Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

"Razem na szczyty" - Turbacz i Skrzyczne
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=13854
Strona 1 z 1

Autor:  Basia Z. [ Pn sie 13, 2012 9:46 am ]
Tytuł:  "Razem na szczyty" - Turbacz i Skrzyczne

Namówiona przez koleżankę z koła przewodnickiego postanowiłam wziąć udział w projekcie "Razem na szczyty":

http://razemnaszczyty.pl/

Pierwszą wycieczką, na którą się wybrałam był Turbacz, jak się okazało jako jedyna osoba spośród wolontariuszy mam formalne uprawnienia do prowadzenia wycieczek w Gorcach, więc objęłam "szefostwo" tej wycieczki od strony doboru trasy i prowadzenia grupy na trasie.

W sobotę deszczowym rankiem przyjechała po mnie pod dom koleżanka z koła - Magda, pojechałyśmy do Sosnowca, gdzie przesiadłyśmy się do większego samochodu Kasi i Krzyśka i dalej pojechali razem we czwórkę.
Około południa byliśmy w Nowym Targu - Kowańcu, gdzie przed willą "Jodła" była już ekipa z Wrocławia. Jeszcze dłuższą chwilę poczekaliśmy na osoby dojeżdżające od strony Lublina oraz z Krakowa i około 13 wyruszyli drogą pod górę.
Trasa nasza prowadziła początkowo drogą dojazdową do schroniska (wg wskazówek Smolika, za co dziękuję :) ), a dalej żółtym szlakiem.
Ekipa liczyła łącznie 26 osób.

To zdjęcie podczas krótkiego postoju na szlaku.


Obrazek


Uczestnicy z rożnymi dysfunkcjami ruchu, po amputacjach nóg lub niewidomi poruszają się nieco wolniej niż osoby całkiem zdrowe ale nieźle sobie dają radę na szlaku.

Np. Ania jechała większość trasy na specjalnym rowerku, a w miejscach gdzie ten rower już całkowicie nie dał radę przejechać schodziła z niego i szła o kulach.

Pogoda niestety nas nie rozpieszczała, tu zdjęcie przed "papieską" kaplicą pod Turbaczem:


Obrazek


Cały czas gadaliśmy, żartowali, opowiadali różne historie. Poznałam wreszcie legendarnego Dzika ;) który zdobywa "Koronę Gór Europy", wcześniej znałam go tylko z forum turystyka-gorska.
Właśnie Dziku był organizacyjnym kierownikiem tego wyjazdu.

Około 18 dotarliśmy do schroniska całkiem przemoczeni i zmarznięci, więc z Dzikiem zadecydowaliśmy, że tego dnia nie idziemy już na szczyt a zrobimy to kolejnego dnia rano, licząc trochę na to, że pogoda będzie nieco lepsza.

Wieczorem w schronisku były różne gry i zabawy:


Obrazek


Rankiem kolejnego dnia pogoda była nieco lepsza, przynajmniej nie lało, więc podeszliśmy na szczyt.

Tutaj Mateusz i Krzysiek na szczycie:


Obrazek


Z mgły wyłaniają się kolejni uczestnicy:


Obrazek


Obrazek


Obrazek


"Strażackie" zdjęcie na szczycie:


Obrazek


A to taki charakterystyczny dla tej wycieczki motyw:


Obrazek


Schodzimy do schroniska, zabieramy plecaki i schodzimy do kaplicy, gdzie tego dnia jest akurat odpust.


Obrazek


Uroczysta msza zaczyna się o 11, udaje się nam zająć dość strategiczne miejsca na trawie.

Przygotowania do odpustu, tutaj sztandary Związku Podhalan i innych organizacji:


Obrazek


A tak to wyglądało w całości, nasza grupka na pierwszym planie:


Obrazek


Po mszy na chwilę niebo zrobiło się niebieskie i nawet wyjrzało słońce.
Jedna z dziewczyn tak to skomentowała - tam na górze Ktoś usłyszał że Dziku był na mszy, więc stwierdził "niemożliwe - muszę to zobaczyć".


