Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Jak Kościelce zdobywaliśmy
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=11744
Strona 1 z 1

Autor:  marekm [ So cze 25, 2011 4:27 pm ]
Tytuł:  Jak Kościelce zdobywaliśmy

Dawno nie pisałem żadnej relacji, z prostej przyczyny, Tatry oglądałem przez ostatnie 2 lata raczej na zdjęciach :) Ale wreszcie nadeszła ta wiekopomna chwila i udało się wyrwać na kilka dni z Krakowa, z wielkimi planami (z których mało co wynikło). Niestety zdjęcia mało ambitne, bo z miejsc odwiedzanych przez milion turystów dziennie.

Pierwszy dzień - dojście do HG, Czarny Staw, Karb... :arrow: i dalej w kierunku szczytu Kościelca. Pogoda tego dnia dopisała, w nas było pełno energii i entuzjazmu, więc wykorzystaliśmy dzień do samego końca, chociaż samego szczytu nie udało się zdobyć.

Obrazek

Obrazek

Drugi dzień - Czarny Staw, Karb, godzinny trawers...:arrow: i w kierunku szczytu Zadniego Kościelca.. Szczytu znowu nie udało się osiągnąć i po przetrawersowaniu na Kościelcową Przełęcz chcieliśmy wejść jeszcze na Kościelec, ale zgonił nas deszcz.

Obrazek

Obrazek

Trzeci i czwarty dzień - pogodowo było słabo więc uskutecznialiśmy :arrow: turystykę wózkową w okolicach Zakopanego Przy pustkach związanych z "przed-sezonem" i słabszą aurą - też było fajnie.

Obrazek

Obrazek

ewentualnie całą galerię można zobaczyć :arrow: tutaj

Autor:  Kabanos [ So cze 25, 2011 4:36 pm ]
Tytuł: 

marekm napisał(a):
chociaż samego szczytu nie udało się zdobyć. (...) Szczytu znowu nie udało się osiągnąć


Szkoda, że taki niefart. Ale z pewnością doznania po tak długiej nieobecności w Tatrach niepowtarzalne.

Autor:  Kasia86 [ So cze 25, 2011 4:56 pm ]
Tytuł: 

Turystyka wózkowa najlepsza :thumleft:

Autor:  kilerus [ So cze 25, 2011 7:09 pm ]
Tytuł: 

No, no, Surdel trafia do listy życzeń. Dzięki!

Autor:  kefir [ N cze 26, 2011 7:55 am ]
Tytuł: 

Brakowało mi już Twoich wypocin :D

Ciekawe czy mnie wyjdą kiedyś takie nijakie zdjęcia...

Autor:  zolffik [ N cze 26, 2011 9:21 am ]
Tytuł: 

no faktycznie przy odrobinie szczęścia mogliśmy wam jakiś kamień spuścić na głowę :wink:

Autor:  jck [ N cze 26, 2011 4:54 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
No, no, Surdel trafia do listy życzeń

A turystyka wózkowa też?

Marku, ładnie... choć oczywiście wiadome jest, że drogi się nie liczą bo wierzchołka nie było :wink:

(Gratulacje!)

Autor:  kilerus [ N cze 26, 2011 8:53 pm ]
Tytuł: 

jck napisał(a):
kilerus napisał(a):
No, no, Surdel trafia do listy życzeń

A turystyka wózkowa też?


Hm... Na razie chomąto.

Autor:  marekm [ Pn cze 27, 2011 9:49 pm ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
no faktycznie przy odrobinie szczęścia mogliśmy wam jakiś kamień spuścić na głowę :wink:


;)

jck napisał(a):
kilerus napisał(a):
No, no, Surdel trafia do listy życzeń

A turystyka wózkowa też?


hhehe :) naprawdę tak z wózkiem fajnie pochodzić, browarek, kocyk :)

jck napisał(a):
Marku, ładnie... choć oczywiście wiadome jest, że drogi się nie liczą bo wierzchołka nie było :wink:


swoją drogą to w żadnym momencie nie przyszło nam do głowy żeby podejść te kilkanaście metrów i "zaliczyć" :mrgreen:

Autor:  jck [ Wt cze 28, 2011 7:08 am ]
Tytuł: 

marekm napisał(a):
żeby podejść te kilkanaście metrów i "zaliczyć"

No tak... z wiekiem zaczynamy stawiać na jakość, a nie na ilość. Jak jesteśmy jeszcze starsi to stawianie jest wyczynem... ;)

A tak ogólnie: ładny zestaw dróg, trochę wspinu, trochę piwa.

Autor:  Lukasz_ [ Wt cze 28, 2011 3:49 pm ]
Tytuł: 

Marku opowiedz o taktyce przekonania żony na to żeby Ci pozwoliła na wspin i ogólnie wyjazd w Tatry bo trzeba będzie jakoś pomóc koledze Kiełbasie ! :mrgreen:

Autor:  Ivona [ Wt cze 28, 2011 5:28 pm ]
Tytuł: 

może delegacja tak jak u Roha :)

aczkolwiek w ramach solidarności płci jestem za dobrą taktyką :wink:

Autor:  Mooliczek [ Śr cze 29, 2011 5:48 am ]
Tytuł: 

To był jedyny dobry weekend w Tatrach w ciągu ostatnich chyba 2 miesięcy, a ja siedziałam w domu, wrrr :evil:
Fajnie, że udało Wam się wstrzelić z sukcesem w to tatrzańskie dupsko. No i drogi to już nie jakieś tam, pitu-pitu ;)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr cze 29, 2011 9:39 am ]
Tytuł: 

dobrze ,ze mam gdzie zasięgnąć opinii na temat turystyki wózkowej :lol:

Ładna akcja :D
może się uda jakoś kiedyś znowu wyrwać razem w tatry między jednym karmieniem a drugim :lol:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr cze 29, 2011 9:49 am ]
Tytuł: 

Lukasz_ napisał(a):
Marku opowiedz o taktyce przekonania żony na to żeby Ci pozwoliła na wspin i ogólnie wyjazd w Tatry bo trzeba będzie jakoś pomóc koledze Kiełbasie ! :mrgreen:

:lol: tu nie żona jest problemem, choć słowo problem tu nie pasuje :)
ogarnę się z pieluch i myślę zę do miesiąca czasu coś się wymyśli :twisted:

Autor:  Krabul [ Śr cze 29, 2011 11:53 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
do miesiąca czasu coś się wymyśli
A np. za półtora tygodnia (o ile pogoda się poprawi)? Nie żebym odciągał od dziecka...

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr cze 29, 2011 2:00 pm ]
Tytuł: 

:lol: kurfa chłopaki jak i tak teraz chodzę jak w zegarku aby z czystym sumieniem powiedzieć za jakiś czas że przez 20h niema mnie w domu w jakiś łikend :twisted:

Autor:  Krabul [ Śr cze 29, 2011 2:15 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
20h
45h co najmniej :lol: Zawsze możesz powiedzieć, że żony marynarzy też dają sobie radę :lol:

Autor:  jck [ Śr cze 29, 2011 2:28 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
że żony marynarzy też dają sobie radę

Żony marynarzy to i dzieci bez mężów płodzą...

Autor:  marekm [ Śr cze 29, 2011 5:21 pm ]
Tytuł: 

oj tam, nic strasznego. Najpierw wojna partyzancko-podjazdowa przez 18-24 miesiące zakończona rezurekcją. Coprawda po powrocie omal nie doszło do defenestracji, ale warto było. A o Kiełbasę się nie martwię, da sobie radę, nie z takich opałów już wychodził :mrgreen:

Autor:  Gustaw [ Śr cze 29, 2011 5:42 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
ogarnę się z pieluch i myślę zę do miesiąca czasu coś się wymyśli

Oj, naiwności ludzka ...
:mrgreen:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/