Forum portalu turystyka-gorska.pl

2011 to udany rok po raz pierwszy od lat żaden wyjazd w góry nie był samotny.



Zacząłem górski rok w Tatrach

i w Tatrach lansersko skończyłem


W kwietniu z Matragoną i Gregiem pojechaliśmy w Karawanki. Relacja nr 1. Zaskakująco piękne to pasmo. Chciałbym tam wrócić zimową porą

Później próbowałem się trochę rozwspinać. Dość miałem już panelu, a stęskniłem się za skałą. Pierwsza droga i sześć plus oesem Stary, ale jary, jak mówią

bo miałem smaka na pewną ścianę, która jednak wciąż pozostaje tylko w sferze marzeń...
Zamiast niej, przeszedłem jednak - najpiękniejszą drogę w swoim życiu - Centralni Streber Lepo Spicja

Gdybym mógł, najchetniej bym tę drogę zjadł! Relacja nr 2
Na Lepo Spicje udało mi się - pogoda dopisywała. Niestety, była to tylko mała część wyprawy z Saxifragą w Alpy Julijskie. Reszta wycieczki nie była tak pogodowo udana.


Toteż nie udało się zrealizować wszystkich planów Relacja nr 3 Cóż było robić? Z Matragona i Gregiem trzeba było znów tam pojechać Relacja nr 4
Tym razem pogoda dopisywała, więc choć krótki to był wyjazd, to za to bardzo intensywny.

Ponieważ i Saxifraga miała porachunki z okolicą, po krótkiej wizycie w Hiszpanii (fotorelacja nr 5), łaczę z nią siły i wyjeżdżamy z kol. Tadeuszem ponownie pod Triglav. Relacja nr 6 Tym razem, pomimo zmiennej pogody, udaje się zrobić tyle, ile trzeba, by w poczuciu dobrze spędzonego czasu wrócić z radością do domu

Później przygotowywałem sie do biegu, więc góry nie były mi w głowie Ale po Biegu Niepodległości, trzeba było pożegnać jesień. Udało się w Tatrach Zachodnich. Relacja nr 7

Podsumowując - więcej gór niż w zeszłym roku. Dokładnie (tj. +/- 10%) suma podejść 32500 m, suma zejść - 32000 m. Przebiegłem zaś w 2011 mniej niż w 2010, bo tylko około 1200 km... Niemniej biegowo 2011 również mnie cieszy. Poprawiłem "życiówki" na wszystkich bieganych przez siebie dystansach



Chociaż wciąż, co start w zawodach, to lepszy wynik, to czuję, że zbliżam się do swojej naturalnej granicy. W 2012 "ucieknę do przodu" i zacznę biegać w innego rodzaju zawodach

Dziękuję swoim niezawodnym i genialnym towarzyszom! Kasi, Beacie i Grześkowi! Góry jak góry, ale towarzysze - wspaniali!

No i w lutym przyszła do mnie nowa kotka - Norka

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!
Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl

Fajnie, fajnie, ale że chce Ci się biegać?! Nie cierpię biegać...

Eee, no, w moim wieku bieganie to próbowanie odwrócenia strzałki pędzącego czasu, a nie chęć

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!
Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl

Pięknie Panie... Trochę podziałałeś w doborowym towarzystwie i to najważniejsze... Brawo.

Widzę, że ludziom wzięło się na wspominki... achhh...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

No, zebrało mi się na wspominki, bo za dwie godziny na dwa tygodnie zagnieździ mi się w domu rodzina z Walencji i czeka mnie dwutygodniowy hiszpański cyrk, jeśli nie inna okrutna a wesoła zabawa

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!
Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl

Tomek,polecam się na przyszłość i Tobie dzięki za te wyjazdy,a na Karawanki zimą już mnie namówiłeś!!

Dużo biegowych sukcesów,a 2012 rozpoczynamy hucznie w górach zgodnie z planem.I oby to był równie dobry roczek

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka

Gratuluję. Zwłaszcza działalności w Julijskich. Ze zdjęć i z tego co pamiętam z relacji to bardzo fajne rejony.

6 zdjęcie miażdży
Po fotkach widać, że rok faktycznie udany!

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

A to od Zoisi dla Norki, bo Zosia też lubi kotki...

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

No, wiadomo, kto je zrobił

Gratuluję - wyjazdów, wyników, towarzystwa, pogody i dzięki za wspólne działania: w górach, na bieżni i biegowych trasach .
No i oby tak dalej - a nawet lepiej: szybciej, wyżej, i weselej !

graty za udany sezon Słowenia w tym roku była bardzo popularna ale nikt tam nie był tyle razy co Ty
Ja to raz na rok się przebiegnę i mam dość

_________________
Galeria zdjęć

Nie musisz

Mam nadzieję



Dzięki!

Zdarzało mi się jeździć tam dwukrotnie w ciągu roku, ale faktycznie cztery razy byłem po raz pierwszy... Z drugiej strony kiedyś mogłem wyjechać tam na 3 tygodnie - teraz to marzenie ściętej głowy...
Oj, bardzo fajne: dla mnie najfajniejsze Nawiązując do Kilerusowego podsumowania 2011: moje Tatry są w Słowenii
A tak Norka pozdrawia Zosię
67y nnnnnnnjmk c 4444444444e33
p-

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!
Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl

Gratuluje udanego sezonu

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Dziękuję. Był udany, ale mógłbym również wyliczyć, co się nie udało.
Po pierwsze - miałem zamiar wyjechać +/- w lutym na Mulhacen - porażka W tym roku raczej mi się tam zimą wybrać nie uda... Latem, kiedy mógłbym, jechać mi się tam nie chce...
Po drugie - chciałem zmierzyć się z pewną północną ścianą, ale trochę stchórzyłem...
Po trzecie - chciałem wyskoczyć na Konigsjodlera, ale nie wyszło... Co prawda już na nim byłem, ale lubię wracać w fajne miejsca... Podobnie chciałem przejść inną bardzo fajną, a tu chyba wszystkim nieznaną, ferratę, ale pogoda klęknęła...
Po czwarte - planowałem powspinać się lajtowo w Tatrach: dawno tego nie robiłem, stęskniłem się po prostu... Z różnych przyczyn - głownie "partnerskich " - nie wyszło...
Po piątek - chciałem przegonić Saxifragę, ale poza treningiem na bieżni - nie wyszło...

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!
Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl

Piątek, nie piątek - przegonisz, i to niebawem: wiem to, a mi trzeba wierzyć .

Czy jednak się znów nie pomyliłeś przy publikacji zdjęć, i Twoje dokonania nie tak wyglądały...? ;-P

P.S.
Mam nadzieję że zechcesz tę "korektę" przyjąć w ramach świątecznych życzeń... Wszystkiego Najlepszego z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia i powodzenia w Nowym Roku (nie musi to być realizacja celów, bo "szczęściem jest dążenie ku niemu")...

fajnie- z tym bieganiem to szacun, kiedyś próbowałem regularnie coś truchtać ,ale nie chu chu

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Bzdura. To nie są jego zdjęcia. Nie ma kajaków.

Ha ha, Kasz. dzięki!

Też to chciałem zauważyć Kasz. trzeba poprawić, to jest - ujawnić jak było! Proszę o kajaki!

dzięki "!"!

Żeby jednak znowu mnie Kasz. nie zdemaskował: ze wstydem przyznaję, że jedno ze zdjęc poddałem haniebnemu retuszowi. Uważny i krytyczny obserwator to zresztą zauważy: bo czy ktoś podnosi tak nienaturalnie w górę puste ręce w górach?! W rzeczywistości wyjazd do Słowenii miał być elementem ogólnopolskiej akcji reklamowej holdingu "Polska świnia" pod tytułem "Nasz salceson uber alles!". Spot reklamowy miał pokazywać, że dla produktu z Polski nie ma żadnych granic, po prostu keine grantzen. W kampanii mieli wziąć udział znani ludzie kultury, polityki, sportu. Negocjowano m.in. z Robertem Korzeniowskim, Robertem Bruneiką, Jarosławem Kaczyńskim, Januszem Palikotem, Krystyną Jandą, Tomaszem Kamelem, Nargalem i Andrzejem Rosiewiczem. W szeroko zakrojonej kampanii mieli wziąć udział również światowi przywódcy i światowej sławy artyści. Niestety, z kampanii nici, bo jednemu rozmyślającemu w podróży pancernym pociągiem nie wytrzymało z całej tej ekscytacji serce.... Z całej kampanii zostało wiec tylko to autentyczne zdjęcie


Salceson! Siła! Stejk i jajecznica!

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!
Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl

Podsumowując: biegający mężczyźni to jednak to!

_________________
Warunki były ciężkie, a góry bardzo górzyste.

Dziękuję Majko! nie ma to jak kobiety, które wiedzą co dobre

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!
Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl

Coby innym wątków nie zaśmiecać, uzupełnienie.
Gorki i szyty (wykaz nie jest wyczerpujacy, ale :
Triglav - 1 raz
Jalovec - 1
Prisojnik - 1
Lepo Spicje - 1
Stenar - 1
M. Mojstrovka - 2
Bov. Gamsovec - 1
Cmir - 2
Begunjski Vrh - 1
Vr. Spica - 2
Kepa - 1
Stol -1
Golica - 1
Swinica - 1
Wolowiec - 2
Gladki wierch - 1
Giewont - 1
Jarzabczy Wierch- 1
Rohacz Ostry - 1
Montaña de las Zorras - 10
Gorka Szczesliwicka (MURDERHORN) - 203

Poczłapałem również to tu, to tam na śladówkach, i dwukrotnie zwyciężyłem w Szczesliwickim Biegu Pod Gorke I Z Gorki - czyli w Szczesliwickim MURDERHORNIE
A taka byla nagroda:

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!
Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl

To już czas, żeby zainwestować w odpowiedni t-shirt...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...