Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Przez skrzydlącą się bramę Lackowej ;)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=15137
Strona 1 z 1

Autor:  Basia Z. [ Wt cze 18, 2013 3:02 pm ]
Tytuł:  Przez skrzydlącą się bramę Lackowej ;)

Kto wie, ten wie - jakiej piosenki jest to fragment.

Lackowa "od zawsze" była jedną z moich ulubionych gór, najpierw, właśnie za sprawą "Pejzaży Harasymowiczowskich" przez kilka lat wymarzoną, potem po raz pierwszy "zdobyta" pół roku po pierwszym egzaminie przewodnickim, w wyjątkowo miłym towarzystwie. Po raz któryś z kolei weszłam na nią tym najbardziej stromym beskidzkim podejściem od przełęczy Beskid, a było to w trakcie mojego egzaminu na I klasę beskidzką w jesieni 1997. Potem byłam ponownie zimą 2008 w trakcie sympatycznej wycieczki od Hańczowej do Hańczowej - i wtedy nie wydawała się wcale taka duża. Nadszedł więc czas, aby wejść na nią znowu.

Kiedy na stronie "Korona Gór Polski - Razem na Szczyty" pojawił się termin wyjazdu w tym nader miłym gronie od razu zgłosiłam swój akces i zaproponowałam ze chętnie podejmę się "przewodniczenia" tej imprezie od strony opracowania trasy oraz formalnego "przewodnictwa".

Niestety prawie przed samym wyjazdem nawaliło mi kolano, a już w piątek, pół dnia przed wyjazdem nabawiłam się wstrętnego kataru.
Ale - jeżeli ludzie poszkodowani przez los nie poddają się - i zdobywają szczyty "Korony" to czemu ja się mam wycofywać z powodu zwykłego bólu kolana i kataru ?

W piątek stawiłam się na umówione spotkanie w Mc Donald w "Centrum Trzy Stawy" w Katowicach, na całe szczęście pojechaliśmy we trójkę, bo we w czwórkę z bagażami nie zmieściłybyśmy się. Poprowadziłam dziewczyny trasą nieco "ciekawszą" niż standardowa, przez Nowy Wiśnicz i dolinę Łososiny. Po drodze mieliśmy tylko jeden przystanek na kawę - w Żegocinie (za to wykryłam na których stacjach benzynowych pyszna kawa jest za 2 zł). Na miejscu byliśmy około 21.
Tu jak zwykle powitalne uściski, niedźwiadki, witanie dawno nie widzianych kolegów i poznawanie tych "nowych". Dopóki było jasno pobiegłam rozbić namiot na wskazanej przez gospodarzy świeżo skoszonej łące.
Zachwycił mnie łagodny zmierzch nad wzgórzami i zapach świeżo skoszonego siana.
Gdzieś tam na ostatnim planie majaczyła Lackowa, blisko pochylał się Chełm nad Grybowem.

Potem znowu nie kończące się rozmowy, żarty i śmiechy.


Rano zgodnie z uzgodnionym planem pobudka o godz. 7.00, kolejka do WC i do mycia, śniadanie a tuż po godz. 9, z niewielkim poślizgiem - wyjazd.
Na miejscu byliśmy około 10, chwilę poczekaliśmy na Anią i Krzyśka z synkami, którzy mieli wyruszyć z nami, zwiedzili cerkiew w Bielicznej, a w końcu około 11 wyruszyli na trasę.

Trasa wiedzie początkowo rozległymi łąkami nad doliną Bielicznej, o tej porze roku - pełnymi kwiatów i owadów. Takie letnie czerwcowe łąki śnią mi się potem przez cały rok.


Obrazek



Grupa szła jak zwykle nieco wolniej niż "standardowa" grupa turystyczna, ale za to jak było wesoło po drodze.


Obrazek


W około godzinę doszliśmy do granicy i do szlaku czerwonego, tam zaczęło się podejście.

Najpierw łagodnie pod górkę:

Obrazek


Z tego najbardziej stromego odcinka zdjęć niestety nie mam, tylko z kilku odpoczynków:


Obrazek


Obrazek


Obrazek



Wreszcie szczyt, który wszyscy osiągają w różnym czasie:


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek



Obrazek


Na szczycie jest wszystkim bardzo wesoło



Obrazek


Znacznie bardziej dało nam "popalić" zejście po bardzo stromym stoku, tak więc z całego tego zejścia mam tylko jedno zdjęcie, które na dodatek nie oddaje całego dramatyzmu


Obrazek


Po dojściu do przełęczy Pułaskiego zadecydowałam, że wracamy trochę inną drogą, gdyż dookoła nas krążyła burza. Bezpieczniej jest w takiej sytuacji iść dnem doliny niż otwartym zboczem. Droga dnem doliny była wprawdzie bezpieczniejsza, ale za to bardzo błotnista, a potok przekraczaliśmy ponad 10 razy.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Po zakończeniu wędrówki mieliśmy jeszcze miłą niespodziankę. Zaproszono nas na kawę i pyszne domowe ciasto do "Domu na Łąkach" w Izbach.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Wieczorem powrót samochodami do Cieniawy, gdzie spaliśmy w namiotach w rodzinnym gospodarstwie jednej z wolontariuszek


Obrazek


Obrazek


Wieczorne pogaduchy przy herbacie i łazankach przeciągnęły się do późnego wieczora, ja poszłam spać nieco wcześniej po na całego dopadł mnie katar. Spałam źle z ciągle zatkanym nosem, ale kiedy rano obudził mnie okrzyk "Tatry widać" - to momentalnie wyskoczyłam ze śpiwora


Obrazek



Obrazek



Potem śniadanie, spacer do kościoła, a potem w już mniejszym gronie pojechaliśmy sobie zwiedzić "Miasteczko Galicyjskie" w Nowym Sączu, gdzie przez przypadek i niewiedzę weszliśmy za friko.


Obrazek


Obrazek


Niektórym nie dość było moczenia nóg w dniu poprzednim.


Obrazek



I zdjęcie pożegnalne


Obrazek


Więcej zdjęć zobaczyć można tutaj:

https://picasaweb.google.com/1101440235 ... tyLackowa#

Autor:  Mazio [ Śr cze 19, 2013 6:20 am ]
Tytuł:  Re: Przez skrzydlącą się bramę Lackowej ;)

To przekraczanie potoków jakoś mi się skojarzyło z jedynym obozem wędrownym, na którym byłem w latach osiemdziesiątych. To miłe wspomnienie. Wygląda na to, że i oni będą mieli miłe wspomnienia. :)

Autor:  Rohu [ Śr cze 19, 2013 11:43 am ]
Tytuł:  Re: Przez skrzydlącą się bramę Lackowej ;)

Moje ulubione góry poza Tatrami. Uwielbiam te klimaty.
Ależ ja dawno tam nie byłem :(
WG Bukowinę też bardzo lubię.

Fajnie, że są relacje tego typu na forum.
I fajnie, że Basiu podejmujesz inicjatywy typu "Razem na szczyty".
Gratulacje udanej wycieczki.

Autor:  Kaytek [ Cz cze 20, 2013 6:58 am ]
Tytuł:  Re: Przez skrzydlącą się bramę Lackowej ;)

Basia Z. napisał(a):
Kto wie, ten wie - jakiej piosenki jest to fragment.

Ja wiem, ja wiem!!!!!! Chyba nawet jeszcze bym to zagrał... Choć kilka lat minęło...
Zawsze się zastanawiałem jak można zanurzyć się po pępek w cerkwi bani...

Ze względu na wiek moich szkodników zapowiada się, że powrót w góry to na początku będzie powrót te nasze niższe góry... I jak tak sobie patrzę na Twoje zdjęcia to myślę "I fajnie" :)

Autor:  Basia Z. [ Cz cze 20, 2013 6:41 pm ]
Tytuł:  Re: Przez skrzydlącą się bramę Lackowej ;)

Blog jednego ze stałych uczestników wyjazdów - Bartka, myślę że się nie obrazi jeżeli podam link, w końcu po to pisze aby go czytano:

http://www.portalgorski.pl/blogi/post/lackowa#readmore

A co do pępków.
W czasach prehistorycznych, wiosną roku 1974 byłam na Rajdzie Babiogórskim organizowanym dla studentów Politechniki Śląskiej przez AKT "Watra". Byliśmy na Babiej a na zakończenie zeszli do skansenu w Zubrzycy gdzie się wszyscy spotykali. Luda było mnóstwo - około 600 osób. Takie to były czasy - był zorganizowany transport wynajętymi autobusami do Suchej Beskidzkiej, a stamtąd wynajętym pociągiem do Gliwic ! I tam w Zubrzycy dwie dziewczyny śpiewały przy gitarze jakąś całkiem nową dla mnie piosenkę, która bardzo mi się podobała, ale zapamiętałam z niej tylko tyle, że było w niej o "pępkach". W pociągu prosiłam te dziewczyny - "zaśpiewajcie to jeszcze raz", "Ale jaką piosenkę ?" "No o pępkach !" nie wiedziały o co chodzi. No i od tego czasu chciałam pojechać na Lackową, co mi się udało po raz pierwszy 3 lata później.

Również moje dzieci w wieku lat około 2 kiedy im coś śpiewałam domagały się "piosenki o pępkach".

Autor:  kefir [ So cze 22, 2013 7:35 am ]
Tytuł:  Re: Przez skrzydlącą się bramę Lackowej ;)

Obrazek
Wspomnienia wracają :eye:

Kiedyś podobno mieli zamykać szlak na Lackową, ale dobrze, że nic z tego nie wyszło... chociaż taką ekipą to nawet jakby ogrodzili szczyt to można go szturmem brać :lol:

Autor:  prof.Kiełbasa [ So cze 22, 2013 6:17 pm ]
Tytuł:  Re: Przez skrzydlącą się bramę Lackowej ;)

dużo pozytywnej energii i oto chodzi :D

Autor:  Zombi [ N cze 23, 2013 11:29 am ]
Tytuł:  Re: Przez skrzydlącą się bramę Lackowej ;)

Fajna, wesoła wycieczka!
Zatęskniłem za zapachem górskich łąk...

Autor:  mobiline [ N cze 23, 2013 12:10 pm ]
Tytuł:  Re: Przez skrzydlącą się bramę Lackowej ;)

Bardzo pozytywne wrażenia. Inicjatywa równie piękna. Same superlatywy Basiu. Czyta się miło lekko i zachęcająco do odwiedzenia. Pozdrawiam

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/