Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 12:17 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 6:44 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
5 luty 2012

Od ostatniego wypadu w Tatry minął miesiąc. W tym czasie napadało dużo świeżego śniegu, co poskutkowało ogłoszeniem przez TOPR 4-ego, najwyższego dla Tatr stopnia zagrożenia lawinowego. Na szczęście warunki stabilizowały się, a zagrożenie stopniowo malało, by w końcu osiągnąć „jedynkę”.
Ponieważ zauważyłem u siebie pierwsze „objawy odstawienia” postanowiłem zaaplikować sobie tatrzański zastrzyk pozytywnej energii i jak najszybciej jechać w góry nie przejmując się zbytnio faktem, że temperatury w tatrzańskich dolinach dochodzą do -30 °C.
Początkowo chciałem zaatakować, któryś ze słowackich szczytów Tatr Wysokich, ale prognozy pogody nie były zbyt optymistyczne (opady śniegu i spore zachmurzenie), toteż postanowiłem nieco zmodyfikować plany. Założenie było proste – niezbyt popularny szczyt w polskiej części Tatr Wysokich, na który bez ciśnienia można wejść, planując jednodniową wycieczkę od auta do auta. Wybór padł ma Żółtą Turnię. Nie ukrywam, że trochę mnie ta piramida „kłuła w boku”, gdyż pod koniec grudnia góra nie puściła – tamtego dnia warunki były fatalne a na grani wiało tak niemiłosiernie, że trudno było utrzymać równowagę, a co dopiero iść dalej, więc wraz z Adasiem zmuszeni byliśmy do wycofu.
W momencie, gdy pomysł zimowego wejścia na Żółtą Turnię na stałe zagościł w mojej głowie, wiedziałem już do kogo zadzwonię.
Telefon I
- Cześć Olga
- Cześć
- Bezciśnieniowy wypad w Tatry na jeden dzień (…) Żółta Turnia
- (…) Ok, jadę.
- To do zobaczenia w niedzielę o 5 rano

Telefon II

- Cześć Ewa, masz wolny weekend?
- Tylko niedzielę, bo w sobotę walczę na egzaminie
- Plan jest taki…
- Super! Żółtą już mi kiedyś obiecałeś
- To kombinuj sobie sprzęt i do zobaczenia w niedzielę o 5 rano

Telefon III (którego nie było)

Adaś sorry, że nie dzwoniłem, ale nie chciałem Cię denerwować – mieszkasz na końcu świata, więc na jeden dzień i tak byś się nie zebrał.


Wyjazd zaczął się ciekawie – zwłaszcza dla Ewy, która jadąc na miejsce spotkania wpadła w poślizg i wykręciła dwa „bączki” na środku drogi. Całe szczęście nikt w tym momencie nie jechał, ani nie uderzyła w żadną przeszkodę, a całe zdarzenie zapewniło jej tylko pokaźny zastrzyk adrenaliny już na starcie.

W Kuźnicach, po wyjściu z samochodu doznajemy lekkiego szoku temperaturowego, ale w końcu jest zima to musi być zimno.
Do Murowańca idziemy przez Dolinkę Jaworzynki. W zasadzie to powinienem napisać, że ja z Olgą idę, a Ewa, dla której dzisiejsza wycieczka jest zimowym debiutem w górach, mknie jak wystrzelona z procy i nie oddaje prowadzenia do samego schroniska.

