Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Wycieczka na Przełęcz pod Chłopkiem
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=12353
Strona 1 z 1

Autor:  Krzysiek1980 [ Pn paź 03, 2011 6:30 pm ]
Tytuł:  Wycieczka na Przełęcz pod Chłopkiem

No to ten... Nie będę się rozpisywał, czy przewracał forum do góry nogami. Kilka zdań, pare zdjęć, ja z polskiego zawsze byłem noga :(
Plan wyjazdu w Tatry zrodził się jakoś po obejrzeniu prognoz na weekend ( tych pogodowych oczywiście ). Słońce, ciepło i co najważniejsze - sucho! Chłopek kusił od jakiegoś czasu - za Waszą sprawą rzecz jasna. Jednak im więcej o nim czytałem, tym bardziej dochodziłem do wniosków, że to jeszcze nie dla mnie. W Tatrach Wysokich byłem w zasadzie tylko raz ( niby przez kilka dni, ale jednak ), doświadczenia nie ma, a papierosy rzuciłem dopiero rok temu. Zaplanowałem więc sobie Piątkę, Szpiglasy,Wrota Chałubińskiego i zejście do Palenicy. Miało byc lekko, przyjemnie i do bólu bezpiecznie.

Ekipa w liczbie dwóch ludziów: Ja i moja znajoma - Magda. Z Krakowa wyjeżdżamy jakoś przed 6, może po 5, nie pamiętam. Nie pamiętam, ponieważ mój organizm, w weekendy przed godziną 10, po prostu nie funkcjonuje. Palenica osiągnięta o 7, kończyliśmy juz trzeci rząd samochodów. Jest całkiem ciepło i przyjemnie - ruszamy. Rozmawiamy sobie o tym i tamtym, nagle pojawiają się Wodogrzmoty, chwila postoju i tak mnie jakoś ruszyło: "Pieprzyć to! Chodźmy na Chłopka! W tym roku okazji juz pewnie nie będzie, poza tym byłem na górze Żar, więc co może mnie spotkać gorszego?" Ok. Jest 7 z hakiem, Magda ma być w Krakowie najpóźniej o 20 i narzuca tempo. Dla mnie mordercze - o godzinie 9, meldujemy się nad Czarnym Stawem. Ja lżejszy o płuco, które gdzies wyplułem po drodze. Chwila przerwy, 4xMars, 1xTiger i rzut okiem na Oko, już mi lepiej.
Obrazek

Siły wróciły, możemy śmigać dalej. Na początek wygodne schodki wśród kosówki, później mniej wygodne głazy, ale źle nie jest i wciąż całkiem płasko. Kolejny rzut oka przed siebie:
Obrazek

Widoki coraz fajniejsze, ja coraz częściej zastanawiam się patrząc na Kazalnicę, którędy prowadzi szlak - przecie tam nie ma jak! Wszędzie stromo, ścieżki nie widać... Ale co tam, idziemy dalej. W zasadzie wciąż ładnie ułożoną ścieżką z kamieni, jednak robi się coraz bardziej stromo. Ja zapominam już o zadyszkach, miękkich nogach i nie mogę sie doczekać co będzie za kolejnym zakrętem, winklem itd Nagle ostry zakręt w prawo i pierwsze trzy klamry:
Obrazek

Co by była jasność dla tych co nie byli - zdjęcie zrobione po przejściu tego fragmentu. Jest przepaść, jest wąsko, jednak moim zdaniem, te klamry są ułozone w trochę dziwnym miejscu. Te dwie, zastąpiłbym jedną dłuższą i przesunął w stronę robiącego zdjęcie. Natomiast trzecia jest jak najbardziej ok i jej nie ruszać w ogóle - przydaje się ( Świetne zdjęcie tego punktu, jest w jeszcze świetniejszej relacji Vespy na Jej blogu. Swoją drogą ja bym tam tym kominkiem nie zszedł - nie znam "techniki szpagatowej" :wink: ) I w zasadzie od tego miejsca zaczyna się wspinaczka - bez rąk tam się nie da :D Jest ostro w górę, trzeba uważać za co się łapie ( mówię o skałach i kamieniach - jakby juz cos komus do głowy innego przychodziło :wink: ), ale poza tym trudności nie ma. Jest gdzie postawić nogę, nie trzeba kombinować - praktycznie jak po sznurku :D
Obrazek

