Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Liskamm
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=12079
Strona 1 z 2

Autor:  Dziku [ Śr sie 17, 2011 8:24 pm ]
Tytuł:  Liskamm

Czas: VIII 2011
Skład ekipy: Dziku, Paweł, Aga
Miejsce: Liskamm Wschodni (4527 m. n.p.m.)

Obrazek

Liskamm Wschodni, czyli 8-my szczyt Alp i przebiegająca przez niego 5-cio kilometrowa grań. Ostra i pełna nawisów. Napatrzyłem się na nią w zeszłym roku podczas zdobywania Dufourspitze i już wtedy miałem nadzieję, że będę miał możliwość się nią przejść. Okazja nadarzyła się, kiedy Aga wymyśliła eksplorację masywu Monte Rosa. Kusiło nas to skupisko 4-tysięczników. Prawie wszystkie w zasięgu kilkudziesięciu minut od namiotu. Pod warunkiem, że się ten namiot tam zatarga. A łatwe to nie było. Przynajmniej dla mnie - sponiewieranego przez chorobę wysokościową. Na szczęście byli ze mną jeszcze Paweł i Aga. Znacznie lepiej znosząc wpływ wysokości zaciągnęli mnie przez długi lodowiec do wysokości ok. 4200 n.p.m. i tu założyli obóz. Przez następne dwa dni będę dochodził do siebie. Nie przeszkodzi mi to w tym czasie przespacerować się solowo na 7 okolicznych 4-tysięczników. Ale te nunataki sterczące wokół namiotu nie dawały wystarczającej satysfakcji. Naprzeciwko namiotu wciąż widziałem grań Liskamma i czekałem tylko na moment kiedy się pewniej poczuję.

Obrazek

Obrazek

Po dwóch dniach bólu głowy, krwi z nosa i... leczących mnie z wszelkich dolegliwości spacerów powyżej poziomu 4400 metrów poczułem się znów jak zdrowy dzik. Wieczorem zabrałem się napalony za topienie śniegu do termosów na nocną akcję. Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że te przygotowania zajmą mi więcej czasu niż sama akcja.
O 2:30 wybiła "godzina zero". Aga stwierdza, że nie idzie z nami. Nie namawiamy jej. Ostatnie dni wykorzystała tak jak się tylko dało. Weszła m.in. na drugi i trzeci szczyt Alp. Ma za sobą sporo wysiłku i osiągnięć. Ma pełne prawo odpuścić sobie Lyskamm i porządnie się wyspać. Zatem gotujemy z Pawłem wodę na śniadanie i ruszamy w kierunku przełęczy. Księżyc świeci bardzo jasno. Szybko docieramy pod grań Liskamma. Jak się potem okaże od namiotu na szczyt dostaniemy się w niecałe 2 godziny. Być może to z powodu nocy. Nie ma widoków, nie ma przystanków na podziwianie i robienie zdjęć. Poza tym - zimno. Kiedy dochodzimy do krzyżyka i nawisu na szczycie jest jeszcze kompletnie ciemno. Próbujemy zrobić jakieś zdjęcie. Pytam: "Paweł mógłbyś przesunąć się trochę w lewo?". Słyszę w odpowiedzi: "Chcesz mnie zabić?". Chce mi się śmiać chociaż zdaję sobie sprawę, że przez cały czas jesteśmy związani. Pytanie... po co? Obydwoje dojdziemy potem do wniosku, że następnym razem bez liny.

Obrazek

Pwoli wyłaniają się kształty, widoki. Dalsza część grani. Jakoś nie mamy parcia by wejść na wierzchołek zachodni, zresztą niższy od wschodniego. Chociaż mamy taką parę, że pewnie błyskawicznie byśmy do niego dotarli. Ale po co robić coś, na co nie mamy 100% chęci. Wschodzące słońce wypełnia niebo takimi barwami, że czujemy się jak w bajce. Jak w grafice komputerowej. Ale my to widzimy na żywo. Te wszystkie okoliczne szczyty oświetlone na czerwono - Dufourspitze, Zumsteinspitze, Signalkuppe, Parrotspitze, Ludwigshohe, Corno Nero, Balmenhorn, Piramida Vincenta. Dopiero co po nich spacerowaliśmy o wschodzie i zachodzie słońca. Ale z tej perspektywy i o tej porze wyglądają najładniej. Wyciągam aparat i postanawiam nauczyć się trybu "manual". Powinno się udać, bo zauważyłem na ostatnich wypadach, że najszybciej się uczę pod wpływem presji. A najlepiej jeszcze, żeby życie moje było zagrożone. Nie bacząc na to gdzie się znajduję, zaczynam kucać, kłaść się, klęczeć i biegać po grani w jedną i drugą stronę. Wszystko po to by odpowiednio uchwycić to, co się wokół nas wyłania.

Obrazek

Obrazek

Po zejściu z powrotem na początek grani ściskamy sobie z Pawłem dłonie i idziemy szybkim krokiem do namiotu. W plecaku pełne termosy. Wypiliśmy jedynie po kubku i zupełnie nic nie jedliśmy. Dookoła widzimy pięknie uformowane chmury. Znów zaczyna się tłok na szlaku. To jest pora kiedy wylegają z okolicznych schronisk "tramwaje", czyli grupy z przewodnikami. Oni zaczynają swoje przygody, a my... wcale nie mamy zamiaru kończyć. Idziemy obudzić Agę, która jeszcze sobie smacznie śpi. Nie spodziewała się nas tak szybko. Po śniadaniu (drugim) wyruszymy wspólnie na kilka łatwych wierzchołków. Aga tego poranka dorzuci do swojego, już przecież znacznego dorobku jeszcze 4 "szczyty" czterotysięczne. Mi dziś wystarczy ten jeden Liskamm. Czuję się spełniony. Paweł i Aga również. Możemy powoli wracać.

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam
Dziku

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr sie 17, 2011 8:27 pm ]
Tytuł: 

patrzę o relację -widzę-Dziku..
nie zawiodłem się :D szacun chłopie bo nie łatwo jest sobie tak życie ułożyć by dawać tak rade 8)

Autor:  Chariot [ Śr sie 17, 2011 8:29 pm ]
Tytuł: 

:salut:

Autor:  Luiza [ Śr sie 17, 2011 8:32 pm ]
Tytuł: 

Gratulacje dla Was.
Wspaniała opowieść o tym, co liznęłam wzrokiem tego lata.
Snuję plany...

Autor:  don [ Śr sie 17, 2011 8:32 pm ]
Tytuł: 

Kurna jakie to wszystko proste. Szacunek, za koloryt relacji. No i za te 4 tyś.

Autor:  Mooliczek [ Śr sie 17, 2011 8:40 pm ]
Tytuł: 

Kto miał pogodę, ten załoił.

Paskudnie i wrednie Wam zazdroszczę :mrgreen:

Autor:  'Krzysiek' [ Śr sie 17, 2011 8:44 pm ]
Tytuł: 

Zaje fajne foty. Graty za akcję

Autor:  nutshell [ Śr sie 17, 2011 8:44 pm ]
Tytuł: 

Dziku napisał(a):
Wyciągam aparat i postanawiam nauczyć się trybu "manual"

Jak powyższe zdjęcia są efektem tej nauki, to chciałabym zobaczyć jakie będziesz robił gdy opanujesz tryb manual do perfekcji :) Świetne zdjęcia i obfita w zdobycze relacja, gratulacje :)

Autor:  KWAQ9 [ Śr sie 17, 2011 8:48 pm ]
Tytuł: 

A to Cham jeden!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  Rohu [ Śr sie 17, 2011 9:11 pm ]
Tytuł: 

Piękne zdjęcia. I piękne okolice.
Gratulacje wycieczki.

Autor:  Jacek [ Śr sie 17, 2011 9:49 pm ]
Tytuł: 

Ale wypas. Pięknie! Graty.

Autor:  Łukasz T [ Cz sie 18, 2011 5:55 am ]
Tytuł: 

Precz ze śniegiem :!: :!: :!: ... :wink:

Autor:  Dziku [ Cz sie 18, 2011 6:57 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
szacun chłopie bo nie łatwo jest sobie tak życie ułożyć by dawać tak rade

Żeby jeszcze moja żona podobnie uważała...

Autor:  gouter [ Cz sie 18, 2011 5:22 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Żeby jeszcze moja żona podobnie uważała...

Temat rzeka :twisted:

Autor:  Ivona [ Cz sie 18, 2011 9:41 pm ]
Tytuł: 

jeden z kilku ciekawszych na mojej liście w tamtych okolicach 8)

pozytywnie zazdroszczę!

zajebiste foty można zrobić na tej grani w piękną pogodę i takie właśnie są Twoje :wink:

Autor:  Yanoosh [ Pt sie 19, 2011 2:18 am ]
Tytuł: 

Gratuluje i pozytywnie zazdraszczam :wink:

Foty się nie otwieraja niestety... :evil:

Autor:  Dziku [ Pt sie 19, 2011 6:42 am ]
Tytuł: 

Yanoosh napisał(a):
Gratuluje i pozytywnie zazdraszczam Wink
Foty się nie otwieraja niestety...

