Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

A takie tam popierdółki :)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=13904
Strona 1 z 1

Autor:  Kasia86 [ Śr sie 22, 2012 6:28 pm ]
Tytuł:  A takie tam popierdółki :)

Czyli Mnich, Kopa Spadowa, trawersy wokół Moka i inne takie.... :)

http://wyrypy.blogspot.com/2012/08/morskie-oko.html

Obrazek

Autor:  kilerus [ Śr sie 22, 2012 6:41 pm ]
Tytuł: 

Bardzo fajnie sobie poczynasz. Oby tak dalej. Ta droga na Kopie Spadowej to długa droga? Trza było napierać! Jeszcze na tym szczycie mnie nie było :mrgreen:

Autor:  Kasia86 [ Śr sie 22, 2012 7:42 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Bardzo fajnie sobie poczynasz. Oby tak dalej.

Dzięki :)

kilerus napisał(a):
Ta droga na Kopie Spadowej to długa droga?

W sumie miało być bodajże 6-8 wyciągów.

kilerus napisał(a):
Trza było napierać!

Chyba na prusach :mrgreen:

Autor:  Mazio [ Śr sie 22, 2012 8:27 pm ]
Tytuł: 

Jeśli mogę coś wtrącić:
często w Twoich relacjach jest sporo topograficznych wątpliwości - wrażenie, że nie do końca wiecie jak iść może być mylne, ale takie mi przyszło. To pewnie mocno utrudnia zrobienie konkretnych wyciągów - bo jak z trójki robi się mocna piątka, albo wyżej, to zmienia postać rzeczy. Takie wnioski wyciągam również na podstawie pytań jakie chłopaki Ci zadają w relacjach Kasiu. Może warto przysiąść nad tym punktem, bo choć jestem tatrzańskim topograficznym członkiem, to mam wrażenie, że w górach gdzie wiele dróg jest obite można sobie ściśle wytyczyć trasę wspinaczki. Zazdroszczę tak przy okazji tego faktu, bo w Szkocji żelaza na drogach nie znajdziesz, a czasem mogłyby rozświetlić wątpliwości.
Pamiętam jak obserwowałem prowadzącego nas po Martinowce Kilera z Rohem, którzy non stop wyciągali wydrukowane opisy ze wspinaczkowych przewodników korygując drogę o pojawiające się charakterystyczne punkty terenu. Grań co prawda łatwiejsza, ale poszło jak ciepły nóż przez masło. Do tego wolałbym uczciwiej zrobić czwórki niż rzeźbić na piątkach (o ile na taką uwagę mogę sobie pozwolić jako zakochany w tym co robicie teoretyk, który nie przekroczył trójki). Mam nadzieję, że nie urazi Cię ta uwaga, ale jak już pisałem - przyjemnie patrzeć jak się rozwijasz, na bloga zaglądam regularnie przy każdej notce. Pzdr.

Autor:  kilerus [ Śr sie 22, 2012 9:03 pm ]
Tytuł: 

Niestety wyszukiwanie drogi to ciężka sprawa nie raz. faktycznie dobrze do tego przysiąść, też w ścianie niestety mam tendencję do wybierania "dziwnych" wariantów.

Autor:  rumpel [ Śr sie 22, 2012 9:11 pm ]
Tytuł: 

Czasami faktycznie sie bladzi ale w ogolnosci jak sie czlowiek pilnuje to od razu czuc zapychem ;) Sa tacy ktorych do zapychu ciagnie, to chyba kwestia charakteru ;)

Autor:  Kasia86 [ Śr sie 22, 2012 9:36 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
Jeśli mogę coś wtrącić:
często w Twoich relacjach jest sporo topograficznych wątpliwości - wrażenie, że nie do końca wiecie jak iść może być mylne, ale takie mi przyszło. To pewnie mocno utrudnia zrobienie konkretnych wyciągów - bo jak z trójki robi się mocna piątka, albo wyżej, to zmienia postać rzeczy. Takie wnioski wyciągam również na podstawie pytań jakie chłopaki Ci zadają w relacjach Kasiu. Może warto przysiąść nad tym punktem, bo choć jestem tatrzańskim topograficznym członkiem, to mam wrażenie, że w górach gdzie wiele dróg jest obite można sobie ściśle wytyczyć trasę wspinaczki. Zazdroszczę tak przy okazji tego faktu, bo w Szkocji żelaza na drogach nie znajdziesz, a czasem mogłyby rozświetlić wątpliwości.
Pamiętam jak obserwowałem prowadzącego nas po Martinowce Kilera z Rohem, którzy non stop wyciągali wydrukowane opisy ze wspinaczkowych przewodników korygując drogę o pojawiające się charakterystyczne punkty terenu. Grań co prawda łatwiejsza, ale poszło jak ciepły nóż przez masło. Do tego wolałbym uczciwiej zrobić czwórki niż rzeźbić na piątkach (o ile na taką uwagę mogę sobie pozwolić jako zakochany w tym co robicie teoretyk, który nie przekroczył trójki). Mam nadzieję, że nie urazi Cię ta uwaga, ale jak już pisałem - przyjemnie patrzeć jak się rozwijasz, na bloga zaglądam regularnie przy każdej notce. Pzdr.

Jeśli chodzi o topografię to akurat moja mocna strona, ale w ścianie czasem dosyć łatwo się zgubić. Na Mnichu chyba mieliśmy źle podpisane topo... :roll:

O takie: http://kuba.linuxpl.com/taternicki/topo ... syczna.gif

Myśmy poszli tak jak jest podpisane, a óźniej na taborze sprawdzaliśmy na mastertopo i faktycznie ten pierwszy wyciąg to było coś innego. Ten mój wariant to chyba było Zezwolenie na wiercenie VI+ :P Niestety nie wszystkie schematy są tak dokładne jakbyśmy tego chcieli a mastertopo nie mieliśmy ze sobą:wink:

Co do trudności dróg, to wygląda to tak: po pierwsze łatwe drogi zwykle są kruche, po drugie mam mocnego partnera który z łatwością prowadzi w Tatrach VI więc też nie chcę , żeby się ze mną męczył na jakichś parchach.... Po trzecie w Tatrach zwykle jest tak, że droga jest o trudności np. II-III z V miejscem, więc mi to jakoś specjalnie nie przeszkadza i dopóki jest pionowo do góry to zwykle daję radę :) VI to już za trudno dla mnie bo wtedy wiszę na linie... :/ A po piąte to faceci niestety są bardziej ambitni ode mnie bo jak mówię, żeby iść jakimś łatwiejszym obejściem/wariantem to zwykle protestują :lol:

ps. nie czuję się urażona, konstruktywna krytyka jest dobra :)

Autor:  Mazio [ Śr sie 22, 2012 9:47 pm ]
Tytuł: 

No cóż pierwsze koty za płoty - czytanie tych topo przypomina plan ubrania choinki i może faktycznie dać czadu. Z pewnością idąc ponownie będziesz mogła skorygować te błędy i chyba powinnaś czasem trzymać zbyt ambitnego faceta aby asekurował. W końcu nie zawsze jest Pierwszy Maja, czasem powinien być Ósmy Marca, nie? ;)
Wiem jaki to ból szukać drogi - nasze są łatwiejsze, ale za każdym razem gdy brałem odpowiedzialność za ekipę na jakiejś trudniejszej drodze w Szkocji gryzło mnie okropnie. Faktem jest, że dla tego typu dróg jakie my robimy topo po prostu nie ma - jest jedynie to co znajdziesz w słownym opisie i obserwacja znaków na skale. Najczęściej sporo rys po rakach.

Autor:  Kasia86 [ Śr sie 22, 2012 10:17 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
No cóż pierwsze koty za płoty - czytanie tych topo przypomina plan ubrania choinki i może faktycznie dać czadu. Z pewnością idąc ponownie będziesz mogła skorygować te błędy i chyba powinnaś czasem trzymać zbyt ambitnego faceta aby asekurował. W końcu nie zawsze jest Pierwszy Maja, czasem powinien być Ósmy Marca, nie? ;)
Wiem jaki to ból szukać drogi - nasze są łatwiejsze, ale za każdym razem gdy brałem odpowiedzialność za ekipę na jakiejś trudniejszej drodze w Szkocji gryzło mnie okropnie. Faktem jest, że dla tego typu dróg jakie my robimy topo po prostu nie ma - jest jedynie to co znajdziesz w słownym opisie i obserwacja znaków na skale. Najczęściej sporo rys po rakach.

Nie lubię słownych opisów. Jestem typowym wzrokowcem i uwielbiam obrazki. Czytać topo już mniej więcej umiem, ale niektóre schematy (te łatwo dostępne w necie) są tak ch.jowo narysowane, że czasem nijak się mają do rzeczywistośći.
Tu muszę polecić topo Kardasia i Święcickiego, bo nie dość, że jest dokładnie narysowane to są do niego krótkie i treściwe opisy oddające esencję drogi :)

Facet czasem asekuruje, nawet mnie zachęca do tego, ale ja się drogi w Tatrach powyżej III jeszcze boję prowadzić... :roll:

Autor:  Rohu [ Śr sie 22, 2012 10:29 pm ]
Tytuł: 

Ładny wyjazd. Kaśka pnie się w górę :D

Autor:  Ivona [ Cz sie 23, 2012 3:54 pm ]
Tytuł: 

Ale fajnie podziałałaś:D

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz sie 23, 2012 9:07 pm ]
Tytuł: 

Te popierdólki są bardzo fajne i szacunek za konsekwentne podnoszenie poprzeczki "szeroki uśmiechu" :wink:

Autor:  potri [ Cz sie 23, 2012 9:21 pm ]
Tytuł: 

Super przygody :)

Autor:  Kasia86 [ Wt sie 28, 2012 10:16 am ]
Tytuł: 

Dzięki :)

Autor:  semow [ Wt sie 28, 2012 10:56 am ]
Tytuł: 

a masz może pod ręką jakieś topo Skłodowskiego?

