Dzień 1
Ekipa:
Ja, tata, mama, Ola
Pierwszego dnia postanowiliśmy pójść do Moka, a potem do piątki przez świstówkę.
ale po kolei:
dojazd do Palenicy Białczańskiej i dalej asfaltem do moka
tuż przed moką sarny odpoczywały przy asfalcie ignorując turystów
Przy Morskim Oku
Łańcuchy które były na jednym z żlebów są zerwane. Trochę ułatwiły przejście tego kawałka ale luzik. no i widoki:
góra ta mieniła się pięknie niestety na zdjęciu tego nie widać
otoczenie piątki
Wracamy do domu. Siklawa:
DZIEŃ 2
Ekipa: ja
wyjazd w góry bez pójścia na Rusinową to nie wyjazd. Z tradycji stało się zadość.
na Rusinowej oczywiście oscypek i kubek żętycy
Z Gęsiej Szyi:
z polanie waksmudzkiej postanowiłem pójść do wodogrzmotów. nudnawa trasa niemal cały czas w lesie. czasami z wiatrołomów fajne widoki
Gęsia Szyja
otoczenie doliny białej wody
z Wodogrzmotów asfaltem do Palenicy
CDN....
zaraz po poprawiam