W pewnym momencie pojawia się klamra numer 4. W sumie nie wiem po co:
Obrazek

I ostatnie trzy z wszystkich ułatwień na szlaku ( tak, jest ich całe siedem i są w trzech miejscach ) Te akurat bardzo mi sie przydały z racji ułożenia kamieni.
Obrazek

I to w zasadzie tyle z " trudniejszych" momentów wspinaczki. Dalej idziemy sobie kamienną ścieżka w górę i wkrótce docieramy na Kazalnicę
Obrazek

Jest całkiem szeroko i bezpiecznie, no i te widoki na Oko, Czarny Staw i Rysy - bajka. Z Kazalnicy ruszamy znów pod górę. Ścieżka jest dość eksponowana, jednak tragedii nie ma
Obrazek

I po chwili docieramy na Przełęcz. Tutaj tłumy :lol:
Obrazek


Wyjście zajebiście mi sie podobało, szlak naprawdę rewelacyjny i przy takiej pogodzie, nie uważam żeby był trudny. Dojście z Palenicy zajęło nam 4h. Nie wyobrażam sobie za to pójścia tam w czasie deszczu, czy przy oblodzeniu - jest dokładnie tak jak mówiliście - bez sprzętu, najlepiej dzwonić do TOPRu. Jeszcze taka ciekawa sprawa, z którą spotkałem się poraz pierwszy - na przełeczy cholernie zaczęło mnie ciagnąć na jakieś zejście ze szlaku. Koprowy był tak blisko, a o Pośrednim to nawet nie wspomnę ( na jego szczycie kręcili się jacyś osobnicy ). Chyba dobrze, że mieliśmy mało czasu...
Aha, najgorszy moment całej wycieczki - zejście z Czarnego Stawu do Palenicy - takich tłumów jeszcze nie widziałem :shock: i powrót do Krakowa, ale to chyba nic nowego, prawda? :)

Rafale, teraz Twoja kolej! Jeśli ja tam wlazłem, to każdy da radę :lol:

Autor:  Auralis [ Pn paź 03, 2011 6:36 pm ]
Tytuł: 

I tak oto forum zostało wywrócone do góry nogami :shock:
Moment przełomowy, więc należą się gratulacje.
Jednak da się ten szlak przejść :!:

Autor:  Explorer [ Pn paź 03, 2011 6:38 pm ]
Tytuł: 

Mój ulubiony szlak, jak już przy szlakach jesteśmy.

Autor:  Chariot [ Pn paź 03, 2011 6:40 pm ]
Tytuł: 

Explorer napisał(a):
Mój ulubiony szlak, jak już przy szlakach jesteśmy.

tys widzial w zyciu szlak :!:
pozaszlakowcu TY :wink:

Krzysiek, bardzo fajna relacja
kolejna ''szklana gora'' forum traci swoj mityczny (mistyczny?) status

Autor:  rafi86 [ Pn paź 03, 2011 6:43 pm ]
Tytuł: 

Krzysiek1980 napisał(a):
Rafale, teraz Twoja kolej! Jeśli ja tam wlazłem, to każdy da radę Laughing


Tak właśnie wczoraj przyszło mi na myśl, że pisałeś o Chłopku, gdy pogoda dopisze, a widziałem, że w Tatrach piękna aura i nic tylko czekać na Twoją relację z wyprawy ;) Fajnie, że Ci się udało tam dotrzeć, teraz moja kolej za rok :) Jeszcze raz gratuluję!!