Obrazek
Żółta Turnia – zdjęcie ze stycznia 2011

Wbrew prognozom jest piękna, słoneczna pogoda i nie zanosi się, aby miało się to zmienić. Tym bardziej dziwi nas fakt, że oprócz niewielkiej grupki odbywającej właśnie szkolenie lawinowe, na Hali nie ma praktycznie żywej duszy. W Murowańcu też jakoś dziwnie pusto – zajęte trzy stoliki, w tym jeden zajmujemy my. Przy śniadanku rozmawiamy na najdziwniejsze tematy, humory dopisują, jest ciepło, miło i przyjemnie, toteż nic dziwnego, że ze standardowych 15 min na kanapkę i herbatkę robi się długa posiadówa. Co prawda nie musimy się nigdzie spieszyć, ale w końcu nie przyszliśmy posiedzieć w schronisku i „jest robota do zrobienia”. Zbieramy się więc leniwie z tego cieplutkiego miejsca i kierujemy się w stronę Czarnego Stawu Gąsienicowego, organizując po drodze dla Ewy przyspieszony kurs posługiwania się czekanem. Między czasie zaczepia nas idący za nami koleś z pytaniem gdzie idziemy i czy może dołączyć. Zgadzamy się i dalej idziemy już we czwórkę. Olga przeprowadza po drodze wywiad środowiskowy z nowym towarzyszem, o czym dowiaduję się nad stawem, kiedy kolegę czy chodził już zimą po Tatrach (Olga spojrzała na mnie takim wzrokiem, że od razu wiedziałem, że „to już było”).

Przed nami pięknie prezentuje się boczna grań Tatr Wysokich odchodząca na północ od Skrajnego Granatu oraz żleb, którym będziemy podchodzić na Żółtą Przełęcz. Wyjmujemy czekany, zakładamy raki, co dla Ewy jest małym wyzwaniem, z którym sobie jednak świetnie poradziła i zaczynamy podejście. Ewa standardowo ciśnie 100 m przed nami. Droga nie ma trudności technicznych, jednak mało zbity śnieg sprawia, że co drugi krok zapadamy się po uda, toteż dojście na przełęcz kosztuje nas dużo wysiłku. Nie obywa się też bez „rzucania mięsem”, ale jak sobie człowiek trochę poklnie to aż mu lepiej. Tempo podejścia mamy więc nie najlepsze, ale nikt się tym nie przejmuje. Wszyscy natomiast podziwiamy pięknie prezentującą się z prawej strony formację Fajek, jesteśmy zadowoleni, że pogoda dopisała i znajdujemy się w Tatrach, a nie jak większość naszych rodaków – na niedzielnym spacerze po hipermarkecie.

Zdobywając powoli wysokość, wspominam jak miesiąc wcześniej podchodziłem z Adamem na grań w fatalnych warunkach pogodowych. Wtedy szliśmy inną drogą - żlebem opadającym tuż nad początkiem letniego szlaku prowadzącego na Granaty. Grudniowa droga w porównaniu do dzisiejszej była bardziej wymagająca i znacznie narażona na lawiny - szliśmy lawiniskiem, pokonując ostatni fragment łatwą wspinaczką po skałach. Dziś wspomniane lawinisko pokryte już było świeżym puchem, nie było też założonego żadnego śladu, więc droga tym żlebem byłaby nie tylko niebezpieczna, ale i bardzo uciążliwa.

Obrazek
Grudniowe podejście w fatalnych warunkach

Po wdrapaniu się na przełęcz robimy sobie zasłużony odpoczynek, czyli mały piknik. Ewa rozkłada się na śniegu w pozycji, którą sama nazwała „czekając na TOPR”, a Olga stwierdza, że teleobiektyw zawsze jest potrzebny jak zostawi się go w domu. Rzeczywiście „tele” by się przydało, bo Kasprowy spowity mgłą prezentuję się rewelacyjnie i aż się prosi o „zbliżenie”, ale jakoś radzimy sobie tym, co mamy.

Obrazek
Olga na podejściu na przełęcz

Obrazek
Na przełęczy

Obrazek
Diamond Dust

Obrazek
Piknik na przełęczy

Obrazek
Ostatnie foto i w drogę

Dalsza droga to już łatwa graniówka wiodąca wprost na szczyt Żółtej Turni. Warto się nią przejść choćby dla widoku na Giewont, który z tej perspektywy wygląda świetnie.

