Forum portalu turystyka-gorska.pl

Po dwóch tygodniach w Iranie i dwóch tygodniach pracy udało mi się jeszcze wyskoczyć z Radkiem na Grossglocknera. Pogoda fantastyczna. Warunki niezłe: natrafiliśmy na wylodzoną rynnę ze skalnym progiem, dobry śnieg na trawersie i mikstową grań.

Podejście ze schroniska Stuedlhutte pokrywa się z tym pod Stuedlgrat. Lodowcem Teischnitzkees do wylotu kuluaru, wejście wprost, bergschrund nieprzyjemny, ale nie stwarzający problemu. Całość max 50 stopni. Grań północno-zachodnią osiąga się już za Glockner Turmem. 4 pełne wyciągi do szczytu, nie obite (UIAA III, 10 metrów UIAA IV-). Zejście drogą klasyczną. 7 h do góry, 3 h w dół.

Droga przez rynnę Grögera stanowi bardzo ciekawe rozwiązanie. Pomimo tłumów ciągnących na szczyt drogą normalną oraz coraz większej, niestety, popularności Stuedlgratu Gröger-Rinne okazuje się być wspaniałą alternatywą.

Polecam (nawet jak nie ma widoczków).

Foto by Radek. Droga wiedzie kuluarem po lewej ponad skalny próg, a następnie w prawo wybitnym śnieżnym zachodem. Granią na wierzchołek (widoczny jako trzecia turnica od prawej).

_________________
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 6000 mnpm tym bardziej...

Mało chodzone i ładne- czyli śmierdzi Wami Panowie
Ponawiam gratulacje!

Będzie więcej fot z drogi?

PS
no i jak tam powyżej 5000m?

Demawend?

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam

Mało chodzone, to fakt. W książce wyjść żadnego wpisu na ten rok ani 2009. Inna kwestia, że my też się nie wpisaliśmy...

Może... nie lubuję się w zdjęciach.

Tak samo jak powyżej 3000, tudzież 4000 mnpm.

M.in.

_________________
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 6000 mnpm tym bardziej...

Mam fotki to wrzucę:
Radek ponad skalnym progiem:

W kierunku przełęczy (fot. Radek)

Radek na przełęczy:

Grań (fot. Radek):

Pierwszy wyciąg (fot. Radek):

Drugi wyciąg (fot. Radek):

_________________
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 6000 mnpm tym bardziej...

O WY ch.je, ładnie ładnie Już prawie napisałem naszą relacje z Grossa

Piękna sprawa taka akcja.

Kilka razy pojawiały się podobne relacje, które jednak nie kończyły się sukcesem, tym większe gratulacje dla Was!

Zatem pozostaje wrzucić ją na forum.

Sami przegraliśmy na tej drodze dwa lata temu. Na razie mój bilans jest dobry: jck vs Grossglockner 4:2, więc i tak nie mogę narzekać.

_________________
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 6000 mnpm tym bardziej...

cała przyjemność po mojej stronie


chwila, warto tylko dodać, że przegrywanie w takich warunkach to nie przegrywanie...była wtedy lawinowa 5tka i śnieg po pas, a to nie najlepsze warunki na wklęsłe formacje do tego wycof był juz z Rynny, po osobistym sprawdzeniu warunków....prawie do progu, a nie bez podchodzenia pod ściane. Pomijasz też, że jeszcze tego samego dnia wszedłeś solo normalem. W bilansie nie uwzględniłeś, że za każdym razem wejście było inną droga, a z pór roku do odhaczenia została juz tylko zima. Czyli jest jeszcze co robić

(jck, dorzuć może jeszcze ostatni stan, bo dobrze widać Stuedla no i może naszych Węgrów na Stuedlu-powiedzmy z dolna połową, bo oddaje skalę...i do tego nie będę musiał zaśmiecać internetu i rozsyłać na zamówienia specjalne)

Relacja i więcej zdjęć wkrótce(pod innym adresem).

Takim to dobrze ...

P.S
Cześć brade, nudno tu ostatnio się zrobiło. Może jakaś mała rzeźnia ?

Hej, no rzeczywiście...widzę właśnie...cisza jakaś, domyślam się, że wszyscy się ambitnie katują na szlakach, zerwach i innych połoninach...pewnie za bardzo zajęci na jakąś małą, bezinteresowną napier**lankę. Wierzę, że duch w tym forum jednak nie ginie.

Namówiłeś mnie

Detale...

Oj tak, przymierzyć do powtórki na drodze, gdzie poleglismy, może coś nowego...Glock to naprawdę piękny poligon, Alpy w pigułce.

Tytułem uzupełnienia: mnie przypadło prowadzenie rynny i trawersu oraz pierwszego i trzeciego wyciągu grani. Radek poprowadził wyciągi drugi i czwarty (ten z miejscem czwórkowym). Przypadkiem ułożyło się dobrze- trudności charakter wyciągów odpowiadały naszym upodobaniom i preferencjom.

Węgrzy na Stuedlu (fot. Radek)

Stan przed czwartym wyciągiem (fot. Radek)

W zejściu (fot. Radek)

Radek solo na Divine Providence (VII/A3, ABO)

_________________
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 6000 mnpm tym bardziej...

Piękne fotki

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Dzięki ale nie jestem przekonany. Droga ma taka wystawę, że przez większość dnia pozostaje w cieniu...strasznie tam ciężko o dobre światło, słońce dosłownie muska krawędź grani.

Co się tyczy solówki na Divine Providence (VII/A3, ABO) to myślałem, że bedzie się dało sprawę zatuszować...a tu trudno...Jck sie sypnął, skoro nie można juz tego dłużej ukrywać, czas sie przyznać: Tak, przeszedłem... i proponuję obniżenie wyceny.

Dobra, przyznawać się, to Wy kombinujecie?

EDIT

E, to chyba najwyraźniej... autentyk . Zwyczajnie nie do podrobienia.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

co się będe rozpisywać

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

o właśnie

nic dodać nic ując

Się nie rozpisuj tylko kombinuj. Glock jest do zrobienia nawet w weekend.

_________________
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 6000 mnpm tym bardziej...

zgadza się -leniuszek jestem

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!