Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

akukaRacza
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=14306
Strona 1 z 1

Autor:  _Sokrates_ [ Pn lis 05, 2012 7:50 pm ]
Tytuł:  akukaRacza

Miała być Mała Fatra - nie wyszło. Miały być Tatry Zachodnie - nie wyszło. To może Beskid Żywiecki? A jak! Rzutem na taśmę załatwiam sobie towarzystwo. Koleżanka koleżanki, poznajemy się dopiero w pociągu. Jest fajnie więc wyjazd zapowiada się całkiem obiecująco.

Tak więc dzięki uprzejmości PKP w czwartkowy poranek przemierzamy trasę Białystok -> Katowice -> Zwardoń. Wszystko zgodnie z planem, bez tłoku i opóźnień.

Dzień 1

Wyruszamy ze z Zwardonia w kierunku Wielkiej Raczy. Pogoda raczej kiepska ale nie pada więc nie ma co narzekać. Początek szlaku nie jest zbyt wymagający: trawers Skalanki i krótkie podejście na Beskid Graniczny. Potem Kilkula i już z górki. Cała trasa w błocie, strasznie się ślizgam i przeklinam swoje podeszwy.

W drodzę na Kikulę:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Z tego co pamiętałem z majowej wizyty teraz będzie przez chwile na luzie. I tak też jest: trawersujemy Mały i Wielki Przysłop, na wschodzie otwierają się widoki na Rycerki, Praszywki i inne Bendoszki.

Obrazek Obrazek

Teraz już tylko w górę. Zaczyna padać deszcz a po chwili i śnieg. Błoto znów daje się we znaki - idzie się ciężko mimo, że podejście nie jest specjalnie strome. W końcu zziębnięci i mokrzy docieramy do schroniska. Tu już raj. Ciepłe żarcie, zimne piwo, fajni ludzie. Za oknem po przjściu chmur pojawiają się cudne widoki - wrodzone lenistwo powoduje jednak, że nie chce się nam znów pakować w kurtki, polary, spodnie i wychodzić na zewnątrz.

Dzień 2

Jako, że do północy siedzieliśmy racząc się zimnym piwem pierwotne plany od razu poszły w łep - koleżanka ma kaca. Z lekkim poślizgiem ruszamy dalej. Na zewnątrz pięknie!

Obrazek Obrazek Obrazek

Schodzimy trochę w dół. Hala na Małej Raczy znów otwiera przed nami fantastyczne widoki: Mała Fatra, Wielki Chocz, Beskid Żywiecki. Cudo!

Obrazek Obrazek Obrazek

Dalsza droga w kierunku Przełeczy Przegibek nie jest wymagająca. Co jakiś czas spomiędzy drzew widać Tatry, Mała Fatrę, Wielką Raczę i inne szczyty Beskidu Żywieckiego. Wkurza tylko wszechobecne błoto.

Obrazek Obrazek Obrazek

Robimy chwilę przerwy w schronisku i dochodzimy do wniosku, że musimy odpuścić Rycerzową bo będzie problem z dotarciem do Rajczy przed nocą. Tak więc kombinacją szlaków zielonego i niebieskiego dochodzimy pod Mładą Horę i dalej czerwonym idziemy grzbietem w kierunku cywilizacji. Znów błoto, błoto i jeszcze raz błoto. Słońce powoli chyli sie ku zachodowi co sprawia, że niebo nabiera pięknych kolorów - złapanie ich było jednak za trudne dla mojego wspaniałego aparatu.

Obrazek Obrazek Obrazek

Na kwaterę docieramy już po zmroku umorusani po kolana w błocie. Miło było ale się skończyło, w niedzielę powrót do szarej rzeczywisctości - turystyka górsko błotna też daje dużo radości :)

Autor:  Kaytek [ Wt lis 06, 2012 8:24 am ]
Tytuł: 

Dzięki za przypomnienie :)
Łezka w oku - chyba z gór najmilej wspominam właśnie te rejony Wlk. Racza, Przegibek - za dwa tygodnie znajomi z pracy prują do Rajczy - a ja chociaż na zdjęciach sobie pooglądałem :)

Autor:  Carcass [ Wt lis 06, 2012 4:02 pm ]
Tytuł: 

Kiedyś podobną trasę robiłem w majowy weekend: Zwardoń - Wielka Racza - Rycerka Górna - Przegibek - Wielka i Mała Rycerzowa - Glinka - Krawców Wierch - Trzy Kopce - Hala Rysianka - Boraczy Wierch - Węgierska Górka i na deser w ostatni dzień długa pętla na Baranią Górę. Dobrze to wspominam.
Nie ma większego szczęścia jak dotarcie umorusanym, przemoczonym i o zmierzchu na przytulną i ciepłą kwaterę.

Autor:  _Sokrates_ [ Pt lis 09, 2012 5:21 pm ]
Tytuł: 

Do pełni szczęścia brakuje jeszcze Wielkiej Raczy zimą. Pewnie już nie w tym roku bo trzeba zaczekać na śnieg i wyż od Ruskich :)

Autor:  matragona [ Pt lis 09, 2012 6:38 pm ]
Tytuł: 

_Sokrates_ napisał(a):
Do pełni szczęścia brakuje jeszcze Wielkiej Raczy zimą

No,to już jest fajne przejście od Raczy do Rycerzowej:) ze trzy razy zimą tak zrobiłam,choć w zasadzie w odwrotnym kierunku:) Dwa lata temu z namiotem,po Sylwestrze,wiało i masakrycznie sypał śnieg..ale super to zimowe wspominam:) w ogóle to "moje"rejony,i miło pooglądać choć wiele razy tam bywałam,nie wiem kiedy się tam wybiorę znów :?
Zawsze jak tak idę to i tu i tu zjadam pomidorową,bo nie wiem,która lepsza :wink:

Autor:  _Sokrates_ [ Pt lis 23, 2012 11:08 am ]
Tytuł: 

matragona napisał(a):
No,to już jest fajne przejście od Raczy do Rycerzowej:) ze trzy razy zimą tak zrobiłam,choć w zasadzie w odwrotnym kierunku:) Dwa lata temu z namiotem,po Sylwestrze,wiało i masakrycznie sypał śnieg..ale super to zimowe wspominam:) w ogóle to "moje"rejony,i miło pooglądać choć wiele razy tam bywałam,nie wiem kiedy się tam wybiorę znów :?
Zawsze jak tak idę to i tu i tu zjadam pomidorową,bo nie wiem,która lepsza :wink:


Da rady zrobić tą trasę zimą na samych rakietach? Czy są miejsca gdzie mogą się przydać raki?

Autor:  matragona [ Pt lis 23, 2012 10:35 pm ]
Tytuł: 

Sokrates,ilekroć zimą szłam to nie miałam ani jednego ani drugiego-bo rakiet wtedy jeszcze nie miałam,więc było śnieżne przecieranie! raków ja bym nawet nie nosiła,za to rakiety (teraz już jakiś czas mam) zimą jak najbardziej!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/