Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

BESKIDZKIE TURY - Skrzyczne x 2
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=10760
Strona 1 z 2

Autor:  'Krzysiek' [ Cz gru 02, 2010 8:42 pm ]
Tytuł:  BESKIDZKIE TURY - Skrzyczne x 2

1.12.2010, Beskid Śląski, Dębowiec - Szyndzielnia - Błatnia

"Rekonesans"

Śniegu przybyło, sprzęt przygotowany, więc trzeba go sprawdzić. Środek tygodnia to dobry czas na lajtowy spacer po okolicach. Bez przemęczenia, na rozgrzewkę postanawiam przejść się po Beskidzie Śląskim. Bez planu, przed siebie, odpocząć od codziennego zgiełku.

Na parkingu pod Dębowcem meldujemy się wraz z Ramzesem o 10:00. Trochę późno, ale bez ciśnienia przygotowuje dziwne ustrojstwo jakim są dla mnie skitury. Niby jeździłem trochę na nartach, ale to raczej nieco inna bajka. Wpinam buty, odpinam tyły zapięć, robię krok i ...gleba. Myślę sobie: "blado!, zrobię Dębowiec to będzie sukces". Pozbierałem się i próbuję raz jeszcze. No, łapie o co chodzi. Trza szurać nartami. Tak szurając o 11:30 docieram na Szyndzielnię. Wraz z wysokością przybywa śniegu i robi się zimniej. Prognozy nie obczaiłem, bo po co? Idę przecież na spacer po okolicy. Po drodze na Szyndzielnię pojawiają się pierwsze obtarcia kości piszczelowych (?!) Nie, to nie możliwe. W schronisku dochodzę do wniosku, że sprawcami są getry. Poprawiłem je, zjedliśmy co nieco i w drogę. Przy węźle szlaków pojawia się pomysł spaceru na Błatnią. Czemu nie? Fragmentami robiąc zjazdy, posuwam się dość sprawnie. Miejscami nawianego śniegu jest około 50 cm.

Obrazek

Obrazek

Dwie dechy na nogach sprawiają, iż sypki i kopny śnieg nie sprawia problemów. Pojawia się wiatr i spada temperatura. Robi się rześko. Ale myślę, skoro jestem już w połowie drogi to już dojdę do schroniska. Najgorsze odcinki są przez polany, gdzie wieje jak cholera. Pies, raz za czas spogląda na mnie ze zdziwieniem, chcąc powiedzieć: "Na pewno idziemy dalej?"

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po drodze tym razem coś mnie ugniata w piętę: "No, zaczyna się chrzest butów!". Do schroniska docieramy o 13:30. To niezły czas jak na takie warunki. Posilając się bułą w schronisku nagle dostrzegam, że coś się dzieje za oknem. Nagle nic nie widać, sypie i wieje. Czas wracać! Wychodzę ze schroniska - totalna zamieć! O kur.a! Ślady nasze zawiało. Co jakiś czas widać na jakieś 100m. Wiatr wieje w ryj, a gogli oczywiście nie na spacer nie zabrałem. W takich warunkach już tak fajnie się nie idzie. Ze spuszczoną głową ca jakiś czas spoglądam przed siebie upewniając się, że idziemy w dobrym kierunku. Ramzesowi niesprzyjająca aura nie przeszkadza. Temperatura nadal spada - robi się na prawdę rześko. Docieramy na Szyndzielnię. Czuję jak mój softshell jest cały sztywny do tego stopnia, że nie mogę zdjąć kaptura. Ściągam foki i zmieniam rękawiczki na łapawice. No teraz to z górki! Kiepsko zjeżdża się bez gogli w taką pogodę zwłaszcza po zmroku. Podczas zjazdu czuję jak zamarza mi ryj, a rzęsy i broda pokrywają lodem. Nigdy więcej bez gogli - nawet na spacer! Do samochodu docieramy o 16:30. Cele osiągnięte: sprzęt sprawdzony, rozruch był, sezon narciarski rozpoczęty - było rześko!

Obrazek

Autor:  matragona [ Cz gru 02, 2010 8:46 pm ]
Tytuł: 

He,he,urokliwie :wink: też krążyłam po okolicy,ale na Szyndzielni byłam nieco wcześniej..a przed tą śnieżną zawieruchą udało mi się zejść do wozu,dopadło mnie jak wracałam z Bielska do domu..

