Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Małofatrzańskie rozmyślania nad utratą kondycji;-) http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=10480 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Fenomen [ Wt paź 12, 2010 7:54 pm ] |
Tytuł: | |
cholera mnie bierze, kiedy ogladam fotki z zajebistych wycieczek teraz w pazdzierniku, a ja musze siedziec i klepac projekt inzynierski :/ |
Autor: | piomic [ Wt paź 12, 2010 8:57 pm ] |
Tytuł: | |
Przepis całkiem konkretny dałeś. Ale jak to obejść, jak robota od 8 do 18 rozrzucona codziennie w 2-4 miejscówkach w promieniu 25km od domu (w różnych kierunkach). Rowerem się czasowo nie wyrobię a jeszcze niekiedy trzeba walizę taszczyć. |
Autor: | matragona [ Wt paź 12, 2010 9:14 pm ] |
Tytuł: | |
Ali7 napisał(a): Kilka miesięcy niedosypiania, stresu, alkohol, faje i wożenie dupy samochodem czynią cuda w tym temacie Mr. Green
-miesiące niedosypiania-obce dla mnie,i chyba póki co przyczyna takich niedoborów snu się nie pojawi:) -stres-o znaju,znaju!!! ostatnimi czasy w robocie bardzo ważki temat.. -alkohol-znaju..bez komentarza!! -faje-nie znaju,i nie poznaju!! -wożenie dupy samochodem-znaju,i Ty o tym dobrze wiesz;) Śpiewaj lepiej jaki masz plan naprawczy i jak idzie realizacja?? ![]() ![]() |
Autor: | piomic [ Wt paź 12, 2010 9:32 pm ] |
Tytuł: | |
Faje off - już dawno wóda off - przecież ja nie piję sen - sezon grypowy idzie, będzie gorzej stres - jak się człowiek napatrzy co innych trafia to się pierdołami nie przejmuje dupowóz - bez zmian bieg - kolano nie daje ale jest szansa na lepiej basen - plan drąg - codziennie. Kiepsko to widzę. |
Autor: | matragona [ Wt paź 12, 2010 9:41 pm ] |
Tytuł: | |
piomic napisał(a): Kiepsko to widzę.
Piomic,łączę się w bólu ![]() ![]() Ale,ale,to relacja jest motywacyjna,kto jaki ma plan na naprawę kondycji przed sezonem zimowym?? śpiewać proszę ![]() |
Autor: | Jakub [ Śr paź 13, 2010 8:34 am ] |
Tytuł: | |
Wycieczka świetna, tylko właśnie z tym dojazdem bywają problemy. Tak już jakoś jest że o wiele łatwiej dojechać do Zakopanego niż w góry Słowacji. A pogoda w Małej Fatrze dla mnie nie była dotąd łaskawa, natomiast zimą i owszem jednak wtedy się wysoko nie zapuszczałem z racji braku raków. W jakiej cenie jest obecnie ta gondola pod Snilovske Sedlo z Vratnej ![]() ![]() ![]() |
Autor: | zbych [ Śr paź 13, 2010 9:02 am ] |
Tytuł: | |
matragona, szaconeczek, szczerze mówiąc nie chciałoby mi się podchodzić na Snilowskie, skoro jest wygodna gondola. Byłem tam prawie miesiąc temu i w drodze powrotnej z Niżnych podjechaliśmy sobie do Vratnej, podjechaliśmy sobie na Snilowskie i spacerek na Wielki Krywań. Dzięki temu wreszcie zobaczyłem jak Mała Fatra wygląda, bo jak byłem poprzednio, to widziałem prawie że wyłącznie biel - śnieg i mgła. Jakub napisał(a): W jakiej cenie jest obecnie ta gondola pod Snilovske Sedlo z Vratnej
![]() http://leto.vratna.sk/index.php?option= ... &Itemid=35 |
Autor: | matragona [ Śr paź 13, 2010 4:47 pm ] |
Tytuł: | |
