Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 1:02 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz lip 28, 2011 4:56 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
Urlop zainaugurowaliśmy wyjazdem na wyspę Arran, trochę wariackim, bo spontanicznie wyruszyliśmy dzień wcześniej, tuż po pracy, chcąc wstrzelić się w zajebiste okno pogodowe. Z domu wyszliśmy po 18, więc tego dnia był już tylko czas na dojechanie na wybrzeże, do Ardrossan, skąd odchodzą promy na Arran. Znaleźliśmy jakiś beznadziejny kemping nad samym morzem, ale z zamykanym na noc wyjściem na plażę, więc wieczorne piwo ogarnialiśmy zamiast na piasku, na nieodległym polu golfowym. Zdążyliśmy jeszcze zrobić zdjęcia gór na Arran:

Obrazek

Rano pobudka o 5.30 żeby zdążyć na prom. Słabo, ale motywujący był fakt, że na niebie nie było ani chmurki. Wyspa (zdjęta z promu) stała w porannych mgłach, tylko szczyty najwyższych gór wystawały:

Obrazek

Kiedy o 8 dopłynęliśmy do celu, upał był już niezły. Z liczącej 600 mieszkańców "stolicy", Brodick, w kwadrans dojechaliśmy do miasteczka Sannox, leżącego u wylotu Glen Sannox którą mieliśmy dziś górą okrążać. Wielkim plusem było, że nasza właściwa trasa rozpoczęła się po zaledwie ok. 10 minutowym marszu do doliny.

Najpierw należało wbić się na pierwsze wzniesienie grani, Cioch na h-Oighe (ja też nie wiem jak się to wymawia). Ścieżka podobno była, ale zanim ją znaleźliśmy zdążyliśmy już podejść ze dwie trzecie wysokości po cholernych wrzosach. Praktyczne od razu trzeba było się wysmarować śmierdzącym jak nieszczęście Jungle Formula, bo midgesom niestety również taka bezwietrzna, ciepła pogoda się podobała.

Obrazek

Kiedy wyszliśmy na grań, uświadomiliśmy sobie jaka cała ta trasa jest długa. Słońce operowało z całą mocą, a my wzięliśmy ze sobą tylko trzy litry wody, z których butla Mazia była już prawie wypita a z mojej ubyła jedna czwarta. Zastanawialiśmy się co zrobimy jeśli na całej trasie nie będzie wody. Perspektywy były nieco mroczne.

Obrazek

Mazio rozważał, czy nie lepiej na rozwidleniu grani pójść w lewo i kontynuować na niedaleki Goatfell, najwyższy szczyt Arran. Ostatecznie zdecydowaliśmy że to bez sensu bo raz że Goatfell był dużo mniej ciekawy od naszej trasy, a dwa że na dole i tak trzeba by było zapinać ok. 8 km szosą do samochodu. Postanowiliśmy zaryzykować.

Obrazek

Najpierw mieliśmy zejść na głęboką przełęcz The Saddle, a potem piąć się na widoczny po lewej Cir Mhor oraz dalej na Caisteal Abhail (po prawej).

Obrazek

Poniżej widok na Ceum na Caillich, bardziej swojsko Witch's Step, dość zwariowaną formację i największą (choć jakoby omijalną) trudność trasy. Nie wiedzieliśmy czy będziemy ją przechodzić czy omijać, wszystko zależeć miało od naszej dyspozycji, która niestety póki co raczej się w tym słońcu nie polepszała.

Obrazek

Grań sprowadzająca z North Goatfell na przełęcz była bardzo widokowa:

Obrazek

Obrazek

Kiedy do przełęczy było już całkiem blisko, podjęłam decyzję że schodzę po wodę. Coś tam w dole szumiało a zbocze w tym akurat miejscu było nachylone na tyle łagodnie że powinnam dać radę zejść i wejść z trzema butelkami. Mazio pilnował mi plecaka i śledził z góry mój progres, i po około 40 minutach, bogata w nowe umiejętności takie jak balansowanie z butlami w obu rękach na wrzosowo - kamienistym stoku pojawiłam się z powrotem. Już było wiadomo, że śmierć z pragnienia nam nie grozi.

Mazio zaproponował że jeśli ta ilość wody mu nie wystarczy to zawsze mogę swój wyczyn powtórzyć (wskazał na żleb ze strumieniem w zboczach Caisteal Abhail), ale kiedy zaproponowałam zamiast tego mogę mu pomóc w bardzo szybkim tempie znaleźć się na dole, skończył z głupimi żartami :mrgreen:

Poniżej North Goatfell zdjęty z podejścia na kolejne wzniesienie, Cir Mhor.

Obrazek

Po morderczych pierwszych 300 metrach stromej ścieżki pod szczytem był całkiem fajny, choć opcjonalny scrambling.

Obrazek

Cir Mhor, choć z trzech stron ścieżkowy, z czwartej miał lufę zapierającą dech. Jest to chyba najładniejsza kształtem góra na Arran.

Widoki na Glen Rosa:

Obrazek

Oraz na dalszą cześć trasy (nogi już trochę wchodziły mi w dupę):

Obrazek

Obrazek

Żeby wejść na prawidłowy wierzchołek Caisteal Abhail trzeba było trochę pokminić, bo formacje są tam dziwne. Tu jeszcze Cir Mhor:

Obrazek

Tu natomiast finałowa rozkmina. Jedyną opcją z w miarę dobrymi chwytami było wejście przez zaklinowany na wysokości klatki piersiowej głaz w kształcie cytryny (na zdjęciu nad moją głową). Trochę się tam nagimnastykowaliśmy... :oops:

Obrazek

Od drugiej strony na formację prowadzi praktycznie ścieżka, więc z zejściem już nie było żadnych kłopotów.

Za Cir Mhorem w głębi widać Goatfell, jak wspomniałam najwyższy na Arran. Widzieliśmy nawet w sklepie t-shirty z napisem "GOATFELL CONQUEROR" :D

Obrazek

Witch's Step był już zbyt porąbany jak dla nas, byliśmy zmęczeni. Ta skała jest zresztą dziwna, to są jak widać po prostu wielkie bloki, nie oferujące wielu chwytów a niektóre nie oferujące ich w ogóle.

Obrazek

Zeszliśmy w czeluść szczeliny i już ostatecznie zdecydowaliśmy że omijamy ten system.

Obrazek

Ominięcie go nie było zresztą taką prostą sprawą, trawers był scramblingowy i nieźle eksponowany. Na szczęście więcej trudności już być nie miało.

Nie chciało nam się chrzanić z ostatnim niezbyt ciekawym wzniesieniem, zeszliśmy na dzika do doliny, po niefajnym wrzosowym zboczu. Trwało to wieki. Pod sam koniec rozwaliłam sobie kolano, i to tak że nogawka była cała czerwona. W sumie wielka rzecz się nie stała ale wyglądało to nieźle
:lol: Co tylko dowodzi, że nie można sobie pozwalać na utratę koncentracji tylko dlatego że to już końcówka. Mnie się to niestety często zdarza. W każdym razie do poparzeń słonecznych i bolących mięśni doszło mi jeszcze kolano :roll:

Nawiasem najwyższe z przebytych przez nas wzniesień (Caisteal Abhail), miało 859m npm :D Tymczasem przez całą wycieczkę czuliśmy się jak w trochę inaczej urzeźbionych Tatrach Zachodnich.

Wstąpiliśmy do spożywczaka po plastry a tu niespodzianka - wszystkie napisy, nazwy produktów zarówno po angielsku jak i w gaelic! Highlandzka tradycja która na południu praktycznie już wymarła, na zachodnim wybrzeżu i wyspach wciąż egzystuje.

To był bardzo obiecujący początek urlopu a jutro wyjeżdżamy na Skye (w sobotę ma być ładnie) :)

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Ostatnio edytowano Cz lip 28, 2011 7:56 pm przez Vespa, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 28, 2011 4:58 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
góry -woda super połączenie :D
te kamerdulce też wyglądają zajebiaszczo 8)

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 28, 2011 5:13 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
Prześlicznie! tak myślałam,że ta wyspa Arran będzie cud malina :wink:

fota z kamulcami superowa!!

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 28, 2011 5:13 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Ależ tam jest pięknie i ... dziwnie :shock: Czekamy na ciąg dalszy, fajnie się zapowiada :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 28, 2011 7:15 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Jasny gwint jakie widoki :D

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 28, 2011 7:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Jak to u was na Wyspach bywa zazwyczaj, pogoda .... Mgła, deszcz, syf, kiła, mogiła, widoczność na 3 metry :lol:
A w Tatrach codziennie pięknie świeci słoneczko przez cały dzień.
Czyżby słynny Eyjafjallajokull trwale przesunął deszczowe chmury znad Wysp nad środkową Europę? :roll:

Fajną mieliście wycieczkę. No i widoki jak zwykle bardzo malownicze. Zróżnicowanie form skalnych robi wrażenie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 28, 2011 7:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Niesamowite miejsca.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 28, 2011 8:28 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Ależ fajne widoki! Puchnę z zazdrości!

