na Szczelińcu polecam jeszcze Błędne Skały na Skalniaku (4 km od Szczelińca). Nie mylić ze Skalnikiem gdzie jest tylko kilka skałek w tym jedna z tarasem widokowym. |
Autor: | Gustaw [ Cz wrz 30, 2010 9:52 am ] |
Tytuł: | |
trekker napisał(a): Błędne Skały
Zdecydowanie popieram tylko jedno ale ... była to masakra jak się szło z dużym plecakiem (np takim starym ze stelażem) ... pamięć mnie już zawodzi ale zdaje się, że tam trzeba było w kilku miejscach nieżle nurkować ... wyobraźmy sobie, że zwiedzamy z takim plecakiem Jaskinię Mroźną ... ![]() Po takiej "lekcji" na Szczelińcu wory zostawliiśmy w tzw schronisku ... ![]() |
Autor: | kefir [ Cz wrz 30, 2010 11:17 am ] |
Tytuł: | |
http://gekony.wordpress.com/2010/09/25/ ... ec-wielki/ |
Autor: | keff79 [ Cz wrz 30, 2010 11:23 am ] |
Tytuł: | |
kefir napisał(a): Widać rozczarowanie na twarzy
![]() Ja tam widzę tylko, żeś się nie ogolił. |
Autor: | trekker [ Cz wrz 30, 2010 1:38 pm ] |
Tytuł: | |
Ludzie gór w górach się nie golą ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |