Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Świnia i inne wybuchowe zjawiska :)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=11100
Strona 1 z 1

Autor:  Kasia86 [ Śr lut 02, 2011 11:52 am ]
Tytuł:  Świnia i inne wybuchowe zjawiska :)

Piątek, 28 stycznia godz.22.00
Część ekipy wyrusza z Poznania :)

Sobota, 29 stycznia godz.4.00
Dzwoni budzik. Jakieś dwa piętra nade mną jeszcze trwa impreza. Wymieniamy z bratem pełne zrozumienia spojrzenia, wydając wyrok na imprezowiczów, po czym wychodzę na autobus :) Na Dworcu RDA spotykam się z Kubą i czekamy na Luizę.

godz. 5.10
Wyjeżdżamy z Krakowa :) W Zakopanem jesteśmy koło 7.00 małe zakupki, teleportacja busem do Kuźnic i o godz. 8.00 pomykamy do Murowańca. W schronisku jesteśmy koło godz. 9.40 także jak na start mamy niezły czas :) Meldujemy się, zostawiamy bety, jemy śniadanie (kiełbaska!) i startujemy. Cel - Zadni Granat.

Obrazek

Obrazek


Piękna pogoda dokładanie taka jak w prognozie - rześko i bezwietrznie a nad nami nieskazitelny błękit nieba :) Dwa miesiące czekałam na taką pogodę!! :P

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Żółta Przełęcz:

Obrazek


Podejście nad Zmarzły Staw:

Obrazek


Koło 13.00 dochodzimy do Zmarzłego Stawu. Zakładamy raki, wyjmujemy czekany i skręcamy w lewo na Zadni Granat. Na początku idziemy tą samą trasą, którą próbowałam rok temu :) Później obchodzimy stok dookoła.


Obrazek
fot. Kuba Sz.


Lądujemy w Koziej Dolince, gdzie spotykamy dziewczynę z kursu z instruktorem, schodzących na dół. Śnieg taki sobie, stok jest w cieniu, dociera tu mało słońca, więc pod nogami mamy czasem puch do łydek. Potem jeszcze trawers w prawo i do góry. Robiąc trawers zakopałam się w śniegu i przez kilka minut nie mogłam się wydostać, ale w końcu dałam radę :)

Obrazek
fot. Kuba Sz.


Kawałek Małego Koziego, Zawrat i Zawratowa Turnia:

Obrazek


Po drodze popas z Widokiem na Kościelec :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
fot. Kuba Sz.


Kozie Czuby i inne takie

Obrazek

Jeszcze jakieś pół godzinki i o godz.15.00 jesteśmy na szczycie :))

Obrazek
fot. Kuba Sz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Na szczycie spotkaliśmy grupę czterech chłopaków, potem ich jeszcze mijaliśmy ze dwa razy przy zejściu, ale generalnie to byliśmy prawie cały czas sami :)

Obrazek

Obrazek

Panorama ze szczytu:

Obrazek

Obrazek


W pewnym momencie słychać warkot helikoptera - ze Skrajnego chyba kogoś zabierają.Słońce powoli zachodzi, więc i my zaczynamy zejście...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Giewont wydaje się taki malutki z tej perspektywy.... w tle Babia Góra...

Obrazek

Obrazek


Kozi Wierch:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Nad Czarnym Stawem Luiza namawia mnie, żeby jeszcze raz wyciągnąć aparat:

Obrazek

Obrazek



Po czym wracamy do Murowańca na zasłużony obiad, piwo i prysznic :) Przy obiedzie planujemy cel na następny dzień - postanawiamy, że spróbujemy podejścia na Świnicę. Nawet jak nie wejdziemy na szczyt to przynajmniej będziemy wiedzieć, czego się spodziewać następnym razem :)




Niedziela, 30 stycznia

Wstajemy o godz 8.00 (o matko, ale luksus) szykujemy się, jemy śniadanie (kiełbaska :p) i ok. 9.40 wychodzimy na szlak. Aby zaoszczędzić czasu postanawiamy podjechać sobie krzesłem na Kasprowy i zrobić całą grań (z założeniem, że jak nie wejdziemy na Świnię, to przynajmniej po drodze będziemy mieć fajne widoki) Przyjemność ta kosztuje nas po 10zł (aczkolwiek są jakieś zniżki na PTTK, bo nalepka była)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Świnica:

Obrazek


Na Kasprowym, jak to na naszej Kasprowym - pełno ludzi. Są zarówno turyści, skialpiniści jak i kozaczki różnej maści i koloru :)

Obrazek

Obrazek

Ekipa podziwia zjazd z Beskidu. Ja nie podziwiam bo będąc tam miesiąc temu, dobrze wiem jak to wygląda :)

Obrazek

Obrazek


O godz.12.00 meldujemy się na Świnickiej Przełęczy, łyk herbaty, kęs czekolady i startujemy do góry:

Obrazek

Pośrednia Turnia:

Obrazek


Po drodze jedno czujne miejsce, w takim małym kominku gdzie mijając się z kursantami muszę skakać naokoło liny, poza tym idzie się całkiem nieźle. Byłam pewna, że będzie dużo trudniej - więcej kamieni i większa ekspozycja, a tu jedynym problemem był raki ślizgające się czasem na śniegu. Po drodze jeszcze jeden krótki postój, na którym robimy Luizie z supełków różnej maści nową pętlę do czekana po czym w kolejności Kuba, Luiza i ja w odstępach około piętnastominutowych docieramy na szczyt :)

Obrazek
fot. Kuba Sz.

Obrazek
fot. Kuba Sz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Nie ma nikogo, no to lansujemu się ;)

Obrazek

Obrazek


Widoki powalają na kolana :

Obrazek

Obrazek


Niestety trochę wieje i jest strasznie zimmmno - zdejmowanie rękawiczek grozi odpadnięciem palców - więc po sesji zdjęciowej i herbacie spadamy na dół :)

Obrazek


Tutaj postanawiamy skrócić trasę i iść tędy:

Obrazek

Obrazek


Początek hardcorowy, schodzimy przodem do ściany, ale potem jeszcze tylko kilka metrów i dwa długie zjazdy na dupie :)) Tędy zeszliśmy:

Obrazek


Na zdjęciu te małe kropki to kursanci :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Przejazd krzesłem na Kasprowy i zejście Świnicką Przełęczą były świetnym pomysłem, zaoszczędziliśmy dużo czasu. W Murowańcu jesteśmy z powrotem koło 16.30. Obiad, pakowanie się, pożegnanie z Luizą, która zostaje jeszcze na jeden dzień i kierujemy się w stronę cywilizacji... Robimy Boczań w około godzinę (mój osobisty rekord ;p) niestety nie ma już żadnych busów, więc zapinamy z buta na dworzec.... a potem pks-em do Krakowa.


Obrazek



Podsumowanie:
Jak na dwie dosyć wymagające trasy muszę przyznać, że całkiem nieźle nam poszło. Pierwszego dnia cała akcja z Murowańca do Murowańca to ok.7,5h (jeśli liczyć z Kuźnic to wychodzi 9h) biorąc pod uwagę 2,5h snu, ilość postojów na zdjęcia i moje bolące kolano to muszę przyznać, że czas mieliśmy całkiem ok ;)

Dzień drugi to około 8h akcji, zdjęć trochę mniej (ale mimo wszystko i tak za dużo;p) nowe widoki, nowe wrażenia, bezpieczny powrót do domu :)



Obrazek
fot. Kuba Sz.



Ciekawostki:
- nauczyłam się zjeżdżać na dupie :P
- przypomniałam sobie hamowanie awaryjne (ale nie w sytuacji awaryjnej)
- mam nową dziurę w stuptucie :)
- to nieprawda, że zdjęcia na ISO800 nie wychodzą w pełnym słońcu :)



Gorąco pozdrawiam całą ekipę i mam nadzieję, że uda nam się jeszcze wybrać gdzieś w tak doborowym gronie :) Póki co zaliczam to jako mój najlepszy wyjazd, nie licząc wycieczek solo.

Pozdrawiam również współlokatorów z pokoju nr 15 oraz wszystkich forumowiczów z forum tg i skiturów, którzy mnie gdzieś tam widzieli na szlaku :)

Autor:  kefir [ Śr lut 02, 2011 12:29 pm ]
Tytuł: 

Świetne zdjęcia :brawo:

Autor:  Basia Z. [ Śr lut 02, 2011 12:31 pm ]
Tytuł: 

Pogodę to rzeczywiście mieliście ekstra, pozazdrościć - i trasy zrobione bardzo fajne.

B.

Autor:  'Krzysiek' [ Śr lut 02, 2011 12:31 pm ]
Tytuł: 

Widzę że na Załupie H trochę lodu jest :D Fajne zdjęcia, no i pogoda Wam siadła. Widzę Kasiu, że idziesz do przodu - tak trzymać :!:

Autor:  antyqjon [ Śr lut 02, 2011 12:45 pm ]
Tytuł: 

Ostatnia panorama wypas :)

Autor:  zephyr [ Śr lut 02, 2011 12:50 pm ]
Tytuł: 

super zdjęcia i gratuluję fajnej akcji :wink:

Autor:  raffi79. [ Śr lut 02, 2011 1:11 pm ]
Tytuł: 

Piękne zdjęcia!!



Gratuluje wypadu :mrgreen:

Autor:  Krabul [ Śr lut 02, 2011 1:19 pm ]
Tytuł:  Re: Świnia i inne wybuchowe zjawiska :)

Obrazek

W pierwszej chwili przeczytałem tylko tytuł relacji i obejrzałem zdjęcia. Myślałem, że to jest ze Świnicy i zastanawiałem się dobrych kilka minut co tu widać :D skoro Grani Hrubego ze Świni nic nie zasłania!! A Kozi oczywiście wygląda inaczej.

Autor:  Explorer [ Śr lut 02, 2011 1:30 pm ]
Tytuł: 

super łikendzik!

Autor:  leppy [ Śr lut 02, 2011 3:14 pm ]
Tytuł: 

Brawo Dziewczyny! Ale super wyjazd miałyście.

Autor:  tatromaniak24 [ Śr lut 02, 2011 3:47 pm ]
Tytuł: 

nie no czad szara połówka daje radę

Autor:  Lechuu [ Śr lut 02, 2011 4:10 pm ]
Tytuł: 

Z-A-J-E-B-I-Ś-C-I-E!

Autor:  Łukasz T [ Śr lut 02, 2011 4:27 pm ]
Tytuł: 

Aaaaa, kotki dwa.

Dziękuje za przesyłki MMS - owe :salut:

Autor:  karlos [ Śr lut 02, 2011 4:43 pm ]
Tytuł: 

klasa wypad i super fotki :thumright:

Autor:  KWAQ9 [ Śr lut 02, 2011 5:23 pm ]
Tytuł: 

Kaśka, zaczynam się Ciebie BAĆ... Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  Lukasz_ [ Śr lut 02, 2011 6:14 pm ]
Tytuł: 

Wkońcu sie ruszyłaś na coś wyższego :mrgreen:

Autor:  Kasia86 [ Śr lut 02, 2011 6:28 pm ]
Tytuł: 

Lukasz_ napisał(a):
Wkońcu sie ruszyłaś na coś wyższego :mrgreen:


Ja to miałam w planach w zeszłym roku na wiosnę... no ale cóż, lepiej późno niż wcale :)



KWAQ9 napisał(a):
Kaśka, zaczynam się Ciebie BAĆ... Obrazek Obrazek Obrazek


:mrgreen:

