Witam
Oto moja krótka fotorelacja z ostatniego wypadu w Tatry.
Tym razem nic nie było spontaniczne, pilnie śledząc prognozy pogody zaplanowałem wszystko metodycznie z zimną krwią od początku do końca
. Wybór padł na środę 13.10.10(trzynastka okazała się szczęśliwa). Transport jak zwykle;Peksa z Krakowa do Zakopca, dalej bus do Tatrzańskiej Jaworzyny u naszych południowych sąsiadów. gdzie melduję się dosyć wcześnie i bez chwili zwłoki wchodzę w Dol. Jaworową.
Po jakimś czasie promienie słoneczne padają na Tatry Bielskie/prognozy pogody były trafne
Zauroczyły mnie te zbocza
W pewnym momencie, chyba zamroczony pięknem przyrody zgubiłem szlak i udałem się w nieznane
, po drodze mijając coś czego nie ma na mapach i w opisach, taki sobie punkt orientacyjny
Ten widok był ze mną cały czas
Jak już tu wlazłem ,to trzeba to ciągnąć do końca, pomału wychodzę z ukrycia
Lampa jest porządna jak na tą porę roku
Do wierzchołka już niedaleko
Nie ma to jak lans na szczycie
Filmik - panorama 360° ze szczytu
http://www.youtube.com/watch?v=dKBwIZuVvKU
Szersze spojrzenie po okolicy
Rzut oka w jedną i drugą stronę
Gdy szczytowe focenie, jedzenie, odpoczywanie, delektowanie się ciszą i spokojem, pięknem krajobrazu etc. dobiegło końca, przyszedł czas na odwrót, , Przełęcz mająca kluczowe znaczenie przy schodzeniu
Jeszcze tylko przejść te "parę"
pniaków, trochę chaszczy i jestem w domu( czyt. na szlaku)
Ogólnie rzecz biorąc tras piękna, widoki niezapomniane, cisza, spokój, ludzi brak, pogoda zaj.ebista, czyli plan zrealizowany w 100%
Pozdrawiam wszystkich