Jakub,z tym dojazdem to ja z reguły nie mam problemów,bo mieszkam blisko Cieszyna,więc zazwyczaj w 1,5h dojeżdżam w Małą Fatrę,to ten raz był jakiś feralny,sam fakt rozkopanej granicy spowodowal obsuwę czasową-ale jak to ma jakoś wyglądać na granicy to rozgrzeszam,niech remontują ![]() Co do ceny noclegu w Chacie pod Chlebom to w marcu płaciliśmy 6E od osoby.Pamiętam też,że browar 1,2E a ciemne piwko 2E. Fajnie wspominam tą chatę ![]() Zbych,sęk w tym,że kolejka kursuje teraz w piątki,soboty i niedziele tylko ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Ivona [ Śr paź 13, 2010 4:59 pm ] |
Tytuł: | |
matragona napisał(a): Przeziębieniom nie należy się dawać,tylko szkodzą na kondycję to racja,niestety często lecze swoje przeziębienia w górach ![]() Na urlop pojechałam chora.Na Alphubela wyszłam z gorączką,ale po 2 słonecznych dniach przeziębienie minęło ![]() Fajnie masz z tą Fatrą,że tak blisko. ponoć wysiłek fizyczny zwiększa poziom endorfin -hormonów szczęscia,więc też warto..tylko zawsze ciężko z mobilizacją ![]() -fajów już dawno się pozbyłam,będzie z 6 lat -alkohol od czasu do czasu chyba nie szkodzi ![]() przypomniał mi się pewien dyrektor w robocie,który po wysłuchaniu mojej sfrustrowanej pewnym zadaniem służbowym koleżanki,polecił jej basen ![]() ![]() piomic napisał(a): stres - jak się człowiek napatrzy co innych trafia to się pierdołami nie przejmuje
a to akurat bardzo skuteczny sposób |
Autor: | Ivona [ Śr paź 13, 2010 5:05 pm ] |
Tytuł: | |
Fenomen napisał(a): a ja musze siedziec i klepac projekt inzynierski
nie rozpaczaj,każdy kiedyś musiał nad czymś siedzieć ![]() |
Autor: | piomic [ Śr paź 13, 2010 7:19 pm ] |
Tytuł: | |
Ivona napisał(a): a to akurat bardzo skuteczny sposób Chyba najlepszy, jaki znam. Tydzień temu miałem pacjenta - chłopak 34 lata, w sierpniu 2009 spadła mu cegła na nogę. Niczego nie złamała, tylko otarła naskórek na piszczeli (to twarde z przodu gdzie piłkarze maja ochraniacze). Dwa dni później nie wstał z łóżka bo łydka przez noc spuchła jak udo, dziś jest inwalidą. Ropowica tkanki podskórnej. Jakieś jadowite goowno było w ranie, na piszczeli dziura 5x10cm z sączącą się ropą, dookoła jakieś 20x20cm skóra czarna, cienka i pękająca pod dotknięciem, ból wracający punktualnie 4 godziny po przeciwbólowych. I nie widać szans na poprawę, wybrał już pół lekospisu a zaraza nic.
To ja się mam martwić, że zderzak przytarłem? Chooj z nim. |
Autor: | Ivona [ Śr paź 13, 2010 7:35 pm ] |
Tytuł: | |
To przykre z tym chłopakiem. w pracy pożegnałam w tamtym roku kolege (36l),którego pewnego dnia po prostu zabolał żołądek..wciąż w delegacji,niedojadał,a potem sprawy potoczyły sie błyskawicznie..Człowiek wtedy myśli,różne przedziwne wypadki zmieniają nasze całe życie..i zaczyna szukać priorytetów. piomic napisał(a): To ja się mam martwić, że zderzak przytarłem
tydzień temu j...błam w słupek cofając na parkingu (śmieszne,bo dopiero co zrobiłam 3500 km,a tu głupi słupek)..dobrze że to plastik,posklejali u blacharza |
Autor: | Zombi [ Cz paź 14, 2010 12:11 pm ] |
Tytuł: | |
Kurcze, a ja to mogę sobie teraz co najwyżej pozbiegać z górki Szczęśliwickiej ![]() ![]() |
Autor: | Gustaw [ Cz paź 14, 2010 12:53 pm ] |
Tytuł: | |
matragona napisał(a): Chłopaki dacie radę!!
