Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Klasyczne Galerianki
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=13915
Strona 1 z 2

Autor:  Lukasz_ [ So sie 25, 2012 8:17 pm ]
Tytuł:  Klasyczne Galerianki

Dnia 25, miesiąca bez alkoholu, roku Pańskiego bieżącego w naszym egzotycznym trio udaliśmy na południe. Miny były nietęgie po "przebudzeniu" gdyż nocny deszcz pogrążał nas i nasz plan. Na rezerwowe miejsce szybko wskoczyło Prawe Żeberko po uzasadnieniu że blisko i w razie deszczu szybko można sie ewakuować. W Poroninie zrobiliśmy małą przerwę celem sprawdzenia podłoża i oceną szans realizacji pierwotnego celu. Po ocenie organoleptycznej przydrożnej trawy i spoglądnięciu w gwiazdy podjęliśmy ryzykowną decyzje jechania na Łysą Polane. Tam po przepaku nadszedł czas na udanie się w jakże piękną acz długą Doline Białej Wody.

Wszystko szło ok do czasu gdy nasz szerpa Witek stwierdził że woli zostać pożarty przez niedźwiedzie niż iść dalej tą doliną. No więc chcąc nie chcąc po wymianie depozytu co by nie wracał na pusto udaliśmy się dalej. A dalej bez zmian dłużyło sie niemiłosiernie aż nadszedł czas na pokonanie progu kolejnej doliny. Na progu moje siły lekko opadły po nieprzespanej nocy i lekkim przeziębieniem więc zostałem lekko z tyłu. Gdy już wyłoniłem sie w okolicach Ciężkiego Stawu moim oczom ukazał sie leżący plecak i kijki. Pomyślałem sobie że teraz to już po sprawie... Najpierw Witek a teraz Paweł został pożarty przez niedźwiedzia. Gdy tak siedziałem załamany nagle mój towarzysz wyłonił się zza kosówki. Uff na szczęście był tylko posłuchać bicia serca skały. Nasze kroki udały się dalej w głąb doliny w kierunku obranego celu, który niebawem się nam ukazał. Groza i magia tej ściany powodowała tylko większe napięcie czy damy rade i czy pogoda wytrzyma.

Po dotarciu pod środek ściany szybko się zaopatrzyliśmy w odpowiedni sprzęt i wystartowaliśmy niczym Polskie Jastrzębie. Fik mik i byliśmy w połowie ściany. Tam zerknięcie na zdjęcie i za siebie czy wszystko się zgadza atakowaliśmy dalej. Po kilkunastu minutach Kiler założył stan pod Ścianką Wanjury. Ścianka ciekawa nie powiem ale nie sprawiła większych problemów Kilerowi, który pognał dalej. Uprzedzony o problemach z liną na ostatnim wyciagu podszedł odpowiednio wyżej w kominie wyjściowym i założył stan pod zaklinowanym blokiem. Końcówka przypadła mi. Przypominając sobie tekst z zeszłorocznych Gór Grześka Folty wyłoniłem się z zacienionej ściany wprost na słoneczny taras. Z tarasu rozpościerały się wspaniałe widoki na otaczające nas piękno Doliny Ciężkiej oraz Kaczej a dalej pozostałych wysokich szczytów.

Po prawie godzinnym biwaku spoglądając na tłumy ludzi na Rysach i Wysokiej przyszedł czas na zejście. Niby zawikłane i długie a okazało sie szybkie i krótkie. Do Pustej Ławki... Tam Kiler wybrał opcje zejścia do Doliny Kaczej. A tam to już krucho jak diabli, między trawkami dziury, borówki po kolana... Wkońcu po obejściu Kaczego Stawu dostaliśmy się na szlak skąd już na autopilocie niekończącą się doliną dotarliśmy na parking po 12,5h akcji. W samej ścianie byliśmy ledwie 2h45`.

Pierwszy raz te mityczne urwisko pokonali Ignacy Król, Władysław Kulczyński mł. oraz Józef Lesiecki dokładnie (bez dwóch dni) 101 lat temu. Dziś udało się nam.

Zdjęcia są oczywiście amatorskie. Profesjonalne jeśli jakieś będą to pojawią sie pewnie po niedzieli.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  rumpel [ So sie 25, 2012 9:33 pm ]
Tytuł: 

Pieknie! Gratuluje :)

Pzdr

Autor:  Ivona [ So sie 25, 2012 11:24 pm ]
Tytuł: 

:thumright:

Autor:  Rohu [ So sie 25, 2012 11:49 pm ]
Tytuł: 

Lukasz_ napisał(a):
Wszystko szło ok do czasu gdy nasz szerpa Witek stwierdził że woli zostać pożarty przez niedźwiedzie niż iść dalej tą doliną.

Mądry wycof ujmy nie przynosi. ;)
Myślę, że to był ostatni moment na powrót. Potem by mnie musieli chyba ściągać. Niestety, czasami bywa i tak. Z wielkim żalem zawróciłem i z bólem doczłapałem jakoś na Łysą Polanę i wróciłem do Krakowa.
Gratulacje złojonej ściany i pięknej drogi.
I nie mogę się doczekać następnej wspólnej wycieczki tym razem bez wycofów.

Autor:  GaZZA__ [ N sie 26, 2012 9:46 am ]
Tytuł: 

Gratuluję Klasycznej!! Kawał ślicznej ściany :) Piękna sprawa :> marzy mi się tam stanisławski ale pewnie dopiero za rok... Macie może topo klasycznej? pozdrawiam

Autor:  Zombi [ N sie 26, 2012 3:49 pm ]
Tytuł: 

Fajnie! gratuluję Panowie!

Autor:  Lukasz_ [ N sie 26, 2012 4:44 pm ]
Tytuł: 

GaZZA__ napisał(a):
Gratuluję Klasycznej!! Kawał ślicznej ściany :) Piękna sprawa :> marzy mi się tam stanisławski ale pewnie dopiero za rok... Macie może topo klasycznej? pozdrawiam


Mieliśmy zdjęcie z wrysowaną linią z zeszłorocznych Gór. To wystarcza bo orientacja łatwa.
A co do Twoich planów to chyba faktycznie dopiero za rok bo pogoda sie pogorszyła :wink: W sobote mokro było tylko na filarku między Ła=Pą a Studnicką. Reszta ściany wyglądała na suchutką.

Autor:  zolffik [ N sie 26, 2012 6:46 pm ]
Tytuł: 

GaZZA__ napisał(a):
Macie może topo klasycznej? pozdrawiam

Ja mam.

Autor:  kilerus [ N sie 26, 2012 9:18 pm ]
Tytuł: 

Paryski opisuje tę drogę jako eksponowaną i wspaniałą.
Początek przeszedłem z kijkami ;), później kawał banalnego, trawkowego i lekko kruchego terenu. Myślę sobie: co jest takiego wspaniałego w tej drodze? Ekspozycja, no taka sobie, sama droga to jakiś rzęch, ale jak w pewnym momencie znalazłem się w mega wielkim posępnym i kruchym kominie, a pode mną ponad 200m metrów do gleby, to euforia po prostu rozsadzała. Najbardziej klimatyczna droga ścianowa jaką do tej pory zrobiłem.

Autor:  sch [ Pn sie 27, 2012 7:35 am ]
Tytuł: 

Galerka jest Galerka :) .Gratulacje .

Autor:  semow [ Pn sie 27, 2012 7:45 am ]
Tytuł: 

Ten komin jest rozumiem na wyjściu, a wcześniej "rzęchy" na zachodzie, tak? Mało zachęcające :mrgreen:

Autor:  kilerus [ Pn sie 27, 2012 8:13 am ]
Tytuł: 

Ale wierz mi, że warto! Droga ma klimat po prostu.

Autor:  Jacek [ Pn sie 27, 2012 8:14 am ]
Tytuł: 

Pięknie, tez miałem w planach na ten rok Galerię, może już się nie udać. Graty!

Autor:  Krabul [ Pn sie 27, 2012 8:25 am ]
Tytuł: 

Gratulacje, aRohu czemu wrócił, stało się coś?

Autor:  PrT [ Pn sie 27, 2012 8:27 am ]
Tytuł: 

Galeria zacną zerwą jest... brawo.. :salut:

Autor:  kilerus [ Pn sie 27, 2012 8:34 am ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Gratulacje, aRohu czemu wrócił, stało się coś?


Złe trzewiki se wziął i mu stopy zmasakrowało.

Autor:  Rohu [ Pn sie 27, 2012 9:11 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Krabul napisał(a):
Gratulacje, aRohu czemu wrócił, stało się coś?


Złe trzewiki se wziął i mu stopy zmasakrowało.

Po raz pierwszy coś takiego mi się zdarzyło. Od lat nie miałem żadnych odcisków i bąbli na stopach. W tym roku być może nieco mniej chodziłem i skóra jakaś taka delikatniejsza i bardziej miękka. Poza tym buty podejściowe mam na wykończeniu.
Po zeszłotygodniowej Kończystej miałem odciska na stopie i jeszcze chyba nie wydobrzał.
Tym razem po przejściu w te i nazad Doliny Białej Wody zrobił mi się kolejny o wymiarach 2 x 3 cm. Po paru kilometrach czułem się jakbym przeszedł ze 20. Nie chciałem zwalniać chłopaków i stanowić balastu, więc zdecydowałem się z tak z pozoru błahego powodu zawrócić (tuż przed Polaną pod Wysoką).

Autor:  kilerus [ Pn sie 27, 2012 7:16 pm ]
Tytuł: 

Obrazek


Obrazek

Autor:  blelump [ Pn sie 27, 2012 8:09 pm ]
Tytuł: 

Eh te foty, klasa sama w sobie...

Wchodziliście na wierzchołek? Chyba tego samego dnia (sobota) działaliśmy na tej samej górze, tylko po różnych stronach :wink: .

Autor:  kilerus [ Pn sie 27, 2012 8:15 pm ]
Tytuł: 

Ja chciałem "wbiec" na Małego, ale dałem sobie spokój po pokonaniu jakiegoś eksponowanego trawersu. Przyjdzie czas i na to.

Widzę, ze dobrym posunięciem było wzięcie ultrawide. Teraz będę pewnie częściej go zabierał, bo dodaje mi nowych inspiracji.

Jeszcze takie dwa, ale z dupy, bo światło było kiepskie:

Obrazek


Obrazek

Autor:  Jacek [ Pn sie 27, 2012 8:35 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Jeszcze takie dwa, ale z dupy, bo światło było kiepskie

Też tak mam.. ;)
Dwójka jak najbardziej udana. Dobra fota!

Autor:  Lukasz_ [ Śr sie 29, 2012 6:37 am ]
Tytuł: 

Jeszcze taka panoramka

Obrazek

Autor:  Kasia86 [ Śr sie 29, 2012 9:32 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
kilerus napisał(a):
Krabul napisał(a):
Gratulacje, aRohu czemu wrócił, stało się coś?


Złe trzewiki se wziął i mu stopy zmasakrowało.

Po raz pierwszy coś takiego mi się zdarzyło. Od lat nie miałem żadnych odcisków i bąbli na stopach. W tym roku być może nieco mniej chodziłem i skóra jakaś taka delikatniejsza i bardziej miękka. Poza tym buty podejściowe mam na wykończeniu.
Po zeszłotygodniowej Kończystej miałem odciska na stopie i jeszcze chyba nie wydobrzał.
Tym razem po przejściu w te i nazad Doliny Białej Wody zrobił mi się kolejny o wymiarach 2 x 3 cm. Po paru kilometrach czułem się jakbym przeszedł ze 20. Nie chciałem zwalniać chłopaków i stanowić balastu, więc zdecydowałem się z tak z pozoru błahego powodu zawrócić (tuż przed Polaną pod Wysoką).

Kurde, było sobie w aptece kupić plasterki Compeed:

https://www.google.pl/search?hl=pl&q=co ... sgbA5oGADA

Zajebiste są. Ja zimą mialam na obu piętach takie odciski 4x4 a po zalepieniu plastrem można normalnie chodzić nie czując bólu. Jak się dobrze zalepi to się trzymają kilka dni (ja w nich chodziłam do trzech dni na turach). Tylko trzeba zalepić na suchą skórę albo jeszcze przed wyjściem (ja akurat wiedziałam, które buty mnie obcierają, to czasem zalepiałam przed) albo jak się dopiero zaczyna robić odcisk to wtedy działają najlepiej :wink:

Autor:  kilerus [ Śr sie 29, 2012 9:46 pm ]
Tytuł: 

Do farmaceuty? :lol:

Autor:  Kasia86 [ Śr sie 29, 2012 10:02 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Do farmaceuty? :lol:

No właśnie... To jak z tym szewcem co bez butów chodzi :lol: :wink:

Autor:  Rohu [ Cz sie 30, 2012 8:00 am ]
Tytuł: 

Kasiu, znam wyroby Compeeda.
Od lat nie miałem żadnych pęcherzy ani odcisków na stopach, więc nigdy nie kupowałem takich plastrów.
Myślę, że to była głównie kwestia zdartych butów podejściowych. Podeszwa jest w nich tak cienka, że czuć każdy kamień.

Autor:  Kasia86 [ Cz sie 30, 2012 12:44 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Kasiu, znam wyroby Compeeda.
Od lat nie miałem żadnych pęcherzy ani odcisków na stopach, więc nigdy nie kupowałem takich plastrów.
Myślę, że to była głównie kwestia zdartych butów podejściowych. Podeszwa jest w nich tak cienka, że czuć każdy kamień.

Tak mi się wydawało, że Copeed powinienieś znać :wink:

Autor:  Krabul [ Cz sie 30, 2012 12:58 pm ]
Tytuł: 

Rohu zobaczył jakiegoś tłustego świstaka po drodze i zaczął coś ściemniać o jakichś odciskach. Nie od dziś wiadomo jakie ma w górach priorytety.

Autor:  zephyr [ Cz sie 30, 2012 7:27 pm ]
Tytuł: 

galeria robi niesamowite wrażenie. Nie zapomnę jak ją pierwszy raz zobaczyłem z Wagi idąc na Rysy. Szacun za drogę :)

Autor:  Lukasz_ [ Cz sie 30, 2012 7:30 pm ]
Tytuł: 

Też ją pierwszy raz zobaczyłem z Rysów. Ale jeszcze lepsze wrażenie robi jak sie już stanie pod nią :wink:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/