-Co robimy w łikend? pogoda ma być!
Standardowy telefon do Celebryty i jak to bywa tym razem wyskakuje 3ka lawinowa
No wiadomo przecież że coś się musiało pogrzmocić.
Szkoda jednak z tak ładnie zapowiadającą się pogodą nic nie podziałać i dlatego tym razem w 3 osobowym składzie organizujemy kolejną wycieczkę w Bieszczady -celem wschód na Wielkiej Rawce i Kremenaros.
Wyjazd po 23 z Łapanowa -droga ładnie odśnieżona niema śladu po piątkowych zamieciach ,więc jedzie się dobrze. Standardowo zatrzymuje nas SG i tak 3.30 wychodzimy z parkingu ,termometr pokazuje -20 stopni....
W Bacówce pod Rawką szybki przepak i .. no właśnie gdzie tu iść?
Idziemy na pałę sugerując się śladami skiturowców. Jest ciężko śnieg często po jaja ,trzeba walczyć.
Po 1h zabawy w tym syfie wchodzimy na Małą Rawkę i już robią się kolorki na wschodzie.

Idziemy dalej na Wielką Rawkę i robi się coraz ładniej

Wreszcie 5.30 Wielka Rawka i delektujemy się widokami oraz .. piwkiem szczytowym

Jako że godzina młoda, robi się coraz cieplej i ochota jest postanowiliśmy uderzyć w kierunku styku 3 granic Kremenarosa

Słupki miejscami mocno zakopane

Po niecałej godzinie - miejscami w śniegu po jajca jest szczycik -z kiepskim widokiem ,ale to już koniec świata ,tam niema już ani jednego śladu życia.

trochę straszenia

jedno piwko - 3 kraje

Widok w stronę Rawek

Kolejna godzina i jesteśmy znowu na Wielkiej Rawce - jest zdecydowanie ciepło

Wracamy w stronę Małej Rawki ,gdzie godzinę piwkujemi i opalamy się

W aucie jesteśmy na 11 a w domach przed 16 i jeszcze oglądamy Żyłę złotoustego w Oslo.
Wszystkie zdjęcia są autorstwa Arka