![]() Ale lekko nie ma ... ![]() Ciągłe plateau ale tendencji wzrostowej brak. To dobrze. Ale motywacja też się wykruszyła bo wypad za tydzień do Hiszpanii nie będzie miał miejsca z różnych względów (głównie finansowych bo przeloty w okresie angielskich ferii jesiennych już od jakiegoś czasu są dość drogie). Motywacja ostatnio szybko wzrasta bo planujemy wojaże narciarskie. Ale z drugiej strony szwędamy się po szkołach średnich i brakuje czasu wieczorem na basenik. Opuściliśmy z córką dwie lekcje pływania we środy pod rząd. To niedopuszczalne. Ratuje sytuację to, że w zeszłą niedzielę z trudem wylazłem z łoża o 7:30 i podjechałem na basen na godzinkę. Wizja szusów czyni cuda ... ![]() |
Autor: | Alleksia [ Cz paź 14, 2010 2:45 pm ] |
Tytuł: | |
miesiące niedosypiania - raczej niepohamowana senność, 12godz to mało! stres - niezmiennie za dużo go alkohol - brak czasu, jak jest wolna chwila to patrz punkt pierwszy faje - 11 miesięcy off dópowóz - jeszcze brak, ale coraz chłodniej się robi.... a poza tym, hamulce tylne w rowerze szwankują aerobik - 4 razy w tygodniu, basen - nie, dziękuję przeziębienie - powraca jak bumerang... kondycja - no powiem Wam że dobrze to, to nie wygląda... Plan: wyspać się dzisiaj po pracy ![]() |
Autor: | Zombi [ Cz paź 14, 2010 3:03 pm ] |
Tytuł: | |
alkohol - od połowy sierpnia może z 12 piw... jutro dorzucę z 3 dla równego rachunku ![]() ![]() faje - no, zawsze gdy piję piwo ![]() ![]() samochód - nie używam stres - kto by się tam nim przejmował ![]() niedospanie - hm, zdarza się aerobik - never! basen - bleeee przeziębienie - nie planuję bieg - tak z 3-4 razy na tydzień (podbiegi+interwały+szybkie 7 k, długich wybiegań nie lubię, ale mam cel na listopad - 10 k w 41 min) drąg - jednak wolę po prostu ściankę (ostatnio rzadko: dwa razy na tydzień, więc pewnie max. sajt to tak około vi+ ) kondycja - jest, jeszcze nie narzekam matragono, trzeba by wspólnie gdzie pobiegać, moze by tak np. po Sądeckim? jakiś czwartek-piątek-sobota? |
Autor: | Łukasz T [ Cz paź 14, 2010 3:07 pm ] |
Tytuł: | |
alkohol - rzadko faje - w życiu samochód - autobus, bus i auto Aliego stres - kto by się tam nim przejmował niedospanie - hm, zdarza się od kilkunastu lat aerobik - jakby puszczali w tle Slayer albo Motorhead to bym chodził basen - woda mnie odrzuca przeziębienie - nie planuję bieg - ale dostojnie i raz w miesiącu drąg - ostatnio walnełem drągiem złodzieja w ogrodzie kondycja - ale bez przesady. |
Autor: | GrzegorzM [ Cz paź 14, 2010 3:56 pm ] |
Tytuł: | |
alkohol - sporadycznie, niskoprocentowy faje - nie samochód - własna Mazda 6 stres - bywa niedospanie - czasami aerobik - nie basen - w życiu nie byłem, mieszkam nad jeziorami przeziębienie - regularnie co jakieś 3-4 miesiące bieg - codziennie 11-16 km kondycja - daję radę póki co. |
Autor: | matragona [ Cz paź 14, 2010 6:11 pm ] |
Tytuł: | |
Zombi napisał(a): matragono, trzeba by wspólnie gdzie pobiegać, moze by tak np. po Sądeckim? jakiś czwartek-piątek-sobota?