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 28, 2011 8:51 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 9:45 pm
Posty: 2542
Tak jak myślałam-rewelacja :) no i pogodę mieliście nawet znośną :D Niezliczone są jeszcze miejsca ,w jakie chciałoby się podążać,czekam na ciąg dalszy Waszych przygód a tymczasem sama odliczam godziny do urlopu :wink:

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 28, 2011 8:56 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
matragona napisał(a):
Tak jak myślałam-rewelacja :) no i pogodę mieliście nawet znośną :D Niezliczone są jeszcze miejsca ,w jakie chciałoby się podążać,czekam na ciąg dalszy Waszych przygód a tymczasem sama odliczam godziny do urlopu :wink:


Ja cały czas trzymam kciuki za Twój wyjazd ;) , mnie natomiast będzie miło jak ktoś potrzyma za pogodę w sobotę (ta góra co chcemy wchodzić jest zdecydowanie tatrzańska w charakterze i suche ładne warunki byłyby bardzo pożądane)

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 28, 2011 9:01 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 9:45 pm
Posty: 2542
Vespa napisał(a):
mnie natomiast będzie miło jak ktoś potrzyma za pogodę w sobotę

Da radę :wink: wyjeżdżamy wieczorem,więc kciuki wolne;-) relację poczytam jak wrócę!! Powodzenia!

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 29, 2011 9:31 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Egzotyczne widoczki. Ciekawe formacje skalne, zwaszcza te poukładane w mur głazy.

Trzymam dla Was kciuki za pogodę w sobotę!

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 29, 2011 9:42 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Zajebiaszcze... szczególnie przedostatni fota...:) Bardzo ciekawa struktura... :thumleft:
Super cel i pozytywna wycieczka... pozazdrościł...:)

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 29, 2011 10:48 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 24, 2010 1:01 pm
Posty: 1069
Lokalizacja: Wałkowa & Milicz & Wakefield
W końcu ruszyliście tyłki :)
Ładnie tam. Zwłaszcza to miejsce, pasujące do moich wyobrażeń o ojczyźnie Sigmy i Pi :) Gdyby nie ono rzekłbym, że są to góry podobne do Snowdonii, gdzie też trafiliśmy na fajną pogodę tydzień temu, tak, że Rohu może mieć rację co do skutków wzrostu aktywności tego islandzkiego wulkanu o nazwie nie do wymówienia :mrgreen:

_________________
''Video meliora proboque deteriora sequor.''

PIJ ZANIM POCZUJESZ PRAGNIENIE !


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 29, 2011 12:08 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Vespa jak zwykle miazga. Nie mam czasu teraz poczytać, ale zdjęcia mistrzostwo.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 30, 2011 11:30 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
o łał, piękna wyprawa, ładne widoki i ciekawe górki. a i jak Rohu zauważył - ładne zróżnicowanie form skalnych.

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 30, 2011 1:45 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
Foty zaaaaaaaaaaaajebioza!!! Obrazek

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 30, 2011 2:43 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
zdjęcia i miejsce super :shock:. Jakby u nas tak wyglądały górki mające ok 900m wysokości to bym w Tatry nie musiał jeździć bo miałbym na przeciwko domu :). Nie wiem jak Wam ale mi na niektórych zdjęciach te góry przypominają Tatry Zachodnie :wink:

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 30, 2011 6:48 pm 
Stracony

Dołączył(a): Cz lut 22, 2007 9:12 pm
Posty: 3329
Miejscami jakbym był w Bielskim a czasem jak na Szczelińcu. Hmm może kiedyś Scotland :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 31, 2011 1:35 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
Miejsca z kamiennych fot - abstrakcja :shock:
Natura potrafi jednak czasem tworzyć cuda :D

ps. duża zazdrość z jeszcze większą ochotą po takich relacjach pozostaje :twisted:

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 5:43 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
zephyr napisał(a):
Jakby u nas tak wyglądały górki mające ok 900m wysokości to bym w Tatry nie musiał jeździć bo miałbym na przeciwko domu


A wlasnie, po raz pierwszy zapoznalismy sie z Czarnymi Cuillinami na Skye - szok, to juz sa jak najbardziej nizsze Tatry Wysokie, granit, rzezba, ksztalty, wszystko. Ogarnelismy jedna fajna gore (dzieki za trzymanie kciukow, pogoda dopisala! :)), chcemy tam jeszcze wrocic przed koncem wolnego (na razie stukam z hostelu w Torridon). Jedyny problem to to ze mamy w te gory ponad 6 godzin jazdy. Kurcze ale mi ten urlop byl potrzebny...

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 6:38 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Vespa napisał(a):
Jedyny problem to to ze mamy w te gory ponad 6 godzin jazdy.