Autor:  Kasia86 [ Śr sie 29, 2012 8:33 pm ]
Tytuł: 

Nie mam :(

Autor:  Elfka [ Śr sie 29, 2012 9:12 pm ]
Tytuł: 

Przyjemnie się czyta Twoje relacje :) Takie łażenie jeszcze jednak długooo poza moim zasięgiem... .

Autor:  tomek.l [ Śr sie 29, 2012 9:46 pm ]
Tytuł: 

A jakie mieliście topo, że pomyliliście start Orłowskiego? :) Orłowski startuje w zasadzie przy zacięciu z odstrzeloną płytą. I w zasadzie tym zacięciem się dochodzi pod przewieszkę. Po prawej idzie Wacław z liniami spitów. To dosyć charakterystyczne miejsce :)
No i pierwszy wyciąg ma IV+ a drugi V-

Autor:  Kasia86 [ Śr sie 29, 2012 10:05 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
A jakie mieliście topo, że pomyliliście start Orłowskiego? :) Orłowski startuje w zasadzie przy zacięciu z odstrzeloną płytą. I w zasadzie tym zacięciem się dochodzi pod przewieszkę. Po prawej idzie Wacław z liniami spitów. To dosyć charakterystyczne miejsce :)
No i pierwszy wyciąg ma IV+ a drugi V-


Takie: http://kuba.linuxpl.com/taternicki/topo ... syczna.gif
I tu pisze, że przewieszka jest za V... No chyba, że ja ślepa jestem :roll:
A opisu nie czytaliśmy :lol:
(ale chyba powinniśmy zacząć czytać, bo czasem się przydaje...)


A tak w ogóle ten Orłowski to taki spontan był, bo akurat tego dnia mieliśmy iść gdzie indziej... :)

Autor:  tomek.l [ Śr sie 29, 2012 10:50 pm ]
Tytuł: 

To topo Dozenta. Skrócił trochę odległość miedzy Klasyczną i Orłowskim. Ale to schemat. Schematy tak czasem mają. Ale żebro po którym leci Alabama jest na schemacie. Nie zaznaczył zacięcia i odstrzelonej płyty. Ale to schemat Klasycznej więc może się na Orłowskim nie skupiał.
Ja tam widzę pierwszy wyciąg za IV, drugi za V :)

Autor:  Kasia86 [ Cz sie 30, 2012 7:29 am ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Ja tam widzę pierwszy wyciąg za IV, drugi za V :)

A na fototopo pierwszy wyciąg jest za V- a drugi za IV :wink:

Autor:  semow [ Cz sie 30, 2012 8:02 am ]
Tytuł: 

Nie mam teraz pod ręką fototopo, ale z tego co pamiętam nowe, niższe stanowisko po pierwszym wyciągu wypada pod przewieszką, więc jak się tam (źle) kończy ten wyciąg to trudności całe są na drugim. A to miejsce z przewinięciem "przewieszką" to może mieć i V- i IV+, więc jeden pies w sumie...

Autor:  Luiza [ Cz sie 30, 2012 8:21 am ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
i inne takie

Kasiek, gratki za letnie akcje w Tatrach.
Pozdrowienia dla Kreta.

Autor:  Kasia86 [ Cz sie 30, 2012 12:54 pm ]
Tytuł: 

semow napisał(a):
Nie mam teraz pod ręką fototopo, ale z tego co pamiętam nowe, niższe stanowisko po pierwszym wyciągu wypada pod przewieszką, więc jak się tam (źle) kończy ten wyciąg to trudności całe są na drugim. A to miejsce z przewinięciem "przewieszką" to może mieć i V- i IV+, więc jeden pies w sumie...

Hmmm teraz pytanie czy my o tym samym :)
Jak się idzie po lewej of filara Alabamy to jest rysa+kominek jak się idzie po prawej to jest rysa w odstrzelonej płycie+przewieszka+kominek(ten sam kominek co w wariancie po lewej - bo przed nim się oba warianty łączą na takiej małej półce gdzie jest ten stan o którym piszesz :wink: )
(mi się zdecydowanie bardziej podobała wersja po prawej, chociaż ten kominek to mi się ani za pierwszym ani za drugim razem nie podobał :lol: )
Pierwszy stan mieliśmy powyżej tego kominka, tam gdzie jest ring zjazdowy.

Autor:  semow [ Cz sie 30, 2012 1:18 pm ]
Tytuł: 

Muszę sobie na fototopo to obejrzeć, bo się pogubiłem :mrgreen:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/