Autor:  'Krzysiek' [ Cz gru 02, 2010 8:59 pm ]
Tytuł: 

matragona napisał(a):
a przed tą śnieżną zawieruchą udało mi się zejść do wozu


Niestety, nie miałem tyle szczęścia :wink:

Autor:  LoveBeer [ Cz gru 02, 2010 9:00 pm ]
Tytuł: 

ja kupuje backcountry w tym roku i tez bede rzesko pomykal na deskach :)

Autor:  'Krzysiek' [ Cz gru 02, 2010 9:04 pm ]
Tytuł: 

LoveBeer napisał(a):
ja kupuje backcountry w tym roku i tez bede rzesko pomykal na deskach


Jeśli tylko zamierzasz szurać to jasne - nie ma się co pchać w cięższy sprzęt. BC w zupełności wystarczą.

Autor:  Łukasz T [ Pt gru 03, 2010 6:57 am ]
Tytuł: 

"Panowie, mało śniegu. Za mało śniegu"

:salut:

Autor:  'Krzysiek' [ Pt gru 03, 2010 12:21 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
"Panowie, mało śniegu. Za mało śniegu"


Na bałwana wystarczy :mrgreen:

Autor:  LoveBeer [ Pt gru 03, 2010 12:48 pm ]
Tytuł: 

zalezy na ktorego balwana :lol:

Autor:  Łukasz T [ Pt gru 03, 2010 12:50 pm ]
Tytuł: 

Bałwan bałwanowi nierówny.

Autor:  piomic [ Pt gru 03, 2010 4:24 pm ]
Tytuł: 

'Krzysiek' napisał(a):
dechy na nogach sprawiają, iż sypki i kopny śnieg nie sprawia problemów

'Krzysiek' napisał(a):
Ściągam foki i zmieniam rękawiczki na łapawice. No teraz to z górki!

Te dwa punkty załatwiają piechurów na amen.
Ale półgogle to nawet na piechotę zimą noszę w plecaku.

Autor:  'Krzysiek' [ Pt gru 03, 2010 6:56 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Te dwa punkty załatwiają piechurów na amen.


Faktycznie, tutaj chylę czoła temu wynalazkowi.

Autor:  Ivona [ Pt gru 03, 2010 7:06 pm ]
Tytuł: 

'Krzysiek' napisał(a):
Faktycznie, tutaj chylę czoła temu wynalazkowi.

jasne,człek chyli czoła torując różne zimowe zbocza :)

dobry start Krzysiek! Sprzęcik kombinowałeś nowy czy używany?

Autor:  'Krzysiek' [ Pt gru 03, 2010 7:15 pm ]
Tytuł: 

Ivona napisał(a):
Sprzęcik kombinowałeś nowy czy używany?


Narty i zapięcia mam po testach z niewielkimi śladami używania. Może dwa, trzy razy były jeżdżone, a buty nowe - toteż obdarły :evil:

Autor:  piomic [ Pt gru 03, 2010 7:17 pm ]
Tytuł: 

'Krzysiek' napisał(a):
zapięcia

Wiązania znaczy? Diamir, Silvretta czy JSW?

Autor:  'Krzysiek' [ Pt gru 03, 2010 7:19 pm ]
Tytuł: 

Diamiry Freeride

Autor:  piomic [ Pt gru 03, 2010 7:43 pm ]
Tytuł: 

Znaczy wersja ciężka, wzmacniana. Testowałem - ładnie chodzą.

Autor:  'Krzysiek' [ Pt gru 03, 2010 7:47 pm ]
Tytuł: 

Ciężka, owszem. Nie nastawiam się na jakieś mega długie tury (choć z takim sprzętem też nie jest to oczywiście niemożliwe) a raczej na zjazdy :evil:

Autor:  don [ So gru 04, 2010 6:09 pm ]
Tytuł: 

'Krzysiek' napisał(a):
Diamiry Freeride

Jak nie nosisz zbyt często na plecach to super wiązania.

Autor:  'Krzysiek' [ So gru 04, 2010 6:25 pm ]
Tytuł: 

Nie mam porównania, ale sporo ludzi chwali te wiązania. Mam nadzieje, że za często nie będę ich nosił;)

Autor:  don [ So gru 04, 2010 6:33 pm ]
Tytuł: 

'Krzysiek' napisał(a):
ale sporo ludzi chwali te wiązania

Główną zaletą jest łatwość wpinania buta. Masz jak w normalnych nartach. Spróbuj wpiąć bolce po ciemku w zalodzone buty...

Autor:  'Krzysiek' [ So gru 04, 2010 7:48 pm ]
Tytuł: 

wszystko opiera się na kompromisie. Wiadomo - coś kosztem czegoś. Główną wadą jednak jest ciężar.

Autor:  piomic [ So gru 04, 2010 8:36 pm ]
Tytuł: 

don napisał(a):
Spróbuj wpiąć bolce po ciemku w zalodzone buty...
Próbowałeś? Bo też myślałem, że będzie trudno.