Obrazek
Góra symbol

Po drodze mijamy miejsce, w którym w grudniu wychodziłem na grań i charakterystyczną skałę, za którą schroniłem się z Adamem przed szalejącym na grani wiatrem. Od razu przypomina mi się tekst Adasia, który przed wyjściem zza tej skały i próbą dostania się na Żółtą „rzucił” w moją stronę – „To jak? Gotowy na to pier…..ęcie?!”. Wtedy od tej skały uszliśmy może 4 m, bo wiatr targał nami na wszystkie strony i zmusił do odwrotu. Dziś droga jest bardzo przyjemna – można by rzec, że wręcz relaksacyjna.
Idąc w tak sprzyjających okolicznościach przyrody szybko zdobywamy Żółtą Turnię (2087 m n.p.m.).

Obrazek
Wspólne szczytowanie

Wykonujemy pamiątkowe zdjęcia i powoli zaczynamy zastanawiać się nad dalszą drogą. Mamy dwie opcje – albo wrócić po swoich śladach, albo iść dalej schodząc północnym zboczem Żółtej Turni (w stronę Dubrawisk). Druga opcja wydaje się ciekawsza, gdyż chyba nikt nie lubi wracać tą samą drogą, jednak niepokoi nas trochę czy nie będziemy zapadać się po szyję w śniegu, który pokrywa znajdujące się tam pola kosodrzewiny. Podejmujemy w końcu decyzję, że zaryzykujemy nawet nieprzyjemnym zejściem byle by nie wracać tą samą drogą. Idziemy więc na północ. Miejscami faktycznie jest grząsko i zapadamy się głęboko w śnieg, ale ogólnie da się przeżyć – poza jednym przypadkiem, gdy wpadłem po pas i noga zaplątała się w kosówkę, tak, że trudno było się wydostać, obyło się bez większych problemów.

Droga się nieco dłuży i zaczynam się odrobinę niepokoić, ponieważ według moich szacunków powinniśmy już dotrzeć do ścieżki biegnącej z Krzyżnego. Wyjmujemy więc dokładną mapę (skala 1:5000). Mapa jest bardzo dobra, ma jednak poważną wadę – kończy się na Żółtej Turni…
Po chwili wszyscy się już śmiejemy, bo okazało się, że żółty szlak był 50 m dalej od miejsca, w którym staliśmy szukając go na mapie. Idziemy więc znakowanym szlakiem wprost do Murowańca.
Termometr przed schroniskiem wskazuje -17 °C, ale w środku jest prawdziwie ciepła atmosfera, z której oczywiście korzystamy, „wcinając” przy okazji ciepły posiłek.

Dochodzi godzina 18-ta, toteż wyjmujemy z plecaków czołówki, które o dziwo po całym dniu na dużym mrozie jeszcze działają i zaczynamy zejście do Kuźnic przez Dolinę Jaworzynki. Szlak ten przedreptałem dziesiątki razy, ale dawno mi się nie schodziło tak przyjemnie jak dziś…

Więcej zdjęć na stronie: http://mountainadventure.weebly.com/379 ... urnia.html

Filmik ze zdjęć: https://picasaweb.google.com/lh/photo/P ... bedwebsite


Oczywiście na Żółtej Turni nigdy nas nie było, a cała relacja jest zmyślona

_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano Cz lut 09, 2012 10:53 am przez Madness, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 7:20 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
No i bardzo ładnie... :wink:
:oklaski:

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 8:22 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 20, 2009 1:22 pm
Posty: 79
Świetna fota- Wasza trójka i ten diamentowy pył pośrodku :)

_________________
krew, pot i łzy świstaka


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 8:45 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Kolego Madness, na Żółtą Turnię nie wolno w myśl obecnych przepisów wchodzić.
Niezależnie od tego jak oceniać sam fakt że obywatel X sobie ten zakaz złamał, to jednak chwalenie się tym na ogólnodostępnym forum górskim piękną relacją ze zdjęciami uważam za przejaw tego, że ma się ochronę osobliwości zwanej Tatrami głęboko w du.pie.
Nie jeżdżę od lat w polskie Tatry w lato, bo wiadomo co się dzieje na szlakach. Więcej takich relacji a za 10 lat w Tatrach zostaną same skały i puszki po konserwach, a obok Murowańca powstanie parking jak w Palenicy.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 9:35 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
grubyilysy napisał(a):
Więcej takich relacji a za 10 lat w Tatrach zostaną same skały i puszki po konserwach, a obok Murowańca powstanie parking jak w Palenicy.


Rozumiem Cię, ale ludzie od lat chodzili po całych Tatrach i zapewne będą to robić. To czy zostawią po sobie ślad czy nie to już inna sprawa - ja mogę odpowiadać wyłącznie za siebie lub ewentualnie za swoich towarzyszy.


grubyilysy napisał(a):
na Żółtą Turnię nie wolno w myśl obecnych przepisów wchodzić.


Wiem o zakazie. Poszliśmy tam świadomi tego licząc się z konsekwencjami. Na tą piramidę od dawno chciałem wejść. Zrobiliśmy to w zimie mając na uwadze ochronę przyrody, by nie zadeptać najmniejszej roślinki.

grubyilysy napisał(a):
chwalenie się tym na ogólnodostępnym forum górskim piękną relacją ze zdjęciami uważam za przejaw tego, że ma się ochronę osobliwości zwanej Tatrami głęboko w du.pie.


Mogę Cię tylko zapewnić, że przyroda tatrzańska nie jest mi obojętna, nie sposób jednak nie przyznać Ci racji w w powyższym stwierdzeniu - rzeczywiście może to być tak odebrane choć zamierzenie było zupełnie inne.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 9:53 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Madness napisał(a):
zamierzenie było zupełnie inne.

Jakie?
Opiszę piękną wycieczkę, żeby inni nie musieli tam wchodzić?
Bez jaj...

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 10:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Madness napisał(a):
...ludzie od lat chodzili po całych Tatrach i zapewne będą to robić. To czy zostawią po sobie ślad czy nie to już inna sprawa - ja mogę odpowiadać wyłącznie za siebie lub ewentualnie za swoich towarzyszy.

Niejeden kto przeczyta, zapragnie powtórzyć. Większy ruch to większy wpływ na przyrodę. Dlatego uważam za rodzaj dobrego obyczaju nie publikowanie takich relacji.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 10:16 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
grubyilysy napisał(a):
Dlatego uważam za rodzaj dobrego obyczaju nie publikowanie takich relacji.


Obiecuję poprawę ;)

grubyilysy napisał(a):
Niejeden kto przeczyta, zapragnie powtórzyć. Większy ruch to większy wpływ na przyrodę.


Stało się i relacja jest - nie będę kasował, bo to dla mnie trochę chowanie głowy w piasek, a tego nigdy nie robię.

Niech nikt więcej nie pisze w tym temacie to za kilka dni relacja spadnie gdzieś na dno.

Mam nadzieję, że się wszyscy dobrze zrozumieliśmy.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 10:20 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Madness napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
Dlatego uważam za rodzaj dobrego obyczaju nie publikowanie takich relacji.


Obiecuję poprawę ;)
...
Mam nadzieję, że się wszyscy dobrze zrozumieliśmy.

Oll Korrect. :wink:

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 10:39 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2006 7:15 pm
Posty: 1270
Lokalizacja: Kraków
spadnie w niebyt, ale po wpisaniu w wyszukiwarkę "Żółta Turnia" będzie się pięknie tytuł świecił

_________________
Blog | Flickr | Facebook | Instagram | Twitter


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 10:45 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 27, 2010 6:32 pm
Posty: 660
Lokalizacja: Kraków
mozesz narysować na jakiejs mapce, zdjęciach poglądowych jakies topo ?
któredy wracaliście ?

p.s.
oczywiście przyłaczam sie do nagany łysego i wręczam Ci rózgę


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 10:46 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Naprawde nie wiesz jak wyslac mu pw w tej sprawie?