:shock: No faktycznie problem...:D A co ja mam powiedzieć jak teraz mój pociąg jedzie w tatry 16,5 h:D

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 7:18 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
PrT a nie próbowałeś windsurfingu albo żeglowania? :wink:

Mi nawet się podobało żeglowanie np po Mazurach za czasów szkolnych,myślę,że mogłabym to robić gdybym mieszkała gdzieś na nizinach.Chociaż zima byłaby nie do zniesienia..:roll:

Kiedyś w Muro spotkałam w pokoju gościa,który z nad morza przyjechał na weekend w Tatry :shock: na prawdę szacun :)

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 7:33 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 10, 2010 5:25 am
Posty: 2120
Lokalizacja: Poznań
PrT napisał(a):
Vespa napisał(a):
Jedyny problem to to ze mamy w te gory ponad 6 godzin jazdy.

:shock: No faktycznie problem...:D A co ja mam powiedzieć jak teraz mój pociąg jedzie w tatry 16,5 h:D


A mój 19-20 :D
Swoją drogą przez ten czas można chyba z Europy dostać się na zachodnie wybrzeże USA :roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 7:44 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2009 5:05 pm
Posty: 929
Lokalizacja: Katowice
Vespa napisał(a):
Jedyny problem to to ze mamy w te gory ponad 6 godzin jazdy.

Wg google maps ja mam 23 godziny i 9 minut do Brodick (samochód plus prom)... :wink:

PS. Fajna wycieczka.

_________________
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 6000 mnpm tym bardziej...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 8:40 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Ivona napisał(a):
PrT a nie próbowałeś windsurfingu albo żeglowania? Wink

W sumie jednego i drugiego. Żeglowanie jak dla mnie wieje nudą...:D Windsurfing to też jakoś nie moja bajka...:D czuje, że to nie jest to...:)

Ivona napisał(a):
Mi nawet się podobało żeglowanie np po Mazurach za czasów szkolnych,myślę,że mogłabym to robić gdybym mieszkała gdzieś na nizinach.Chociaż zima byłaby nie do zniesienia..Rolling Eyes

To co? Zamiana? Chętnie pomieszkam na południu. :mrgreen:
Prawdę mówiąc to i tak zaczynam się poważnie przymierzać do przeprowadzki w wasze rejony... chociaż to będzie wieeeelka zmiana...:)

Ivona napisał(a):
Kiedyś w Muro spotkałam w pokoju gościa,który z nad morza przyjechał na weekend w Tatry Shocked na prawdę szacun Smile

To raczej nie ja. No ale zdarza się...:) Czego się nie robi z miłości do gór...:) No może nie na weekend... ale tak wyjechać w piątek po pracy i wracać w poniedziałek wieczorem/wtorek rano, a środę do pracy... to już można jechać...:D

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 02, 2011 7:27 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
PrT napisał(a):
To co? Zamiana? Chętnie pomieszkam na południu. Mr. Green
Prawdę mówiąc to i tak zaczynam się poważnie przymierzać do przeprowadzki w wasze rejony... chociaż to będzie wieeeelka zmiana...Smile

zamiana nigdy w życiu,ale przeprowadzka na Południe bardzo wskazana skoroś zainfekowany wirusem górskim :wink:

A propo,właśnie mi się przypomniał taki spontan ze studiów w Krakowie.Ktoś rzucił hasło,jedźmy zobaczyć Bałtyk.Było nas 6-cioro,wsiedliśmy do nocnego,rano spacerowaliśmy już po plaży :mrgreen: :mrgreen: Potem w pociąg i z powrotem do Kraka.
Od tego czasu nie widziałam naszego morza,co prawda to nie moje klimaty,ale była to jedna z moich najbardziej wesołych wycieczek :wink:

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 02, 2011 9:21 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Jeżeli zaczyna się od:
Ivona napisał(a):
spontan ze studiów

a później jest jeszcze:
Ivona napisał(a):
Było nas 6-cioro

to nawet gdybyście taką ekipą pojechali oglądać robaki w rospudzie to byłoby ciekawie...;p

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 05, 2011 9:00 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 07, 2005 1:40 pm
Posty: 689
Lokalizacja: 604 km do Tatr
kurde felek jak tam pięknie! i to góry 600-800 m n.p.m. ?!? magnifique :)
bajerancka wycieczka ile ona w sumie zjaeła godzin?
i czy te scramblingi da rade przejść ktoś przechodzacy orla perc np.? bo jakie to takie obłe na fotce - tej z cytryną np. wyglada inaczej i o co sie tam zahaczyć...?

a mam koleżanke tam tuz koło wyspy mieszka, od ktorej pływa prom na Arran i mnie zapraszała, jak dozyję to lece za rok, nie ma bata


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 26, 2011 11:42 am 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 23, 2009 6:39 pm
Posty: 139
Lokalizacja: Polkwitz
Vespa jak będziesz jakąś fajną wyprawę szykowała to daj znać chętnie bym się pisał. Przyznam się że już wariuje w domu.

_________________
L.J.MISZA


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL