Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Zmagania z wichurą na Jakubinie
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=10588
Strona 1 z 1

Autor:  pietia [ Pn lis 01, 2010 6:41 pm ]
Tytuł:  Zmagania z wichurą na Jakubinie

Witajcie!
Niedzielę 24.10.2010 spędziłem z kolegą Piotrkiem w Tatrach Zachodnich. Naszym kolejnym celem po Bystrej była druga co do wysokości góra w tej części Tatr - Jakubina (Raczkowa Czuba, 2194 m). W założeniu wycieczka miała być lajtowa, ale okazała się być trudną i wyczerpującą. Obszerną relację i zdjęcia znajdziecie na naszej stronie internetowej wierchy.org:
http://www.wierchy.org/Galerie/Tatry/20 ... index.html
Życzę przyjemnego czytania. Serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów Piotrek

Autor:  macciej [ Pn lis 01, 2010 8:43 pm ]
Tytuł: 

Bardzo fajna góra, jej sylwetka zewsząd robi wrażenie, szczególnie gdzieś od południowych podnóży Tatr. No i trasa przez Wołowiec nie powiem... męcząca, bo raz że straszny kawał, dwa że duże podejścia. I jeszcze ten wiatr.

Szkoda że nie było widoków, bo to wg. mnie bezsprzecznie najładniejszy widokowo wierzchołek w okolicy

No i raczej powinieneś pisać Raczkowa Czuba (Jakubina) a nie odwrotnie. Bo to brzmi tak jakbyś napisał "byłem na Zdiarskej Vidle (Płaczliwej Skale), czy na Bradavicy (Staroleśnym Szczycie)"

Autor:  pietia [ Śr lis 03, 2010 8:50 am ]
Tytuł: 

Już wyjaśniam dlaczego napisałem Jakubina. Otóż przeważnie używam na stronie nazw w językach krajów, na terenie których znajdują się dane szczyty, a jak przecież wiadomo Jakubina znajduje się na terenie Słowacji (granicznym szczytem jest położony na północ od Jakubiny Jarząbczy Wierch).

Autor:  gouter [ Śr lis 03, 2010 9:07 am ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
No i raczej powinieneś pisać Raczkowa Czuba (Jakubina)

Jak go zwał, tak go zwał - orientujący się w temacie wiedzą o co chodzi. Mam już dość przyczeniania się do nazewnictwa.

Autor:  zephyr [ Pn gru 27, 2010 7:20 pm ]
Tytuł: 

też byłem w tym roku na Jakubinie. Szedłem od Słowacji przez Otargańce a wracałem Doliną Raczkową ;). Bardzo fajna trasa ale też bardzo męcząca. Miałem pecha bo gdy wychodziłem zaczęła się podnosić mgła z doliny i powyżej górnej granicy lasu nic nie widziałem. Widoczność do ok 20-30 metrów. Czasem były jakieś przebłyski . Wielka szkoda bo szlak jest na prawdę piękny widokowo. Dopiero jak schodziłem z Jarząbczego to się zrobiła pogoda. Będę musiał znów tam kiedyś wrócić ;)

Autor:  pietia [ Cz gru 30, 2010 11:39 am ]
Tytuł: 

No cóż, ja też się raczej nie mogłem napawać widokami ze szczytu ;). Jak się idzie przez Otargańce?

Autor:  zephyr [ Cz gru 30, 2010 3:20 pm ]
Tytuł: 

pietia napisał(a):
Jak się idzie przez Otargańce?


uważam że trasa przez Otargańce jest bardzo fajna widokowo jak i pod względem wspinaczki bo cały czas coś się dzieje. Już nawet nie pamiętam na ile tam wierzchołków się trzeba wspinać po drodze bo straciłem rachubę. Jedyna trudność bo strasznie długie i męczące jest to podejście. Z samochodu na dole szedłem na Jakubinę ok 5 godz a zrobiłem jeden tylko postój i tempo miałem dość dobre. Trasę polecam ale dla bardziej wytrwałych turystów.

Autor:  antyqjon [ Cz gru 30, 2010 3:31 pm ]
Tytuł: 

Otargańce to kawał drogi. Słowackie drogowskazy w tej okolicy mają chyba najbardziej wyśrubowane czasy jakie spotkałem. Mimo to warto - rewelacyjna okolica :)

Autor:  zephyr [ Cz gru 30, 2010 10:52 pm ]
Tytuł: 

antyqjon napisał(a):
Otargańce to kawał drogi. Słowackie drogowskazy w tej okolicy mają chyba najbardziej wyśrubowane czasy jakie spotkałem. Mimo to warto - rewelacyjna okolica :)


racja. Chodzę sporo po słowackiej stronie i zawsze szybciej przechodziłem odcinki niż było napisane na drogowskazie a na Jakubine przez Otargańce to bym musiał chyba biegnąć żeby się w tym czasie zmieścić. Na dole na pierwszym drogowskazie pisze chyba 3:35godz i moim zdaniem ciężko jest to zrobić w takim czasie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/