Zombi,chętnie,tylko na 3 dni to ja się nie wyrwę,zawsze mogę Cię dogonić,jakieś dwa dni wolnego w grafiku wypatrzę ![]() |
Autor: | saxifraga [ Cz paź 14, 2010 6:32 pm ] |
Tytuł: | |
Zombi napisał(a): Kurcze, a ja to mogę sobie teraz co najwyżej pozbiegać z górki Szczęśliwickiej
![]() ![]() Ech, u mnie to nawet i Szczęśliwickiej górki brak ![]() Po Sądeckim to i ja bym pobiegała - podliczyłam, że zostanie mi jeszcze 5 dni urlopu na ten rok ![]() Może być fajnie, a może być też śnieżnie - też fajnie ![]() A Mała Fatra też fajna, zazdroszczę. Jeszcze fajniej mieć do niej blisko. Pamiętam, że na Stohu gromadnie obsiadły nas jakieś dziwne muchy - ciekawe, dlaczego ![]() ![]() |
Autor: | matragona [ Cz paź 14, 2010 8:03 pm ] |
Tytuł: | |
GrzegorzM,mi to jeszcze daleko do pokonania takiego dystansu biegowego,16 km to połowa rasy do pracy,ałuu...póki co muszę się na nowo zebrać po przeziębieniu,zawsze z tym mam problem przez dwa dni pierwsze:( Saxifraga,to jak się z Zombim będziemy na Sądecki zgadywać to śledź temat ![]() ![]() |
Autor: | antyqjon [ Cz paź 14, 2010 8:05 pm ] |
Tytuł: | |
Ktoś mówił o Sądeckim zimą? ![]() |
Autor: | matragona [ Cz paź 14, 2010 8:11 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Ktoś mówił o Sądeckim zimą? Very Happy
Mła ![]() ![]() W grudniu to może mi się nie udać,gorący okres w pracy,ale od stycznia-jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem-będę mieć każdy weekend wolny,więc...? ![]() |
Autor: | antyqjon [ Cz paź 14, 2010 8:14 pm ] |
Tytuł: | |
W styczniu to ja akurat będę miał prawie każdy weekend zajęty ![]() |
Autor: | ejndżel [ Cz paź 14, 2010 8:28 pm ] |
Tytuł: | |
GrzegorzM napisał(a): alkohol - sporadycznie, niskoprocentowy
a Ty wiesz, że piwo tuczy bardziej od czegokolwiek innego (cholerny indeks glikemiczny) :> alkohol tak faje no way auto - rower stres - od niego chudnę ![]() beskid sądecki - inżynierka ![]() kondycha bez przesady w żadną ze stron |
Autor: | matragona [ Cz paź 14, 2010 8:32 pm ] |
Tytuł: | |
antyqjon napisał(a): W styczniu to ja akurat będę miał prawie każdy weekend zajęty
To ja po 3latach pracy obwieszczam wesołą nowinę o wolnych weekendach,oby ![]() ![]() ![]() Ale Sądecki kusi zimą,i jeszcze jeden Beskid muszę zimą zahaczyć-mój faworyt-Wyspowy ![]() |
Autor: | piomic [ Cz paź 14, 2010 8:49 pm ] |
Tytuł: | |
Alleksia napisał(a): basen - nie, dziękuję Punkt pierwszy implikuje drugi.
przeziębienie - powraca jak bumerang... Zacznij się basenić przestaniesz chorować. |
Autor: | GrzegorzM [ Cz paź 14, 2010 8:50 pm ] |
Tytuł: | |
ejndżel napisał(a): a Ty wiesz, że piwo tuczy bardziej od czegokolwiek innego (cholerny indeks glikemiczny) :>
Dlatego pijam czerwone wino ![]() |
Autor: | Vespa [ Cz paź 14, 2010 9:17 pm ] |
Tytuł: | |
ejndżel napisał(a): a Ty wiesz, że piwo tuczy bardziej od czegokolwiek innego (cholerny indeks glikemiczny) :>
Co ty nie powiesz ![]() ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |