Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Kończysta
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=12230
Strona 1 z 1

Autor:  drHouse [ N wrz 11, 2011 10:04 am ]
Tytuł:  Kończysta

Z Krakowa wyruszyliśmy niespiesznie, chwile przed 7 rano. Po uiszczeniu opłaty parkingowej w Szczrbskim Plesie, koło godziny 9:30 wyruszyliśmy na szlak. Niestety od razu do zgubiliśmy :P Było dość zimno i wietrznie, nawet w polarze odczuwało się spory chłód. Po dotarciu do schroniska nad Popradzkim Plesem nieśmiało zza chmur zaczęło wyglądać słońce. W trakcie obchodzenia stawu musieliśmy unikać ataków biegaczy z widocznym obłędem i zmęczeniem w oczach. Na przełęcz pod Osterwą dotarliśmy spoceni, zmęczeni i zroszeni przez mżawkę. Przez cały czas kiedy podchodziliśmy na Tępa słońce walczyło z chmurami. Kamienie był bardzo śliskie z powodu topniejącego śniegu i mżawki- było bardzo łatwo wytrąbić albo wpaść nogą w szczelinę- to wszystko powodowało, że poruszaliśmy bardzo powoli. Po pewnym czasie zrodził się pomysł, że jeśli pogoda nadal będzie taka może odpuścić Kończystą i zejść do cywilizacji na piwo. Po dotarciu na przełęcz opatrzność okazała się łaskawa i wyszło słońce dając możliwość fotografowania wszystkiego w około- w końcu nie wiadomo było jak długo sprzyjając aura się utrzyma. Koło godziny 14:30 zaczęliśmy atakować zbocze. Krótko przed godziną 16 zdobyliśmy szczyt. Widoki były w miarę dobre, niestety Wysoka była cały czas w chmurach. Jednak nie mogliśmy narzekać na pogodę w porównaniu z tym co nas zastało rano.
Postój na szczycie miał trwać 15 minut jednak byliśmy na tyle zmęczeni, że się przeciągnęło do minut 40 ( słownie:czterdziestu). Tym razem na szczęście nie musieliśmy się spieszyć na ostatni autobus gdyż albowiem nasz szofer spał w samochodzie i czekał na nasz telefon :)
Powrót zaryzykowaliśmy inną drogą, a mianowicie granią na spotkanie z magistralą. Trochę to czasu zajęło zanim znaleźliśmy właściwą drogę przez gołoborza i płyty skalne. Topniejący śnieg dawał znowu po dupie.
Droga do magistrali przedłużała się w nieskończoność aż tu nagle ni stąd ni zowąd wszedłem na magistralę- radości nie było końca. Koło godziny 19:15 doszliśmy do początku zółtego szlaku, którym po ciemku - jak zwykle- powróciliśmy do drogi głównej koło godziny 20:30.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

W załączniku tradycyjnie picassa :)
https://picasaweb.google.com/1022371812 ... Konczysta#

Autor:  Asia i Tomek [ N wrz 11, 2011 10:02 pm ]
Tytuł: 

Bardzo fajna wycieczka - fotka na Kowadełku - rewelacja :D

Autor:  drHouse [ N wrz 11, 2011 10:05 pm ]
Tytuł: 

ta wcześniejsza tez jest nie najgorsza- "mroczne kowadło"

Autor:  Biaxident [ Pn wrz 12, 2011 10:53 am ]
Tytuł: 

Gratuluję wycieczki i lansu na Kowadle xD byliśmy w lipcu na Kończystej, tylko szliśmy w odwrotnym kierunku i coś pomotaliśmy w zejściu trafiając w efekcie na dno Doliny Stwolskiej, a nie na przełęcz - dzięki Twoim zdjęciom widzę, gdzie należało uderzać :)

Autor:  Explorer [ Pn wrz 12, 2011 11:01 am ]
Tytuł: 

drHouse napisał(a):
mroczne kowadło



widzę, że przygotowany byłeś w 200% do ataku szczytowego (baletki ?) :mrgreen:

Autor:  drHouse [ Pn wrz 12, 2011 1:28 pm ]
Tytuł: 

dokładnie tak, baletki :) suche i przyczepne

Autor:  zephyr [ Wt wrz 13, 2011 8:19 am ]
Tytuł: 

bardzo fajny szczyt :wink: byłem 2 tyg temu i pogoda super się mi trafiła. Najlepsza w tym roku w Tatrach jaką miałem :).
Co do kowadła to robi wrażenie. Też miałem dylemat czy na to wchodzić ;).

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt wrz 13, 2011 9:22 am ]
Tytuł: 

zephyr napisał(a):
Też miałem dylemat czy na to wchodzić ;)

niema dylematu panowie :) to najwyższy punkt góry i tam kończy sie jej zdobywanie
8)

Autor:  drHouse [ Wt wrz 13, 2011 9:28 am ]
Tytuł: 

Zephyr- i jak sie rozwiązał dylemat ?:)

Autor:  zephyr [ Wt wrz 13, 2011 10:57 am ]
Tytuł: 

skończyło się na tym, że wylazłem pomimo sprzeciwu mojej dziewczyny 8).

Autor:  Lechuu [ Wt wrz 13, 2011 1:03 pm ]
Tytuł: 

Kończysta już zawsze będzie mi się kojarzyła z ogórkiem...Koń, czysta i ogórek
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... a+og%F3rek

Autor:  drHouse [ Wt wrz 13, 2011 3:27 pm ]
Tytuł: 

dobra fota, może kiedyś też mi fortuna będzie sprzyjac o doświadczę takiej pogody.

Autor:  Carcass [ Cz wrz 15, 2011 10:45 am ]
Tytuł: 

Gratulacje ! Byłem dzień później. Relacja pewnie za rok, bo nagromadziło mi się dramatycznie dużo zaległości...

Autor:  chudy [ Pn kwi 22, 2013 9:55 pm ]
Tytuł:  Re: Kończysta

z tych zdj widac, ze wejscie na szczyt nie jest jakies super trudne.. ktoś mi opowie o ewentualnych trudnościach na szlaku? wspinaczka?

Autor:  golanmac [ Pn kwi 22, 2013 11:44 pm ]
Tytuł:  Re: Kończysta

chudy napisał(a):
ktoś mi opowie o ewentualnych trudnościach na szlaku

Chętnie Ci opowiem
Idziesz ...
Idziesz ...
Idziesz ...
Idziesz ...
Idziesz ...
Idziesz ...
Idziesz ...
Idziesz ...
Idziesz ...
Idziesz ...
Idziesz ...
Kowadło...
Schodzisz...
Schodzisz...
Schodzisz...
Schodzisz...
Schodzisz...
Schodzisz...
Schodzisz...
Schodzisz...
Schodzisz...
Schodzisz...

Mam nadzieję że pomogłem :)

Autor:  Carcass [ Wt kwi 23, 2013 7:19 am ]
Tytuł:  Re: Kończysta

chudy napisał(a):
ktoś mi opowie o ewentualnych trudnościach na szlaku


Na szlaku ???
Toż to klasyczne bezszlacze.

Autor:  grubyilysy [ Wt kwi 23, 2013 10:10 am ]
Tytuł:  Re: Kończysta

Polonia Pany!
Apator konusy*!

-----------------------------------

* Podobno to się teraz inaczej nazywa, nie wiem bo wyjechałem z Bydgoszczy 25 lat temu.

Autor:  Krabul [ Wt kwi 23, 2013 10:15 am ]
Tytuł:  Re: Kończysta

grubyilysy napisał(a):
bo wyjechałem z Bydgoszczy 25 lat temu
Nie wiedziałem, żeś z Bydgoszczy, Gruby. Mojej żony rodzinne strony to Chełmno, a studiowała w Toruniu. Także
grubyilysy napisał(a):
Apator
Pany :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/