Autor:  black [ Śr lut 02, 2011 6:33 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Nad Czarnym Stawem Luiza namawia mnie, żeby jeszcze raz wyciągnąć aparat:


Jakoś mam sentyment do takich nocnych zdjec. A to niebo... poezja :D

Autor:  Kasia86 [ Śr lut 02, 2011 6:44 pm ]
Tytuł: 

Ja mam do Murowańca i do Czarnego Stawu straszny sentyment - to była moja pierwsza tatrzańska trasa po polskiej stronie :) A Staw nocą to po prostu bajka - byłam tam już 3 razy jak było ciemno a widok gwiazd i ta cisza naokoło zawsze mnie zaskakuje :)

Autor:  kwscore [ Śr lut 02, 2011 7:19 pm ]
Tytuł: 

Mijaliśmy się na Świnickiej przełęczy :wink:

Autor:  Kasia86 [ Śr lut 02, 2011 8:05 pm ]
Tytuł: 

A w którą stronę? Bo może pamiętam :)

Autor:  Tomeq [ Śr lut 02, 2011 10:27 pm ]
Tytuł: 

Fajne, ładne, ale jakoś troche mnie to czarne niebo razi na niektórych zdjęciach :roll: Ale to subiektywna opinia.

Autor:  stan-61 [ Cz lut 03, 2011 12:48 pm ]
Tytuł: 

Brawo! Trzeba chodzić - w zimie też.

Autor:  kilerus [ Cz lut 03, 2011 1:21 pm ]
Tytuł: 

Tomeq napisał(a):
Fajne, ładne, ale jakoś troche mnie to czarne niebo razi na niektórych zdjęciach :roll: Ale to subiektywna opinia.


Nie ma sensu używać szarej połówki w zimie na niebo. Więcej, nie powinno się przesadzać z polarem. W zimie są odwrotne proporcje światła niż latem: dół jasny, a góra ciemna.

Autor:  Kasia86 [ Cz lut 03, 2011 2:28 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Tomeq napisał(a):
Fajne, ładne, ale jakoś troche mnie to czarne niebo razi na niektórych zdjęciach :roll: Ale to subiektywna opinia.


Nie ma sensu używać szarej połówki w zimie na niebo. Więcej, nie powinno się przesadzać z polarem. W zimie są odwrotne proporcje światła niż latem: dół jasny, a góra ciemna.


Zauważyłam :lol:
A polara w ogóle nie dokręcałam.... No cóż... jeszcze dużo nauki przede mną :)

Autor:  Mazio [ Pt lut 04, 2011 5:55 pm ]
Tytuł: 

Piękne zdjęcia Kasiu!

Autor:  baschovia [ Pt lut 04, 2011 6:54 pm ]
Tytuł: 

Fajny wypad, ciekawe fotki :)

Kiedy znów będą takie warunki...

Autor:  nutshell [ Pn lut 07, 2011 6:21 pm ]
Tytuł: 

No to prawie się spotkaliśmy. Kiedy śmigło krążyło przy Skrajnym, myśmy biegli do Kuźnic żeby zdążyć na ostatni bus. A zachód był wtedy przepiękny, niestety nie starczyło czasu na foty.
Fajne te zdjęcia nocne Cz. Stawu, ja próbowałam zrobić coś podobnego nad Mokiem, ale z lenistwa i zimna nie chciało mi się wychodzić na zewnątrz dlatego pstrykałam z okna pokoju. Wyszło coś, co niestety nie nadaje się do publikacji :P

Autor:  Rohu [ Pn lut 07, 2011 6:50 pm ]
Tytuł: 

Fajna pogoda. Szczerze zazdroszczę takiej wycieczki.

Autor:  Kasia86 [ Pn lut 07, 2011 7:54 pm ]
Tytuł: 

Myśmy w niedzielę nie zdążyli na busa i musieliśmy biec z buta na pks :lol:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/