Autor:  'Krzysiek' [ So gru 04, 2010 9:55 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
don napisał(a):
Spróbuj wpiąć bolce po ciemku w zalodzone buty...
Próbowałeś? Bo też myślałem, że będzie trudno.


Myślę jednak, że największą zaletą tego rodzaju zapięć jest ich sztywność.

Autor:  don [ N gru 05, 2010 2:58 am ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Próbowałeś?

Nie próbowałem. Próbował kolega na Elbrusie. Po powrocie pozbył sie tego całego sprzętu. Na Mc Kinleya pojechał z poczciwymi Diamirami.

Autor:  kefir [ N gru 05, 2010 9:54 am ]
Tytuł: 

CZARNA BESTIA! :shock:

Autor:  'Krzysiek' [ Pn gru 20, 2010 9:25 pm ]
Tytuł: 

19.12.2010, Beskid Żywieckie, Pilsko

A Ty noś gogle jak ja...

Zaraz po nocnej zmianie zapuszczam się w żywieckie niziny. O godzinie 7:30 melduje się na stacji benzynowej i sprawdzam obecność: Tomek, Grzesiek (Dziar) i ja. Prognozy na ten dzień są obiecujące, tak więc oprócz pracy o godzinie 18:00 nic mnie nie pogania.
Z parkingu w Korbielowie startujemy o 8:30. Spokojnym, lecz równy krokiem szuramy najpierw stokiem narciarskim, a potem zielonym szlakiem w stronę Pilska, na moment parkując na Hali Miziowej i tankując grzane wino. Idzie się bardzo przyjemnie. Co jakiś czas sielankę przerywa sporadyczny poryw wiatru niosący za sobą czeluści śniegu. Nie jedna narciarka lecąca wprost na mnie odzyskuje pełnię myśli topiąc się w nawianym śniegu. Na szczęście, cześć z nas okazuje się daleko idącymi dżentelmenami podając jej rękę, a nawet kijek.
Dochodząc do polskiej granicy wzmaga się spory wiatr.

Obrazek

Obrazek

Grzesiek i Tomek, chcąc na chwilę odpocząć od wiatru wzmagającego się z każdą chwilą i niosącego ze sobą spore ilości śniegu tnącego w twarz, szroniącego brwi, rzęsy i oczy, chowają się za tablicą informacyjną.

Obrazek

Obrazek

Dochodzę do nich. Wymieniamy kilka uwag na temat sprzyjających warunków pogodowych. Chłopcy chwilowo się wahają, z powodu braku gogli. Ja nie mam takiego dylematu. Po ostatniej turze, nie mogąc znaleźć gogli z zeszłego sezonu – kupuję sobie nowe. Montuje je na oczy i cisnę pod wiatr. Po chwili jestem na szczycie. Wiatr miota mną jak chce. Trudno utrzymać równowagę. Oglądam się za siebie i widzę chłopców tnących pod wiatr.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

"JEST MROK - JEST RZEŚKO!!!". Spoglądam na ich twarze spowite szronem i z trudem rozpoznaje znajomych szurmenów. Robię jeszcze kilka zdjęć na szczycie, zdejmujemy foki. Kilkakrotnie dostając w pysk od grasującej na wietrze foczki w końcu udaje mi się ją ujarzmić i schować do plecaka. Suniemy w dół, z małym przystankiem na Hali Buczynce na kawce. Oczywiście podczas zjazdu oddaje się poczuciu wolności i mylę drogę, lądując 500m niżej aniżeli nasz parking. Na szczęście Tomkowi nie zamarzło sumienie i podjechał po mnie. O godzinie 12:30, słysząc jeszcze szum wiatru w głowie, kierujemy swe leniwe dupska w stronę domów... z filozoficznym akcentem planując kolejną turę.

Autor:  'Krzysiek' [ Pn sty 03, 2011 1:27 pm ]
Tytuł: 

30.12.2010 - Wielka Racza

Na zakończenie sezonu...

Obrazek

Autor:  matragona [ N sty 09, 2011 9:11 pm ]
Tytuł: 

Stanowczo tak dla Wielkiej Raczy za widoki :D pamiętam jak byłam kiedyś wczesną wiosną,widok na ośnieżone Tatry zachwycający :) widzę Krzysiek,że brykasz po okolicy na nartkach :D :wink:

Autor:  'Krzysiek' [ N sty 09, 2011 9:37 pm ]
Tytuł: 

matragona napisał(a):
widzę Krzysiek,że brykasz po okolicy na nartkac


Owszem, jak będziesz w okolicy to zapraszam na jakąś turę

Autor:  zephyr [ N sty 09, 2011 9:39 pm ]
Tytuł: 

widoki miałeś super ;) ja byłem 11 dni wcześniej ale, aż takiego pięknego widoku to nie miałem

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/