Autor:  jck [ Pn paź 03, 2011 6:43 pm ]
Tytuł: 

I w dodatku ja się wyjdzie na ową przełęcz to można po prostu zejść z powrotem tym samym szlakiem, nie trzeba walczyć z graniami...

Fajna wycieczka po prostu.

Autor:  piomic [ Pn paź 03, 2011 6:59 pm ]
Tytuł: 

Krzysiek1980 napisał(a):
o Pośrednim to nawet nie wspomnę ( na jego szczycie kręcili się jacyś osobnicy )

Szczytu Pośredniego nie widać z przełęczy. To jakiś pipant w grani, szczyt jest duuużo dalej, z resztą poszukaj relacji bodaj fotomichała czy kogoś takiego jak tam wlazł i był pewny że to już szczyt.

Autor:  Krzysiek1980 [ Pn paź 03, 2011 7:00 pm ]
Tytuł: 

Auralis napisał(a):
I tak oto forum zostało wywrócone do góry nogami :shock:


Nie! Przewrót nastąpi po zdobyciu przeze mnie mistycznej drabinki, opisanej przez Krabula. Jednak spokojnie, nie nastąpi to w tym roku. I nie wiem jak będzie w przyszłym - koniec świata zapowiadają, czy coś ...

A tak w ogóle, to mam jeszcze pytanko. Stojąc sobie tam u góry, patrząc w słowacką stronę, widać dwie ścieżki w lewo. Ta niższa chyba wiem gdzie prowadzi, ale ta wyżej położona, tak jakby obejście Czarnego? Nie, nie mam zamiaru tam iść, stąd też to pytanie powodowane czysta ciekawością :)

Autor:  rafi86 [ Pn paź 03, 2011 7:01 pm ]
Tytuł: 

Krzysiek1980 napisał(a):
Nie! Przewrót nastąpi po zdobyciu przeze mnie mistycznej drabinki, opisanej przez Krabula


którą masz na myśli?? Jeśli tą na KP to pestka..

Autor:  Auralis [ Pn paź 03, 2011 7:04 pm ]
Tytuł: 

Krzysiek1980 napisał(a):
Auralis napisał(a):
I tak oto forum zostało wywrócone do góry nogami :shock:


Nie! Przewrót nastąpi po zdobyciu przeze mnie mistycznej drabinki, opisanej przez Krabula.


Dobra dobra, tego forum już nie udźwignie.

Hmm wyżej.... chyba masz na myśli ścieżkę wprowadzającą od słowackiej strony na Czarnego Mięgusza.

Autor:  piomic [ Pn paź 03, 2011 7:05 pm ]
Tytuł: 

Krzysiek1980 napisał(a):
ta wyżej położona, tak jakby obejście Czarnego?

Ta?
http://www.youtube.com/user/dresikS#p/a/u/0/PXmonZTqXHM

Autor:  Krzysiek1980 [ Pn paź 03, 2011 7:08 pm ]
Tytuł: 

rafi86 napisał(a):
Krzysiek1980 napisał(a):
Nie! Przewrót nastąpi po zdobyciu przeze mnie mistycznej drabinki, opisanej przez Krabula


którą masz na myśli?? Jeśli tą na KP to pestka..


Nie, nie, chodzi mi o to ten mrok w Dolinie Złomisk

piomic napisał(a):
Krzysiek1980 napisał(a):
ta wyżej położona, tak jakby obejście Czarnego?

Ta?
http://www.youtube.com/user/dresikS#p/a/u/0/PXmonZTqXHM


o właśnie!

Autor:  rogerus72 [ Pn paź 03, 2011 7:17 pm ]
Tytuł: 

bardzo ładnie Krzysiek1980, bardzo ładnie. a czy szedłeś po spinaczach? takie biurowe, wpięte w skałę na nogi i u góry na ręce? a w dole lufa? bo coś mi majaczy z tego Chłopka tak jakoś z zamierzchłych czasów, ale nikt nie potwierdza, ani nie zaprzecza...

