Witajcie
Zamieszczam fotki z dzisiejszej, niedługiej wycieczki w Góry Sowie. Początek trasy mieliśmy w wiosce Bojanice pod Świdnicą, gdzie leśną drogą (nie ma tu akurat szlaku) weszliśmy w las i pod górę. O ile w Świdnicy śniegu praktycznie nie ma, to tam, na pierwszym stoku gór, leży już śnieg, zaś im dalej, to śniegu jest więcej, nawet czasami po kolana:) Szliśmy dalej w kierunku wioski Michałkowa, gdzie po drodze trafiliśmy na żółty szlak biegnący nieopodal jeziora Bystrzyckiego, ale do niego nie schodziliśmy, tylko ruszyliśmy żółtym w stronę wsi Bystrzyca Górna, gdzie zakończyliśmy nasz wypad.
Na dworze było wtedy około -16 stopni, pod spodniami miałem 2 pary kaleson;) a u góry łącznie 4 warstwy (bluzka, bluzka z długim rękawem, bluza, kurtka), nie było lekko, ale idąc nie było czuć mrozu i szło się bardzo przyjemnie, zwłaszcza, że dookoła były piękne zimowe widoki:)
Pozdrawiam!