Dziękuję wszystkim za komentarze. A foty.. wybrałem tani serwer to tak teraz mam, że raz działa a raz nie :(
Coś trzeba będzie z tym zrobić w nudne zimowe wieczory. Zaraz zaraz.. zimą to się dopiero sezon zaczyna. Czyli jesienią.

Autor:  Kaytek [ Pt sie 19, 2011 8:03 am ]
Tytuł: 

Dziku, Wypas przez duże WY!!!!
Bravo - pierwszy raz od dłuższego czasu jakiś projekt mnie tak podkręcił... że chciałbym!!!!
Ostatnio to czułem gdy zobaczyłem zdjęcia z Grani Konczeto...

Autor:  Kasia86 [ Pt sie 19, 2011 8:45 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Precz ze śniegiem :!: :!: :!: ... :wink:


Cicho tam. Nie wiesz co dobre :mrgreen:

Autor:  Luiza [ Pt sie 19, 2011 9:12 am ]
Tytuł: 

Precz z piargami :lol:
Kaśku, tylko mi nie cichaj tu. :mrgreen:

Autor:  stan-61 [ Pt sie 19, 2011 9:19 am ]
Tytuł: 

Brawo za wycieczkę i za walkę ze słabościami.

Autor:  Łukasz T [ Pt sie 19, 2011 9:43 am ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
Łukasz T napisał(a):
Precz ze śniegiem :!: :!: :!: ... :wink:


Cicho tam. Nie wiesz co dobre :mrgreen:


Uduszę.

Autor:  Kasia86 [ Pt sie 19, 2011 10:17 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Kasia86 napisał(a):
Łukasz T napisał(a):
Precz ze śniegiem :!: :!: :!: ... :wink:


Cicho tam. Nie wiesz co dobre :mrgreen:


Uduszę.


:santa:

Autor:  mpik [ Pt sie 19, 2011 2:12 pm ]
Tytuł: 

Gratulacje! przez duże Gie...

ps. fotki mi się nie chą otwierać...
ale po zastanowieniu dochodzę do wniosku żę to chyba dobrze, bo by mnie pewnie szlak trafił na te widoczki, mnie niedostepne :lol:

Autor:  Dziku [ Pt sie 19, 2011 2:17 pm ]
Tytuł: 

mpik napisał(a):
ps. fotki mi się nie chą otwierać...

Znów padło.
Tu wrzuciłem album:
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 2705442925

EDIT:
YYY to chyba nie działa bo ja początkujący w tym fb.

Autor:  matragona [ Pt sie 19, 2011 2:54 pm ]
Tytuł: 

Pięknie :) Gratuluję!

Autor:  Ivona [ Pt sie 19, 2011 4:46 pm ]
Tytuł: 

mpik napisał(a):
bo by mnie pewnie szlak trafił na te widoczki, mnie niedostepne


nie marudź, tylko się szybko rehabilituj :)

Autor:  matiq [ So sie 20, 2011 9:19 pm ]
Tytuł: 

gouter napisał(a):
Cytuj:
Żeby jeszcze moja żona podobnie uważała...

Temat rzeka :twisted:


taaa - jak to ładnie brzmi. Chociarz ja nie mogę narzekać :P


GRATULACJE - Też będąc w alpach na celowniku był masyw Monte R. ale wyszło jak wyszło - czylu ch.owo. Ale za rok będzie do czego wracać ... Dobra relacja !!

Autor:  awake [ N sie 21, 2011 9:01 am ]
Tytuł: 

Szczera zazdrość mnie rozpiera! Gratulacje!
A tu masz link do zdjęcia grani od strony lodowca Lyskamm
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1cb ... 91d16.html

Robi wrażenie. Zresztą jęsli byliście na Piramidzie Vincent przy dobrej pogodzie, to widok jest podobny.
Zostawiliście po sobie jakiś ślad na Balmenhornie?

Autor:  Dziku [ N sie 21, 2011 9:46 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Zostawiliście po sobie jakiś ślad na Balmenhornie?

Założyliśmy na posąg czapkę mikołaja!

W sumie to ta relacja jest jedynie z paru godzin trwania całej akcji, myślę że w wolnej chwili napiszę jeszcze skrótową relację z całej eskapady bo przecież trwała ona znacznie dłużej. Pewne ostrzeżenia mogą się przydać osobom co będą się tam wybierać. Np. że nie warto trzymać jabłka na uroczystą chwilę po zdobyciu szczytu bo wcześniej może je zjeść mysz lodowcowa.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/