Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Wt lip 02, 2024 8:48 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz wrz 20, 2012 4:24 pm 
Weteran

Dołączył(a): So maja 10, 2008 3:58 pm
Posty: 141
Lokalizacja: krk
Poniedziałek, rozkminka pogodowa, jedziemy dnia kolejnego, we wtorek, tym razem w chwalebnej trójcy. Niestety najpierw musimy dojechać do Władka, gwiazdy Podhala, szanowanego horskiego vodca i zwolennika wychodzenia na spacer na Czerwone Wierchy. Godzina odjazdu PKSa z pewnością znana każdemu szanującemu się górołazowi, fiku miku, miku fik, 05:45 jesteśmy w Zako na dworcu. Władek nie byłby sobą, gdyby się nie spóźnił, więc czekamy chwilę w budynku, bo tu nie piździ. Koło 06:00 jest, ale jedziemy jeszcze po Władkowe śniadanie.
- Hmmm, nie ma parkingu... O jest postój taksówek, ja szybko skoczę do sklepa, a wy jakby co odjedźcie jakby się kto czepiał.
- Się wie...
Władek generalnie uznaje swoje przepisy za jedyne właściwe, bo przecież żadnego znaku max. 50km/h nikt tam nigdzie w mieście nie postawił, więc ciśniemy po zakrętach na granicy przyczepności. Raz, dwa, osiem i my są pod Hrebeniokiem, dobry drajver. Znowu ten głupi asfalt i znowu wyścig, kto szybciej zrzuci plecak na Hrebenioku na chwiejący się stół z wielką kartką, aby na nim nie siadać. Jestem zażenowany, bo kolejka już zjeżdża z pierwszego kursu na dół, "To ktoś już wylazł w góry przede mną?! Hańba mi! ". Znowu w tę samą dolinę co tydzień temu, choć tym razem do Zamkovskiego dajemy na skróty, w które wtajemnicza nas nasz przodownik wycieczki. Koło schronu się rozstajemy, bo Władek ciśnie w prawo obczaić, czy coś się zmieniło na górnej stacji kolejki w stosunku do jego ostatniej wizyty 9 dni wcześniej. Za karę musi tam iść znowu, ale o tym innym razem.

My natomiast z Rafałem dajemy w lewo, szukać wody w pobliskiej dolinie i podobnie jak tydzień temu okazuje się, że tej dalej ni ma. Zastanawiamy się, jakby tu iść, czy teraz skręcić w lewo, czy może dopiero na progu tej doliny położonej nieco wyżej. Mam chytry plan skręcić w lewo wcześniej, aby potem móc zlikwidować dodatkowy czekpoint w schronie (GEKONY - szacunek za to określenie :D ) i tak też robimy. Przez dno doliny przechodzimy suchą stopą i wbijamy w piargi i takie tam różne parchy, aby dojść pod próg. Najpierw jest ring z długą taśmą, potem jest i stan zjazdowy. Stąd po stromych trawkach, czasami przez jakieś progi szybko robimy wysokość. Już w okolicy przełęczy Rafał zrzuca 15-calowy telewizor:
- Kamień kvrwa !!!
- jeb, jeb [to kamień]
- Yyyy? Ałaaa...
- jeb, jeb, jeb, bum i znowu jeb i cisza [to znowu kamień]
- Miałem go złapać, czy przyjąć na klatę? :mrgreen:

Czuć tylko zapach siarki, zrobiło się trochu mrocznie, ale po chwili jesteśmy na przełęczy. Jeszcze jakieś 10m przed przełęczą wyłania się Belzebub we własnej osobie, jednak szybko znika widząc nas. Nazywając rzecz po imieniu, nie miał szans w starciu bezpośrednim, więc się ulotnił.


Obrazek
Na przełęczy Rafał obserwuje przepał.

Na przełęczy siedzimy z 10minut, no ale czas goni nas, więc zdupcamy w dalszą drogę. [tu następuje nudne podejście na wierzchołek, o którym nie warto wspominać] Na wierzchołku nikogo nie ma, a jakiś buc zgubił puszkę, bo książka wejść leży tylko w dwóch reklamówkach, a przy okazji jest trochu spleśniała. Wywalamy ją na słońce, niech się suszy. Likwidujemy czekpoint, szama, foty, głupie gadanie.

Obrazek
Prawie jak na plaży.

Obrazek
Dzwonię do Władka z pytaniem, czy coś będzie z tych zdjęć, a ten mówi, że już schodzi. Wbiegł tam, szatan, no ale do Góroli to się nie ma co równać. Nie przejmując się zbytnio umówioną godziną 16:00 z powrotem na parkingu idziemy do Terinki likwidować kolejny czekpoint. Raz dwa jesteśmy na tej wyższej przełęczy, potem mamy mały problem ze znalezieniem rynny zejściowej i próbujemy najpierw na prawo od przełęczy, "wygląda na chodzone". Szybko jednak zmieniamy zdanie widząc pełno sporych rozmiarów telewizorów, których lepiej w ogóle nie dotykać, bo grawitacja zrobi swoje. Wracamy z powrotem na przełęcz i szukamy tym razem po lewej, jest i rynna jak się patrzy. Każdy spadający syf z góry znajduje tu swoje miejsce docelowe, dlatego szybko zmieniam zdanie w stosunku do tego, co było w drodze do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Na szczęście rynną nie złazi nikt więcej, dlatego jak coś spadnie, to tylko na Rafała :mrgreen: . Prawie po każdym kroku z pod nóg leci jakiś parch, jednak dopóki nie ma kilku cali, jest dobrze. Dochodzimy do ławki, stąd na chwilę na przełęcz i z powrotem na dół. Tu Rafał obczaja jakąś trójkę idącą na ławkę grańką podejściową,
- Ej, ale oni są związani...
- No i? Spokojnie dasz se radę :mrgreen: .
W końcu też ich mijamy, Słowacy, mówimy gdzie byliśmy łamaną słowaczczyzną, cześć, cześć i każdy rusza w swoją stronę. Grańką też się specjalnie nie przejmujemy, dopiero próg z zębem rekina ludojada (kto był ten wie o co chodzi :D ) wymaga chwili zastanowienia. Po chwili jest już daleko za nami i zaczynamy zejście, aby zahaczyć o Terinkę. Tu zza winkla znowu wyskakuje Belzebub, teraz jest jeszcze bliżej, chyba planuje atak. Widząc jednak nasze gęby przepełnione agresją i dążące jak najszybciej do pobliskiej chaty, gdzie sprzedają złoty trunek, odpuszcza. Przed Terinką na zejściowych skałach, "Ej, ale coś nierówno tu ten beton wylali, bo jakieś takie zagłębienia tu są...". W schronie szybciutko bierzemy tylko to, co nas interesuje i z powrotem na zewnątrz. Aaahh, ten smak :mrgreen: . Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i zwijamy się na dół, jest koło 14:30 więc i tak się spóźnimy na umówioną godzinę. Okazuje się jednak, że tempo mamy całkiem niezłe, bo w 1.5h zbiegamy do parkingu. Władek spał w aucie i nie dawno się obudził, zresztą na telefonie mam 3 nieodeberane połączenia od niego. My jeszcze szybciutko idziemy uzupełnić zapasy do Potravin, aby w aucie zlikwidować kolejny czekpoint i wracamy do Polszy. Rozstajemy się na PKSie, Władek wraca do domu, a my ładujemy się w Szwagropola do Krakowa.

Obrazek
Chmury zjadły góry.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 20, 2012 7:09 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
blelump napisał(a):
dopiero próg z zębem rekina ludojada (kto był ten wie o co chodzi Very Happy ) wymaga chwili zastanowienia.


tego ludojada? :lol:
Obrazek

Fajnie.Widoki z PG jedne z piękniejszych w Tatrach :)
I te wycieczki w tygodniu.. :twisted:

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 20, 2012 7:14 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 01, 2012 7:46 pm
Posty: 347
Cytuj:
- jeb, jeb, jeb, bum i znowu jeb i cisza [to znowu kamień]


Masz chłopie dar do naśladowania dźwięków :D Zdjęcia prawie jak w 3D, już nawet nie wspominając o tym, że są b.ładne, bo ktoś to pewnie niedługo napisze. Oj a jednak wspomniałem :roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 20, 2012 7:53 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:21 am
Posty: 546
Lokalizacja: Kraków
Widzę godnych kontynuatorów tradycji ZTGM :mrgreen:

To ile jeszcze zostało do 14-tki?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 20, 2012 8:32 pm 
Weteran

Dołączył(a): So maja 10, 2008 3:58 pm
Posty: 141
Lokalizacja: krk
Ivona napisał(a):
blelump napisał(a):
dopiero próg z zębem rekina ludojada (kto był ten wie o co chodzi Very Happy ) wymaga chwili zastanowienia.


tego ludojada? :lol:
Obrazek

Fajnie.Widoki z PG jedne z piękniejszych w Tatrach :)
I te wycieczki w tygodniu.. :twisted:


Eee, to jest dzida samego Belzebuba, wykorzystywana zapewne wszak tylko okazjonalnie, ale w razie bliskiego kontaktu nie ma przebacz :mrgreen: .


comb napisał(a):
Widzę godnych kontynuatorów tradycji ZTGM :mrgreen:

To ile jeszcze zostało do 14-tki?


Jeszcze sporo takich wycieczek przede mną :wink: . Będzie 15, a co! :D .


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 20, 2012 10:08 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 29, 2012 4:47 pm
Posty: 149
Lokalizacja: Śląsk :)
Bańdzioch napisał(a):
nie wspominając o tym, że są b.ładne, bo ktoś to pewnie niedługo napisze

a napisze! Bo świetne są, aż chce się czytać 8)

_________________
"Wzajemność wkrada się we wszystkie aspekty życia. Życie zwraca Ci wszystko, co w nie włożyłeś. Twoje życie to nie zbieg okoliczności. To odbicie Ciebie samego."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 21, 2012 10:05 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10407
Lokalizacja: miasto100mostów
Gratulacje za najpiękniejszą górę w Tatrach.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 21, 2012 12:41 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 8:15 am
Posty: 386
Lokalizacja: Włocławek
Cudo widoki :shock:
Gratki za... idealne naśladowanie dźwięków ;) I górę :D

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 21, 2012 7:56 pm 
Weteran

Dołączył(a): So maja 10, 2008 3:58 pm
Posty: 141
Lokalizacja: krk
Miniooshka napisał(a):
Bańdzioch napisał(a):
nie wspominając o tym, że są b.ładne, bo ktoś to pewnie niedługo napisze

a napisze! Bo świetne są, aż chce się czytać 8)


kaarcia84 napisał(a):
Cudo widoki :shock:
Gratki za... idealne naśladowanie dźwięków ;) I górę :D


Krabul napisał(a):
Gratulacje za najpiękniejszą górę w Tatrach.


Dzięki :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL