Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Matterhorn - Expedition 2011
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=11804
Strona 1 z 4

Autor:  raffi79. [ Śr lip 06, 2011 8:55 am ]
Tytuł:  Matterhorn - Expedition 2011

Wrzesień 2010 nie udana próba wejścia na Matterhorn. Relacja na tym forum.
Większość cześć weekendów spędziłem w Tatrach na szlifowaniu kondycji itp rzeczy.
Postanawiamy że w roku 2011 spróbujemy kolejnej próby przy wejściu na jedną z najsłynniejszych gór świata - Matterhorn.
Wyjazd ustalmy na początek lipca może wtedy pogoda będzie dla nas łaskawsza. Skład miał być większy ale ze względów osobistych pozostaje team w składzie: Bogdan, Adrian oraz ja.
W czwartek 30 VI pod wieczór przyjeżdża do Bochni Bogdan skąd zabieram go i jedziemy po Adriana do Rabki skąd wyruszamy 1400km podróż do Tasch a potem do Zermatt.
Jak to zwykle noca bywa ruch mały, więc drogi ubywa dość szybko.


Obrazek


Po przybyciu do Tasch parkujemy w Matterhorn Terminal. Drobne przepakowanie zabieramy najpotrzebniejsze rzeczy i plecaki waża jakieś 25kg :)
Zadzwoniliśmy do schroniska i zarezerwowaliśmy noclegi wiec odpada namiot do dźwigania.
Z Tasch udajemy się pociągiem do Zeramtt.

Obrazek


Obrazek


Z dworca udajemy się do dzielnicy Winkelmatten

Obrazek


aby wyjechać kolejką gondolową na Schwarzsee 2583mnpm skąd trasa nr 27 udajemy się schroniska Hornlihutte 3260 mnpm


Obrazek


Obrazek


Podążamy wyżej i wyżej aby osiągnąć schronisko.

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


aż tu nagle schronisko


Obrazek


Meldujemy sie grzecznie zamawiamy obiad bo już nam chęci do gotowania odeszły.


Obrazek


Obrazek


oraz pióropusz nad Matterhornem


Obrazek


Postanawiamy że rano wejdziemy w celu aklimatyzacji wyżej oczywiście w tym rejonie od schroniska jest tylko Matt.
Idziemy spać. Ja rano iż nie mogę już się doczekać ide zobaczyć co się dzieje na zewnątrz.
Rano widok po prostu zwalał z nóg.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Pakujemy wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i wyruszamy w kierunku wejścia w ścianę.
Rozpoczynamy powolne podejście oczywiście w celach aklimatyzacyjnych.

Pomijam całkowicie fakt opisywania tutaj drogi bo wg mnie to jak wróżenie z fusów. Droga jest cholernie zawikłana topograficznie zwłaszcza w dolnej i środkowej części jeśli pomyli się kopczyki można zapędzić się w niezłe tarapaty. Zagrożeniem olbrzymim są spadające lawiny śnieżno kamienne.



Obrazek



Obrazek



Obrazek


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek


Obrazek



Miała być to aklimatyzacja a my powoli osiągamy schron Solvay.


Dochodzimy do dolnej płyty Mosleya III/ III+



Obrazek




Obrazek




Obrazek




Obrazek




Obrazek



Obrazek


Osiągamy platformę schronu Solvay. Kurdek miała być aklimatyzacja :?
Postanawiamy tutaj przenocować i rano wyruszyć na wierzchołek Matterhornu.
I masz pech. Ja pakując zapomniałem zabrać jedzenia /lito/ 4tyś metrów zmęczeni i nie ma najważniejszej rzeczy. Przy przepakowywaniu zostały na dole. Ale cóż trzeba w życiu sobie radzić mieliśmy zapas jedzenia na śniadanie więc nie pozostało nic jak tylko zabrać się za takie jedzenie.
Wiatr zaczyna coraz to mocnej wiać, zimno się robi. Jesteśmy tylko my w 3 na wysokości 4tyś m. Aż tu nagle pojawia się Hiszpan wieku około 60 lat który sam wchodzi od dołu. Mało co mówił po angielsku ale dowiedzieliśmy się że z Zeramtt wchodzi już 12h /ma zdrowie wg mnie/


Obrazek



Obrazek


Kładziemy się spać zimno, wieje dość silny wiatr. Budzę się rano wychodzę przed schron i już do góry idą przewodnicy z klientami.
Budzę chłopaków, śniadanie pakujemy się i do góry czas rozpocząć atak szczytowy. Pozostało 470m ale najbardziej niebezpiecznego podejścia.


Obrazek


Obrazek



Obchodzimy schron z lewej strony i wchodzimy w górna płytę Moseleya III-



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek


Coraz to wyżej i wyżej, obchodzimy Czerwoną Skałę która bezwzględnie trzeba ominąć z lewej strony wchodzimy na Ramię 40st z którego kierujemy się w lewo na grań skąd udajemy się w kierunku bloku szczytowego. Tutaj jest totalny meksyk jak się trzeba wymijać z schodzącymi. Nie dość że eksponowany teren, liny które ciężko objąć nie mówiąc już o zapięciu karabinka czy ekspresu. Nic nie pozostało tylko walczyć już do wierzchołka.
Ogólnie blok szczytowy ma wycenę III- a końcowy pionowy wyciąg III mijamy go bez problemów.


3 lipca 2011 godz 10.10 jesteśmy na wierzchołku Matterhornu !


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Po 20 minutach na wierzchołku pora schodzić bo wejście to dopiero 50% sukcesu.
Schodzimy przez pola śnieżne niżej gdzie jest kolucho do zjazdów. Postanawiamy zjeżdzać górny odcinek. Mamy 2 liny po 60m.


Obrazek



Obrazek



Ekspozycja niezła


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Coraz to niżej. Na niektórych odcinkach schodzimy trzymając się parcianych lin. Omijamy czerwoną skałę i zjeżdzamy przez Górną Płytę osiągając schron Solvay. Krótka przerwa bo czas ponagla bardzo.




Obrazek



Obrazek



Opuszczamy schron i kierujemy się w kierunku Schroniska Hornli przez zawikłaną topograficznie drogę. Tempa nie forsowaliśmy bo mieliśmy i tak nocować w schronisku.
Przy zmroku kontynuujemy zejść aż w końcu osiągamy schron z Włochami, Amerykanami i Niemcami.
Zmęczenie daje wszystkim popalić rzucamy wszystkie bety w schronie i idziemy spać.
Niestety z Polski dostaję informację że idzie duże załamanie pogody i kolejne plany nasze będzie trzeba korygować. Rano budzę się o 7 fakt pogoda się zmieniła nie jest to już czyste błękitne niebo. Ciepło i dość duszno.

Podejmujemy decyzję o powrocie do Polski mieliśmy jeszcze 5 dni ale nie ma sensu czekać o czym popołudniu dokładnie się przekonaliśmy.


Obrazek


Obrazek


Pakujemy plecaki i po długiej przerwie i podziwianiu kapitalnej panoramy rozpoczynamy zejście do kolejki.
Żal wracać było.


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek




Obrazek




Obrazek



Zjeżdżamy kolejką gondolową i udajemy się przez centrum Zermatt do Tasch pociągiem.


Obrazek


Gdzie postanawiamy przenocować w Tasch i nad ranem wyjechać do Polski.
Chłopkami idą odpoczywać a mnie że "mało" gór jadę powrotem do Zermatt i wyjeżdżam kolejką na Gornergrat.
Polecam wyjazd na tą platformę widokową. Wyjazd 78 franków ale warto!
Niestety prognoza pogody sprawdza się w 100%


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek


Siedzę 2h i patrzę na symbol góry idealnej - Matterhorn!


Niestety pora wracać na dół i przeciskając się przez tysiące turystów w Zeramtt wracam do Tasch.
O 3 nad ranem wyjeżdzamy do Polski, gdzie granice przekraczamy o 17.
Gratuluje Panowie!! Wiem że dla Was to było nowe wyzwanie.


Panoramy:


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek


Profil GPS


Obrazek


Obrazek


Koniec

8)

Autor:  sch [ Śr lip 06, 2011 9:22 am ]
Tytuł: 

Co tu dużo gadać :) GRATULACJE .

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr lip 06, 2011 9:35 am ]
Tytuł: 

no Panie -pozytywna zazdrość ! :wink:

Autor:  raffi79. [ Śr lip 06, 2011 9:43 am ]
Tytuł: 

sch napisał(a):
GRATULACJE .



Dzięki!



! napisał(a):
pozytywna zazdrość



Ojojoj tammmm :mrgreen:
Ale naprawdę widoki z wierzchołka nie oddają tego zdjęć 8)

Autor:  Burza [ Śr lip 06, 2011 9:52 am ]
Tytuł: 

No Borewicz :D Należało sie!

Autor:  zephyr [ Śr lip 06, 2011 9:55 am ]
Tytuł: 

Brak słów :) gratuluje chłopaki :D super wyprawa ;) pogodę mieliście rewelacyjną.
Zdjęcia po prostu MIAZGA :!:

Autor:  Jacek [ Śr lip 06, 2011 10:21 am ]
Tytuł: 

PKP! Gratki Rafi!
Ale trafiliście w pogodę i ten wschodzik.. cudnie!

Autor:  Yanoosh [ Śr lip 06, 2011 10:26 am ]
Tytuł: 

Szacun. Nie ma to tamto. Zajefajną pogodę trafiliście, czego efektem są piękne foty. Gratuluję !

Autor:  baschovia [ Śr lip 06, 2011 10:30 am ]
Tytuł: 

Pełen wypas! Gratulacje panowie !!

Widoki wspaniałe.

raffi79. napisał(a):
Żal wracać było.

Na pewno.. pogodę mieliście piękną.

Autor:  kilerus [ Śr lip 06, 2011 10:34 am ]
Tytuł: 

Góra marzenie. Graty!

Autor:  Mazio [ Śr lip 06, 2011 10:57 am ]
Tytuł: 

Serdecznie gratuluje. Teraz rozumiem po co te Rysy co chwila. ;)

Zloiles cos co pomijam nawet w marzeniach. Choc ten Hiszpan da mi do myslenia... Piekne zdjecia, piekny cel. Gratuluje.

Autor:  raffi79. [ Śr lip 06, 2011 10:59 am ]
Tytuł: 

Burza napisał(a):
Należało sie!



8)



zephyr napisał(a):
gratuluje chłopaki


Jacek napisał(a):
Gratki Rafi!


Yanoosh napisał(a):
Gratuluję !


baschovia napisał(a):
Gratulacje panowie



Dzięki! 8)


Fakt z pogodą to wstrzeliliśmy się. Ja przed wyjazdem 7 dni śledziłem tylko pogodę i kamery co się dzieje.
Więcej zdjęć wrzucę na picasa
:mrgreen:

Autor:  Gustaw [ Śr lip 06, 2011 11:00 am ]
Tytuł: 

:silent:






:brawo:

Autor:  smolik [ Śr lip 06, 2011 11:03 am ]
Tytuł: 

Spiesze z gratulacjami
Dobry termin i pogoda ;).
Choć osobiście wolę grań Lion 8)

Pozdrawiam

Autor:  Endrju [ Śr lip 06, 2011 11:16 am ]
Tytuł: 

Brawo !

Dobra pogoda , szybko, sprawnie i przyjemnie. :)

Autor:  vincent198 [ Śr lip 06, 2011 12:32 pm ]
Tytuł: 

Raffi nie lubie Cie :obrazony: :fiuuu:






Wielkie graty :oklaski:

Autor:  Explorer [ Śr lip 06, 2011 1:37 pm ]
Tytuł: 

Gratulacje za udany rewanż!

Pogoda jak widzę dopisała, więc w takim składzie nie było innego wyjścia jak zdobyć wymarzony szczyt.

Autor:  ania-kamzik [ Śr lip 06, 2011 1:40 pm ]
Tytuł: 

Jedna z najpiekniejszych gór na świecie juz Wasza :D
Super, wielkie gratulacje, należy się :D
Zdjęcia fantastyczne !

Autor:  Alleksia [ Śr lip 06, 2011 1:48 pm ]
Tytuł: 

Chylę czoła! Gratulacje, zdjęcia bajeczne, wyleźliście tam jakby to o Gubałówkę chodziło. Raz dwa trzy i po krzyku. Niesamowici jesteście.

Autor:  raffi79. [ Śr lip 06, 2011 1:54 pm ]
Tytuł: 

vincent198 napisał(a):
Raffi nie lubie Cie



:cry:

Explorer napisał(a):
Gratulacje


ania-kamzik napisał(a):
Super, wielkie gratulacje, należy się



Dziękuje!



ania-kamzik napisał(a):
Jedna z najpiekniejszych gór na świecie juz Wasza



Fakt chyba jedna z najbardziej rozpoznawalnych gór świata.

Autor:  macciej [ Śr lip 06, 2011 1:56 pm ]
Tytuł: 

Gratulacje!!! Genialne zdjęcia i pogoda

Autor:  PrT [ Śr lip 06, 2011 1:57 pm ]
Tytuł: 

No fantastycznie Panowie... GRATULACJE dla całej ekipy...:) No i trzeba przyznać, że przyfarciło się z pogodą z czego też trzeba się cieszyć...:) Matt Was puścił i to jest piękne :oklaski:

Autor:  rogerus72 [ Śr lip 06, 2011 2:16 pm ]
Tytuł:  Re: Matterhorn - Expedition 2011

wielkie graty dla Was chłopaki za zwycięską wyprawę

fotki zajebiste, a te trzy szczytu mnie osobiście rozwaliły... szczególnie płonący Matterhorn

raffi79. napisał(a):
Obrazek

Obrazek

Obrazek

8)

Autor:  kefir [ Śr lip 06, 2011 2:34 pm ]
Tytuł: 

Czy na tym forum ktoś oprócz mnie będzie się jeszcze emocjonował łańcuchami na Orlej Perci?

Autor:  grubyilysy [ Śr lip 06, 2011 4:00 pm ]
Tytuł: 

Gratulacje...
Chyba jednak musiało wam trochę w głowie zaszumieć tego 6go rano, tak wprost ciągiem do góry z dolin na 4000...? :lol:
Czy ja dobrze poznaję że pod imieniem Adrian ukrywa się nie kto inny tylko chatar Betlejemki?

Autor:  grubyilysy [ Śr lip 06, 2011 4:01 pm ]
Tytuł: 

kefir napisał(a):
Czy na tym forum ktoś oprócz mnie będzie się jeszcze emocjonował łańcuchami na Orlej Perci?

Ja! Zwłaszcza wiadomym wątkiem...

Autor:  Ivona [ Śr lip 06, 2011 4:09 pm ]
Tytuł: 

wiedziałam,że jak Brajan w Alpach się zaloguje ,to będzie jakaś grubsza afera 8)

Gratulacje Panowie!

tam też zwariowane fronty krążą od czerwca i trzeba mieć szczęście coby się wstrzelić.Akurat teraz cały tydzień posypuje powyżej 3500m.

raffi79. napisał(a):
Zagrożeniem olbrzymim są spadające lawiny śnieżno kamienne.

no ,na tych fotach w niższej partii widać faktycznie straszną kruszyznę o której wielu wspomina..
raffi79. napisał(a):
Chłopkami idą odpoczywać a mnie że "mało" gór jadę powrotem do Zermatt i wyjeżdżam kolejką na Gornergrat.
Polecam wyjazd na tą platformę widokową. Wyjazd 78 franków ale warto!


ślicznie tam jest,fakt i pełno spacerowych tras dla każdego.Na prawdę warto.Można też dojechać tylko do Rottenboden za 33 franki ,tam też piękna panorama na Matta,Weisshorna,Zinalrothorna i masyw Monte Rosa po drugiej stronie.

Autor:  raffi79. [ Śr lip 06, 2011 4:11 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
Gratulacje


PrT napisał(a):
GRATULACJE dla całej ekipy


rogerus72 napisał(a):
wielkie graty dla Was


grubyilysy napisał(a):
Gratulacje.



Dzięki :D

rogerus72 napisał(a):
fotki zajebiste,



Na Picassa wrzuciłem 200 fotek


grubyilysy napisał(a):
Chyba jednak musiało wam trochę w głowie zaszumieć tego 6go rano, tak wprost ciągiem do góry z dolin na 4000...?


Nie było tak źle, szliśmy powoli bo nas nikt nie gonił :mrgreen:



grubyilysy napisał(a):
Adrian ukrywa się nie kto inny tylko chatar Betlejemki



Tak jest :mrgreen:

Autor:  LigeiRO [ Śr lip 06, 2011 5:15 pm ]
Tytuł: 

Ooo!! No to żeś pojechał, nie wiedziałem że aż tak! Graty za górę-symbol! 8)
P.S. Oczywiście dupa ściska się z zazdrości :mrgreen:

Autor:  Chariot [ Śr lip 06, 2011 5:23 pm ]
Tytuł: 

Moj kolega by powiedzial-
-Ładny byk!
:oklaski:

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/