Autor:  Chariot [ Pn paź 03, 2011 7:21 pm ]
Tytuł: 

rogerus72 napisał(a):
a czy szedłeś po spinaczach?

cos Ty, bez spiny przeszedl
spine to dopiero na tej drabince bedzie mial

Autor:  piomic [ Pn paź 03, 2011 7:23 pm ]
Tytuł: 

Krzysiek1980 napisał(a):
o właśnie!

Trawersuje Czarnucha od południa aż do właściwego żlebu na szczyt, skręcając z niej w odpowiednim miejscu dojdziesz do Przełęczy Czarnostawiańskiej.

Autor:  Krzysiek1980 [ Pn paź 03, 2011 7:28 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Krzysiek1980 napisał(a):
o Pośrednim to nawet nie wspomnę ( na jego szczycie kręcili się jacyś osobnicy )

Szczytu Pośredniego nie widać z przełęczy. To jakiś pipant w grani, szczyt jest duuużo dalej, z resztą poszukaj relacji bodaj fotomichała czy kogoś takiego jak tam wlazł i był pewny że to już szczyt.


Kuźwa, ale wtopa :oops: Młody jestem, wciąż się uczę :D I przynajmniej o jedną rzecz już wiem więcej. No kurde z dołu wygląda to trochę inaczej. Obiecuje poprawę - więcej zaistaniała sytuacja miejsca mieć nie będzie! :D

rogerus72 napisał(a):
bardzo ładnie Krzysiek1980, bardzo ładnie. a czy szedłeś po spinaczach? takie biurowe, wpięte w skałę na nogi i u góry na ręce? a w dole lufa? bo coś mi majaczy z tego Chłopka tak jakoś z zamierzchłych czasów, ale nikt nie potwierdza, ani nie zaprzecza...


Wszelkich urządzeń biurowych unikam jak ognia, to wymysł szatana i na szczęscie po drodze nic takiego nie napotkałem! :D

piomic napisał(a):
Krzysiek1980 napisał(a):
o właśnie!

Trawersuje Czarnucha od południa aż do właściwego żlebu na szczyt, skręcając z niej w odpowiednim miejscu dojdziesz do Przełęczy Czarnostawiańskiej.


Dziękuję, tyle chciałem wiedzieć. Zostane przy oznakowanych szlakach, a tych po polskiej stronie jeszcze przede mną wiele. Chociaż powiem Wam, że po tym co widziałem w ten weekend, to Rysy ( tam mnie jeszcze nie widzieli ), sa chyba ostatnim miejscem na które chciałbym wejść... ( prawda to, że tam łatwiej niż pod Chłopka? Pomijając trudności związane z kondycją )

Autor:  rogerus72 [ Pn paź 03, 2011 7:35 pm ]
Tytuł: 

Krzysiek1980 napisał(a):
Wszelkich urządzeń biurowych unikam jak ognia, to wymysł szatana i na szczęscie po drodze nic takiego nie napotkałem! :D

no to znaczy, że coś pokiełbasiłem... trzeba będzie odświeżyć niektóre trasy...
dzienks za odpowiedź.

Autor:  piomic [ Pn paź 03, 2011 7:42 pm ]
Tytuł: 

A zdjęcia siedmiu spinaczy to kto wrzucił w relację?

Autor:  Auralis [ Pn paź 03, 2011 7:44 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
A zdjęcia siedmiu spinaczy to kto wrzucił w relację?


Się zaczytał w miesięczniku chłopina.

Krzysiek1980 napisał(a):
( prawda to, że tam łatwiej niż pod Chłopka? Pomijając trudności związane z kondycją )


Psychicznie dużo trudniej, głownie we wakacje ;)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/