Po krótkim "pikniku" i zjedzeniu kanapek rozpoczynamy zejście na dół. Niestety znów zaczyna lać, po błocie idzie się ciężko.
Ostatnie 500 m część osób zabierają gazikiem "na stopa" strażacy OSP z Nowego Targu, którzy przyjechali likwidować taśmy wokół kaplicy.
Po herbatce lub kawie w willi "Jodła", przebraniu się w suche ciuchy i czułych pożegnaniach, około godziny 16 wyruszamy w drogę powrotną. Wracamy znowu razem w tym samym składzie - to jest Magda, Kasia, Krzysiek i ja.

W domu jestem około 20.30.

Dawno nie byłam w górach w tak fajnym i tak ciekawym towarzystwie.
Z wszystkimi osobami mogłabym gadać bez końca, z każdym mam wspólny temat do rozmów.

Zdobywanie "korony gór Polski" zawsze uważałam za jakąś bzdurę, bo nie po to chodzę po górach aby cokolwiek "zdobywać". Ale wejście na te szczyty w tak miłym i ciekawym towarzystwie to sama przyjemność :)
Myślę, że jeszcze nie jeden raz się z nimi wybiorę.

Autor:  Pawel_Orel [ Pn sie 13, 2012 10:03 am ]
Tytuł: 

Basia Z.- pięknie! :)
Szkoda tylko że pogoda Wam nie dopisała. Jak zwykle na weekend złośliwie się psuje :evil: .

Ale za to wycieczka zaliczyła chrzest bojowy i teraz będzie już tylko lepiej :) .

Gratuluję organizatorom realizacji pięknej idei i przede wszystkim niepełnosprawnym osiągnięcia celu.
Życzę jak najwięcej udanych wypraw! :)

Autor:  Basia Z. [ Pn sie 13, 2012 10:06 am ]
Tytuł: 

Pawel_Orel napisał(a):
Basia Z.- pięknie! :)
Szkoda tylko że pogoda Wam nie dopisała. Jak zwykle na weekend złośliwie się psuje :evil: .

Ale za to wycieczka zaliczyła chrzest bojowy i teraz będzie już tylko lepiej :) .



Dla nich to nie był chrzest bojowy, tylko już czwarta z kolei wycieczka, wcześniej byli w Sudetach - na Ślęży, Biskupiej Kopie i na Szczelińcu.
Turbacz był pierwszym szczytem karpackim.

Za dwa tygodnie planowany jest wyjazd na Skrzyczne, na który też chcę się wybrać.

Wielkie brawa należą się inicjatorom i organizatorom tej akcji, w tym Magdzie, która z nami była i Dzikowi no i oczywiście uczestnikom.

Jeszcze taka informacja, że na akcji nikt nic nie zarabia, nie ma żadnych sponsorów a każdy sam płaci za swój dojazd i swoje noclegi.

Autor:  Pawel_Orel [ Pn sie 13, 2012 10:12 am ]
Tytuł: 

:oops:
Basia Z.- dopiero teraz zajrzałem do linka który podałaś.
Widzę że projekt jest już zaawansowany.
No i Szczeliniec Wielki zdobyty, czyli trudniejsze technicznie trasy także niestraszne :salut:.

PS. Rysy będą zdecydowanie najtrudniejszym wyzwaniem. Planujecie je jeszcze na ten rok, na przyszły, czy dopiero na zakończenie Korony?

PS2. Już widzę na stronie że nie w ty roku. I słusznie- lepiej doświadczenie zdobywać stopniowo.

Autor:  Zombi [ Pn sie 13, 2012 10:27 am ]
Tytuł: 

Nomem omen - szczytna inicjatywa.

A jak sobie wyobrażę te różne wieczorne gry i zabawy w schronisku... pozazdrościć :lol: ;)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn sie 13, 2012 10:48 am ]
Tytuł: 

Bardzo fajna inicjatywa :)

Autor:  Elfka [ Pn sie 13, 2012 12:42 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
Bardzo fajna inicjatywa Smile


Popieram :)

Autor:  Dziku [ Pn sie 13, 2012 8:13 pm ]
Tytuł: 

O proszę, Basia nas na forum zareklamowała :D

Jeszcze raz dzięki za pomoc w ogarnięciu trasy i do zobaczenia!

Autor:  Krabul [ Pn sie 20, 2012 10:52 am ]
Tytuł: 

Widać, że humory dopisywały.

Autor:  Basia Z. [ Pn sie 27, 2012 8:38 am ]
Tytuł: 

Kontynuując temat:

W dniach 25-26 sierpnia byliśmy znowu z tą grupą, tym razem na Skrzycznem.
W sobotę pogoda była rewelacyjna, w niedzielę niestety od rana lało, wobec czego zjechaliśmy na dół kolejką krzesełkową a potem poszli zwiedzać Bielsko.

Najszybsza "grupa szturmowa" zdobyła w tym dniu jeszcze kolejny szczyt "Korony" to jest Czupel w Beskidzie Małym.

Trochę moich zdjęć z tego wyjazdu:

Na trawersie Malinowa:

Obrazek


Ciekawa pogoda - niby pochmurno i ponuro, a widoki rewelacyjne.
Tutaj widok na Beskid Śląsko-Morawski, tuż na lewo od drzewa Łysa Hora:

Obrazek


Łysa Hora w centrum zdjęcia:

Obrazek


Odpoczynek na Malinowskiej Skale z widokiem na Babią i Tatry:

Obrazek


Cel wędrówki przed nami:

Obrazek


Wprost na przedłużeniu drogi widać nawet małofatrzański Kl'ak:

Obrazek


:) :) :)

Obrazek


Do celu już blisko:

Obrazek


:) :) :)

Obrazek


To zdjęcie uważam, że mi się udało :) :

Obrazek


Na szczycie, widoczek w kierunku Wielkiej Czantorii:

Obrazek


Dochodzą kolejni zdobywcy "Korony":

Obrazek


I szczytują :) :

Obrazek


Jeszcze widoczek znad schroniska:

Obrazek


A wieczorem:

Obrazek


Jeszcze na koniec kierownictwo wymyśliło dla nas niebanalne rozrywki intelektualne:

Obrazek


Strażackie, tym razem w schronisku, bo na zewnątrz lało jak z cebra:

Obrazek


Więcej zdjęć tutaj:

https://picasaweb.google.com/1101440235 ... Skrzyczne#

Autor:  Dziku [ Pn sie 27, 2012 9:00 am ]
Tytuł: 

Czyli kolejny wyjazd zakończony sukcesem. Rozkręcamy się. To pierwszy wyjazd, gdzie na celowniku znalazły się dwie góry w ciągu jednego weekendu. Swoją drogą ciekaw jestem, kto się znalazł w szturmowej grupie na Czupel. Żałuję, że tym razem nie mogłem pojechać.
Dzięki Basia za fotorelację. Pozdrawiam

Autor:  Basia Z. [ Pn sie 27, 2012 9:07 am ]
Tytuł: 

Dziku napisał(a):
Swoją drogą ciekaw jestem, kto się znalazł w szturmowej grupie na Czupel. Żałuję, że tym razem nie mogłem pojechać.
Dzięki Basia za fotorelację. Pozdrawiam


Romek (nie wiem czy był już poprzednio, na zdjęciu siedzi koło mnie z prawej strony), Magda - i imienia trzeciej uczestniczki niestety nie pamiętam. Na powyższym zdjęciu jest w środku w niebieskiej bluzeczce i w okularach.

Autor:  Dziku [ Pn sie 27, 2012 9:22 am ]
Tytuł: 

Romka wcześniej z nami nie było. Jest "nowy" :)
Basia Z. napisał(a):
i imienia trzeciej uczestniczki niestety nie pamiętam

A to na pewno chodzi o Asię.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/