zainspirowana opisami innych, postanowilam w koncu opisac nasze ostatnie zmagania w gorach. Podobnie jak kilka osob z forum, w weekend listopadowy udalismy sie w pobliskie pagorki i gorki zw. Karkonosze.
w ndz zaliczylismu orle od czeskiej Jizerki, wczesniej zaopatrujac sie w odpowiedni czeski towar;] dzien lajtowy, bo wstalismy poozno z lozka.
w schronisku ceny przystepne bardzo, ale oprocz nas tylko jedna parka. oficjalnie informuje ze most na Izerce jest czynny i przejezdny- fajna trasa na rowerki.
pon : Sloneczniki-Odrodzenie. Dzien zapowiadal sie slonecznie, ale po poludniu jednak pojawila sie spora mgla. Od drogi chomontowej obralismy sciezke przez las (przy zamkowych skalach i wyjscie na Kotki), oznaczona pustymi puszkami po bro (troche inaczej niz w gorach, gdzie oznacza sie kopczykami..) Za to ladnie zrobili zolty szlak od pielgrzymow na sloneczniki- wykarczowali kosowki przy sciezce, dzieki temu droga uszla nam na sucho;] na Slonecznikach szybko poszedl zurawinowy Redds (urozmaicenie, ostatnio byl malinowy!) -polecam! pozniej z uwagi na brak kashu, w odrodzeniu wrzatek do zupek. -I tu moje zaskonczenie, ze w schronisku zrobili scianke wspinaczkowa!- Mielismy jednak duze pragnienie, totez udalismy sie do Szpindlerowego hotelu- jednak cena 50kc za jednego nas zabila. Totez pognalismy w dol i po prowrocie raczylismy sie trunkami wszelakiej masci;]
wt: ciezko bylo, ale wstalismy o umowionej porze i pognalismy na sniezke, troche inaczej niz zwykle. Schodzilismy czarnym szlakiem i tutaj tez widac slady ostatniej dzialalnosci drogowcow: szlak jest niemal pozbawiony kamieni, widac bylo slady rowerow- wyzwanie na kolejny raz;] Udany sloneczny dzien, zaobserowalismy zjawisko inwersji , generalnie udany wyjazd.
na koniec, z uwagi na brak fotek, ciekawy link i przeboj tego wyjazdu
http://www.youtube.com/watch?v=wS7X2t9h ... 66A8EB9059