Jak donoszą wróże pogodowi idzie dyszcz i zimno, to się może komuś zachce poczytać o cieplej skale:
http://www.outdoor.org.pl/podroe/pasma- ... enica-2012
| Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
| Paklenica na majówkę http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=13415 |
Strona 1 z 1 |
| Autor: | semow [ Pt maja 11, 2012 3:27 pm ] |
| Tytuł: | Paklenica na majówkę |
Jak donoszą wróże pogodowi idzie dyszcz i zimno, to się może komuś zachce poczytać o cieplej skale: http://www.outdoor.org.pl/podroe/pasma- ... enica-2012
|
|
| Autor: | kilerus [ Pt maja 11, 2012 3:51 pm ] |
| Tytuł: | |
Gratulacje chłopaki. Piękna wycieczka. |
|
| Autor: | Zombi [ Pt maja 11, 2012 4:39 pm ] |
| Tytuł: | |
Paklenicy o tej porze roku można tylko pozazdrościć! Super! Wapien, pion i pogoda! |
|
| Autor: | matragona [ Pt maja 11, 2012 5:13 pm ] |
| Tytuł: | |
Zombi napisał(a): Paklenicy o tej porze roku można tylko pozazdrościć! Super! Wapien, pion i pogoda!
Ha,my pojedziemy zamknąć sezon Zombi,więc nie marudź i nie zazdraszczaj,tylko czekaj na swoją kolej 
Semow,fajnie Wam ten wyjazd widzę wypalił 
|
|
| Autor: | amazonka [ Pt maja 11, 2012 9:04 pm ] |
| Tytuł: | |
semow a jak to się stało że się nie spotkaliśmy? |
|
| Autor: | marekm [ Pt maja 11, 2012 9:36 pm ] |
| Tytuł: | |
Cytuj: Zejście z Anicy Kuk to osobna historia. Kilka dni wcześniej Rychu kiblował niedaleko po przejściu drogi Bratni Smer. Póki nie zobaczyliśmy jak wygląda "ścieżka zejściowa" trochę to nas dziwiło, nawet biorąc pod uwagę brak latarki. Dość powiedzieć, że pierwszy odcinek ubezpieczony prowadzi przez lekko przewieszający się kominek a dalej nie jest lepiej. Zejście wypruło bardziej niż cała droga.
 Brahma nie robiłem, ale po przejściu Mosoraski schodziliśmy normalnym, dobrze oznaczonym szlakiem turystycznym (bez trudności)
|
|
| Autor: | semow [ So maja 12, 2012 10:55 am ] |
| Tytuł: | |
amazonka napisał(a): semow a jak to się stało że się nie spotkaliśmy? no właśnie! widziałem tam nawet jakieś kursy z PL, busa z Kilimanjaro, ale trzeba przyznać że jak już się skończył weekend pierwszomajowy to sami Polacy praktycznie zostali. marekm napisał(a): Cytuj: Zejście z Anicy Kuk to osobna historia. Kilka dni wcześniej Rychu kiblował niedaleko po przejściu drogi Bratni Smer. Póki nie zobaczyliśmy jak wygląda "ścieżka zejściowa" trochę to nas dziwiło, nawet biorąc pod uwagę brak latarki. Dość powiedzieć, że pierwszy odcinek ubezpieczony prowadzi przez lekko przewieszający się kominek a dalej nie jest lepiej. Zejście wypruło bardziej niż cała droga. Brahma nie robiłem, ale po przejściu Mosoraski schodziliśmy normalnym, dobrze oznaczonym szlakiem turystycznym (bez trudności)Z Brahma jest po prostu bliżej tą ścieżką zejściową przez ferraty, choć czasowo wychodzi ponoć na to samo... dość powiedzieć, że na pierwszym odcinku ubezpieczonym para z polski, która szła za nami, zakładała zjazd 
|
|
| Autor: | PrT [ So maja 12, 2012 12:20 pm ] |
| Tytuł: | |
Świetna sprawa... I nawet wielowyciagówki... A co do wellbolted to może kwestia tego, że jesteśmy przyzwyczajeni do świetni obitych polskich dróg... Do podobno nasz polskie skały są jednymi z najlepiej obitych...  Lokalsi w Paklenicy przywykli to innego ubezpieczenie dróg...
A co do samych dróg to faktycznie tarcie ładne i dobre chwyty? Bo mam wrażenie, że warto się tam wybrać...
PS. Sprawdź PW. |
|
| Autor: | semow [ So maja 12, 2012 1:07 pm ] |
| Tytuł: | |
Ja rozumiem że mogą być różnice w komforcie asekuracji, ale jeżeli na czwórkowym wyciągu 40-metrowym jest jeden bolt to trzeba mieć jaja ze stali żeby nie dokładać nic swojego - przynajmniej z mojego punktu widzenia. Co też świadczy o klasie dziewczyn które szły przed nami - bo drogę znały. Na marginesie to też można stwierdzić, że wielowyciągówki u nas dobrze obite to są głównie trudne sportowe drogi w Tatrach, nawet na kursowych przecież pełno starych haków jest. A te w Paklenicy to takie ni to górskie ni to skałkowe wspinanie: krótkie podejście, ale długość i latające kamienie robią swoje. |
|
| Autor: | amazonka [ So maja 12, 2012 1:11 pm ] |
| Tytuł: | |
semow napisał(a): amazonka napisał(a): semow a jak to się stało że się nie spotkaliśmy? no właśnie! widziałem tam nawet jakieś kursy z PL, busa z Kilimanjaro, ale trzeba przyznać że jak już się skończył weekend pierwszomajowy to sami Polacy praktycznie zostali. my byliśmy z ludzie gór-super instruktor, banan nie schodził nam z twarzy siedzieliśmy w wąwozie od 6.30 zwykle, dwa razy robiliśm,y drogi wielowyciągowe(łatwe, nie takie jak wy )
|
|
| Autor: | semow [ So maja 12, 2012 1:16 pm ] |
| Tytuł: | |
Daj spokój, ja się spodziewałem że w jakieś szóstki dłuższe uda się wstawić, a tu niestety rzeczywistość negatywnie zweryfikowała możliwości może to jest kwestia predyspozycji osobniczych, może nieadekwatności skali - w każdym razie bywało ciężko.
|
|
| Autor: | amazonka [ So maja 12, 2012 1:36 pm ] |
| Tytuł: | |
PrT napisał(a): A co do samych dróg to faktycznie tarcie ładne i dobre chwyty? Bo mam wrażenie, że warto się tam wybrać... . warto, warto
ja tam byłam drugi raz, jak dla mnie wspinaczkowy raj (ale niewiele w sumie, poza Paklenicą i Rudawami w zyciu widziałam )
|
|
| Autor: | semow [ So maja 12, 2012 2:08 pm ] |
| Tytuł: | |
no i trzeba wziąć pod uwagę że buty i lina mocno dostają w dupę miejscami krawędzie są naprawdę zabójcze |
|
| Autor: | 'Krzysiek' [ N maja 13, 2012 8:16 pm ] |
| Tytuł: | |
Fajny rejon, szkoda że tak daleko |
|
| Autor: | semow [ N maja 13, 2012 8:19 pm ] |
| Tytuł: | |
Mocniejszym autem 10 h z Krakowa |
|
| Autor: | amazonka [ N maja 13, 2012 10:51 pm ] |
| Tytuł: | |
nam wyszło ze Szklarskiej 1100 km-cirka 16 godzin (wliczone 3-godzinne spanie i 2 godzinne stanie w korkach) no i bez szaleństw jakichś z prędkością i jak dla mnie warto było, chociaż woda w morzu nie zachęcała do kąpieli(aczkolwiek moi znajomi zakosztowali tej ,,przyjemności" , wywołując zdziwienie gapiów )
|
|
| Autor: | semow [ Pn maja 14, 2012 7:17 am ] |
| Tytuł: | |
Ja się kąpałem chyba codziennie - woda w sumie jak w Bałtyku, a po wygrzaniu w skałach robiła się w sam raz
Jechaliśmy przez Chyżne, Bańską i Budapeszt, potem w Karlovacu odbiliśmy na Plitvice - dwóch kierowców bez zatrzymywania, ale na autostradach trzymaliśmy 110-120 bo silnik słaby i wyżej spalanie rośnie bardzo. |
|
| Autor: | marx [ Pn maja 14, 2012 8:18 am ] |
| Tytuł: | |
Fajna akcja:) Byłem tam, fajne skałki wszędzie;) Polecam Małą i Dużą Paklenicę:) |
|
| Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
| Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |
|