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 10:48 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 27, 2010 6:32 pm
Posty: 660
Lokalizacja: Kraków
Kto powiedział, że nie wiem ? po co ? do tego jest forum. Na pewno nie tylko ja jestem ciekawy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 10:54 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2006 7:15 pm
Posty: 1270
Lokalizacja: Kraków
doktorku, słyszysz właśnie drugie w ostatnim czasie ".". To bardzo nie dobrze.

_________________
Blog | Flickr | Facebook | Instagram | Twitter


Ostatnio edytowano Śr lut 08, 2012 10:55 pm przez marekm, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 08, 2012 10:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Nie wiem. Wydawalo mi sie, ze po poscie grubegoilysego to powinno byc jasne i wolalem sprawdzic. Jak dla mnie eot.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 8:27 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
marekm napisał(a):
doktorku, słyszysz właśnie drugie w ostatnim czasie ".". To bardzo nie dobrze.


:mrgreen:



Ładne zdjęcia i opis i w ogóle.
Proponuje wcisnąć "edytuj' i skasować...

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 9:13 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Mazio napisał(a):
Nie wiem. Wydawalo mi sie, ze po poscie grubegoilysego to powinno byc jasne i wolalem sprawdzic. Jak dla mnie eot.
A Doktór nie zakumał...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 10:45 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 27, 2010 6:32 pm
Posty: 660
Lokalizacja: Kraków
a co miałem kumać ? będe robic i pisac co chce i gdzie chce.
Trzeba było adminowi ... w . ten temat i byłoby po sprawie a teraz będzie Wasz ulubiony flejm i batożenie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 10:49 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
sytuacja się powtarza ,ale nie można oczekiwać że każdy wie o tym iż nie piszemy relacji z tego typu miejsc.
Myślę że dobrym pomysłem była by przyklejona informacja na górze działu relację, która każdemu to wyraźnie powie.
Bo nie można mieć pretensji do kogoś kto o tym nie wie.
Zważywszy że kiedyś sami takowe relacje robiliśmy.

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 10:55 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
drHouse napisał(a):
a co miałem kumać ? będe robic i pisac co chce i gdzie chce.
Trzeba było adminowi ... w . ten temat i byłoby po sprawie a teraz będzie Wasz ulubiony flejm i batożenie

Ale co się tak od razu ciskasz, przecież skoro powyższa wycieczka nie powinna mieć miejsca, to Twoje późniejsze pytanie/prośba o mapkę z wrysowaną trasą jest lekko z dupy.. sam tego nie zauważasz? :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 11:00 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 27, 2010 6:32 pm
Posty: 660
Lokalizacja: Kraków
w sumie może tak, ale jak wyżej napisałem trzeba było usunac ten temat.
Skoro admin - tj stóż prawa na forum- tego nie zrobił a jest ich tu paru ( swoją drogą nawet nie wiem kim oni są bo każdy z nich pod nickiem powinien mieć "rangę") to stwierdzam, że jest na to umiarkowane przyzwolenie. Skoro tak to pytam o mapke niech inni tez niech skorzystają. A druga sprawa - nie przesadzajmy z tą "MASKARADĄ"


zgadzam sie z Kiełbasą- powinno byc jasne info- jakieś zasady umieszczania w dziale relacje

Podobno rozwiązanie jest na forum perkusyjnym, gdzie w dziale "crashtesty" jest dokladnie napisane jakie elementy powinny i niepowinny znaleźc się w poście z testem sprzętu.

http://forum.perkusjaonline.pl/topics17 ... t10504.htm


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 11:04 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Jako że:
! napisał(a):
Zważywszy że kiedyś sami takowe relacje robiliśmy.

Dziękuję Wykrzyknikowi za normalny, pozbawiony moralizatorstwa post...

Poza tym, proponuje faktycznie odpuścić pisanie w tym temacie, niech zniknie w odmętach forum.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 11:05 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Ale po co mają inni korzystać? Toż to jest nielegalne!!!
Ale żeś jest altruista wielki!
Zamiast myśleć o innych pomyśl może o ochronie przyrody, o tym że się przyczyniasz do popularyzowania tych terenów, a jak już jesteś taki "ludzki" to pomyśl, że jeszcze trochę, a nikt tam nie będzie mógł iść, bo filance tylko będą zakasywać rękawy na łatwy zarobek.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 11:06 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
Madness oberwało Ci się :wink:
Za każdym razem jak idę w tamte okolice to myślę o tym szczycie 8). W zeszłym roku w zimie chciałem przejść grań od Zadniego Granatu, przez Fajki i Żółtą ale warun był do kitu i koleś który szedł od Fajek odradził nam dalszą drogę. Poza tym było już dość późno i musieliśmy schodzić z Pańszczyckiej Przełęczy.

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 11:31 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Luz na przełęcz można legalnie, a na przełęczy po prostu trzeba skręcić w prawo zamiast w lewo i też będzie OK. Może uznajmy, że w tych trudnych warunkach po prostu pomyliły się kierunki i dajmy spokój tematowi ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 11:41 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4469
Lokalizacja: GEKONY
Turole :lol:

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 10:31 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
grubyilysy napisał(a):
Niejeden kto przeczyta, zapragnie powtórzyć. Większy ruch to większy wpływ na przyrodę. Dlatego uważam za rodzaj dobrego obyczaju nie publikowanie takich relacji.

grubyilysy napisał(a):
to jednak chwalenie się tym na ogólnodostępnym forum górskim piękną relacją ze zdjęciami uważam za przejaw tego, że ma się ochronę osobliwości zwanej Tatrami głęboko w du.pie.

Bez przesady. Co my, taliby jakieś, czy co? :mrgreen:
Kaytek napisał(a):
Luz na przełęcz można legalnie, a na przełęczy po prostu trzeba skręcić w prawo zamiast w lewo i też będzie OK.

Wcale nie :nono:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 11:14 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 27, 2010 6:32 pm
Posty: 660
Lokalizacja: Kraków
włozyłeś kijek w mrowisku lub jak kto woli wdepnąłeś w kupę (temat mial popaść w niebyt) :twisted:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2012 11:36 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Cytuj:
włozyłeś kijek w mrowisku lub jak kto woli wdepnąłeś w kupę (temat mial popaść w niebyt)

Ja uważam, iż im dalej będziemy sie trzymać od "jedynie słusznej moralności", tym lepiej dla nas i Tatr.
Owszem, pogadać warto, ale bez jednoznacznych tez, kto jest bee, a kto cacy, bo czasem z pozoru ten cacy, może być w rzeczywistości większym bee (bynajmniej nie pisze tu o Grubym)
drHouse napisał(a):
mozesz narysować na jakiejs mapce, zdjęciach poglądowych jakies topo ?
któredy wracaliście ?

Choć nie jest to moja relacja, ale podam propozycje :mrgreen:
Na fotce pierwszej pokazująca Żółtą T., widać tam dwa wyraźne grzbiety schodzące ze szczytu, gdzie pomiędzy nimi są tzw. Dubrawiska. Gdy śniegu jest więcej i kosówki trzymają, to warto wybrać ten prawy. Gdy jest tyle ile na fotce (gdzie cienko w kosówkach), to można zaryzykować najpierw podejść żlebem, ale potem przy najbliższej okazji, gdzie „puści”, wydostać się na grzbiet prawy lub lewy (prawy jest łatwiejszy).
To są najbezpieczniejsze wejścia na ŻT w warunkach śnieżnych, bo rozumiem, ze o taki okres się pytasz.
Wejście/zejście żlebem na Żółtą Przełęcz, jest związane z ryzykiem lawiny, bo i żleb dość lawiniasty.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 20 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL